Może ktoś polecić konkretny zasilacz do LED-ów
12V, wydajność prądowa 2,5-3A, w którym chińczyk nie oszczędzał i raczył
wstawić
w szeregu zasilanie termistor NTC, który ogranicza udar prądowy przy
rozruchu i zasilacz miękko sobie startuje bez "piorunów".
Nic tak nie wkurza jak iskrząca wtyczka - czyli efekt świecącego się
gniazdka, czy też wypalanych styków załączających zasilacz gdy za każdym
rozruchem muszą obsłużyć te dziesiątki amperów w impulsie ładowania
kondensatora za mostkiem.
Większość zasilaczy z gatunku zaklejona hermetycznie czarna obudowa
http://allegro.pl/zasilacz-dc-przelotowy-12v-2-5a-ne
tbit-5-5-2-1-led-i6761384448.html
To zasilacze jak widzę robione po to by ładować iskrami przy rozruchu -
czyli spawarkopodobne.
Chińczyki oszczędzają 0.5$ na termistorze.

Nie wiem jak przedstawiają się zasilacze modułowe z gatunku
http://allegro.pl/zasilacz-12v-36w-3a-do-tasm-led-cc
tv-i6714676690.html
Bo osoba sprzedająca za dużo na ich temat nie miała do powiedzenia.

Czy raczej w tym przedziale cenowym próżno szukać wykonanego zgodnie ze
sztuką solidnego zasilacza?