eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyZjeżdżanie na pobocze.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 326

  • 21. Data: 2011-07-17 11:38:51
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: "Piotr" <p...@k...net.pl>

    >> J/w weź się kiedyś przejedź samochodem, możesz z kimś dorosłym nawet...
    >> Jaką szerokość ma pas ruchu a jaką samochód? Nawet bez zjechania do
    >> krawędzi asfaltu można zrobić miejsce.
    >
    > Zrobić miejsce w jakim celu?

    No nie mam już cierpliwości. W srakim celu!

    A wyprzedzanie na trzeciego, w przeciwnym
    > razie potrafisz chyba wyprzedzić bez robienia miejsca?
    To któryś z drajwerów wszechczasów palnął coś o wyprzedzaniu na trzeciego,
    ja nic o tym nie pisałem.

    Reasumując poziom dyskusji zaprezentowany przez większość tu obecną jest
    adekwatny do stylu jazdy jaki zaobserwowałem. Jeśli uważacie że ustąpienie
    wyprzedzającemu to jakieś wykroczenie, przestępstwo, czy wogóle kryminał i
    kula w łeb to gratuluję. Mam nadzieję że wszyscy którzy tu odsądzali mnie od
    czci i wiary czym prędzej spotkają na swojej drodze cwela który za nic w
    świecie nie ustąpi na centymetr, a z przeciwka pojawi się TIR, również
    przyspawany do linii środkowej. Może wtedy do waszych resztek mózgu dotrze o
    czym piszę. Bo na razie to...

    Także pierdolnijcie się tymi waszymi kodeksami w puste łby. Najlepiej
    zgodnie z kodeksem, kantem.

    Naprawdę takiej tępej bandy oszołomstwa to ze świecą szukać, a może raczej w
    okolicach Włocławka i Torunia...


  • 22. Data: 2011-07-17 11:40:09
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
    news:

    > Ale wiesz że zasadniczo jeżdżenie po poboczu jest zabronione?

    Podobnie jak jazda okrakiem lub bezpośrednio przy linii środkowej.
    Ale już jazda przy marginesie jest obowiązkowa.


    >
    > Ja rozumiem że w Polsce dzieją się różne dziwne rzeczy na drogach, ale
    > żeby mieć pretensje do ludzi za to że jeżdżą zgodnie z przepisami

    Nie jeżdżą, czytaj uważnie całość..


  • 23. Data: 2011-07-17 11:45:47
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "MarekM" <m...@w...interia.i-popraw-tld.polska> napisał w
    wiadomości news:

    > Czy każdy, który jedzie od Ciebie wolniej, to pojazd wolnobieżny?

    Podoba mi się ta koncepcja. ;-)


  • 24. Data: 2011-07-17 11:46:27
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Shrek" <u...@d...invalid> napisał w wiadomości news:

    > To zatrzymanie to już chyba nieaktualne:P

    Na pewno?
    Nie wycięto tego obowiązku tylko dla rowerów?


  • 25. Data: 2011-07-17 12:00:52
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: "jarek d." <d...@w...tlen.pl>

    Piotr wrote:

    >
    > Reasumując poziom dyskusji zaprezentowany przez większość tu obecną
    > jest adekwatny do stylu jazdy jaki zaobserwowałem. Jeśli uważacie że
    > ustąpienie wyprzedzającemu to jakieś wykroczenie, przestępstwo, czy
    > wogóle kryminał i kula w łeb to gratuluję. Mam nadzieję że wszyscy
    > którzy tu odsądzali mnie od czci i wiary czym prędzej spotkają na
    > swojej drodze cwela który za nic w świecie nie ustąpi na centymetr, a
    > z przeciwka pojawi się TIR, również przyspawany do linii środkowej.
    > Może wtedy do waszych resztek mózgu dotrze o czym piszę. Bo na razie
    > to...

    Ty za to zademonstrowałeś po chuju wersal. Zarówno na drodze, jak i na
    grupie.

    Świadomie jedziesz na czołówkę z tirem i masz pretensje do tego z
    prawej?
    Jak już Ci pisano - skoro nie możesz wyprzedzić jak należy, to nie
    powinieneś wyprzedzać.

    Gdyby zaczęto tak jeździć, jak proponujesz, to jazda drogami z poboczem
    wyglądałaby tak: najwolniejszy poboczem, szybszy prawym, a Piotr na
    trzeciego.
    Gdzie wtedy uciekać w sytuacji awaryjnej?
    Co ma robić jadący poboczem, gdy okaże się,że stoi na nim auto na
    awaryjnych, babcia z grzybami itp.?

    jarek d.


  • 26. Data: 2011-07-17 12:05:23
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: Shrek <u...@d...invalid>

    W dniu 2011-07-17 11:46, Cavallino pisze:
    > Użytkownik "Shrek" <u...@d...invalid> napisał w wiadomości news:
    >
    >> To zatrzymanie to już chyba nieaktualne:P
    >
    > Na pewno?
    > Nie wycięto tego obowiązku tylko dla rowerów?

    Zacytowałem w poście wyżej, co znalazłem. Jak widać nie tylko dla rowerów.

    Shrek.


  • 27. Data: 2011-07-17 12:11:10
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: AL <a...@s...tam>

    W dniu 2011-07-17 09:10, Piotr pisze:
    >> Ja, ja mogę odpisać? Nie widzę innego uzasadnienia dla wymagania od
    >> innych zjeżdżania na pobocze. Jak masz przeciwny pas wolny, to
    >> wyprzedzaj na nim, jak każdy normalny kierowca. Jak masz zajęty, to
    >> nie płacz i nie wymagaj, żeby inni zjeżdżali na pobocze, bo miszczuniu
    >> jedzie.
    >
    > Jak mam zajęty to nie wyprzedzam i tak. Jak jest wolny to podejmuję
    > decyzję i w zależności od warunków wyprzedzam albo nie. A od
    > wyprzedzanego wymagam aby mi ten manewr ułatwił, bo tak stanowi kodeks
    > na który tu się wszyscy mądrale powołują.
    >

    zle interpretujesz ten przepis,
    wyprzedany ma wg kodeksu 'nie utrudniac' (!!!), czyli nie przyspieszac,
    nie robic dod. manewrow, ktore by ten manewr mialy utrudnic wydzedzajacemu.

    Ale nie pisze, ze ma: zwolnic, zjechac na pobocze, etc


    > POCZYTAJCIE SOBIE TEN KODEKS KTÓREGO NIEZNAJOMOŚĆ MI ZARZUCANIE DEBILE!
    > WYPRZEDZANY POJAZD MA UŁATWIĆ WYPRZEDZANIE DO ZATRZYMANIA WŁĄCZNIE!
    > Więc spodziewam się że jeden z drugim cwel przynajmniej zjedzie prawymi
    > kołami do prawej ciągłej linii, lub nawet lekko ją przekroczy. Tyle!
    >
    Nie - debilem jetes na razie Ty - pierwszy post myslalem, ze opisujesz
    swoje refleksje z trasy - jednak czytajac Cie dalej uwazam, ze
    powinienes moze jednak zrobic jakis kurs doszkalajacy, lub... wybrac sie
    do jakiegos bardziej cywilizowanego kraju niz PL - byc moze troche bys
    sie doszkolil (proponuje skandynawie - jak Cie trzepnie pare razy po
    kieszeni, to zrozumiesz o co w tym biega).

    > Jakoś na kierunku wschodnim, W-wa Terespol taki obyczaj obowiązuje,
    > nawet TIRy potrafią dać miejsce.
    >
    to, ze daja nie znaczy ze kazdy ma zjechac na pobocze.
    Te TIRY 'dajace' miejsce zjezdzajac na pobocze - owszem ulatwiaja
    wyprzedzanie - ale jednoczesnie lamia przepisy (w imie dobrej sprawy -
    ale lamia).

    >
    >>> jak najbliżej prawej krawędzi jezdni,
    >>
    >> JEZDNI, a nie pobocza. Pobocze służy do czegoś innego (może tego nie
    >> uczyli w 1983, więc kodeks w łapę i czytać, ponoć na naukę nigdy za
    >> późno). Może się zdarzyć, że zatrzyma się na nim ktoś z awarią
    >> samochodu. Może tamtędy iść pieszy. Czasem niestety potrzebne jest do
    >> schowania się przed debilem, który uważa, że skoro widać do przodu 1
    >> kilometr to on może wyprzedzać na trzeciego.
    >
    > Kurwa matołku, na jakiego trzeciego? wiesz co to jest wyprzedzanie na
    > trzeciego? Spytaj może taty, albo wujka jakiego... A najlepiej zrób
    > prawko jak dorośniesz, czyli nigdy...
    >

    Skoro nie potrafisz normalnie wyprzedzac - jak Ci tu juz wielu
    insynuowalo - to nie musisz zrzucac swoich kompleksow na osoby, ktore
    spotykasz na swej drodze do celu.
    Dostosuj sie do warunkow panujacych a nie wymagaj od innych, by na Twoj
    widok zjezdzali na pobocze.
    Chcesz wyprzedzic - to wyprzedzaj - nikt Ci tego nie utrudnia - ale
    dlaczego ma zjezdzac na pobocze by dac Ci wolna droge?
    Pewnie nalezysz do tych kierowcow, ktorzy jadac juz z 1km mrugaja na
    innych by im zjechali z drogi?


    --
    pozdr
    Adam (AL)
    TG


  • 28. Data: 2011-07-17 12:16:45
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: MMS <n...@S...interia.pl>

    W dniu 2011-07-16 20:06, Piotr pisze:

    > I oczywiście na moście w Toruniu musiał się trafić jebany regulator
    > jadący okrakiem. Oczywiście jebany debil CWL.

    > Sory, musiałem się wywnętrzyć...


    Mam nadzieje, że zaspokoiło to twoją frustrację i będzie jednego
    psychola mniej na drodze. Ewentualnie, że to doprowadzi twój organizm do
    wylewu, zawału serca lub innej poważnej choroby uniemożliwiającej ci
    zasiadanie na miejscu kierowcy.
    To, takie pierwsze myśli po przeczytaniu twojego tekstu i wyobrażając
    sobie ciebie, twoją minę i zachowanie na drodze oraz w samochodzie.


  • 29. Data: 2011-07-17 12:18:18
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: Waldek Godel <n...@o...info>

    Dnia Sun, 17 Jul 2011 12:11:10 +0200, AL napisał(a):

    > Nie - debilem jetes na razie Ty - pierwszy post myslalem, ze opisujesz
    > swoje refleksje z trasy - jednak czytajac Cie dalej uwazam, ze
    > powinienes moze jednak zrobic jakis kurs doszkalajacy, lub... wybrac sie
    > do jakiegos bardziej cywilizowanego kraju niz PL - byc moze troche bys
    > sie doszkolil (proponuje skandynawie - jak Cie trzepnie pare razy po
    > kieszeni, to zrozumiesz o co w tym biega).

    Kurs doszkalający to dopiero w ostatniej kolejności. Najpierw zdecydowanie
    jakieś zajęcia psychologiczne w celu obniżenia poziomu i kontrolowania
    agresji, później jakies zasady współżycia w grupie społecznej a następnie
    dopiero później kurs.
    Póki co jest na świetnej drodze na cmentarz albo do więzienia.


    --
    Pozdrowienia, Waldek Godel
    Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
    Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.


  • 30. Data: 2011-07-17 12:20:27
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: Andy Niwiński <a...@i...pl>


    "Piotr" <p...@k...net.pl> schrieb im Newsbeitrag
    news:ivuajd$4jj$1@mx1.internetia.pl...
    >>> J/w weź się kiedyś przejedź samochodem, możesz z kimś dorosłym nawet...
    >>> Jaką szerokość ma pas ruchu a jaką samochód? Nawet bez zjechania do
    >>> krawędzi asfaltu można zrobić miejsce.
    >>
    >> Zrobić miejsce w jakim celu?
    >
    > No nie mam już cierpliwości. W srakim celu!
    >
    > A wyprzedzanie na trzeciego, w przeciwnym
    >> razie potrafisz chyba wyprzedzić bez robienia miejsca?
    > To któryś z drajwerów wszechczasów palnął coś o wyprzedzaniu na trzeciego,
    > ja nic o tym nie pisałem.
    >
    Człowieczku, mistrzu kierownicy - wytłumacz mi jak to jest możliwe, że ktos
    ci musi ustępować miejsca, jeśli nie jedziesz na trzeciego? Bo ja sobie tego
    nie wyobrażam. Jeśli wyprzedzasz w sytuacji, gdy z przeciwnego kierunku nie
    nadjeżdża inny pojazd, nikt ci nigdzie nie musi ustępować. Więc przestań
    bluzgać i wyzywać, bo kompromitujesz tylko i wyłącznie samego siebie -
    drajwerze wszechczasów....

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 20 ... 33


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: