Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:a...@n...neos
trada.pl...
On Fri, 16 Sep 2016 12:33:00 +0200, "J.F."
<j...@p...onet.pl> wrote:
>> -gorace nawet na jalowym biegu. A co bedzie pod obciazeniem ?
>Takie trafo się wyrzuca a nie używa.

Innych nie ma :-(

Tzn pewnie sa, ale przeciez nie bede trafa kupowal, zeby sobie
zasilacz zrobic, jesli moge zasilacz gotowy za cwierc ceny kupic :-)

J.

do góry

W dniu 2016-09-16 o 13:08, J.F. pisze:
> Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
>> Transformator dzwonkowy jest odporny na wszysko.
>
> Ale bardzo kiepski prawde mowiac.
>
> No i ... jestes pewien, ze dostosowany do ciaglej pracy ?
>

Były doniesienia na tej grupie, że transformator dzwonkowy przeżył
kilkadziesiąt lat ciągłej pracy w stanie zwarcia. Tylko że one mają
cos fi pewnie w okolicach 0.000001.

do góry

Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nrgvdh$vvb$...@n...news.atman.pl...
W dniu 2016-09-16 o 13:08, J.F. pisze:
> Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
>> Transformator dzwonkowy jest odporny na wszysko.
>
> Ale bardzo kiepski prawde mowiac.
> No i ... jestes pewien, ze dostosowany do ciaglej pracy ?

>Były doniesienia na tej grupie, że transformator dzwonkowy przeżył
>kilkadziesiąt lat ciągłej pracy w stanie zwarcia.

Mozliwe ... ale to znaczy, ze to zly transformator byl :-)
Choc jak widac - dla jednych celow zly, dla innych bardzo dobry :-)

Kiedys rozebralem.
Nawiniety byle jak, rdzen z dwoch polowek E, bez przeplotu blach jak w
EI, polowki sciagniete plastikowa folia ... taka tam owczesna
chinsczyzna.

Dla dzwonkow bez znaczenia, choc ja juz bardziej pamietam dzwonki na
220V ...

J.

do góry

Występują transformatory bezwarunkowo odporne na zwarcie i zwarcie
takiego transformatora na krótko nie spowoduje zadziałania żadnego
zabezpieczenia jak i zniszczenia transformatora (w teorii).

Twój przypadek przypomina mi to co spotkałem wielokrotnie - klient
zamawia trafo z IP 00 lub 23 a potem pakuje go do niewiele większego
pomieszczenia/rozdzielnicy bez wentylacji. A potem płacz że się
spaliło ...
--
Grzegorz Krukowski

do góry

W dniu 2016-09-16 o 12:02, Piotr Gałka pisze:

> Nigdy się z czymś takim nie spotkałem. Myślałem, że w przeciwieństwie do
> zasilaczy impulsowych taki z trafem nie jest groźny.
> Macie jakąś wiedzę na ten temat?
> Emalia po np. 20 latach traci swoje właściwości izolacyjne?
> Zasilacz na 220V nie wytrzymał wielu lat pod 230V?

Stare żywice dwuskładnikowe do impregnacji przy przedozowaniu
utwardzacza były agresywne dla emalii.

> Poważnie się zastanawiam, czy można zostawiać zasilony telefon jak się z
> domu wychodzi tylko jak to zorganizować.

Telefon i kupię innego sprzętu.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

do góry

Powitanko,

> Wygląda na to, że trafo samo z siebie się zepsuło i to stopniowo.

Glosniczki do kompa jakies tanie wyprodukowane w kraju defaultowym od
czasu do czasu zalatywaly czyms przypalonym w roznych porach dnia i
nocy. W koncu zidentyfikowalem zrodlo, rozebralem, a tam wsciekle goracy
transformatorek, sadzac po przekroju rdzenia, jakies 1 W.
Z ciekawosci podlaczylem w idlu i obserwuje. A ten czasem goracy, czasem
tylko cieply w odstepach nieregularnych. Nie chcialo mi sie badac,
napiecia i czy to jego niewielkie zmiany powodowaly tak wielkie zmiany
temp. Trafo i glosniczki wyladowaly w (elektro)smieciach, kosztowaly
kilkanascie zl. Przeplacilem;-)
Inny trafo na szczescie byl w metalowej obudowie (zasilacz buforowy), a
dostal wysokiej goraczki, gdy akumulator zelowy wysechl byl zupelnie,
dostal zwarcia, a trafo walczylo dzielnie.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

do góry

W dniu 2016-09-16 o 21:28, PeJot pisze:

>> Poważnie się zastanawiam, czy można zostawiać zasilony telefon jak się z
>> domu wychodzi tylko jak to zorganizować.
>
> Telefon i kupię innego sprzętu.

