-
1. Data: 2009-05-10 21:59:37
Temat: Z Radomia do Bieszczad krzaczorami - jednodniowa wycieczka - pomoc potrzebna z okolic Rzeszowa i dalej na południe
Od: "Rafał Tomaszewski" <s...@p...onet.pl>
Jako że rodziny jadą autem a motocykliści motorami ale jednak wszystko leci
po czarnym zostałem sam z grona co ma kostki na oponach i mam plan lecieć z
pod Radomia czyli z Pionek do Bieszczad krzaczorami. Z tych Pionek to pod
Rzeszów jakoś trafie ale może jest ktoś chętny pomóc opracować w miarę
normalną trasę od Rzeszowa do powiedzmy Ustrzyk Górnych a tak konkretnie do
Sękowca. Chodzi raczej o lajtenduro czyli szutry, polne drogi i leśne dukty,
raczej nic hardkorowego bo na trase mam jeden dzień. Biorąc pod uwage że
będzie pełna improwizacja bo jazda będzie na azymut to czas od 6 rano do
zmroku wydaje się dość krótki.
pozdrawiam
rafał
450exc
-
2. Data: 2009-05-10 22:26:01
Temat: Re: Z Radomia do Bieszczad krzaczorami - jednodniowa wycieczka - pomoc potrzebna z okolic Rzeszowa i dalej na południe
Od: marider <m...@g...pl>
Rafał Tomaszewski pisze:
> Jako że rodziny jadą autem a motocykliści motorami ale jednak wszystko leci
> po czarnym zostałem sam z grona co ma kostki na oponach i mam plan lecieć z
> pod Radomia czyli z Pionek do Bieszczad krzaczorami. Z tych Pionek to pod
> Rzeszów jakoś trafie ale może jest ktoś chętny pomóc opracować w miarę
> normalną trasę od Rzeszowa do powiedzmy Ustrzyk Górnych a tak konkretnie do
> Sękowca. Chodzi raczej o lajtenduro czyli szutry, polne drogi i leśne dukty,
> raczej nic hardkorowego bo na trase mam jeden dzień. Biorąc pod uwage że
> będzie pełna improwizacja bo jazda będzie na azymut to czas od 6 rano do
> zmroku wydaje się dość krótki.
maps.google.pl
Nic innego do glowy mi nie przychodzi, chyba ze ktos miejscowy poleci
jakies widokowe przejazdy przez miedze ;)
Pzdr
--
marider
Wsciekla R1 + dodatki = sprzedam ;)
http://tinyurl.com/yvjtdk
-
3. Data: 2009-05-11 06:28:32
Temat: Re: Z Radomia do Bieszczad krzaczorami - jednodniowa wycieczka - pomoc potrzebna z okolic Rzeszowa i dalej na południe
Od: Sqeeb <s...@i...community>
On Sun, 10 May 2009 23:59:37 +0200
"Rafał Tomaszewski" <s...@p...onet.pl> wrote:
> Jako że rodziny jad? autem a motocykli?ci motorami ale jednak wszystko leci
> po czarnym zostałem sam z grona co ma kostki na oponach i mam plan lecieć z
> pod Radomia czyli z Pionek do Bieszczad krzaczorami. Z tych Pionek to pod
> Rzeszów jako? trafie ale może jest kto? chętny pomóc opracować w miarę
> normaln? trasę od Rzeszowa do powiedzmy Ustrzyk Górnych a tak konkretnie do
> Sękowca. Chodzi raczej o lajtenduro czyli szutry, polne drogi i le?ne dukty,
> raczej nic hardkorowego bo na trase mam jeden dzień. Bior?c pod uwage że
> będzie pełna improwizacja bo jazda będzie na azymut to czas od 6 rano do
> zmroku wydaje się do?ć krótki.
Tylko żebyś się nie zdziwił, jak Ci w środku lajt trasy wyrośnie strumyk bez mostu
;-)
--
Pozdrawiam,
Sqeeb
-
4. Data: 2009-05-11 06:49:41
Temat: Re: Z Radomia do Bieszczad krzaczorami - jednodniowa wycieczka - pomoc potrzebna z okolic Rzeszowa i dalej na południe
Od: "Ireneusz Dyła" <i...@o...gddkia.gov.pl>
Użytkownik "Rafał Tomaszewski" napisał w wiadomości
> normalną trasę od Rzeszowa do powiedzmy Ustrzyk Górnych a tak konkretnie
> do Sękowca. Chodzi raczej o lajtenduro czyli szutry, polne drogi i leśne
> dukty, raczej nic hardkorowego bo na trase mam jeden dzień. Biorąc pod
> uwage że będzie pełna improwizacja bo jazda będzie na azymut to czas od 6
> rano do zmroku wydaje się dość krótki.
mosty, synu...mosty ;-)
mosty są najważniejsze chyba, że masz czas jechać wzdłuż
rzek i szukać przeprawy, tylko wtedy dzień jazdy może
nie styknąć.
