-
61. Data: 2013-03-10 23:59:18
Temat: Re: Zaleg?y przegl?d i przestroga
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail @vp.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
>>>> Najgorsze jest to że samochód cały czas jest w ruchu, nie chcę nawet
>>>> myśleć co by było gdyby spowodowała jakąś kolizję...
>>>
>> nic. zabranie DR i skierowanie na badania techniczne.
>
> Uwielbiam takie wpisy "fachowców" LOL
>
> To po kiego robić badania co roku? Nie lepiej w tedy gdy nam odbiorą DR?
no jak to po co?
Po to, aby napotkany misiek nie zakonczył naszej podróży.
Tfu, przeciez po to, aby sprawdzić stan techniczny pojazdu :)
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jeżeli nawet OE nie widzi żadnych załączników, to ich nie ma ;)
-
62. Data: 2013-03-11 05:33:35
Temat: Re: Zaleg?y przegl?d i przestroga
Od: ddddddd <l...@b...wytnijbezspamu.net.pl>
W dniu 2013-03-10 19:14, Krzysztof 45 pisze:
> I o to mi chodzi. Jeżeli nie ponosi się konsekwencji po za mandatem,
> nawet w sytuacji gdy uczestniczymy w wypadku, to po co ludzie robią te
> badania. Frajerstwo jednym słowem. Oczywiście dotyczy to ludzi którzy
> dbają o prawidłowy stan tech. auta.
to coś jak nieprzerejestrowanie auta. Ja zawsze to robiłem, pewnego dnia
kupiłem auto które miało kilku właścicieli i nikt w międzyczasie nie
przerejestrowywał. Pytam właściciela dlaczego - "bo nikt u nas (w
wiosce) nie przerejestrowuje" (bo nie ma kar). Ja zarejestrowałem to
auto na siebie (bo bałem się nieporządku w papierach) kosztowało mnie to
chyba 260zł (bo było tylko zaświadczenie że KP zagubiona), pół dnia
stracone w starostwie. Powiedziałem sobie wtedy że już nigdy nie dam się
tak sfrajerować.
>
> Musisz chyba bardzo dużo jeździć lub mieć farta do kontroli. Ja robię
> około 15-20 a bywa że i 40tyś km rocznie i jak pamięcią sięgam, nie
> przypominam sobie bym był kiedykolwiek rutynowo kontrolowany.
ja robię 40 do 60 tys rocznie, być może czasem o takich godzinach jeżdżę
(w niektórych miejscowościach poranne kontrole trzeźwości), zdarza mi
się też prędkość przekroczyć co zwiększa prawdopodobieństwo kontroli
(ale ta rutynowa to i tak min. raz do roku wypada) :)
--
Pozdrawiam
Lukasz
-
63. Data: 2013-03-11 07:05:32
Temat: Re: Zaleg?y przegl?d i przestroga
Od: Krzysztof 45 <"mekar[wytnijto]"@vp.pl>
W dniu 2013-03-10 23:45, Liwiusz pisze:
> W dniu 2013-03-10 23:17, Krzysztof 45 pisze:
>> Co w sytuacji gdy.
>> Auto bez aktualnych badań technicznych w stanie powiedzmy wzorcowym,
>> (ale to tylko kierowca wie) uczestniczy w wypadku. Po wypadku z auta
>> pozostają zgliszcza nie do rozpoznania, a tym bardziej do postawienia
>> diagnozy w jakim było stanie technicznym przed wypadkiem.
>
> Skoro nie można postawić diagnozy, to nie można stwierdzić, ze auto było
> niesprawne, czyli kierowca nie jest pociągnięty do (tej hipotetycznej)
> odpowiedzialności, bowiem jego winę (roszczenie) należy udowodnić, co
> tutaj nie jest możliwe.
>
Właśnie teraz rozchodzi się o te udowadniania i procesy sądowe. Brak
aktualnych badań technicznych i auto którego nie można zbadać. Sytuacja
na korzyść TU a nie właściciela takiego auta.
--
Krzysiek
-
64. Data: 2013-03-11 08:24:38
Temat: Re: Zaleg?y przegl?d i przestroga
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-03-11 07:05, Krzysztof 45 pisze:
> W dniu 2013-03-10 23:45, Liwiusz pisze:
>> W dniu 2013-03-10 23:17, Krzysztof 45 pisze:
>>> Co w sytuacji gdy.
>>> Auto bez aktualnych badań technicznych w stanie powiedzmy wzorcowym,
>>> (ale to tylko kierowca wie) uczestniczy w wypadku. Po wypadku z auta
>>> pozostają zgliszcza nie do rozpoznania, a tym bardziej do postawienia
>>> diagnozy w jakim było stanie technicznym przed wypadkiem.
>>
>> Skoro nie można postawić diagnozy, to nie można stwierdzić, ze auto było
>> niesprawne, czyli kierowca nie jest pociągnięty do (tej hipotetycznej)
>> odpowiedzialności, bowiem jego winę (roszczenie) należy udowodnić, co
>> tutaj nie jest możliwe.
