-
61. Data: 2010-07-04 00:21:06
Temat: Re: Wybrzuszenie opony - niebezpieczne ?
Od: Kandydat na Prezydenta RP ÓXIDEŁE <ÓÓ@ÓÓÓ.ÓÓ>
Użytkownik news napisał:
>> Jechała około 120lm/h i mówiła, że jak tak przypierdoliło, że myślała,
>> że auto się połamało.
>>
>> Czyli ja jechałem 240km/h z tym balonem! Opierdoliłem ją, bo gdyby mi
>
>
> zastanawiam sie kto jest glupszy. ona czy ty.
ja mam wrażenie że najgłupsza jest twoja stara
-
62. Data: 2010-07-04 00:24:10
Temat: Re: Wybrzuszenie opony - niebezpieczne ?
Od: "Czabu" <grupy_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_poczta.onet.pl>
Użytkownik "DoQ" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:i0oak7$osf$1@mx1.internetia.pl...
> Jestes Bogiem. Teraz obiecaj ze bedziesz sprawdzal kazdorazowo przed
> kazdym wyjazdem.
Żałosny tekst...
> Bąble to dość typowa i powszechna usterka opony i bardzo często kierowca
> nawet nie ma pojecia o jej obecnosci. Nieraz dowiaduje sie _dopiero_ przy
> okazji sezonowej wymiany kół. Świadczy to o tym że taka opona jednak
> rzadko ulega rozerwaniu, a jeszcze rzadziej doprowadza do wypadku.
Oczywiście. W naszym kraju wypadki są powodowane jedynie nadmierną
prędkością i przez kierowców spożywających alkohol. Inne przypadki
praktycznie nie występują. A już wypadki spowodowane uszkodzeniem opony są
tak egzotyczne, że spokojnie można je między bajki włożyć.
Masz jakieś statystki na poparcie tego twierdzenia? Równie dobrze mogę
twierdzić, że zdecydowana większość tych przypadków nie doprowadziła do
tragedii, bo kierowcy poruszali się ze zdecydowanie mniejszą prędkością, niż
Ty proponowałeś.
Biorąc pod uwagę bardzo mały i niereprezentatywny zbiór kilkudziesięciu
samochodziarzy których znam, moje twierdzenie jest prawdziwe. Większość
przypadków, w których pojawił się balon na oponie dotyczyła kierowców,
którzy jeżdzili niezbyt szybko i w miarę spokojnie. Być może dlatego opony
nie "wybuchały", bo nie były nadmiernie przeciążone.
Wiadomo że należy taką oponę wymienić (w koncu jest
> uszkodzona), ale do wulkanizatora można bez problemu dojechać.
> Ale nie, zamiast racjonalnie pomyśleć lepiej siać sraczkę i dramatyzować.
Po raz kolejny odkręcasz kota ogonem. Nie pisałeś o spokojnym dojeździe do
gumiarza, tylko twierdziłeś, że opona wytrzymująca fabrycznie 300km/h z
bąblem spokojnie wytrzyma 150km/h. Odnosiłem się do tego twierdzenia i nie
widzę w swoich postach dramatyzowania. Poprosiłem o wyjaśnienie związku
między indeksem prędkości, a wytrzymałością uszkodzonej opony. Napisałem, że
opona jest tak mocna jak jej najsłabszy punkt, czyli w tym wypadku
uszkodzenie, w związku z tym indeks prędkosci nie ma znaczenia.
Szkoda, że nie rozumiesz tego co czytasz.
Racjonalne myślenie by było wtedy, gdybyś Katance napisał: "jedź spokojnie
do wulkanizatora i wymień tą oponę". Twierdzenie "Ja bym na twoim miejscu
nie przekraczal 200km/h takim kartoflem" oraz "Jeśli opona ma indeks W czy Y
to imho spokojnie 150 mozesz jeszcze na niej pojechac" jest po prostu
głupie.
Jazda samochodem z założenia stwarza jakieś niebezpieczeństwo. Będąc nawet
najspokojniejszym i sprawnym kierowcą, można trafić na idiotę. Będąc nawet
najbardziej skrupulatnym mechanikiem można przegapić usterkę, czy zmęczenie
materiału. Należy to wkalkulować w ryzyko. Ale _świadoma_ jazda z większymi
prędkościami, samochodem, który ma uszkodzone newralgiczne elementy jest
zwykłym idiotyzmem. Był już tu kiedyś taki jeden, który twierdził, że jazda
bez hamulców i ręcznego jest całkowicie bezpieczna, hamowanie silnikiem
miało starczać. Teraz znalazłeś się Ty, twierdząc, że na oponie z bąblem
można spokojnie do 200km/h jeździć.
Brakuje jeszcze specjalisty, który będzie twierdził, że układ kierowniczy
skręcajacy jedynie w prawo wystarcza do bezpiecznej sportowej jazdy i
będziemy mieli komplet...
Pozdrawiam
Czabu
-
63. Data: 2010-07-04 01:06:37
Temat: Re: Wybrzuszenie opony - niebezpieczne ?
Od: " Michał" <m...@W...gazeta.pl>
> >> czasem bardzo ostro atakuję zakręty.
> >
> > Powiedział koleś jeżdący 240km/h
>
> Gdybym wiedział to bym tyle się nie rozpędzał :)
>
Ok doświadczenie z takimi oponami mam - bo małych dziur nie omijam ;)
Generalnie moja opinia co do jazdy 200+ km/h z czymś taki jest:
Wytrzyma około 800km potem przy zjeździe na stacje benzynowa czy
zmniejszeniu prędkości będzie tak telepało że hej.
U mnie wytrzymało coś podobnego ~600km szybkiej jazdy, potem się
zorientowałem "że się pogarsza".
oczywiście gwarancji nie daje i może strzelić szybciej, u mnie
nie strzeliła - ale się naprawdę rozwaliła od jazdy ~200km/h. (index
prędkości też miała mniejszy, auto cięższe), waliło ostro jak zwolniłem
do 30km/h zjeżdżając na stację.
Teraz tak co jak strzeli ?
-na oko do 80km/h zupełnie nic, hamulec i wymieniamy.
rozstaw osi spory nie rzuci ani nic złego nie zrobi.
Kolega rozwalił felgę przy około 200 (dziura od wewnątrz), to
jeśli ford wstawił dobre ESP to utrzyma jak nie.... to nie sądzę
żeby kierowca nadążył z czymkolwiek.
tam utrzymało esp z roku ~2003(konstrukcja 1996?)/BMW5. Nowsze
nie znaczy lepsze, dokładnie tak jak z absami.
pozdrawiam.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
64. Data: 2010-07-04 01:19:43
Temat: Re: Wybrzuszenie opony - niebezpieczne ?
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-07-03, Katanka <k...@i...pl> wrote:
>>>>> To wiem, do wtorku musi wytzrymac, potem do wymiany.
>>>> Weź zainwestuj w taksówkę czy bilet PKP...
>>>
>>> Bez przesady. Zdziwilbys sie ile rumpli jedzi latami na łysych,
>>> wybąblowanych oponach ze stomilu czy dębicy.
>>
>> I to jest powód, żeby na uszkodzonej oponie latać 150km/h po
>> publicznych drogach?
>
> Spoko, spoko, nie pojadę z tym bąblem.
No to głośno odszczekuję wszystkie niemiłe rzeczy pisane o Tobie przeze
mnie w tym wątku.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
65. Data: 2010-07-04 08:46:37
Temat: Re: Wybrzuszenie opony - niebezpieczne ?
Od: Rafal <n...@g...pl>
On 03.07.2010 17:12, Katanka wrote:
> Ale jaja. Dziś na myjce zauważyłem dziwne wybrzuszenie opony z przodu po
> prawej stronie. Wygląda to mało ciekawie, opona w tym miejscu jest
> miękka. Na feldze było lekkie czarne ptzytarcie (może ja albo żona
> zawadziliśmy o jakis krawężnik?). ale nie o to chodzi ... czy jazda z
> taka opona jest bezpieczna? Muszę do wtorku dojeździc, bo dopiero we
> wtorek będę miał czas, aby podjechac do ASO zgłosic ten problem. Jutro
> muszę zrobić w trasie około 300km i pytanie czy będzie to bezpieczne
> jechać z taka oponą? Cisnienie w oponie 2.4. Czy takie cos mógł zrobić
> "Pan Gienek" wymieniając oponę bez dobrej maszyny? Dawałem raz do
> takiego Gienia i więcej nie będę widząc jak się męczył godzinę z jednym
> kołem.
>
> Zrobiłem dwie foty tego wybrzuszenia:
>
> http://www.katanka.vel.pl/mondeo/opona_1.jpg
>
> http://www.katanka.vel.pl/mondeo/opona_2.jpg
>
> Ps. Mało tego. Wczoraj wracałem z Katowic w nocy i zobaczyłem długa
> prostkę i zero aut. No to wdepnąłem gaz i rozpędziłem się do 240km/h.
> Nie wiem czy opona juz wtedy była wybrzuszona, ale jak sobie pomyslę, że
> przy tej prędkości mogła strzelić, to mnie ciarki przechodzą ... Pewnie
> by nie było co zbierać z barierek ...
>
>
Wiesz - to jest loteria, możesz przejechać i kilka tysięcy km, a może i
przy pierwszym nadmiernym obciążeniu puścić.
Przełóż ta oponę koniecznie na tył! Tam są zdecydowanie mniejsze
obciążenia, szczególnie przy hamowaniu.
Możesz nieco popuścić z niej powietrza, ale też nie za dużo (~2.0)
Co do prędkości podróży - nie szarżuj w wąskich uliczkach, ciasnych
zakrętach, w pobliżu ludzi itp. Daj sobie i innym szanse;) Na jakiejś
prostej dwupasie możesz się spokojnie to tych 120-140 rozpędzić
-
66. Data: 2010-07-04 08:49:37
Temat: Re: Wybrzuszenie opony - niebezpieczne ?
Od: "lublex" <l...@o...pl>
Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał w wiadomości
news:i0nolr$5f0$1@inews.gazeta.pl...
> On 2010-07-03 17:29:18 +0200, "Katanka" <k...@i...pl> said:
>> Jechała około 120lm/h
> Blisko prędkości dźwięku.
> ;-)
Jakiego dźwięku! (lm) to lumen, toż tu już o prędkość światła się ocieramy
;)
pozdr
lublex
-
67. Data: 2010-07-04 08:55:33
Temat: Re: Wybrzuszenie opony - niebezpieczne ?
Od: "lublex" <l...@o...pl>
Użytkownik "DoQ" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:i0o8sg$sll$4@mx1.internetia.pl...
> Bydlę pisze:
>> Ale tobie mimo to udało się udzielić idiotycznej porady.
>> Brawo!
>> No, to jest was dwóch.
> Jesli juz to jest nas trzech.
> Pozdrawiam
> Pawel
Mogę się dołączyć? Flaszkę przyniosę...
pozdr
lublex
-
68. Data: 2010-07-04 09:29:36
Temat: Re: Wybrzuszenie opony - niebezpieczne ?
Od: DoQ <p...@g...com>
Czabu pisze:
>
> Użytkownik "DoQ" <p...@g...com> napisał w wiadomości
> news:i0oak7$osf$1@mx1.internetia.pl...
>
>> Jestes Bogiem. Teraz obiecaj ze bedziesz sprawdzal kazdorazowo przed
>> kazdym wyjazdem.
> Żałosny tekst...
Ale obiecasz ze bedziesz sprawdzal?
[ciach brednie]
> Po raz kolejny odkręcasz kota ogonem. Nie pisałeś o spokojnym dojeździe
> do gumiarza, tylko twierdziłeś, że opona wytrzymująca fabrycznie 300km/h
> z bąblem spokojnie wytrzyma 150km/h. Odnosiłem się do tego twierdzenia i
> nie widzę w swoich postach dramatyzowania. Poprosiłem o wyjaśnienie
> związku między indeksem prędkości, a wytrzymałością uszkodzonej opony.
> Napisałem, że opona jest tak mocna jak jej najsłabszy punkt, czyli w tym
> wypadku uszkodzenie, w związku z tym indeks prędkosci nie ma znaczenia.
Zastanow sie (choc moze lepiej poczytaj bo z mysleniem masz problemy)
czym sie rozni opona z indeksem T od opony indeksem Y. Dlaczego jedna
nadaje sie do jazdy z predkoscia 190km/h, a druga 300km/h i jak to
przeklada sie na ogolna wytrzymałość. Ja nie mam zamiaru cie
doksztalcac. EOT
Pozdrawiam
Pawel
-
69. Data: 2010-07-04 09:30:54
Temat: Re: Wybrzuszenie opony - niebezpieczne ?
Od: DoQ <p...@g...com>
lublex pisze:
>>> No, to jest was dwóch.
>> Jesli juz to jest nas trzech.
> Mogę się dołączyć? Flaszkę przyniosę...
Spoko, ale do południa nie wypada pić a jest dopiero 9:30 ;P
Pozdrawiam
Pawel
-
70. Data: 2010-07-04 09:39:46
Temat: Re: Wybrzuszenie opony - niebezpieczne ?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 4 Jul 2010 00:24:10 +0200, Czabu wrote:
>Oczywiście. W naszym kraju wypadki są powodowane jedynie nadmierną
>prędkością i przez kierowców spożywających alkohol. Inne przypadki
>praktycznie nie występują. A już wypadki spowodowane uszkodzeniem opony są
>tak egzotyczne, że spokojnie można je między bajki włożyć.
>Masz jakieś statystki na poparcie tego twierdzenia?
Sa statystystyki, i w rubryce "z przyczyn technicznych" wystepuje
zero, albo pojedyncza cyfra. Oczywiscie mozna policji zarzucac
nierzetelnosc, ale z reguly to raczej po wypadku auto ma opony
sprawne.
>Biorąc pod uwagę bardzo mały i niereprezentatywny zbiór kilkudziesięciu
>samochodziarzy których znam, moje twierdzenie jest prawdziwe. Większość
>przypadków, w których pojawił się balon na oponie dotyczyła kierowców,
>którzy jeżdzili niezbyt szybko i w miarę spokojnie. Być może dlatego opony
>nie "wybuchały", bo nie były nadmiernie przeciążone.
Byc moze. A z drugiej strony - ile zaliczyles pekniec opony ?
Ja niby jedno, 200km to trwalo i auto coraz gorzej jechalo, wiec
koncowka byla przy predkosci minimalnej.
J.