Niedawno pod *dłuższą nieobecność* mojej mamy zasilacz do modemu
telefonicznego wziął i zdechł był, przy okazji wywalając zabezpieczenie
na tablicy. Na tym zabezpieczeniu była także lodówka. 2 tygodnie bez prądu.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

do góry

Użytkownik "Piotr Gałka" <p...@c...pl> napisał w
wiadomości news:nrgfvh$261$1@news.chmurka.net...
> Następny raz jak usłyszę jakiś huk to jednym z podejrzanych będą włączone
> urządzenia, czego dotychczas nie brałem pod uwagę.

Jestem u znajomego, żonglujemy dyskami (istotne - kładzione były na
obudowie), nagle huk, błysk, jak zwarcie supercapa. Szybko wyłaczenie kompa
i bardzo dokładne obejrzenie miejsca zdarzenia. Nie znaleźliśmy ani śladu, a
powinno co najmniej byc porządne osmalenie, z erozją materiału, nic. Nie
wiadomo, co się zwarło, co strzeliło, mimo, że smród był całkiem wyraźny.
Nic, kompletnie nic, chyba z godzinę siedzieliśmy i na wszystkie strony
obracaliśmy, nosz, UFO jakieś, czy poltergeist...Obudowa czyściutka, bez
zadrapania, elementy czyściutkie. Kolega później mi zameldował, ze cały
sprzęt obejrzał i kompletnie nic. A przecież obaj widzieliśmy miejsce,
usłyszeliśmy huk, poczuliśmy smród, nawet chyba dymek był, ale nie mam
pewności.

> Poważnie się zastanawiam, czy można zostawiać zasilony telefon jak się z
> domu wychodzi tylko jak to zorganizować.

Po prostu szarpnąć się na zasilacz, który nie pracuje na granicy wydolności.
Ile już macałem zasilaczy, które same już na biegu jałowym grzały się, że aż
wydzielały charakterystyczny zapaszek... To ogólnoświatowa tendencja. Mam
przywieziony z USA telefon (Analogowy bezprzewodowy Uniden z cyfrowym
rozpraszaniem widma, bardzo skutecznym zresztą), do którego zasilacz aż ma
zbrązowiałą od temperatury obudowę. robione przeze mnie (na własny użytek),
z jednym wyjątkiem, gdzie nie było innego wyjścia, nawet pod pełnym
obciążeniem były jedynie lekutko ciepłe, jeśli w ogóle się zagrzały.
A na szybko, wstawić bezpiecznik w obwód, aby to on strzelił, zanim się
wszystko pozwiera i wystrzeli, z niewiadomym skutkiem.

Tak ja to widzę.

--
Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,
Wśród SERDECZNYCH PRZYJACIÓŁ, psy zająca zjadły. - I.Krasicki "Przyjaciele"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)


---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:57dbe4d7$0$658$65785112@news.neostrada.pl...
>>Taki termik widać na trafie?
>
> Nie, zawiniety gdzies w srodku.

Widywałem niekiedy "przytulone" z zewnątrz, przeważnie do uzwojenia.

--
Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,
Wśród SERDECZNYCH PRZYJACIÓŁ, psy zająca zjadły. - I.Krasicki "Przyjaciele"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)


---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus

do góry

Użytkownik "HF5BS" <h...@j...pl> napisał w wiadomości
news:nrjtmh$fni$1@node2.news.atman.pl...
(...)
>
> ---
> Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie
> antywirusowe Avast.
> https://www.avast.com/antivirus

Przepraszam, że mi znów dokleił to kurestwo. Chciał coś aktualizować, to iu
pewnie zaptaszył przy okazji, nie pytając o pozwolenie.
Już odptaszam...

--
Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,
Wśród SERDECZNYCH PRZYJACIÓŁ, psy zająca zjadły. - I.Krasicki "Przyjaciele"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)

do góry