eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Za komuny to było wesoło !!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 199

  • 131. Data: 2016-09-08 16:10:12
    Temat: Re: Za komuny to było wesoło !!
    Od: Dziamgot Niestrudzony <d...@g...com>

    użytkownik J.F. napisał:
    > IMHO w tym przypadku winna byla logistyka a nie prl-owska bieda.
    > Ale bułki to już rarytas i tylko w piekarni.

    Braki żywności i mięsa to w 95% zasługa dojenia PL przez ruska.
    Ten koks wywożony na zachód za 10%, te wagony mięsa co to
    spawacze koła do torów przyspawali, czyja to była wina?
    Przecież nie Polaków? UBecja z niemcem na lewo mięsem nie handlowała?
    Jak nie, jak tak.

    Co się działo zaraz po 2WW? Jedno wielkie łupienie.
    http://deser.pl/deser/1,111858,18383404,a.html#NiePr
    zeg
    Później było lepiej? Teraz zachodek też bierze z PL walutę
    garściami. Tylko dojący się zmienili.


  • 132. Data: 2016-09-08 16:41:44
    Temat: Re: Za komuny to było wesoło !!
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Dziamgot Niestrudzony" napisał w wiadomości
    użytkownik J.F. napisał:
    >> IMHO w tym przypadku winna byla logistyka a nie prl-owska bieda.
    >> Ale bułki to już rarytas i tylko w piekarni.

    >Braki żywności i mięsa to w 95% zasługa dojenia PL przez ruska.
    >Ten koks wywożony na zachód za 10%, te wagony mięsa co to
    >spawacze koła do torów przyspawali, czyja to była wina?

    Wagony to ponoc legenda - nigdy nie przyspawano.
    Koks ... chyba po jakiejs tam rynkowej cenie na Zachodzie sprzedawano.
    Mieso i szynke tez po rynkowej, paczki z pewexu moze byly jakies
    tansze, ale to wewnetrzny rynek.

    Natomiast ... przyszedl rok 1990, polki sie zapelnily.
    Wiec gdzie to sie wczesniej podziewalo ?
    Tez podejrzewam, ze u ruskich ...

    J.


  • 133. Data: 2016-09-08 16:50:27
    Temat: Re: Za komuny to było wesoło !!
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:nqrpki$k4r$...@n...chmurka.net...
    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >>>Z jajkami nie było tak prosto. Sklep gieesu prowadził wyłącznie
    >>>skup
    >>>jajek (i to na kilogramy), a sprzedaży już nie. Kupować trzeba było
    >>>bezpośrednio od chłopa. Jak ktoś spędzał wakacje u rodziny na wsi
    >>>to
    >>>spoko, ale ktoś przypadkiem przejeżdżający już miał trudności.
    >
    >> A po co przypadkiem przejezdzajacemu jajko ?
    >> W miejscowosciach turystycznych jajka juz byly ..
    >
    >Przypadkowo można nie tylko przejeżdżać, ale też np. przepływać
    >kajakiem, i chcieć zrobić jakieś zakupy. Mało która miejscowość nad
    >rzeką była "turystyczna". Pamiętam czasy, kiedy można było całą
    >Czarną Hańczę przepłynąć i żadnego innego kajaka nie spotkać (żadnych
    >miejsc biwakowych = śmietnisk też nie było).

    No i dla Ciebie jednego sklep ma trzymac zelazny zapas jajek, i co
    miesiac wyrzucac przeterminowane ?
    Albo co gorsza - nie jednego, tylko zwali sie 20, i wykupia chleb dla
    calej wsi :-)

    Za to ... Mazury, wakacje, a w sklepie chleba nie ma, masla nie ma,
    konserw nie ma, herbaty nie ma.
    Wiec co sie dziwisz, ze na jakiejs wsi jajek nie ma.

    Jajka nie pamietam - akurat moze i byly.
    Chleb ogolnie byl, ale trzeba bylo wczesniej przyplynac, albo na
    dostawe poczekac.
    Maslo podobnie bywalo, z herbata i konserwami juz gorzej.

    Za to piwa w Rucianym nie brakowalo :-)

    J.



  • 134. Data: 2016-09-08 16:55:04
    Temat: Re: Za komuny to było wesoło !!
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik sczygiel napisał w wiadomości
    W dniu czwartek, 8 września 2016 14:58:42 UTC+2 użytkownik J.F.
    napisał:
    > Użytkownik "Michał Jankowski" napisał w wiadomości grup
    >> >Mało tego, często chleba sklep miał tylko tyle, co dla swoich
    >> >stałych
    >> >klientów. Albo co najmniej trzeba było poczekać, aż wszyscy
    >> >miejscowi
    >> >kupią...
    >
    >> A to nadal jest :-)
    >> Co sie dziwic - bochenek sie sprzeda, albo pojdzie w straty.
    >> A stalych klientow trzeba szanowac, wiec rezerwacje sa.

    >Potwierdzam. Za prl chleb był tylko rano. Potem już nie. Co prawda
    >jakieś tam zapisy byly ale nie obowiązkowe.
    >IMHO w tym przypadku winna byla logistyka a nie prl-owska bieda.

    Logistyka. Kierowca pracuje do 15-tej, towary po GS rozwozi, drugiego
    kursu nie ma, bo i po co mialby byc.

    >Ale bułki to już rarytas i tylko w piekarni.

    Na wsi ?

    Bo ja pamietam, jak Spolem rozszerzylo oferte, i mozna sobie bylo
    zamowic nie tylko codzienna dostawe mleka, ale tez bulek.
    I dostarczali.
    I komu to przeszkadzalo ? :-)

    J.


  • 135. Data: 2016-09-08 16:58:30
    Temat: Re: Za komuny to było wesoło !!
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik sczygiel napisał w wiadomości grup
    W dniu czwartek, 8 września 2016 14:50:16 UTC+2 użytkownik
    n...@g...com napisał:
    > On 2016-09-08 12:41, J.F. wrote:
    >> > No, gwozdzie to w GS raczej byly. Srubki niekoniecznie.
    > >
    >> Tak tylko nigdy tej wielkości co były potrzebne (do dziś zapasy po
    >> chlewikach niektórym zostały).
    >
    >Potwierdzam. Papiaki u nas deficytowe byly.
    >A pozostale byly dziwne.
    >Pamietam jak dostalem od ojca speciall assignment i musialem trzy
    >wiaderka gwożdzi przebierać
    > bo skądś udało mu sie zdobyć ale były pomieszane i do tego niektóre
    > nie miały łebków

    Co sie dziwisz - maszyna sie zepsula, zrobili bez lebkow, nikt tego
    nie chcial, wiec udalo sie "zdobyc" :-)

    >a inne mie miały obciętych tych uszek przy ostrzu.

    A to jak pamietam to czesto sie zdarzalo, norma nieomal.

    J.


  • 136. Data: 2016-09-08 17:08:06
    Temat: Re: Za komuny to było wesoło !!
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:nqrn8d$jff$...@n...chmurka.net...
    Użytkownik "SW3" <s...@p...fm.invalid> napisał w
    wiadomości
    >> Może ustalmy jedną rzecz: to że byliśmy młodsi i że nie było
    >> komórek to
    nie wina/zasługa PRL.

    >Oczywiście, ale to, że na założenie telefonu czekało się (w przypadku
    >moich rodziców) 19,5 roku to jednak wina PRL-u.

    I tak, i nie.
    Pamietaj, ze kraj mielismy zacofany i zniszczony.
    Pewne zacofanie

    Trudno powiedziec, jakby to wygladalo, gdyby kapitalizm rzadzil ... w
    zasadzie to wiem - telefon bylby na tyle drogi, ze zamowien na
    instalacje byloby w sam raz, aby nikt nie narzekal na dlugie czekanie
    :-)

    >Nazywało się, że nie ma możliwości technicznych aby firmie założyć
    >telefon. Ze dwa lata musieliśmy czekać. Nawet jak to już tuż po PRLu
    >to winię za ten stan rzeczy PRL.

    Prawidlowo ... ale tez jak pamietam znajomych z liceum, to chyba
    wszyscy telefony mieli.
    Nie mowie, ze we Wroclawiu tak swietnie bylo - potem poznalem pare
    osob co tez juz dlugo czekaly mimo nowego ustroju,
    firmy tez musialy swoje odczekac ...
    A wsi TP nei zdazyla stelefonizowac.
    Moze i dobrze, bo by im sie inwestycja nie zwrocila ... chyba ze przez
    internet :-)

    J.


  • 137. Data: 2016-09-08 17:10:33
    Temat: Re: Za komuny to było wesoło !!
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Włodzimierz Wojtiuk" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:57d15e86$0$12550$6...@n...neostrad
    a.pl...
    On 2016-09-08 12:41, J.F. wrote:
    >> No, gwozdzie to w GS raczej byly. Srubki niekoniecznie.
    >Tak tylko nigdy tej wielkości co były potrzebne (do dziś zapasy po
    >chlewikach niektórym zostały).
    >Tak jak o GS wspomnieliscie to przypomniała mi się mina GSmana jak
    >zapytałem o wiertła fi 1mm albo 0,8 :p

    A pytales obecnie w Castoramie ?

    Tu akurat do PRL pretensji nie mam, szczegolnie, ze takie wiertla
    byly.
    Ale tylko w specjalistycznych sklepach, i oczywiscie w duzym miescie
    :-)


    J.


  • 138. Data: 2016-09-08 17:18:55
    Temat: Re: Za komuny to było wesoło !!
    Od: HF5BS <h...@j...pl>

    W dniu 08.09.2016 o 16:58 J.F. <j...@p...onet.pl> pisze:

    (gwoździe)
    >> a inne mie miały obciętych tych uszek przy ostrzu.
    >
    > A to jak pamietam to czesto sie zdarzalo, norma nieomal.

    Takie coś trochę jak ucho słonia? Kojarzę, do dziś je trafiam, pewnie
    sztanca jeszcze się nie rozpadła, a nową kosztuje zrobić, to tłuką z
    uszami...?

    --
    Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,
    Wśród SERDECZNYCH PRZYJACIÓŁ, psy zająca zjadły. - I.Krasicki "Przyjaciele"
    (dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
    i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)


  • 139. Data: 2016-09-08 17:52:40
    Temat: Re: Za komuny to było wesoło !!
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>


    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:57d178b1$0$663$65785112@news.neostrada.pl...

    > Wagony to ponoc legenda - nigdy nie przyspawano.
    > Koks ... chyba po jakiejs tam rynkowej cenie na Zachodzie sprzedawano.

    Mama pracowała w Zespole Szkół przy Stoczni więc miała kontakty z
    pracownikami stoczni i portów.
    Dwie informacje, które pamiętam:
    Statki budowane za ruble transferowe a całe wyposażenie za zielone (nawet
    sedesy nie mogły być z demoludów). Stocznia niby miała zysk.
    Polskie zboże drugiego gatunku (na mąkę, a nie do siewu) ładowane na statki
    do ruskich. Do każdego worka dwie kartki (jedna do środka, druga do sznurka
    z opisem co zawiera. Za jakiś czas przychodzi transport droższego zboża do
    siewu - przy workach kartki po rusku, a w środku nasze.
    P.G.


  • 140. Data: 2016-09-08 17:54:38
    Temat: Re: Za komuny to było wesoło !!
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>


    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:57d17abc$0$659$65785112@news.neostrada.pl...

    >>> A po co przypadkiem przejezdzajacemu jajko ?
    >>> W miejscowosciach turystycznych jajka juz byly ..
    >>
    >>Przypadkowo można nie tylko przejeżdżać, ale też np. przepływać kajakiem,
    >>i chcieć zrobić jakieś zakupy. Mało która miejscowość nad rzeką była
    >>"turystyczna". Pamiętam czasy, kiedy można było całą Czarną Hańczę
    >>przepłynąć i żadnego innego kajaka nie spotkać (żadnych miejsc biwakowych
    >>= śmietnisk też nie było).
    >
    > No i dla Ciebie jednego sklep ma trzymac zelazny zapas jajek, i co miesiac
    > wyrzucac przeterminowane ?

    Ja tylko uzasadniam po co może być przypadkiem przejeżdżającemu jajko.

    > Jajka nie pamietam - akurat moze i byly.

    Ja też nie pamiętam, nie o tym pisałem.
    P.G.

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 20


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: