eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Zabezpieczenie gniazda elektryki przyczepy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2011-04-19 18:18:43
    Temat: Zabezpieczenie gniazda elektryki przyczepy
    Od: PeJot <P...@o...pl>

    Czołem.

    Montuję w aucie hak holowniczy ( dla *siebie* i na *parę* lat ).
    Mechanika gotowa, zostaje elektryka. Chodzi mi o zabezpieczenie gniazda
    przyczepy przed wilgocią. W poprzednich autach po zimie zawsze były
    kłopoty z gniazdem, zaśniedziałe styki strajkowały, przewody były
    poluzowane itd. Może zalać wnętrze gniazda jakąś żywicą, albo szukać
    gniazda dobrze zabezpieczonego przed wilgocią ? Macie jakieś pomysły,
    żeby toto zawsze działało od pierwszego "kopa" ? Chwilowo pomijam
    przyczepy ze światłami wi-fi :) Patenty na ukrycie gniazda gdzieś pod
    zderzakiem też mile widziane, choć na przegląd haka na stacji
    diagnostycznej wypadało by jechać z gniazdem zainstalowanym standardowo,
    bo na jego wsporniku jest tabliczka homologacyjna.

    --
    P. Jankisz
    O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
    "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
    tylu idiotów" Stanisław Lem


  • 2. Data: 2011-04-19 19:51:37
    Temat: Re: Zabezpieczenie gniazda elektryki przyczepy
    Od: Padre <P...@n...net>

    W dniu 2011-04-19 20:18, PeJot pisze:
    > Czołem.
    >
    > Montuję w aucie hak holowniczy ( dla *siebie* i na *parę* lat ).
    > Mechanika gotowa, zostaje elektryka. Chodzi mi o zabezpieczenie gniazda
    > przyczepy przed wilgocią.

    ja to rozwiązałem dość stanowczo i radykalnie, kupiłem gniazdo nakablowe
    i mam je na półmetrowym kablu w bagażniku. Kiedy podłączam przyczepę
    wypuszczam gniazdo na zewnątrz i przytrzaskuje kabel klapą bagażnika.


  • 3. Data: 2011-04-20 04:47:01
    Temat: Re: Zabezpieczenie gniazda elektryki przyczepy
    Od: PeJot <P...@o...pl>

    W dniu 2011-04-19 21:51, Padre pisze:
    > W dniu 2011-04-19 20:18, PeJot pisze:
    >> Czołem.
    >>
    >> Montuję w aucie hak holowniczy ( dla *siebie* i na *parę* lat ).
    >> Mechanika gotowa, zostaje elektryka. Chodzi mi o zabezpieczenie gniazda
    >> przyczepy przed wilgocią.
    >
    > ja to rozwiązałem dość stanowczo i radykalnie, kupiłem gniazdo nakablowe
    > i mam je na półmetrowym kablu w bagażniku. Kiedy podłączam przyczepę
    > wypuszczam gniazdo na zewnątrz i przytrzaskuje kabel klapą bagażnika.

    O, pomysł ciekawy, za jednym zamachem rozwiązane parę spraw - wilgoć,
    zwieśniaczenie auta rzucającym się w oczy gniazdem *) itd. Ale co z
    szuraniem leżącego kabla po zderzaku, i samo przytrzaskiwanie - nic
    złego się nie dzieje z żyłami i uszczelką ?

    No i czy takie rozwiązanie ma szanse przejść badanie na stacji
    diagnostycznej ?

    *) Szukałem gniazd innych niż "natynkowe" - najchętniej wpuściłbym
    gniazdo w otwór w zderzaku ale nie znalazłem takich modeli.

    --
    P. Jankisz
    O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
    "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
    tylu idiotów" Stanisław Lem


  • 4. Data: 2011-04-20 09:16:46
    Temat: Re: Zabezpieczenie gniazda elektryki przyczepy
    Od: Albercik <n...@g...pl>

    W dniu 19.04.2011 20:18, PeJot pisze:
    > Czołem.
    >
    > Montuję w aucie hak holowniczy ( dla *siebie* i na *parę* lat ).
    > Mechanika gotowa, zostaje elektryka. Chodzi mi o zabezpieczenie gniazda
    > przyczepy przed wilgocią. W poprzednich autach po zimie zawsze były
    > kłopoty z gniazdem, zaśniedziałe styki strajkowały, przewody były
    > poluzowane itd. Może zalać wnętrze gniazda jakąś żywicą, albo szukać
    > gniazda dobrze zabezpieczonego przed wilgocią ? Macie jakieś pomysły,
    > żeby toto zawsze działało od pierwszego "kopa" ? Chwilowo pomijam
    > przyczepy ze światłami wi-fi :) Patenty na ukrycie gniazda gdzieś pod
    > zderzakiem też mile widziane, choć na przegląd haka na stacji
    > diagnostycznej wypadało by jechać z gniazdem zainstalowanym standardowo,
    > bo na jego wsporniku jest tabliczka homologacyjna.
    >

    Hej, no jakbym ja ten post napisał.. w zeszłym tygodniu męczyłem się ze
    swoim gniazdem używanym raz na rok..
    Mi przyszedł taki pomysł aby gniazdo to demontować, normalnie jeżdżę bez
    haka, przykręca się go dwoma śrubami, pod jedną z nich jest przykręcona
    blacha, do której jest zamocowane gniazdo, więc roboty dodatkowej z
    przykręceniem gniazda nie ma.
    Problem tylko z drugim końcem przewodów, trzeba by jakąś złączkę w
    bagażniku zrobić i wykombinować jakieś przejście tak aby przewody z tą
    złączką, bez większej destrukcji i w krótkim czasie przecisnąć..

    Ale teraz spodobało mi się rozwiązanie zaproponowane przez Padre. Co do
    ewentualnych doczepek ze strony diagostów to przy haku może sobie być
    jakieś gniazdo z kablami idącymi gdzieś, ale nie zapięte. Jak chcę
    zapiąć przyczepę to podpinam do kabla w bagażniku i cześć.

    Doraźnie poratowałem się WD-40 bo było pod ręką, wszystkie światła
    ruszyły po włożeniu wtyczki, z tym że gniazdo mam zeszłoroczne, bo
    musiałem je wymienić z wyżej wymienionych powodów.


  • 5. Data: 2011-04-20 09:24:59
    Temat: Re: Zabezpieczenie gniazda elektryki przyczepy
    Od: PeJot <P...@o...pl>

    W dniu 2011-04-20 11:16, Albercik pisze:


    > Ale teraz spodobało mi się rozwiązanie zaproponowane przez Padre.

    Gniazdo ( "natynkowe" ) można *przykręcić* w bagażniku, a kabel od
    własnej przyczepy nieco dłuższy zrobić. Do obcych przyczep ( o ile się
    przewiduje ) ewentualna przedłużka.

    > Co do
    > ewentualnych doczepek ze strony diagostów to przy haku może sobie być
    > jakieś gniazdo z kablami idącymi gdzieś, ale nie zapięte.

    Zrobię wywiad na stacji diagnostycznej.

    --
    P. Jankisz
    O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
    "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
    tylu idiotów" Stanisław Lem


  • 6. Data: 2011-04-20 10:54:22
    Temat: Re: Zabezpieczenie gniazda elektryki przyczepy
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    On 2011-04-20 11:16, Albercik wrote:
    > Ale teraz spodobało mi się rozwiązanie zaproponowane przez Padre. Co do
    > ewentualnych doczepek ze strony diagostów to przy haku może sobie być
    > jakieś gniazdo z kablami idącymi gdzieś, ale nie zapięte.

    Jeśli przegląd będzie wykonany rzetelnie to taka atrapa nie przejdzie
    ponieważ oni do tego gniazda podłączają próbnik i weryfikują działanie
    świateł.

    Piotrek


  • 7. Data: 2011-04-20 11:22:09
    Temat: Re: Zabezpieczenie gniazda elektryki przyczepy
    Od: Adam <a...@p...onet.pl>

    W dniu 2011-04-19 20:18, PeJot pisze:
    > Czołem.
    >
    > Montuję w aucie hak holowniczy ( dla *siebie* i na *parę* lat ).
    > Mechanika gotowa, zostaje elektryka. Chodzi mi o zabezpieczenie gniazda
    > przyczepy przed wilgocią. W poprzednich autach po zimie zawsze były
    > kłopoty z gniazdem, zaśniedziałe styki strajkowały, przewody były
    > poluzowane itd. Może zalać wnętrze gniazda jakąś żywicą, albo szukać
    > gniazda dobrze zabezpieczonego przed wilgocią ? Macie jakieś pomysły,
    > żeby toto zawsze działało od pierwszego "kopa" ? Chwilowo pomijam
    > przyczepy ze światłami wi-fi :) Patenty na ukrycie gniazda gdzieś pod
    > zderzakiem też mile widziane, choć na przegląd haka na stacji
    > diagnostycznej wypadało by jechać z gniazdem zainstalowanym standardowo,
    > bo na jego wsporniku jest tabliczka homologacyjna.

    Swego czasu widziałem na samochodach gniazda dla aut wyprawowych i
    przeprawowych. Są całkowicie szczelne, łącznie z klapką zamykającą styki.

    Ludzie "topiący" co chwilę auta w błocie po szyby mówili, że nie miewają
    z nimi problemów.

    Jednak co to za producenci i gdzie kupić - nie wiem :(
    Może w jakichś firmach 4x4?

    --
    Pozdrawiam.

    Adam.



  • 8. Data: 2011-04-20 12:14:48
    Temat: Re: Zabezpieczenie gniazda elektryki przyczepy
    Od: gary <g...@c...pl>

    W dniu 2011-04-19 20:18, PeJot pisze:
    > Czołem.
    >
    > Montuję w aucie hak holowniczy ( dla *siebie* i na *parę* lat ).
    > Mechanika gotowa, zostaje elektryka. Chodzi mi o zabezpieczenie gniazda
    > przyczepy przed wilgocią. W poprzednich autach po zimie zawsze były
    > kłopoty z gniazdem, zaśniedziałe styki strajkowały, przewody były
    > poluzowane itd. Może zalać wnętrze gniazda jakąś żywicą, albo szukać
    > gniazda dobrze zabezpieczonego przed wilgocią ? Macie jakieś pomysły,
    > żeby toto zawsze działało od pierwszego "kopa" ? Chwilowo pomijam
    > przyczepy ze światłami wi-fi :) Patenty na ukrycie gniazda gdzieś pod
    > zderzakiem też mile widziane, choć na przegląd haka na stacji
    > diagnostycznej wypadało by jechać z gniazdem zainstalowanym standardowo,
    > bo na jego wsporniku jest tabliczka homologacyjna.
    >
    zamiast śrubek dociskowych przylutować kable do zacisków
    całość z tyłu zalać czymś wodoodpornym


  • 9. Data: 2011-04-20 16:20:55
    Temat: Re: Zabezpieczenie gniazda elektryki przyczepy
    Od: "wowa" <w...@g...pl>


    Użytkownik "gary" <g...@c...pl> napisał w wiadomości
    news:iomhjr$nah$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
    >>
    > zamiast śrubek dociskowych przylutować kable do zacisków
    > całość z tyłu zalać czymś wodoodpornym

    Jeśli zalewasz to mogą zostać śruby. Od przodu napchał bym towotu lub czegoś
    podobnego. Umyć przed użyciem. Trochę upierdliwe ale radykalne :) Miałem
    kiedyś niemieckie gniazdo (dużo więcej styków) w golfie, nie używane, jak
    patrzyłem w srodku było suche i czyste. Konstrukcja podobna do naszych a
    jakaś taka szczelna.
    Wojtek

    --
    sygnaturka oczekuje na natchnienie :)


  • 10. Data: 2011-04-20 17:33:30
    Temat: Re: Zabezpieczenie gniazda elektryki przyczepy
    Od: Padre <P...@n...net>

    Ale co z
    > szuraniem leżącego kabla po zderzaku, i samo przytrzaskiwanie - nic
    > złego się nie dzieje z żyłami i uszczelką ?

    Jak się przetrze to sobie wymienię kabel, mam czarny zderzak więc nie
    przeszkadza mi też niewielkie obcieranie przez kabel, zresztą można
    sobie coś nakleić na zderzak, na przykład kawałek grubej przezroczystej
    folii samoprzylepnej


    > No i czy takie rozwiązanie ma szanse przejść badanie na stacji
    > diagnostycznej ?

    Nie widzę logicznego powodu dla którego diagnosta mógłby coś
    zakwestionować, chyba że trafi się na ograniczonego typa który boi się
    wszystkiego czego nie zna.

    Zresztą gniazdo wcale nie musi być montowane do haka, może być
    gdziekolwiek w okolicy haka.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: