-
41. Data: 2016-05-30 20:24:12
Temat: Re: Wypadek
Od: <4...@4...202412.invalid> (Tom N)
Shrek w
<news:nihvoi$ve$1@node1.news.atman.pl>:
> On 30.05.2016 19:54, (Tom N) wrote:
>> Shrek w
>> <news:nihu2r$qh9$1@node2.news.atman.pl>:
>>> Następny. Przecież pisałem, że jakby miał czerwone to co innego.
>> Jakoś nikt sie nie odniósł,
> Bo widocznie dla wszystkich było jasne co tam zostało napisane i się z
> tym zgadzali.
Do czasu aż zacząłeś bzdury wypisywać i znalazł się "następny"
>> a następnie zacząłeś wypisywać brednie, typu "na
>> przejściach sie nie wyprzedza (i teraz czujnie wyciąłeś [1])
> Dobrze - przepraszam
Proszę ;P
--
'Tom N'
-
42. Data: 2016-05-30 21:16:27
Temat: Re: Wypadek
Od: Shrek <...@w...pl>
On 30.05.2016 20:24, (Tom N) wrote:
>>>> Następny. Przecież pisałem, że jakby miał czerwone to co innego.
>>> Jakoś nikt sie nie odniósł,
>
>> Bo widocznie dla wszystkich było jasne co tam zostało napisane i się z
>> tym zgadzali.
>
> Do czasu aż zacząłeś bzdury wypisywać i znalazł się "następny"
Odpowiadałem na post przedpiscy (w odróżnieniu od Ciebie, który od
reszty dyskusji abstrahuje), w którym wyrażał on tezę, że:
"uczciwy prokurator i sedzia dopatrzyliby sie okolicznosci lagodzacych -
dwie sekundy na rozpoznanie sytuacji, troche za malo na hamowanie.. "
Wydaje się oczywiste, że szukanie okoliczności łagodzących nie
występowałoby, gdyby pieszy miał czerwone, a sprawca zielone - prawda
Shreloku?
Więc przestań opowiadać oderwane od reszty dyskusji tezy. Moja wypowiedź
dotyczyła konkretnej sytuacji, a kwantyfikatory ustawił przedpisca. To,
ze nie potrafisz tego dostrzec to twój problem, nie mój.
Shrek.
-
43. Data: 2016-05-30 21:48:32
Temat: Re: Wypadek
Od: <7...@9...214832.invalid> (Tom N)
Shrek w
<news:nii3ia$10d$1@node2.news.atman.pl>:
> On 30.05.2016 20:24, (Tom N) wrote:
>>>>> Następny. Przecież pisałem, że jakby miał czerwone to co innego.
>>>> Jakoś nikt sie nie odniósł,
>>> Bo widocznie dla wszystkich było jasne co tam zostało napisane i się z
>>> tym zgadzali.
>> Do czasu aż zacząłeś bzdury wypisywać i znalazł się "następny"
> Odpowiadałem na post przedpiscy
I dlatego znalazł się "następny"?
Dużo piszesz, ale mało treści w tej pisaninie jest
--
'Tom N'
-
44. Data: 2016-05-30 21:59:07
Temat: Re: Wypadek
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Grzegorz Tomczyk"
> Nie bez powodu PoRD zabrania wyprzedzania na przejściach i bezpośrednio
> przed nimi.
Tylko z egzekwowaniem gorzej.
Przedwczoraj (w sobotę) jechałem sobie na odcinku Radom-Wsola-Radom,
gdzie sam byłem wyprzedzany na przejściu ze 3 razy w pierwszą stronę
i ze 2 w drugą.
---
Bardzo źle, ale ... czy poza przejściem nie jechałeś czasem jak ofiara ?
-
45. Data: 2016-05-30 22:21:25
Temat: Re: Wypadek
Od: Shrek <...@w...pl>
On 30.05.2016 21:48, (Tom N) wrote:
> I dlatego znalazł się "następny"?
>
> Dużo piszesz, ale mało treści w tej pisaninie jest
W mojej pisanienie jest prosta treść - jak kogoś zaskakuje samochód
zatrzymujący się przed przejściem, to niech nie będzie zaskoczony jak
straci prawko, albo pójdzie siedzieć. (Sprawdzić czy nie swiatła,
kierujący ruchem, Azja czy co tam sobie wymyślisz).
Shrek
-
46. Data: 2016-05-31 00:21:01
Temat: Re: Wypadek
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2016-05-30 o 16:11, J.F. pisze:
> To cie z kolei naraza w druga strone - wszystko co nie przypomina
> typowego roweru wyleci.
> Rower "poziomy" ?
Jest rowerem.
> z dzwiniami zamiast lancucha ?
Nie widziałem takiego, a trochę poziomów widziałem.
> Z dzwigniami poruszanymi rekami ?
Albo pedałami poruszanymi rękami.
> Jednokolowy ? A sa w dwoch wersjach.
> Bicykl z wielkim przednim kolem ?
No i? To nie są raczej jakieś istotne ilości na tyle, aby ustawodawca
się nad nimi musiał pochylać.
> A ten elektryczny ... segway ?
Nie poruszany mięśniami.
--
Liwiusz
-
47. Data: 2016-05-31 00:24:44
Temat: Re: Wypadek
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2016-05-30 o 18:24, J.F. pisze:
>> wg definicji musi byc poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym
>> pojazdem, wiec powinny sie lapac
>
> A hulajnoga to niby spalinowa ?
Sęk w tym, że hulajnoga nie jest uznawana za pojazd (zatem zbyteczne
jest roztrząsanie czym jest napędzana).
--
Liwiusz
-
48. Data: 2016-05-31 00:39:22
Temat: Re: Wypadek
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 31 May 2016 00:21:01 +0200, Liwiusz napisał(a):
> W dniu 2016-05-30 o 16:11, J.F. pisze:
>> Jednokolowy ? A sa w dwoch wersjach.
>> Bicykl z wielkim przednim kolem ?
>
> No i? To nie są raczej jakieś istotne ilości na tyle, aby ustawodawca
> się nad nimi musiał pochylać.
Jedna sztuka wystarczy, aby byl problem prawny.
Ba, nie trzeba nawet jednej sztuki - powiedzmy ze chce sie upewnic
przed zakupem, wiec pytam ministra co on na to :-)
>> A ten elektryczny ... segway ?
> Nie poruszany mięśniami.
Czyli motorower ?
J.
-
49. Data: 2016-05-31 00:49:12
Temat: Re: Wypadek
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2016-05-31 o 00:39, J.F. pisze:
> Dnia Tue, 31 May 2016 00:21:01 +0200, Liwiusz napisał(a):
>> W dniu 2016-05-30 o 16:11, J.F. pisze:
>>> Jednokolowy ? A sa w dwoch wersjach.
>>> Bicykl z wielkim przednim kolem ?
>>
>> No i? To nie są raczej jakieś istotne ilości na tyle, aby ustawodawca
>> się nad nimi musiał pochylać.
>
> Jedna sztuka wystarczy, aby byl problem prawny.
> Ba, nie trzeba nawet jednej sztuki - powiedzmy ze chce sie upewnic
> przed zakupem, wiec pytam ministra co on na to :-)
>
>>> A ten elektryczny ... segway ?
>> Nie poruszany mięśniami.
>
> Czyli motorower ?
Pewnie też nie będzie przede wszystkim uznany za pojazd.
Poza tym już pisałem - podchodzisz do tego ze złej strony. Co to jest
rower, motorower - każdy wie. Ale definicje powstały dlatego, aby było
to prawnie wyjaśnione, i aby jednocześnie te pojazdy łapały się pod te
definicje, a nie aby pod nią łapały się inne "zabawki".
--
Liwiusz
-
50. Data: 2016-05-31 11:03:38
Temat: Re: Wypadek
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:niig1b$ist$...@n...news.atman.pl...
W dniu 2016-05-31 o 00:39, J.F. pisze:
>>>> A ten elektryczny ... segway ?
>>> Nie poruszany mięśniami.
>> Czyli motorower ?
>Pewnie też nie będzie przede wszystkim uznany za pojazd.
Bo "urzadzenie nieprzeznaczone do poruszania po drodze" ?
Dyskusyjne i niebezpieczne:
-czy aby na pewno nie przeznaczone ?
-to moge sobie zadeklarowac ze moj samochodow/quad/motocykl to nie
pojazd ?
-chodnik czesc drogi ...
Bo googlanie nie bardzo dalo rezultaty
http://www.rp.pl/artykul/1192893-Na-rolkach-i-hulajn
ogach-trzeba-jezdzic-po-chodniku-albo-poboczu.html
Cos tu jest, ale bez glebszego uzasadnienia.
Zrodlo
http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/55211BC9
Ale tez bez uzasadnienia, i w dodatku z powolaniem na prawo
powielaczowe - bo coz to jest ta "doktryna" :-)
>Poza tym już pisałem - podchodzisz do tego ze złej strony. Co to jest
>rower, motorower - każdy wie. Ale definicje powstały dlatego, aby
>było to prawnie wyjaśnione, i aby jednocześnie te pojazdy łapały się
>pod te definicje, a nie aby pod nią łapały się inne "zabawki".
No ale widzisz - zycie biegnie, powstaja nowe wynalazki i co z nimi ?
-przyjmujemy waska definicje ?
-przyjmujemy szeroka definicje ?
-opieramy sie na nazwie producenta/sprzedawcy ? a on sprzedaje "rower
biegowy".
P.S. Chyba wiem o co chodzi. Nawet jesli hulajnoga to rower, to osoba
niewatpliwie ja pcha, a osoba pchajaca rower jest pieszym.
Tylko przed "niewatpliwie" wzmocnic glos, aby nikt nie mial
watpliwosci :-)
J.