Witam.
Mam dwa dyski WD Caviar WD5000AAKB WCAS 500GB do naprawy gwarancyjnej
z powodu bad sektorów. Chcę wysłać je bezpośrednio do WD za pomocą RMA
na ich stronie. Oba dyski mają 3 letnią gwarancję i mam już stworzone
i wydrukowane wszystko co trzeba do wysyłki. Mam jednak obawy co do
jednego dysku. Gdzieś tak wyszło podczas tych przekładek między
komputerami że naklejka srebrna zamykająca otwór rewizyjny dysku, ta
od spodu która częściowo wchodzi pod PCB jest delikatnie mówiąc nieco
zmaltretowana. Jest cała, nie podziurawiona ale jakby porysowana i
ktoś mógłby przypuszczać że być może była odklejana. Napewno nikt jej
nie odklejał i nie zaglądał do środka dysku bo i po co jeżeli dysk
jest na gwarancji. Zarysowania powstały przypadkowo być może od
paznokcia albo podczas przekładania dysku między komputerami od jakiś
przewodów itp.
Mam wątpliwości że jak wyślę ten dysk to mi WD odmówi naprawy
gwarancyjnej i nie sam ten fakt zaboli ale nie chcę aby naliczyli mi
jakiejś opłaty za nieuzasadnioną obsługę gwarancyjną lub przesyłkę.
Jak myślicie wysyłać czy nie?


Marek

do góry

>> Mam wątpliwości że jak wyślę ten dysk to mi WD odmówi naprawy
>> gwarancyjnej i nie sam ten fakt zaboli ale nie chcę aby naliczyli mi
>> jakiejś opłaty za nieuzasadnioną obsługę gwarancyjną lub przesyłkę.
>> Jak myślicie wysyłać czy nie?

Ja bym zadzwonil i zapytal jakie sa zasady przyjmowania na gwarancje. Zawsze
mozesz sprobowac wyslac do bardziej cywylizowanego kraju, gdzie klienta nie
traktuje sie z gory jak wroga i oszusta.

http://support.wdc.com/warranty/rmaaddress.asp?custt
ype=end&lang=en

--
Pozdr
G

do góry

Użytkownik "G Nowak" <g...@g...com> napisał w
wiadomości news:igeo85$ocq$1@inews.gazeta.pl...
>>> Mam wątpliwości że jak wyślę ten dysk to mi WD odmówi naprawy
>>> gwarancyjnej i nie sam ten fakt zaboli ale nie chcę aby naliczyli
>>> mi jakiejś opłaty za nieuzasadnioną obsługę gwarancyjną lub
>>> przesyłkę.
>>> Jak myślicie wysyłać czy nie?
>
> Ja bym zadzwonil i zapytal jakie sa zasady przyjmowania na
> gwarancje. Zawsze mozesz sprobowac wyslac do bardziej cywylizowanego
> kraju, gdzie klienta nie traktuje sie z gory jak wroga i oszusta.
>
> http://support.wdc.com/warranty/rmaaddress.asp?custt
ype=end&lang=en

Wiem narazie tylko tyle że wysyłka jest pod adres w Warszawie ale oni
tylko firmą spedycyjną są która współpracuje z WD i nawet nie
zaglądają do przesyłki tylko przesyłają dalej do Holandii.
Wysłałem maila do WD Europe z zapytaniem ze zdjęciem tej naklejki.
Czekam na odpowiedź, ale raczej stawiam krzyżyk na tym dysku gdyż
przypomniałem sobie że kiedyś gdy miałem z nim problemy to go
formatowałem niskopoziomowo za pomocą programu HDD Low Level Format
Tool a nie wiem czy to jest dopuszczalne na gwarancji.

Marek

do góry

"4CX250" napisał:

> przypomniałem sobie że kiedyś gdy miałem z nim problemy
> to go formatowałem niskopoziomowo za pomocą programu
> HDD Low Level Format Tool

No to Cię pocieszę - na pewno go nie sformatowałeś niskopoziomowo.
Co najwyżej wyzerowałeś ;-)

> a nie wiem czy to jest dopuszczalne na gwarancji.

I owszem, przecież producenci (w tym i WD) sami udostępniają narzędzia do
zerowania dysku.

JoteR

do góry

Użytkownik "JoteR" <j...@p...pl> napisał w wiadomości
news:igffq3$ael$1@inews.gazeta.pl...
> "4CX250" napisał:
>
>> przypomniałem sobie że kiedyś gdy miałem z nim problemy
>> to go formatowałem niskopoziomowo za pomocą programu
>> HDD Low Level Format Tool
>
> No to Cię pocieszę - na pewno go nie sformatowałeś niskopoziomowo.
> Co najwyżej wyzerowałeś ;-)
>
>> a nie wiem czy to jest dopuszczalne na gwarancji.
>
> I owszem, przecież producenci (w tym i WD) sami udostępniają
> narzędzia do zerowania dysku.


Czyli to już nie ten sam LLF co za dawnych czasów?
Ale jaja. Myślałem że to pełny format.

Marek

do góry

Użytkownik "JoteR" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:igffq3$ael$...@i...gazeta.pl...
> No to Cię pocieszę - na pewno go nie sformatowałeś niskopoziomowo.
> Co najwyżej wyzerowałeś ;-)

Po co bawić się w zerowanie/formatowanie przy oddawaniu dysku?

do góry

"4CX250" napisał:

> Czyli to już nie ten sam LLF co za dawnych czasów?
> Ale jaja. Myślałem że to pełny format.

Nie, to już nie jest to samo, co dawny HDD Low Level Format zaszyty w
BIOS-ie komputerów 386/486 ;-)
Ładnie to wyjaśniał niedawno Radek Sokół, chyba nawet na tej grupie.

JoteR

do góry

Dnia 2011-01-10, o godz. 19:35:31
"JoteR" <j...@p...pl> napisał(a):

> "4CX250" napisał:
>
> > Czyli to już nie ten sam LLF co za dawnych czasów?
> > Ale jaja. Myślałem że to pełny format.
>
> Nie, to już nie jest to samo, co dawny HDD Low Level Format zaszyty w
> BIOS-ie komputerów 386/486 ;-)

8086/80286 raczej. W 80386 jeszcze czasami spotykany ale później to już
bardzo rzadko. I nie zalecano już po instalacji dysku IDE jego formatu
niskopoziomowego jak w dyskach MFM-owych. Swoją drogą to koło roku 1989
załapałem się w Merze Błonie na formatowanie kilkumegabajtowych
Winchesterów produkcji bułgarskiej. Podczas tego procesu mogłem
zaobserwować jak pięknie topiły się na nich plomby wykonane na śrubach
za pomocą miseczek metalowych wypełnionych plasteliną. ;-)

Zdrówko

do góry

Użytkownik "qwerty" <q...@p...fm> napisał w wiadomości
news:igfhks$81q$1@news.task.gda.pl...
> Użytkownik "JoteR" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:igffq3$ael$...@i...gazeta.pl...
>> No to Cię pocieszę - na pewno go nie sformatowałeś niskopoziomowo.
>> Co najwyżej wyzerowałeś ;-)
>
> Po co bawić się w zerowanie/formatowanie przy oddawaniu dysku?

A to ktoś pisał że chce zerować/sformatować przed oddaniem?

Marek

do góry

"Maciek Babcia Dobosz" napisał:

>> Nie, to już nie jest to samo, co dawny HDD Low Level Format zaszyty
>> w BIOS-ie komputerów 386/486 ;-)

> 8086/80286 raczej.

PC XT (8088/8086) AFAIR nie miały tego, co dzisiaj potocznie nazywa się
"wejściem do BIOS-u" (przynajmniej w komputerze teściowej, wyrwanym z IMM,
tego nie było), z kolei w moim AT/286 ów setup był bardziej niż ubogi, zatem
funkcję Low Level Format pamiętam raczej z 386. No i z BIOS-u kart SCSI
Adapteca, gdzie ta funkcja jest dostępna chyba do dziś, ale IMHO raczej od
zawsze wykonywała tylko zerowanie.

> I nie zalecano już po instalacji dysku IDE jego formatu niskopoziomowego
> jak w dyskach MFM-owych.

Odkąd pamiętam, zawsze straszono mnie przeplotem, który jak źle ustawię, to
będę miał dysk o prędkości dyskietki ;-) Dlatego nigdy tego nie próbowałem z
dyskiem MFM, a potem w 386 używałem już tylko dysków SCSI.

JoteR

do góry