-
1. Data: 2016-02-06 12:03:28
Temat: Zmiany, zmiany, zmiany :)
Od: Czesław Wiśniak <k...@w...pl>
Za GW:
Ministerstwo Finansów szuka dodatkowych wpływów do budżetu. Wyliczyło,
że jeśli zmieni kodeks cywilny i uzależni wypłatę odszkodowania z
ubezpieczenia OC sprawcy od przedstawienia faktury z warsztatu, do
budżetu wpłynie dodatkowe 1,5 mld zł z VAT.
- Ministerstwo Finansów jest bardzo zdeterminowane, aby wprowadzić
projekt zastąpienia kosztorysów fakturami przy OC - informuje ekspert
ubezpieczeniowy Marcin Broda. W resorcie od kilku dni toczą się bowiem
prace nad ograniczeniem wypłat odszkodowań po stłuczce dopiero po
przedstawieniu przez kierowcę faktury za naprawę.
Teraz kierowca, który naprawia auto po stłuczce z polisy OC, ma dwie
opcje otrzymania odszkodowania. Pierwsza to rozliczenie bezgotówkowe
poprzez warsztat. Wstawiając auto do warsztatu, zostawia negocjacje
wysokości odszkodowania mechanikom. Ten wariant jest korzystniejszy: z
ubezpieczycielem użera się warsztat, a kierowca odbiera już naprawiony
samochód.
Kosztorys i kasa na konto
Niektórzy kierowcy wolą dostać odszkodowanie na konto. Zgodnie z
orzeczeniami Sądu Najwyższego mają do tego pełne prawo. Mimo to
ubezpieczyciele zwykle zaniżają należne odszkodowanie przy takim
wariancie wypłaty. Powód? Towarzystwa są przekonane, że w takim
przypadku kierowca chce naprawić auto jak najtaniej albo nie naprawiać
go wcale.
- Szara strefa bezwzględnie powinna zostać ograniczona, ale pytanie, jak
to zrobić, żeby nie wylać dziecka z kąpielą. Wybór sposobu naprawiania
szkody leży po stronie poszkodowanego, ograniczenie możliwości w tym
zakresie będzie równocześnie poważnym ograniczeniem prawa własności -
mówi "Wyborczej" Aleksander Daszewski z biura Rzecznika Ubezpieczonych.
Wybór sposobu rekompensaty za szkodę zapewnia m.in. kodeks cywilny. Sąd
Najwyższy i sądy powszechne wielokrotnie podkreślały, że kierowca nie
może być stratny, wybierając tę opcję wypłaty odszkodowania.
Mimo to Ministerstwo Finansów chce to zmienić i uzależnić wypłatę
odszkodowania z OC sprawcy od przedstawienia faktury za rzeczywistą
naprawę samochodu. Możliwość otrzymania świadczenia na konto bez
pokazywania faktury ma być ograniczona do wyjątkowych sytuacji, a
poszkodowany byłby wtedy zobowiązany do przedstawienia badania technicznego.
Niektórzy już tego próbowali
Dzięki temu resort finansów chce ograniczyć naprawę uszkodzonych aut w
małych warsztatach, które nie wystawiają rachunków i nie płacą VAT-u. Z
ich szacunków wynika, że dzięki wprowadzeniu takiego rozwiązania do
budżetu może trafić nawet kilka miliardów złotych. Ostrożne szacunki
ekspertów mówią jednak o 1,5 mld zł.
Kilka dni temu w resorcie odbyło się pierwsze spotkanie w tej sprawie.
Uczestniczyli w nim przedstawiciele sieci serwisowych, rzeczoznawców,
Polskiej Izby Ubezpieczeń, Komisji Nadzoru Finansowego i rzecznik finansowy.
- Bardzo ciężko mi sobie wyobrazić sytuację, że to administracyjne prawo
zmusza mnie do wyboru drogi naprawy lub w ogóle do naprawy pojazdu -
komentuje ekspert ubezpieczeniowy Marcin Broda. - Na spotkaniu minister
opowiadał, jak bardzo był zadowolony z likwidacji własnej szkody, kiedy
to ubezpieczyciel skierował go do współpracującego warsztatu, a cała
naprawa przeprowadzona została bezgotówkowo. Nie każdy jednak takiej
naprawy chce.
Podobny pomysł miała kilka lat temu austriacka grupa ubezpieczeniowa
Vienna Insurance Group, która wypłacała odszkodowania pomniejszone o
podatek VAT, jeśli kierowca zamiast naprawy bezgotówkowej w warsztacie
decydował, że woli dostać pieniądze na koncie. Praktyka ubezpieczalni
została uznana przez sądy za niezgodną z prawem.
