W dniu sobota, 10 listopada 2018 23:36:02 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:
> Hej,
>
> Znalazłem świetny przykład wielokrotnego dawania znaków długimi i
> reakcji "popędzanego" na to hamowaniem:
>
> https://youtu.be/AZP5l_3hHrQ?t=61
>
> W niedawnej rozmowie Kris oświadczył, że to jest jego styl zachowania w
> analogicznych sytuacjach. Wielu z Was również oznajmiło iż nie toleruje
> wielokrotnych błysków długimi, ale nie wiem jaki byłby tego rezultat w
> Waszych zachowaniach.
>
> Chciałbym zebrać informacje - jak oceniacie zachowanie obu kierowców?

Wywołałeś mnie to i się wypowiem
Myślę ze zachowanie tego idioty poprze tylko grupowy idiota a zapewne i drogowy
idiota kapelusznik Cavallino


> Jeśli miałby wyniknąć z tego przytyki osobiste, to doleję oliwy do ognia
> i oznajmię, że zachowałbym się identycznie jak błyskający.

Jeśli już za osobistymi wycieczkami tęsknisz to po raz kolejny zapytam bo chyba nie
odpowiedziałeś- czy to nie Ty pisałeś że jeździsz tak że aż samochód na dwa koła
stawiasz?

do góry

W dniu 2018-11-11 o 12:36, Yogi(n) pisze:
>
> E tam, najbardziej dramatycny moment tego filmiku jest tutaj:
> https://youtu.be/AZP5l_3hHrQ?t=522
> Ma gość przejebaszczone ;-(

Masz na myśli reakcję laski? :-)

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

Ok, przeczytałem Wasze wypowiedzi. Zauważyłem jedną częste wspólne
stanowisko: akceptację dla zachowania kierowcy Civic'a (pomijając
hamowanie). Pomijam też to, że migający długimi czyni to w narwany
sposób (zbyt wcześnie - nie dając włączającemu się szans na manewr).

Gość wjechał na lewy pas, nie daje rady TIRowi a mimo to uparcie okupuje
lewy pas. Dystans od TIRa cały czas się zwiększa i to przez dłuższą
chwilę. Może ja jestem dziwny, ale gdybym miał słaby samochód i nie dam
rady TIRa wyprzedzić w najbliższym czasie, a widziałbym, że za mną ktoś
jedzie szybciej niż ja, to zwyczajnie zjechałbym na prawo. Prawy pas
przecież był pusty. Być może kiedyś dałbym radę rozbujać auto na tyle by
TIRa wyprzedzić i wtedy dopiero zjechałbym na lewy pas. Z czystej
uprzejmości, pomijając paragrafy, można przyjąć, że błyskający mógł też
mieć przyspieszenie rzędu pół godziny do setki a teraz, przez manewr
Civic'a znów musiałby rozbujać swoje auto.

Powiedzcie mi dlaczego zatem nie uznajecie iż kierowca Civic'a nie
powinien postąpić w w/w sposób?

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

W dniu 11.11.2018 o 22:50, Marek S pisze:

> Gość wjechał na lewy pas, nie daje rady TIRowi a mimo to uparcie okupuje
> lewy pas.

To chyba dwa różne filmy ogladaliśmy. Gdyby narwaniec nie migał, to by
dalej przyspieszał i narwany penie nie musiałby nawet hamulca dotykać.
Civic przestał przyspieszać po "reprymandzie" skutkiem czego się wlókł.


> Może ja jestem dziwny, ale gdybym miał słaby samochód i nie dam
> rady TIRa wyprzedzić w najbliższym czasie,

Może nie rakieta, ale te civici mają w standardzie 100 koni. Tira bez
problemu łykną.

> Powiedzcie mi dlaczego zatem nie uznajecie iż kierowca Civic'a nie
> powinien postąpić w w/w sposób?

Jak wyżej. Po prostu "zemścił się" za poganianie światłami, albo
rzeczywiście nie wiedział o co biega w pierwszej chwili, więc zdjał nogę
z gazu.

Z ciekawości - popierasz błyskacza?


Shrek

do góry

W dniu 2018-11-11 o 23:02, Shrek pisze:

>> Gość wjechał na lewy pas, nie daje rady TIRowi a mimo to uparcie
>> okupuje lewy pas.
>
> To chyba dwa różne filmy ogladaliśmy. Gdyby narwaniec nie migał, to by
> dalej przyspieszał i narwany penie nie musiałby nawet hamulca dotykać.
> Civic przestał przyspieszać po "reprymandzie" skutkiem czego się wlókł.

To Twoja interpretacja. Ale nawet pomijając powyższe - reprymenda nie
powinna powodować, że jadący lewym pasem zaczyna go jeszcze bardziej
blokować niż przed reprymendą.

> Może nie rakieta, ale te civici mają w standardzie 100 koni. Tira bez
> problemu łykną.

Ten Civic nie dał rady.

> Z ciekawości - popierasz błyskacza?

Bardzo rzadko mi się to zdarza. Nie pamiętam kiedy w podobny sposób
zareagowałem. Z tego, co pamiętam, to była kompletnie pusta obwodnica
3-miasta w nocy. Gość jechał lewym pasem i nie zareagował na błyśnięcie
z daleka. Po kilku ze 100m też nie zjechał na prawo więc wyprzedziłem go
z prawej - czego ekstremalnie nie lubię robić.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

On 2018-11-11, Marek S <p...@s...com> wrote:
> W dniu 2018-11-11 o 23:02, Shrek pisze:
>
>>> Gość wjechał na lewy pas, nie daje rady TIRowi a mimo to uparcie
>>> okupuje lewy pas.
>>
>> To chyba dwa różne filmy ogladaliśmy. Gdyby narwaniec nie migał, to by
>> dalej przyspieszał i narwany penie nie musiałby nawet hamulca dotykać.
>> Civic przestał przyspieszać po "reprymandzie" skutkiem czego się wlókł.
>
> To Twoja interpretacja. Ale nawet pomijając powyższe - reprymenda nie
> powinna powodować, że jadący lewym pasem zaczyna go jeszcze bardziej
> blokować niż przed reprymendą.

No moja interpretacja równiez, i mam niepokojące wrażenie, że wielu
wielu osób. Prawdę mówiac zwątpiłem jak zobaczyłem ten film. WYdawało mi
sie, że dyskutowaliśmy o przypadku, gdy jedziesz np. po autostradzie i z
daleka dojeżdzasz do kolesia, ktory jest juz na tym pasie jakiś czas i
go blokuje bo jedzie wolniej. Tu facet nawet nie zdążył się dobrze
włączyć do ruchu i został wybłyskany. Kiedy on miał zacząć przyspieszac,
przed włączeniem się? To nie była jakas rozbiegówka.

>> Może nie rakieta, ale te civici mają w standardzie 100 koni. Tira bez
>> problemu łykną.
>
> Ten Civic nie dał rady.

Nie specjalnie znajduje to potwierdzenie na filmie. Ile oni tam wszyscy
jechali 50-70?

--
Marcin

do góry

--Po kilku ze 100m też nie zjechał na prawo więc wyprzedziłem go z prawej - czego
ekstremalnie nie lubię robić.

nie raz i nie dwa widzialem akcje hebel po wyprzedzeniu prawym choc zazwyczaj konczy
sie na umyciu szyby ... dlugich w takim przypadku nie uzywam zazwyczaj wystarczy
kierunkowskaz a jak pacjent nie rokuje to czekam na jakiegos nerwusa i zazwyczaj
szybko pojawia sie ktos kto ma mniej skrupulow i usuwa szkodnika

do góry

W dniu 11.11.2018 o 23:22, Marek S pisze:

> To Twoja interpretacja.

Taka sama dobra jak i twoja. Skoro nie chcesz znać zdania innych, to nie
pytaj na grupach dyskusyjnych.

> Ale nawet pomijając powyższe - reprymenda nie
> powinna powodować, że jadący lewym pasem zaczyna go jeszcze bardziej
> blokować niż przed reprymendą.

A co ja napisałem?

>> Może nie rakieta, ale te civici mają w standardzie 100 koni. Tira bez
>> problemu łykną.
>
> Ten Civic nie dał rady.

To nie kwestia civica ani dawania rady.

>> Z ciekawości - popierasz błyskacza?
>
> Bardzo rzadko mi się to zdarza. Nie pamiętam kiedy w podobny sposób
> zareagowałem. Z tego, co pamiętam, to była kompletnie pusta obwodnica
> 3-miasta w nocy. Gość jechał lewym pasem i nie zareagował na błyśnięcie
> z daleka. Po kilku ze 100m też nie zjechał na prawo więc wyprzedziłem go
> z prawej - czego ekstremalnie nie lubię robić.

To nie jest odpowiedź na pytanie.

Shrek

do góry

W dniu 12-11-2018 o 00:53, Marcin Debowski pisze:
> On 2018-11-11, Marek S <p...@s...com> wrote:
>> W dniu 2018-11-11 o 23:02, Shrek pisze:
>>
>>>> Gość wjechał na lewy pas, nie daje rady TIRowi a mimo to uparcie
>>>> okupuje lewy pas.
>>>
>>> To chyba dwa różne filmy ogladaliśmy. Gdyby narwaniec nie migał, to by
>>> dalej przyspieszał i narwany penie nie musiałby nawet hamulca dotykać.
>>> Civic przestał przyspieszać po "reprymandzie" skutkiem czego się wlókł.
>>
>> To Twoja interpretacja. Ale nawet pomijając powyższe - reprymenda nie
>> powinna powodować, że jadący lewym pasem zaczyna go jeszcze bardziej
>> blokować niż przed reprymendą.
>
> No moja interpretacja równiez, i mam niepokojące wrażenie, że wielu
> wielu osób. Prawdę mówiac zwątpiłem jak zobaczyłem ten film. WYdawało mi
> sie, że dyskutowaliśmy o przypadku, gdy jedziesz np. po autostradzie i z
> daleka dojeżdzasz do kolesia, ktory jest juz na tym pasie jakiś czas i
> go blokuje bo jedzie wolniej. Tu facet nawet nie zdążył się dobrze
> włączyć do ruchu i został wybłyskany. Kiedy on miał zacząć przyspieszac,

Od razu.
Czyli jak już się komuś wpieprzyłeś przed maskę, to chociaż naciśnij gaz
do dechy i jedź ile możesz, albo od razu celuj w prawy pas.

do góry

W dniu 12.11.2018 o 10:35, Cavallino pisze:

> Od razu.
> Czyli jak już się komuś wpieprzyłeś przed maskę, to chociaż naciśnij gaz
> do dechy i jedź ile możesz, albo od razu celuj w prawy pas.

Jak miał kołku w prawy pas celować, jak na prawym był tir? Gdyby kołek
nie błyskał światłami to by nawet nie musiał chyba nogi z gazu
zdejmować. A tak trafił na równego sobie, który go w rewanżu przytrzymał
(albo rzeczwywiście nie wiedział o co biega i zdjął noge z gazu "do
wyjaśnienia").

Shrek

do góry