Pozdrawiam
Irek i ktm-y
-
5. Data: 2009-05-11 09:46:18
Temat: Re: Z Radomia do Bieszczad krzaczorami - jednodniowa wycieczka - pomoc potrzebna z okolic Rzeszowa i dalej na południe
Od: "Rafał Tomaszewski" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "Ireneusz Dyła" <i...@o...gddkia.gov.pl> napisał w wiadomości
news:gu8hu6$6bf$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> mosty, synu...mosty ;-)
> mosty są najważniejsze chyba, że masz czas jechać wzdłuż
> rzek i szukać przeprawy, tylko wtedy dzień jazdy może
> nie styknąć.
no do Rzeszowa to spoko jakoś już trase poukładałem, ale od Rzeszowa to jest
masakra tak patrzac po mapie, no właśnie o te mosty chodzi najbardziej. Nie
zapomniałem o nich a w zasadzie pytam o miejscowego tylko z uwagi na nie,
bo w Bieszczadach to raz że będzie problem z jazdą w ogóle to dwa że jest od
cholery rzeczek i rzeczuniek.
Chodzi mi o podpowiedz w stylu jedz od tej wsi do tej i od tej do tej bo tam
będziesz miał w miare długi odcinek bez niespodzianek. Owszem będe miał
blache z tyłu i lampy na przodzie plus nawigacjie i moge się wspomóc po
czarnym ale w założeniu wyprawa ma jazde po krzaczorach wiec wole tą opcje
ograniczać do minimum.
Pozdrawiam
rafał
450exc
-
6. Data: 2009-05-11 10:29:42
Temat: Re: Z Radomia do Bieszczad krzaczorami - jednodniowa wycieczka - pomoc potrzebna z okolic Rzeszowa i dalej na południe
Od: n...@s...com
On Mon, 11 May 2009 11:46:18 +0200, "Rafał Tomaszewski"
<s...@p...onet.pl> wrote:
>no do Rzeszowa to spoko jakoś już trase poukładałem, ale od Rzeszowa to jest
>masakra tak patrzac po mapie, no właśnie o te mosty chodzi najbardziej. Nie
>zapomniałem o nich a w zasadzie pytam o miejscowego tylko z uwagi na nie,
>bo w Bieszczadach to raz że będzie problem z jazdą w ogóle to dwa że jest od
>cholery rzeczek i rzeczuniek.
Zerknij na strone www.gpsmaniak.com
Sa tam do pobrania mapy topo bieszczad.
p[ozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
-
7. Data: 2009-05-11 12:12:58
Temat: Re: Z Radomia do Bieszczad krzaczorami - jednodniowa wycieczka - pomoc potrzebna z okolic Rzeszowa i dalej na południe
Od: n...@s...com
On Mon, 11 May 2009 13:14:38 +0200, Sqeeb <s...@i...community>
wrote:
>
>Mam gdzieś stare mapy sztabowe z Ludowego Wojska Polskiego. Cholernie
>dokładne, tylko... stare. Mapy w skali 1:50000, do tego czarno białe,
>wydanie 1986.
Dane 82-84 jest mnie pamiec nie myli, chyba mam je w 'wydaniu' 20CD ;)
Ale mapy GPSManiaka sa czesciowo na ich podstawie, czesciowo na
podstawie map turystycznych i co bardzo wazne, zweryfikiowane w
terenie i w formacie wektorowym (garmin.img i chyba Russa).
Rastrow mozna uzywac na laptoku w aucie ;)
pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
-
8. Data: 2009-05-11 12:38:14
Temat: Re: Z Radomia do Bieszczad krzaczorami - jednodniowa wycieczka - pomoc potrzebna z okolic Rzeszowa i dalej na południe
Od: "rrolek" <r...@p...onet.pl>
Użytkownik "Rafał Tomaszewski" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gu7io8$48o$1@news.onet.pl...
mam plan lecieć z
> pod Radomia czyli z Pionek do Bieszczad krzaczorami. dzień. Biorąc pod
> uwage że będzie pełna improwizacja bo jazda będzie na azymut to czas od 6
> rano do zmroku wydaje się dość krótki.
Witam
W mojej opinii nie do zrobienia w jeden dzień bez wspomagania
asfaltami/szutrami. Raz że daleko (pewnie ponad 400 km), dwa kwestia
wytrzymałości fizycznej a co za tym idzie postojów.
Z Puław na przykład wioząc motocykle na przyczepie gonimy (przelotowa
100-120) do Krościenka 4,5-5 h.
Terenem, niby łatwym (wg map), do Przemyśla/Sanoka pewnie OK. Potem przez
góry może być lipa. Pamiętaj że te stare skany sztabówek pokazują stan dróg
często nie aktualny. Nie raz jadąc po wyklikanych na nich traskach grzązłem
na dobre w jakimś lesie lub wśród łąk. Te przysłowiowe 3 km czasmi mi
zajmowało w górach nawet 5 godzin.
Jak nie przygotowujesz pełnego "routa" to jako punky odniesiena do jazdy na
azymut weź właśmie mosty i tankowania (ze 4 baki ci pójdą pewnie).
Pozdr
rr
-
9. Data: 2009-05-11 12:44:23
Temat: Re: Z Radomia do Bieszczad krzaczorami - jednodniowa wycieczka - pomoc potrzebna z okolic Rzeszowa i dalej na południe
Od: "Majak" <d...@o...pl>
"Rafał Tomaszewski" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:gu7io8$48o$1@news.onet.pl...
> Jako że rodziny jadą autem a motocykliści motorami ale jednak wszystko
> leci po czarnym zostałem sam z grona co ma kostki na oponach i mam plan
> lecieć z pod Radomia czyli z Pionek do Bieszczad krzaczorami. Z tych
> Pionek to pod Rzeszów jakoś trafie ale może jest ktoś chętny pomóc
> opracować w miarę normalną trasę od Rzeszowa do powiedzmy Ustrzyk Górnych
> a tak konkretnie do Sękowca. Chodzi raczej o lajtenduro czyli szutry,
> polne drogi i leśne dukty, raczej nic hardkorowego bo na trase mam jeden
> dzień. Biorąc pod uwage że będzie pełna improwizacja bo jazda będzie na
> azymut to czas od 6 rano do zmroku wydaje się dość krótki.
>
Wydaje mi się ,że troche za malo czasu na tak duży odcinek , jeszcze bez
znajomości drogi.
Ale, w automapie na gipiesa tej co to hołofczyc tlumaczy ( nie wiem jak w
innych bo nie mam ) jest mozliwosść ustawienia trasy terenowej, jak
sprawdzałem to ciagnie po szutrach.
Swoją drogą niezła traska . Napisz jak wrócisz , jak poszło. Też chcę.
Pozdrawiam
Maciek
--
DRZ400E
-
10. Data: 2009-05-11 12:54:50
Temat: Re: Z Radomia do Bieszczad krzaczorami - jednodniowa wycieczka - pomoc potrzebna z okolic Rzeszowa i dalej na południe
Od: "Rafał Tomaszewski" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "rrolek" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gu967c$r4j$1@news.onet.pl...
> W mojej opinii nie do zrobienia w jeden dzień bez wspomagania
> asfaltami/szutrami.
nie ukrywam że po czarnym trzeba będzie przelecieć ale najlepiej w poprzek
asfaltu:)
>Raz że daleko (pewnie ponad 400 km),
coś koło tego
> dwa kwestia wytrzymałości fizycznej a co za tym idzie postojów.
postoje tylko na wache i przy tankowaniu jakaś miska, a że mam duży zbiornik
12L to licze że na dwa góra trzy tankowania ogarne.
O wytrzymałość się nie martwie chyba ze mówisz o motorze:)
> Terenem, niby łatwym (wg map), do Przemyśla/Sanoka pewnie OK. Potem przez
> góry może być lipa. Pamiętaj że te stare skany sztabówek pokazują stan
> dróg często nie aktualny. Nie raz jadąc po wyklikanych na nich traskach
> grzązłem na dobre w jakimś lesie lub wśród łąk. Te przysłowiowe 3 km
> czasmi mi zajmowało w górach nawet 5 godzin.
No myśle że od Leska to już po czarnym polece no bo zostanie mi tylko
objechac Soline a raz że tam jest mnustwo straży a dwa że już może być lekko
zgaszone swiatło:)
> Jak nie przygotowujesz pełnego "routa" to jako punky odniesiena do jazdy
> na azymut weź właśmie mosty i tankowania (ze 4 baki ci pójdą pewnie).
no i to jest słuszna koncepcja
pozdrawiam
rafał
450exc