-
2. Data: 2016-02-06 12:58:50
Temat: Re: Zmiany, zmiany, zmiany :)
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Sat, 6 Feb 2016 12:03:28 +0100, Czesław Wiśniak napisał(a):
> Za GW:
>
> Ministerstwo Finansów szuka dodatkowych wpływów do budżetu. Wyliczyło,
> że jeśli zmieni kodeks cywilny i uzależni wypłatę odszkodowania z
> ubezpieczenia OC sprawcy od przedstawienia faktury z warsztatu, do
> budżetu wpłynie dodatkowe 1,5 mld zł z VAT.
>
> - Ministerstwo Finansów jest bardzo zdeterminowane, aby wprowadzić
> projekt zastąpienia kosztorysów fakturami przy OC - informuje ekspert
> ubezpieczeniowy Marcin Broda. W resorcie od kilku dni toczą się bowiem
> prace nad ograniczeniem wypłat odszkodowań po stłuczce dopiero po
> przedstawieniu przez kierowcę faktury za naprawę.
Może projekt jest na tak wczesnym stadium że jedynie ktoś zauważył
"problem" ale jeszcze nie zastanowił się nawet chwili nad rozwiązaniem,
albo co gorsza potwierdza tylko to że nasze prawo opracowywane jest przez
debili.
Bo istotnie obecne prawo jest pod tym względem dziurawe i to nawet nie
robiąc żadnych wałków:
- Chcąc sprzedać samochód wart 100tys, trzeba zapłacić 2% PCC czyli 2000zł
(to czy fizycznie zrobi to kupujący czy sprzedający nie ma znaczenia - po
prostu jest to element kosztu transakcji kupna-sprzedaży samochodu).
Ale gdyby tuż przed sprzdażą "szczęśliwie" ktoś auto skasował, to całe
100tys dostanie się od ubezpieczyciela bez podatku. Czyli jest się
teoretycznie 2000zł do przodu, a na pewno budżet jest te 2000zł do tyłu -
teoretycznie :)
Czyli istotnie dziura podatkowa jest i można by próbować ją załatać.
Natomiast uzależnianie wypłaty od pokazania faktury, to kompletne
nieprzemyślenie sprawy.
Bo każdy ma prawo uszkodzony samochód nie naprawiać, a np sprzedać
uszkodzony (bo nie chce jeździć naprawianym).
Albo naprawić tylko częściowo to co niezbędne (np. zamiast ładnie
lakierować nowe elementy, to wyprostować młotkiem i pomalować pędzlem), a
odszkodowanie jest nie za naprawę a za szkodę.
Albo kupić część używaną od osoby prywatnej.
Oczywiście można każdy z przypadków opisywać w osobnych zawiłych
paragrafach i robić wyjątki do wyjątków - dzięki czemu nasze prawo
podatkowe dawno już przekroczyło objętość Biblii :)
Ale gdyby ktoś pomyślał, to by zobaczył że sensowne wydaje się traktowanie
rozliczenia z ubezpieczalnią na "kosztorys" nie jako odszkodowania na
naprawę, a odszkodowania za utratę wartości - bo faktycznie tym właśnie
jest. I wyliczanie tego wg. różnicy wartości pojazdu przed szkodą i po
szkodzie.
Takie odszkodowanie, jako że jest natychmiastowym, częściowym spieniężeniem
wartości pojazdu mogłoby być opodatkowane tak jak kupno-sprzedaż pojazdu -
co załatwiłoby pewnie już zaniepokojonym urzędasom z ministerstwa finansów
problem braku wpływów i jakoś też ograniczyło (czy pośrednio opodatkowało)
ewentualną szarą strefę.
Natomiast jak w ciągu jakiegoś czasu właściciel jednak samochód by naprawił
to faktury za usługę czy części powinien sobie od tego podatku móc
odliczyć.
I wilk by był syty i owca cała, a system pewnie prostszy.
> Podobny pomysł miała kilka lat temu austriacka grupa ubezpieczeniowa
> Vienna Insurance Group, która wypłacała odszkodowania pomniejszone o
> podatek VAT, jeśli kierowca zamiast naprawy bezgotówkowej w warsztacie
> decydował, że woli dostać pieniądze na koncie. Praktyka ubezpieczalni
> została uznana przez sądy za niezgodną z prawem.
To jest prawda, bo VAT to jest podatek od wartości dodanej, a nie
całkowitej wartości.
-
3. Data: 2016-02-06 14:00:47
Temat: Re: Zmiany, zmiany, zmiany :)
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Tomasz Pyra h...@s...spam.spam ...
