-
1. Data: 2016-02-04 07:53:46
Temat: Pierwszy samochód do 7 tys - beznyna
Od: adamos1 <a...@o...pl>
Poszukuje samochodu do ok 7 tys złotych. Benzyna ok 1.6 litra.
5 drzwiowy. Rocznikowo od 1999r.
Mało awaryjny.
Co polecacie ?
Fokus? Megane 1 po lifcie ? Astre 2 ?
-
2. Data: 2016-02-04 08:58:51
Temat: Re: Pierwszy samochód do 7 tys - beznyna
Od: adamos1 <a...@o...pl>
a może dołożyć troche i kupić accorda 1.8 ?
-
3. Data: 2016-02-04 11:31:16
Temat: Re: Pierwszy samochód do 7 tys - beznyna
Od: Shrek <...@w...pl>
On 04.02.2016 08:58, adamos1 wrote:
> a może dołożyć troche i kupić accorda 1.8 ?
Ja mam Accorda 1.8 z 2002 roku. Co mogę opowiedzieć?
W _miarę_ bezawaryjny - tzn. jedna poważna awaria - zagotowanie silnika,
ale to po prostu pech - wyłącznik wentylatora poleciał (pewnie się może
zdarzyć w każdym aucie w tym wieku) a ja nie patrzyłem na wskazówkę
temp. Jak się zapalił check, to już było po jabłkach.
Poza tym nigdy mi się nie zdarzyło alby się zatrzymał i dalej nie
pojechał. Raz wyciekło tochę oleju przez uszczelniacz, ale do warsztatu
dojechałem (na czerwonej lampce i bez Vteca (wymaga własciwego
ciśnienia) - ale to było w mieście - w trasie byłoby drugi raz kiedy
musiałbym wzywać assistance.
W tym wieku jeśli nie były wymieniane to z pewnoscią do regeneracji
maglownica i pompa wspomagania - Będzie ciekło - da się jeżdzić, ale jak
nie chcesz kombinować z przeglądami i dbasz o środowisko to powinieneś
zrobić.
Zapeane miał lub będzie miał problemy z siłownikami centralnego zamka -
mała rzecz, ale trzeba zrobić jak wystąpią.
Mi padł kompresor od klimy - po prostu kupiłem używkę i wymieniłem 500PLN.
Cieknie olej spod aparatu zapłonowego - koszto 100PLN jak zrobisz sam,
ale się nie mogę zabrać.
Przedni amorek skrzypi, ale na przeglądzie stwierdzili, że może sobie
skrzypieć - nic nie szkodzi.
Do zrobienia łączenie przy tłumiku.
Łatwo się gazuje na LPG ale pali sporo 14-15 w mieście 10-12 w trasie,
ogólnie sporo pali, zwłaszcza jak lubisz na vtecu pojeździć.
Pali 1 l oleju na 10kkm, ale pewnie część wycieka przez ten aparat
zapłonowy. Generalnie jednak jak jeździsz na Vtecu, to cudów nie ma -
będzie trzeba dolewać.
Oceń sam - moim zdaniem bardzo fajne auto, w miarę bezawaryjne, jak coś
się psuję to zwykle dłuuugo wcześniej o tym wiesz. Ja się zbieram do
wymiany na coś mocniejszego, ale ponieważ się nie sypie, to mam czas - i
tak mam ten czas 2 rok i ciągne nie moge znaleźć nic, co by mi
odpowiadało, więc jeżdzę tym nastolatkiem;)
A - trzeba regulować zawory ręcznie, wbrew opiniom nie rdzewieje, chyba
że po obtarciach (ale to wszystkie)
Shrek.
-
4. Data: 2016-02-04 16:53:22
Temat: Re: Pierwszy samochód do 7 tys - beznyna
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2016-02-04 o 11:31, Shrek pisze:
> Ja mam Accorda 1.8 z 2002 roku. Co mogÄ opowiedzieÄ?
>
> W _miarÄ_ bezawaryjny
> wyĹÄ cznik wentylatora poleciaĹ
> . Raz wyciekĹo tochÄ oleju przez uszczelniacz
> do regeneracji
> maglownica i pompa wspomagania
> Zapeane miaĹ lub bÄdzie miaĹ problemy z siĹownikami centralnego
> zamka
> Mi padĹ kompresor od klimy
> Cieknie olej spod aparatu zapĹonowego
> Przedni amorek skrzypi,
> Do zrobienia ĹÄ czenie przy tĹumiku.
Ciekawie rozumiesz bezawaryjość :-)
-
5. Data: 2016-02-04 17:17:25
Temat: Re: Pierwszy samochód do 7 tys - beznyna
Od: Shrek <...@w...pl>
On 04.02.2016 16:53, cef wrote:
>> Ja mam Accorda 1.8 z 2002 roku. Co mogÄ opowiedzieÄ?
>>
>> W _miarÄ_ bezawaryjny
>
>
>
>> wyĹÄ cznik wentylatora poleciaĹ
>> . Raz wyciekĹo tochÄ oleju przez uszczelniacz
>> do regeneracji
>> maglownica i pompa wspomagania
>> Zapeane miaĹ lub bÄdzie miaĹ problemy z siĹownikami centralnego
>> zamka
>> Mi padĹ kompresor od klimy
>> Cieknie olej spod aparatu zapĹonowego
>> Przedni amorek skrzypi,
>> Do zrobienia ĹÄ czenie przy tĹumiku.
>
> Ciekawie rozumiesz bezawaryjość :-)
A ty jak rozumiesz? Że kupujesz samochód, jeżdzisz nim 14 lat i
złomujesz jako perełkę, nic w międzyczasie nie robiąc? Nie ma cudów -
każdy samochód się zużywa. Weź pod uwagę wiek. Wiele innych by się po
prostu już rozsypała, a ja dalej jak wmieniam albo regeneruję coś poza
klockami, tarczami, rozrządem czy akumulatorem to wyciągam z niej
oryginalne części w wieku 14 lat i "oryginalnym" przebiegiem pod 200kkm.
Oczywiście wiem, że są auta, które się w ogóle nie psują, pompy i
maglownice mają wieczne i tylko od czasu do trzeba olej i paliwo
oddesać, zwykle po Niemcu, co tylko do kościoła jeżdził, a że był
niewierzący, to tylko raz na ślub córki. Ja po prostu uczciwie napisałem
co się w tym modelu sypie (bo każdy ma jakieś słabości) i co sypnęło się
mi. Jak chcesz kupić "igięłkę" to idź do handlarza -0 on ci coś
znajdzie. Jak chgcesz wiedzieć co się w danym modelu sypie, zapytaj
kogoś kto jeździ lub przeczytaj forum danej marki/modelu. Oczywiście jak
chcesz mieć naprawdę bezawaryjny samochód to kupuj za każdym razem nówkę
jak tylko się gwarancja skończy, i tak co trzy lata.
A teraz napisz ile lat ma twój samochód i co w nim
wymieniłeś/naprawiłeś, to będziemy mieli porównanie.
Swego czasu podwoziłem do pracy przez parę dni kumpla, bo jego 6 latek
był w warsztacie. Powiedział, że jak on by tak swój traktował, to już by
się zapewne rozpadł (używam samochodu bez większych sentymentów - jak
mam ochotę pozapierdalać po dziurach, to zapierdalam;) W sumie sam się
dziwię, że tylko tyle się sypie, bo raczej go nie oszczędzam.
Też go kiedyś kupiłem jako pierwszy i tak 6 rok już jeźdzę, bo skoro
jeździ to jakbym kupował to coś _znacznie_ fajniejszego, a po prostu nie
mogę takiego znaleźć. IMHO na pierwszy samochód całkiem fajny - uczysz
się od razu jeździć dużym z normalnym silnikiem. Jak się za 4 lata
rozsypie to nie będzie go szkoda.
Shrek.
-
6. Data: 2016-02-04 19:17:22
Temat: Re: Pierwszy samochód do 7 tys - beznyna
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
>> Ciekawie rozumiesz bezawaryjość :-)
>
> A ty jak rozumiesz? Że kupujesz samochód, jeżdzisz nim 14 lat i
> złomujesz jako perełkę,
no.... nie. W przypadku mojej mamy to był 18letni peugeot dość mocno
rozbity z przodu
> nic w międzyczasie nie robiąc? Nie ma cudów -
> każdy samochód się zużywa.
atam nic. gumy w zawieszeniu, olej (choć ostatnich parę lat zapominałem
o corocznej wymianie) chyba raz rozrząd i raz sprzęgło. 300tyś jeszcze
niemiał.
> Oczywiście wiem, że są auta, które się w ogóle nie psują, pompy i
> maglownice mają wieczne i tylko od czasu do trzeba olej i paliwo
> oddesać, zwykle po Niemcu,
żarty. 98% polaków nie zastanawia się realnie nad kosztami przyszłych
napraw kupując samochód. Patrz naszego pytacza. 1.6 benzyna. musi być.
ale jakby najlepsze auto świata było z silnikiem 1.4? albo 2.0? A do
tego jego żona/dziewczyna powie że musi być czerwony i mamy sezon na
jelenie otwarty. autokomisy zapraszają.
ToMasz
PS można kupić auto które ma niskie prawdopodobieństwo kosztownych
napraw. ale napewno nie będzie to auto które jest kochane przez młodych
mistrzów kierownicy. napewno nie będzie to auto którego moc silnika
budzi wyobraźnie. Teraz przeciwnie. kup auto, dupowóz, mułowate, bez
awaryjnych dodatków, mało chodliwe... tyko kto chce jeździć taką kupą?
-
7. Data: 2016-02-04 20:09:48
Temat: Re: Pierwszy samochód do 7 tys - beznyna
Od: Shrek <...@w...pl>
On 04.02.2016 19:17, ToMasz wrote:
>> A ty jak rozumiesz? Że kupujesz samochód, jeżdzisz nim 14 lat i
>> złomujesz jako perełkę,
> no.... nie. W przypadku mojej mamy to był 18letni peugeot dość mocno
> rozbity z przodu
>
>> nic w międzyczasie nie robiąc? Nie ma cudów -
>> każdy samochód się zużywa.
> atam nic. gumy w zawieszeniu, olej (choć ostatnich parę lat zapominałem
> o corocznej wymianie) chyba raz rozrząd i raz sprzęgło. 300tyś jeszcze
> niemiał.
Gratulacje. Jeśli nic nie było przy nim robione, to rzeczywiście
podziwiać. Ciekawe zwłaszcza, że Peugeot chyba nigdy na czele rankingów
niezawodności nie stał.
No dobra - nie zasłaniaj się mamą, tylko powiedz ile twój ma;)
>> Oczywiście wiem, że są auta, które się w ogóle nie psują, pompy i
>> maglownice mają wieczne i tylko od czasu do trzeba olej i paliwo
>> oddesać, zwykle po Niemcu,
> żarty. 98% polaków nie zastanawia się realnie nad kosztami przyszłych
> napraw kupując samochód. Patrz naszego pytacza. 1.6 benzyna. musi być.
> ale jakby najlepsze auto świata było z silnikiem 1.4? albo 2.0? A do
> tego jego żona/dziewczyna powie że musi być czerwony i mamy sezon na
> jelenie otwarty. autokomisy zapraszają.
Ale akurat on IMHO dobrze kombinuje - jak dla mnie accord na pierwszy
samochód jest bardzo dobry. A jak rozbije, to raz że nie będzie bardzo
szkoda, dwa że jest większa szansa, że z tego wyjdzie w całości niż
jakby jechał jakimś miejskim maleństwem.
> PS można kupić auto które ma niskie prawdopodobieństwo kosztownych
> napraw.
Zdefiniuj kosztowne.
> mało chodliwe... tyko kto chce jeździć taką kupą?
No właśnie;) No i mało chodliwe oznacza, że wcale nie musi być tanie w
naprawach. Z tego względu zastanawiałm się wtedy nad Astrą - pełno tego
było, każdy mechanik wiedział gdzie młotkiem walnąć. Z perspektywy czasu
chyba dobrze wybrałem. Accordów widać sporo Astr jakby mniej. Wtedy było
na odwrót;)
Shrek
-
8. Data: 2016-02-04 21:57:02
Temat: Re: Pierwszy samochód do 7 tys - beznyna
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
> No dobra - nie zasłaniaj się mamą, tylko powiedz ile twój ma;)
12lat 4 roku umnie, zero napraw. ale moje auto niema dwumasy, fapa, gazu...
> Zdefiniuj kosztowne.
dobre pytanie. bez szczegółów powiem tak: 4 tyś za kompletną naprawę
silnika to drogo, ale zakładam ze mam ten dość istotny podzespół na 100
tyś z głowy. natomiast 2 tyś za koło dwumasowe - to bardzo bardzo
kosztowna naprawa. Bo kupę kasy muszę dać za część która mogłaby nie
istnieć, a auto dalej będzie tak samo jeździć.
>> mało chodliwe... tyko kto chce jeździć taką kupą?
>
> No właśnie;) No i mało chodliwe oznacza, że wcale nie musi być tanie w
> naprawach. Z tego względu zastanawiałm się wtedy nad Astrą - pełno tego
> było, każdy mechanik wiedział gdzie młotkiem walnąć. Z perspektywy czasu
> chyba dobrze wybrałem. Accordów widać sporo Astr jakby mniej. Wtedy było
> na odwrót;)
>
> Shrek
a czy ta astra ma dpf? Czy turbo w accordzie ma zmienną geometrię? Setka
parametrów wpływa na to czy auto będzie skarbonką czy dupowozem
ToMasz
-
9. Data: 2016-02-04 22:34:48
Temat: Re: Pierwszy samochód do 7 tys - beznyna
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2016-02-04 o 17:17, Shrek pisze:
> On 04.02.2016 16:53, cef wrote:
>
>>> Ja mam Accorda 1.8 z 2002 roku. Co mogÄ opowiedzieÄ?
>>>
>>> W _miarÄ_ bezawaryjny
>>
>>
>>
>>> wyĹÄ cznik wentylatora poleciaĹ
>>> . Raz wyciekĹo tochÄ oleju przez uszczelniacz
>>> do regeneracji
>>> maglownica i pompa wspomagania
>>> Zapeane miaĹ lub bÄdzie miaĹ problemy z siĹownikami centralnego
>>> zamka
>>> Mi padĹ kompresor od klimy
>>> Cieknie olej spod aparatu zapĹonowego
>>> Przedni amorek skrzypi,
>>> Do zrobienia ĹÄ czenie przy tĹumiku.
>>
>> Ciekawie rozumiesz bezawaryjość :-)
>
> A ty jak rozumiesz? Że kupujesz samochód, jeżdzisz nim 14 lat i
> złomujesz jako perełkę, nic w międzyczasie nie robiąc?
Tylko olej i hamulce.
> A teraz napisz ile lat ma twój samochód i co w nim
> wymieniłeś/naprawiłeś, to będziemy mieli porównanie.
Poprzednio najdłużej jeździłem astrą II - mógłbym wymienić taki sam
zestaw jak Ty. Z tego co padło pozastandardowo: wycieraczki, cewka,
sonda, EGR,
sterownik, - miała 260 tys i 11 lat jak sprzedawałem - jeździłem od nowości.
Teraz mam auto ośmioletnie - od czterech lat w moich rękach -
na liczniku 130 tys - ja zrobiłem z tego 120tys.
Tylko olej leję i wymieniłem akumulator, bo nadszedł jego czas, więc na
razie jest bezawaryjne.
-
10. Data: 2016-02-04 23:01:00
Temat: Re: Pierwszy samochód do 7 tys - beznyna
Od: Shrek <...@w...pl>
On 04.02.2016 21:57, ToMasz wrote:
>
>> No dobra - nie zasłaniaj się mamą, tylko powiedz ile twój ma;)
> 12lat 4 roku umnie, zero napraw. ale moje auto niema dwumasy, fapa, gazu...
No to gratulacje. A może miał to po prostu robione wcześniej. Szczerze -
nie chce mi się wierzyć w nastolatki na oryginalnych bebechach bez napraw.
>> Zdefiniuj kosztowne.
> dobre pytanie. bez szczegółów powiem tak: 4 tyś za kompletną naprawę
> silnika to drogo, ale zakładam ze mam ten dość istotny podzespół na 100
> tyś z głowy. natomiast 2 tyś za koło dwumasowe - to bardzo bardzo
> kosztowna naprawa. Bo kupę kasy muszę dać za część która mogłaby nie
> istnieć, a auto dalej będzie tak samo jeździć.
No to u mnie wychodzi tak śrenio jakieś 1200 pln na rok - z klockami,
tarczami, olejami, filtrami i przeglądami na stacji. Czyli na
niespodziewane awarię jakieś 500PLN. Dużo?
> a czy ta astra ma dpf? Czy turbo w accordzie ma zmienną geometrię? Setka
> parametrów wpływa na to czy auto będzie skarbonką czy dupowozem
No toż piszę...
Shrek