>>
> Właśnie teraz rozchodzi się o te udowadniania i procesy sądowe. Brak
> aktualnych badań technicznych i auto którego nie można zbadać. Sytuacja
> na korzyść TU a nie właściciela takiego auta.
Nie istnieje domniemanie (ani prawne, ani faktyczne) brak badań ->
pojazd niesprawny.
--
Liwiusz
-
65. Data: 2013-03-11 08:44:56
Temat: Re: Zaleg?y przegl?d i przestroga
Od: Konfabulator <k...@1...pl>
Krzysio pisze:
Właśnie teraz rozchodzi się o te udowadniania i procesy sądowe. Brak aktualnych badań
technicznych i auto którego nie można zbadać. Sytuacja na korzyść TU a nie
właściciela takiego auta.
Coś Ci się znowu myli. Jak kogoś zabiją, a narzędzia zbrodni brak lub zniszczone, że
badać się nie da, to problem ma prokuratura, bo pozostaje proces poszlakowy,
podobnie jest z TU, które musi udowodnić BEZSPORNIE wadę pojazdu, który nie istnieje
lub nie da się go zbadać i jej związek z wypadkiem oraz winę umyślną kierowcy i
powinieneś sobie zdawać sprawę, że jeden świadek, który jechał tym pojazdem niedawno
zeznający, że pojazd był sprawny, kładzie całkowicie taki proces, nie mówiąc o kilku.
-
66. Data: 2013-03-11 09:17:17
Temat: Re: Zaleg y przegl d i przestroga
Od: Jarek Pudelko <j...@b...ceti.pl>
W dniu 2013-03-09 20:34, frank drebin pisze:
> no to w takim razie cofam co napisałem.
> Ale powiedziawszy szczerze, byłem pewien tego co napisałem. Albo kiedyś
> tak było albo po prostu pomieszałem. No chyba że różne ubezpieczalnie
> mają różne zapisy w tych sprawach? Może tak być?
Tak jest w AC - sam sie na tym wylozylem. Jakis czas temu ktos mi
stuknal zderzak na parkingu, a ja sie nie zorientowalem, ze auto nie ma
przegladu (jakis 3 dni po terminie) i pojechalem zglosic szkode z AC.
Zrobili ksero dowodu etc.. a za 2 tyg przychodzi pismo, ze auto nie
mialo przegladu :) i ze kasa czeka na mnie jak tylko przyniose
zaswiadczenie, ze w momencie wystapienia zdarzenia pojazd byl
dopuszczony do ruchu :)
--
jarek
-
67. Data: 2013-03-11 09:41:18
Temat: Re: Zaległy przegląd i przestroga
Od: PesTYcyD <p...@w...pl>
Mnie policja złapała bez badań technicznych, bo zapomniałem o nich. DR
mi zatrzymali, pojechałem zrobić badania, tego samego dnia odebrałem DR
nie dostałem żadnego mandatu.
-
68. Data: 2013-03-11 10:26:37
Temat: Re: Zaleg?y przegl?d i przestroga
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Krzysztof 45" napisał w wiadomości
>To na marginesie tematu, a interesuje mnie czemu ludzie robią
>obowiązkowe badania w sytuacji nie ponoszenia konsekwencji z tytułu
>ich braku. Bo 50 zł mandatu + koszt badania technicznego i odbiór DR
>w urzędzie to nie kara.
Zeby sprawdzic czy maja sprawne auto ? :-)
Koledze cos dwa razy pekly przewody hamulcowe, mnie ostatnio w zlomie
tez, wiec moze ma to sens dla wlasnego dobra.
Poza tym niektorzy maja AC, inni mieszkaja 500km od miejsca
zameldowania, jeszcze innym nie usmiecha sie wyjazd na wakacje, byc
moze zagraniczne, bez dowodu, bo zabrali po drodze ...
Sa jeszcze tacy ekologiczni, co chetnie sprawdza czy nie zatruwaja
srodowiska, ale to dopiero po drugiej stronie Odry ..
J.
-
69. Data: 2013-03-11 10:27:26
Temat: Re: Zaległy przegląd i przestroga
Od: AZ <a...@g...com>
On 2013-03-11, PesTYcyD <p...@w...pl> wrote:
> Mnie policja złapała bez badań technicznych, bo zapomniałem o nich. DR
> mi zatrzymali, pojechałem zrobić badania, tego samego dnia odebrałem DR
> nie dostałem żadnego mandatu.
>
Bo zdazyles. Na drugi dzien DR juz by jechal do WK :-)
--
Artur
ZZR 1200
-
70. Data: 2013-03-11 10:59:27
Temat: Re: Zaleg?y przegl?d i przestroga
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Krzysztof 45 "mekar[wytnijto]"@vp.pl ...
> Właśnie teraz rozchodzi się o te udowadniania i procesy sądowe. Brak
> aktualnych badań technicznych i auto którego nie można zbadać. Sytuacja
> na korzyść TU a nie właściciela takiego auta.
Dokładnie! Ale w korei chyba...