> Takie odszkodowanie, jako że jest natychmiastowym, częściowym
> spieniężeniem wartości pojazdu mogłoby być opodatkowane tak jak
> kupno-sprzedaż pojazdu - co załatwiłoby pewnie już zaniepokojonym
> urzędasom z ministerstwa finansów problem braku wpływów i jakoś też
> ograniczyło (czy pośrednio opodatkowało) ewentualną szarą strefę.
A dlaczego własciwie mamy płacic za to ze sprzedajemy samochód?
Moze pójsc w druga strone i anulować ten podateka a dodatkowa kase do
budzetu wziac ze zwolnienia niepotrzebnych urzedników?
-
4. Data: 2016-02-06 14:00:47
Temat: Re: Zmiany, zmiany, zmiany :)
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Czesław Wiśniak k...@w...pl ...
> Dzięki temu resort finansów chce ograniczyć naprawę uszkodzonych aut w
> małych warsztatach, które nie wystawiają rachunków i nie płacą VAT-u. Z
> ich szacunków wynika, że dzięki wprowadzeniu takiego rozwiązania do
> budżetu może trafić nawet kilka miliardów złotych. Ostrożne szacunki
> ekspertów mówią jednak o 1,5 mld zł.
I znowu zapłacimy wiecej - tym razem za OC bo za chwile wiekszosc bedzie
naprawiała w autoryzowanych serwisach...
-
5. Data: 2016-02-06 15:36:46
Temat: Re: Zmiany, zmiany, zmiany :)
Od: Czesław Wiśniak <k...@w...pl>
>> Dzięki temu resort finansów chce ograniczyć naprawę uszkodzonych aut w
>> małych warsztatach, które nie wystawiają rachunków i nie płacą VAT-u. Z
>> ich szacunków wynika, że dzięki wprowadzeniu takiego rozwiązania do
>> budżetu może trafić nawet kilka miliardów złotych. Ostrożne szacunki
>> ekspertów mówią jednak o 1,5 mld zł.
>
> I znowu zapłacimy wiecej - tym razem za OC bo za chwile wiekszosc bedzie
> naprawiała w autoryzowanych serwisach...
Ja powiem tak. Jeśli chodzi o podatki od banków i hipermarketów to mogę
płacić w zamian "niezauważalnie" więcej, ale też liczę na konkurencję.
Natomiast jeśli chodzi o faktury z warsztatów to chciałbym wiedzieć jak
to jest zagranicą i czy nie można czerpać stamtąd wzorców?
-
6. Data: 2016-02-06 16:10:56
Temat: Re: Zmiany, zmiany, zmiany :)
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Sat, 6 Feb 2016 13:00:47 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
> Użytkownik Tomasz Pyra h...@s...spam.spam ...
>
>> Takie odszkodowanie, jako że jest natychmiastowym, częściowym
>> spieniężeniem wartości pojazdu mogłoby być opodatkowane tak jak
>> kupno-sprzedaż pojazdu - co załatwiłoby pewnie już zaniepokojonym
>> urzędasom z ministerstwa finansów problem braku wpływów i jakoś też
>> ograniczyło (czy pośrednio opodatkowało) ewentualną szarą strefę.
>
> A dlaczego własciwie mamy płacic za to ze sprzedajemy samochód?
A dlaczego za cokolwiek mamy płacić? :)
To czy podatki ogólnie są za wysokie czy może za niskie to osobna sprawa.
Tu to jest raczej inna bolączka naszego systemu podatkowego - to samo bywa
opodatkowane na bardzo różne sposoby w zależności od kryteriów nie mających
związku z meritum sprawy.
-
7. Data: 2016-02-06 16:33:07
Temat: Re: Zmiany, zmiany, zmiany :)
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Czesław Wiśniak k...@w...pl ...
>>> Dzięki temu resort finansów chce ograniczyć naprawę uszkodzonych aut w
>>> małych warsztatach, które nie wystawiają rachunków i nie płacą VAT-u. Z
>>> ich szacunków wynika, że dzięki wprowadzeniu takiego rozwiązania do
>>> budżetu może trafić nawet kilka miliardów złotych. Ostrożne szacunki
>>> ekspertów mówią jednak o 1,5 mld zł.
>>
>> I znowu zapłacimy wiecej - tym razem za OC bo za chwile wiekszosc bedzie
>> naprawiała w autoryzowanych serwisach...
>
> Ja powiem tak. Jeśli chodzi o podatki od banków i hipermarketów to mogę
> płacić w zamian "niezauważalnie" więcej, ale też liczę na konkurencję.
W przypadku banków - pełna zgoda, zwłaszcza, ze od bodaj 2017 i tak kazdy
bank bedzie musiał oferować darmowe konto z darmową karta.
Natomiast z tymi sklepami to juz tak rozowo nie bedzie - miało być
wyrównanie szans a chyba będzie tak, ze mali ale ofranczyzowani dostaną
bardziej po dupsku.
O pomysłach z kurierami to nawet trudno sie wypowiadac bo to chyba jakis
chochlik...
> Natomiast jeśli chodzi o faktury z warsztatów to chciałbym wiedzieć jak
> to jest zagranicą i czy nie można czerpać stamtąd wzorców?
>
Pewnie ze mozna.
Ale chyba nie masz wątpliwości, ze skonczy sie na podwyżkach OC?
Przykładowo - ostatnio gośc puknał mi lekko w drzwi.
Dostałem 1000zł, nawet nie przyszło mi do głowy zeby to naprawiać.
A jak nie dostanę nic, to wstawie do autoryzowane, ten naprawi za 5 tys i
TU zapłaci. IMO mała szansa, zeby stawki nie wzrosły.
Jak sądzisz?
-
8. Data: 2016-02-06 17:00:49
Temat: Re: Zmiany, zmiany, zmiany :)
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Tomasz Pyra h...@s...spam.spam ...
>>> Takie odszkodowanie, jako że jest natychmiastowym, częściowym
>>> spieniężeniem wartości pojazdu mogłoby być opodatkowane tak jak
>>> kupno-sprzedaż pojazdu - co załatwiłoby pewnie już zaniepokojonym
>>> urzędasom z ministerstwa finansów problem braku wpływów i jakoś też
>>> ograniczyło (czy pośrednio opodatkowało) ewentualną szarą strefę.
>>
>> A dlaczego własciwie mamy płacic za to ze sprzedajemy samochód?
>
> A dlaczego za cokolwiek mamy płacić? :)
> To czy podatki ogólnie są za wysokie czy może za niskie to osobna
> sprawa.
>
Zgoda.
> Tu to jest raczej inna bolączka naszego systemu podatkowego - to samo
> bywa opodatkowane na bardzo różne sposoby w zależności od kryteriów
> nie mających związku z meritum sprawy.
>
Ano własnie.
Dodatkowo trzeba pamietac, ze kazdy dodatkowy pdatek niesie za sobą
dodatkowe koszty poboru.
-
9. Data: 2016-02-06 17:09:13
Temat: Re: Zmiany, zmiany, zmiany :)
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Sat, 6 Feb 2016 15:33:07 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
> A jak nie dostanę nic, to wstawie do autoryzowane, ten naprawi za 5 tys i
> TU zapłaci. IMO mała szansa, zeby stawki nie wzrosły.
> Jak sądzisz?
I to znacznie bardziej niż to się na pierwszy rzut oka wydaje.
Obecny system, mimo że patologiczny jednak posiada pewne ograniczenie na
absurdalne ceny w ASO.
Wyobraźmy sobie taki model z jakimiś tam cenami który działa w Twojej
sytuacji jak opisałeś:
Cena naprawy drzwi to w ASO 5000zł.
Minimalny koszt naprawy (może nie tak doskonały technicznie, ale
wystarczający Tobie) to powiedzmy 500zł.
Ubezpieczyciel ma widmo konieczności zapłacania 5000zł do ASO kwoty, więc
zaproponował Ci gotówką 1000zł ceny w ASO i powiedzmy połowa poszkodowanych
na to pójdzie, a połowa pójdzie do ASO.
ASO nie podnosi ceny naprawy drzwi do np. 25000zł, bo wtedy ubezpieczyciel
będzie proponował już 5000zł gotówką i prawie nikt nie pójdzie do ASO - bo
będzie nadal alternatywa naprawy najtaniej za 500zł, a 4500zł zostanie w
porfelu.
Ale jeżeli każdy będzie miał obowiązek naprawić szkodę, a system
obowiązkowego OC powoduje że cena nie gra roli, to nie tylko pojedziesz do
ASO naprawić to za 5000zł.
ASO podniesie cenę tej usługi do 10000zł - bo dlaczego by nie?
Ubezpieczyciel zapłaci za to nie 1000zł jak Tobie, nie 5000zł jak temu kto
dziś naprawi w ASO, a 10000zł bo taką cenę wpisał sobie w cennik ASO.
-
10. Data: 2016-02-07 14:25:18
Temat: Re: Zmiany, zmiany, zmiany :)
Od: "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com>
"Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message
news:XnsA5A6864A324A7budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
..
> A dlaczego własciwie mamy płacic za to ze sprzedajemy samochód?
to tam jeszcze pikus, mi sie bardziej podoba podatek od podatku
czyli vat od akcyzy
> Moze pójsc w druga strone i anulować ten podateka a dodatkowa kase do
> budzetu wziac ze zwolnienia niepotrzebnych urzedników?
nie ma takich, podobno 7000 nowych bedzie trzeba do wyplacania tych 5
stow na dziecko
--
http://db.org.pl/