eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyWypadek - poślizg
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 46

  • 21. Data: 2015-10-01 16:06:16
    Temat: Re: Wypadek - poślizg
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2015-10-01 15:55, Miroo wrote:

    > A czym zasługuje na śmierć jadący matizem, w którego uderza dajmy na to
    > BMW lub jakiś SUV jadący +20, bo nie ma drzew?

    Trochę demagogizujesz. Jak nie ma drzew, to co prawda BMW może jechać
    szybciej (choć wcale niekoniecznie, bo obiegowa opinia głosi, że
    kierownicy tej marki zapierdalają zawsze i wszędzie, niezależnie od
    warunków), ale jest znacznie szersze (dosłownie) pole do działania, żeby
    czołówki uniknąć.

    Ogólnie wydaje mi się, że jest bezsprzeczne, że bez drzew jest
    bezpieczniej. Ale ja jestem przeciwny ich bezmyślnemu usuwaniu...
    dlatego że lubię jazdę takimi drogami. Trduno - zdaję sobie sprawę, że
    jest to większe ryzyko niż jazda autostradą, ale rzeczy które lubię są
    zwykle drogie albo niebezpieczne lub powodują otyłość (albo problemy z
    wątrobą;)

    Shrek.


  • 22. Data: 2015-10-01 16:17:56
    Temat: Re: Wypadek - poślizg
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:mujea2$i7v$...@n...news.atman.pl...
    On 2015-10-01 12:48, J.F. wrote:
    >>> Cóż, gdyby nie drzewa sporo kierowców szybkiej jazdy jeździłoby
    >>> pewnie
    >>> tak z
    >>> dodatkowe +10...+20, bo "najwyżej wypadnę w pole"
    >
    >> raczej nie, bo ... zwalniasz na widok drzew ? A znajomi zwalniaja ?

    >Może nie tyle zwalniam, a po prostu mniej depczę w gaz. A ty nie?

    Raczej nie.

    >Niekoniecznie jadę poniżej ograniczenia (choć się zdarza) ale zwykle
    >zapieprzam mniej niż jakby za asfaltem było pole. Ogólnie takie drogi
    >jak na filmie do zapierdalania się nie nadają

    owszem, ale to wynika raczej z szerokosci a nie z drzew, ktore jednak
    poza jezdnia sa.

    >i należy mierzyć siły na zamiary. Jak ktoś przestrzeli to jego
    >problem (chyba że nie tylko jego, bo ktoś inny wybierze drzewo
    >zamiast czołówki - nawet niekoniecznie wybierze, bo to raczej odruch
    >i to dość silny) - wtedy rzeczywiście jest smutek. Czasem lubię
    >zapierdalać, ale daleki jestem od żądania aby mi to umożliwiono
    >wszędzie w sposób bezpieczny.

    Tym niemniej, skoro szkodliwe ... to moze jednak powinni wyciac ?
    A ty jak widac - nawet nie trzeba bylo zapierdalac.

    Mozna posadzic nowe, troche dalej od jezdni.

    >Naprawdę trzeba ludzi traktować jak debili i na wszystko znak
    >stawiać? Przecież te drzwea nie wybiegają nagle na jezdnie, tylko je
    >widać - skoro widać, to można pomyśleć i zdjąć nogę z gazu. I jak
    >ktoś wyleci to... trudno. Gorzej jak ktoś wylatuje bo inny z
    >naprzeciwka nie pomyślał.

    no ale to ma tez drugi koniec - jeden wyleci, a drugi nie ma gdzie
    uciec.

    J.


  • 23. Data: 2015-10-01 16:42:50
    Temat: Re: Wypadek - poślizg
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2015-10-01 16:05, masti wrote:

    >> Uwazasz, ze ta dziewczyna zasluzyla na smierc?
    >
    > to jej trzeba zapytać dlaczego postanowiła popełnić samobójstwo

    Masti - pierdolisz - po prostu niedopasowała prędkości do warunków i
    umiejętności w efekcie czego wyleciała. Miała pecha i tyle - szkoda,
    jednak porównywanie tego do samobójstwa jest nieeleganckie (mało
    powiedziane) i świadczy o twoim braku zrozumienia o czym piszesz
    (samobójstwo jest powiedzmy świadomą decyzją, choć w przypadku
    ograniczonej poczytalności może być inaczej). Ona z pewnością świadomie
    nie wybrała sobie za cel przywalenie w to drzewo, a i poczytalna zapewne
    była (przynajmniej nie ma podstaw, żeby sądzić inaczej). Popełniła błąd
    (kto nie popełnia?), miała pecha, nawet specjalnie chyba bardzo nie
    zapierdalała, choć jak widać jednak za szybko. Zdarza się jak wiele
    innych tragedii - i nie widzę powodu, żeby się z tego nabijać imputując
    jej samobójstwo. Wypadek jak wiele innych - i jak w wielu innych po
    prostu szkoda człowieka.

    Poza tym byłbym ostrożny na twoim miejscu w ferowaniu wyroków -
    pojechała za szybko jak na warunki i może słabe opony. Jednak jak już ci
    się dupa uślizgnie... to mało jest mistrzów, co to wyprostują bez
    jęknięcia (oczywiście nie tutaj - tutaj jest elita i zatrzymali by się
    na 4 metrach gdyby im ABS nie bruździł;). Więc wcale nie jestem taki
    pewny, że ty czy ja byśmy to lepiej wyprowadzili (mam nadzieję, że tak,
    bo raz mi się udało a i czasem sprawdzam świadomie kiedy mi się dupa
    uslizguje, żeby takich akcji uniknąć), ale ten się na drodze ni myli, co
    nie jeżdzi a komentuje filmiki z youtuba. Więc ja bym jednak taki butny
    w ocenach nie był.

    Shrek.


  • 24. Data: 2015-10-01 16:57:22
    Temat: Re: Wypadek - poślizg
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2015-10-01 16:17, J.F. wrote:

    >>> raczej nie, bo ... zwalniasz na widok drzew ? A znajomi zwalniaja ?
    >
    >> Może nie tyle zwalniam, a po prostu mniej depczę w gaz. A ty nie?
    >
    > Raczej nie.

    Może zawsze po prostu jeździsz wolno;) Ja tam jednak jak wjeżdzam w taki
    szpaler to podświadomie jadę ostrożniej, a i świadomie zdarza mi się
    pomyśleć, że takie drzewo to gorzej niż w betonowy mur (zwłaszcza bokiem).

    >> Niekoniecznie jadę poniżej ograniczenia (choć się zdarza) ale zwykle
    >> zapieprzam mniej niż jakby za asfaltem było pole. Ogólnie takie drogi
    >> jak na filmie do zapierdalania się nie nadają
    >
    > owszem, ale to wynika raczej z szerokosci a nie z drzew, ktore jednak
    > poza jezdnia sa.

    Ja tam jednak podświadomie jadę wolniej - z tym że jak wylecę to
    niestety dalej będzie pewnie za szybko. Drzewa twarde som i w sumie
    mocno punktowe:(

    > Tym niemniej, skoro szkodliwe ... to moze jednak powinni wyciac ?
    > A ty jak widac - nawet nie trzeba bylo zapierdalac.

    Może i tak, choć ja je po prostu... lubię - zwłaszcza na moto (choć
    wtedy zaliczyć drzewo to już w ogóle trup na miejscu:(

    > Mozna posadzic nowe, troche dalej od jezdni.

    Zwykle nie można, bo dalej od jezdni to chłop ma pole i drzew nie chce.
    A i dla mnie to żadne rozwiązanie, bo prędzej zobaczę emeryturę (tak
    wiem;), niż te drzewa, zanim wyrosną. Zresztą - jak już wycinać, to
    trudno - wyciąć i po bólu. Mi się takie drogi po prostu podobają i tyle.
    Natomiast na drogach, którymi jeżdzi dużo pojazdów i z założenia mają
    jeżdzić szybko (krajówki i większość wojewódzkich - na tej akurat
    niekoniecznie - rzut na mapę i widać, że to lokalka) to rzeczywiście
    należy je wyciąć - trudno rozumiem, że postęp wymaga ofiar i lepiej żeby
    to były drzewa niż ludzie.

    >> Naprawdę trzeba ludzi traktować jak debili i na wszystko znak stawiać?
    >> Przecież te drzwea nie wybiegają nagle na jezdnie, tylko je widać -
    >> skoro widać, to można pomyśleć i zdjąć nogę z gazu. I jak ktoś wyleci
    >> to... trudno. Gorzej jak ktoś wylatuje bo inny z naprzeciwka nie
    >> pomyślał.
    >
    > no ale to ma tez drugi koniec - jeden wyleci, a drugi nie ma gdzie uciec.

    No właśnie o tym piszę:(

    Shrek.


  • 25. Data: 2015-10-01 18:33:53
    Temat: Re: Wypadek - poślizg
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "masti"


    > Uwazasz, ze ta dziewczyna zasluzyla na smierc?

    to jej trzeba zapytać dlaczego postanowiła popełnić samobójstwo
    ---
    Robiąc prawo jazdy ?
    Wsiadając do samochodu ?
    Wsiadając do takiego samochodu ?

    Popukaj się chłopie w swój głupi czerep !!!


  • 26. Data: 2015-10-01 20:38:28
    Temat: Re: Wypadek - poślizg
    Od: masti <g...@t...hell>

    Shrek wrote:

    > On 2015-10-01 16:05, masti wrote:
    >
    >>> Uwazasz, ze ta dziewczyna zasluzyla na smierc?
    >>
    >> to jej trzeba zapytać dlaczego postanowiła popełnić samobójstwo
    >
    > Masti - pierdolisz - po prostu niedopasowała prędkości do warunków i
    > umiejętności w efekcie czego wyleciała. Miała pecha i tyle - szkoda,
    > jednak porównywanie tego do samobójstwa jest nieeleganckie

    może przeczytaj na co odpowiadam zanim zaczniesz ferować takie wyroki?
    Jak ktoś pisze o drzewach jako wyrokach ...

    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 27. Data: 2015-10-01 22:00:10
    Temat: Re: Wypadek - poślizg
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2015-10-01 20:38, masti wrote:

    >>> to jej trzeba zapytać dlaczego postanowiła popełnić samobójstwo
    >>
    >> Masti - pierdolisz - po prostu niedopasowała prędkości do warunków i
    >> umiejętności w efekcie czego wyleciała. Miała pecha i tyle - szkoda,
    >> jednak porównywanie tego do samobójstwa jest nieeleganckie
    >
    > może przeczytaj na co odpowiadam zanim zaczniesz ferować takie wyroki?
    > Jak ktoś pisze o drzewach jako wyrokach ...
    >

    Ty jeszcze raz przeczytaj co napisałeś. W pierwszym wierszu.

    Shrek.


  • 28. Data: 2015-10-02 13:56:10
    Temat: Re: Wypadek - poślizg
    Od: masti <g...@t...hell>

    Shrek wrote:

    > On 2015-10-01 20:38, masti wrote:
    >
    >>>> to jej trzeba zapytać dlaczego postanowiła popełnić samobójstwo
    >>>
    >>> Masti - pierdolisz - po prostu niedopasowała prędkości do warunków i
    >>> umiejętności w efekcie czego wyleciała. Miała pecha i tyle - szkoda,
    >>> jednak porównywanie tego do samobójstwa jest nieeleganckie
    >>
    >> może przeczytaj na co odpowiadam zanim zaczniesz ferować takie wyroki?
    >> Jak ktoś pisze o drzewach jako wyrokach ...
    >>
    >
    > Ty jeszcze raz przeczytaj co napisałeś. W pierwszym wierszu.
    >
    znowu nie rozumiesz słowa pisanego?

    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 29. Data: 2015-10-02 14:26:39
    Temat: Re: Wypadek - poślizg
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:mujgp6$kps$...@n...news.atman.pl...
    On 2015-10-01 16:05, masti wrote:
    >>> Uwazasz, ze ta dziewczyna zasluzyla na smierc?
    >> to jej trzeba zapytać dlaczego postanowiła popełnić samobójstwo

    >Masti - pierdolisz - po prostu niedopasowała prędkości do warunków i
    >umiejętności w efekcie czego wyleciała. Miała pecha i tyle - szkoda,

    Latwo napisac "niedopasowala", ale
    a) to z jaka predkoscia nalezy jechac, aby dopasowala ?
    b) czy ona mogla o tym wiedziec ... biorac pod uwage nasze kursy na PJ
    ...

    > Ona z pewnością świadomie nie wybrała sobie za cel przywalenie w to
    > drzewo, a i poczytalna zapewne była (przynajmniej nie ma podstaw,
    > żeby sądzić inaczej). Popełniła błąd (kto nie popełnia?), miała
    > pecha, nawet specjalnie chyba bardzo nie zapierdalała, choć jak
    > widać jednak za szybko. Zdarza się jak wiele innych tragedii - i nie
    > widzę powodu, żeby się z tego nabijać imputując jej samobójstwo.
    > Wypadek jak wiele innych - i jak w wielu innych po prostu szkoda
    > człowieka.

    Czyli zeby nas nie spotkalo, to nalezy
    -wolniej jezdzic, czy
    -wyciac drzewa ?

    >Poza tym byłbym ostrożny na twoim miejscu w ferowaniu wyroków -
    >pojechała za szybko jak na warunki i może słabe opony. Jednak jak już
    >ci się dupa uślizgnie... to mało jest mistrzów, co to wyprostują bez
    >jęknięcia (oczywiście nie tutaj - tutaj jest elita i zatrzymali by
    >się na 4 metrach gdyby im ABS nie bruździł;). Więc wcale nie jestem
    >taki pewny, że ty czy ja byśmy to lepiej wyprowadzili

    Tak podejrzewam, ze z 95% kierowcow by nie wyprowadzilo.
    No ale my to moze ci lepsi :-)

    Inna sprawa, ze 99.999% kierowcow jakos nie wpada w poslizg ...
    dziewczyne raczej trudno posadzac o szybka jazde, zreszta domorosla
    analize mielismy ...

    J.


  • 30. Data: 2015-10-02 14:32:30
    Temat: Re: Wypadek - poślizg
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:mujhke$gvu$...@n...news.atman.pl...
    On 2015-10-01 16:17, J.F. wrote:
    >>>> raczej nie, bo ... zwalniasz na widok drzew ? A znajomi zwalniaja
    >>>> ?
    >>> Może nie tyle zwalniam, a po prostu mniej depczę w gaz. A ty nie?
    >> Raczej nie.

    >Może zawsze po prostu jeździsz wolno;)

    Czuje sie ... obrazony :)

    >Ja tam jednak jak wjeżdzam w taki szpaler to podświadomie jadę
    >ostrożniej, a i świadomie zdarza mi się pomyśleć, że takie drzewo to
    >gorzej niż w betonowy mur (zwłaszcza bokiem).

    ja tam z prostej drogi nie wylatuje, wiec czemu mialbym zwalniac ? :-)
    Z zakretow tez raczej nie.
    Ale na deszczu profilaktycznie zwalniam, nawet jak obok puste pole.

    >> Mozna posadzic nowe, troche dalej od jezdni.
    >Zwykle nie można, bo dalej od jezdni to chłop ma pole i drzew nie
    >chce.

    Z chlopem idzie sie czasem dogadac.

    >A i dla mnie to żadne rozwiązanie, bo prędzej zobaczę emeryturę (tak
    >wiem;), niż te drzewa, zanim wyrosną.

    Nic a nic o wnukach nie myslisz :-)

    >Zresztą - jak już wycinać, to trudno - wyciąć i po bólu.

    No, im dalej, tym mniej grozne.
    A jak tak wycinac i po bolu ... 100m od drogi ? 50, 20 ?

    >Mi się takie drogi po prostu podobają i tyle.

    No i dlatego sugeruje, ze mozna nowe posadzic :-)

    J.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: