-
171. Data: 2020-11-08 21:25:14
Temat: Re: Współczesny sprzęt audio
Od: "Irek.N." <t...@j...taki.jest.pl>
> Bo za perforacją są głośniki?
>
> https://en.wikipedia.org/wiki/22.2_surround_sound
O kurna... to ma jakikolwiek sens? W sensie taka ilość kanałów?
Miłego.
Irek.N.
-
172. Data: 2020-11-08 21:49:23
Temat: Re: Współczesny sprzęt audio
Od: Krzysztof Gajdemski <s...@d...org.pl>
Jest Sun, 08 Nov 2020 21:23:08 +0100, Irek.N. pisze:
>> A Prometeusza muszę w końcu obejrzeć 'na wypasie', bo mnie zachęciłeś
>> tym basem (widziałem go co prawda w tv, ale to w nocy było i nie
>> włączyłem wszystkiego co mam, poza tym był z lektorem, który całkowicie
>> wyklucza się z KD, wiesz, ludzie sobie mówią pianissimo 'cicho bo ufok
>> idzie' na 4 dolnych bitach sygnału, a lektor na cały ryj '!CICHO BO UFOK
>> IDZIE!' )
> A to też problem, inny, ale wkurzający na maksa. Polska szkoła dźwiękowa
> i głusi czy po prostu durni realizatorzy. Często jest tak, że słyszysz
> skrzypienie kogoś idącego w scenie, wyraźnie słychać tykanie zegara
> ściennego-wahadłowego, ale jak ktoś zaczyna coś mówić, to ni cholery nie
> można zrozumieć, bo zwyczajnie za cicho. Tak jak by na koniec puszczali
> limiter, który wszystko wyrówna do pewnego poziomu, no i
> "przeszkadzajki" wyłażą grubo powyżej tła, a mowa aktorów jest do nich
> obcinana.
Wielokrotnie się nad tym zastanawiałem i wg mnie: po pierwsze
niedostateczna/niewłaściwa kompresja samych dialogów, po drugie
niedostateczna kompresja całej ścieżki dźwiękowej. Limiter akurat
powinien (nieco) poprawić sytuację, gdyż ścinając szczyty sygnału
(głośne efekty etc) zmniejsza dynamikę całości, co w teorii powinno
czynić dialogi lepiej słyszalnymi (ale to jest głównie zadanie
kompresora).
> Obserwuję to zjawisko wyłącznie w polskiej realizacji.
Tak jak napisałeś: słynna ,,polska szkoła dźwięku". :) O ile zdjęcia
w naszych filmach były na wysokim poziomie, to dźwięk, chyba też od
zawsze, do bani. Dociekający przyczyn, nawet usiłowałem zasięgnąć języka
,,w branży" - bez rezultatów. Widać tak musi być. :)
k.
--
Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: D3259224
Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg
-
173. Data: 2020-11-09 00:21:29
Temat: Re: Współczesny sprzęt audio
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2020-11-08 o 21:49, Krzysztof Gajdemski pisze:
> Jest Sun, 08 Nov 2020 21:23:08 +0100, Irek.N. pisze:
>>> A Prometeusza muszę w końcu obejrzeć 'na wypasie', bo mnie zachęciłeś
>>> tym basem (widziałem go co prawda w tv, ale to w nocy było i nie
>>> włączyłem wszystkiego co mam, poza tym był z lektorem, który całkowicie
>>> wyklucza się z KD, wiesz, ludzie sobie mówią pianissimo 'cicho bo ufok
>>> idzie' na 4 dolnych bitach sygnału, a lektor na cały ryj '!CICHO BO UFOK
>>> IDZIE!' )
>> A to też problem, inny, ale wkurzający na maksa. Polska szkoła dźwiękowa
>> i głusi czy po prostu durni realizatorzy. Często jest tak, że słyszysz
>> skrzypienie kogoś idącego w scenie, wyraźnie słychać tykanie zegara
>> ściennego-wahadłowego, ale jak ktoś zaczyna coś mówić, to ni cholery nie
>> można zrozumieć, bo zwyczajnie za cicho. Tak jak by na koniec puszczali
>> limiter, który wszystko wyrówna do pewnego poziomu, no i
>> "przeszkadzajki" wyłażą grubo powyżej tła, a mowa aktorów jest do nich
>> obcinana.
>
> Wielokrotnie się nad tym zastanawiałem i wg mnie: po pierwsze
> niedostateczna/niewłaściwa kompresja samych dialogów, po drugie
> niedostateczna kompresja całej ścieżki dźwiękowej. Limiter akurat
> powinien (nieco) poprawić sytuację, gdyż ścinając szczyty sygnału
> (głośne efekty etc) zmniejsza dynamikę całości, co w teorii powinno
> czynić dialogi lepiej słyszalnymi (ale to jest głównie zadanie
> kompresora).
>
>> Obserwuję to zjawisko wyłącznie w polskiej realizacji.
>
> Tak jak napisałeś: słynna ,,polska szkoła dźwięku". :) O ile zdjęcia
> w naszych filmach były na wysokim poziomie, to dźwięk, chyba też od
> zawsze, do bani. Dociekający przyczyn, nawet usiłowałem zasięgnąć języka
> ,,w branży" - bez rezultatów. Widać tak musi być. :)
>
Kilka czy kilkanaście miesięcy temu przypomniałem sobie takie produkcje,
jak np. "Stawiam na Tolka Banana", "Podróż za jeden uśmiech" czy
"Wakacje z duchami".
Mimo, że filmy adresowane raczej dla młodzieży, to dźwięk w
postprodukcji nagrywany bardzo dobrze. A w przypadku "Tolka" nawet na
tyle dbano o dźwięk, że Karioka gadała obcym głosem, bo aktorka nie
mogła uczestniczyć w nagraniu synchro.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
174. Data: 2020-11-09 00:25:50
Temat: Re: Współczesny sprzęt audio
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2020-11-08 o 21:16, Irek.N. pisze:
>> No i tak sie zastanawiam ... na ile szybko moze narosnac sygnal
>> wyjsciowy za filtrem, czyli jaka moze byc amplituda sygnalu 20kHz.
>> A jesli duza ... to jak mocno taki wzmacniacz sieje.
>
> Masz podane jak to jest z tymi częstotliwościami powyżej.
> Co do filtru, nie chce mi się dochodzić parametrów filtru, ale ... nie
> miało by to też sensu chyba. Sygnały o wyższej częstotliwości nie mają
> przecież dużych amplitud.
>
Wiesz, ilu moich znajomych popaliło głośniki wstęgowe w paczkach?
Nie pamiętam dokładnie, ale różne Kraftwerki, ELO czy OMD nieźle siały
na wysokich.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
175. Data: 2020-11-09 00:27:18
Temat: Re: Współczesny sprzęt audio
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2020-11-08 o 21:25, Irek.N. pisze:
>
>> Bo za perforacją są głośniki?
>>
>> https://en.wikipedia.org/wiki/22.2_surround_sound
>
> O kurna... to ma jakikolwiek sens? W sensie taka ilość kanałów?
>
Przy dłEURższej sali dobiera się inne opóźnienia dla poszczególnych par.
Chodzi m.in. o uniknięcie efektu pogłosu.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
176. Data: 2020-11-09 08:34:49
Temat: Re: Współczesny sprzęt audio
Od: Luke <l...@l...net>
> Tak jak napisałeś: słynna ,,polska szkoła dźwięku". :) O ile zdjęcia
> w naszych filmach były na wysokim poziomie, to dźwięk, chyba też od
> zawsze, do bani. Dociekający przyczyn, nawet usiłowałem zasięgnąć języka
> ,,w branży" - bez rezultatów. Widać tak musi być. :)
Dobrym przykładem jak można zepsuć dźwięk, by nawet digitalizacja nie
była w stanie go naprawić, jest "Rejs". Ale tam podczas produkcji
wszyscy mieli wszystko gdzieś i dlatego wyszło tak kultowo, jak wyszło.
L.
-
177. Data: 2020-11-09 10:29:55
Temat: Re: Współczesny sprzęt audio
Od: "Irek.N." <t...@j...taki.jest>
>
> Przy dłEURższej sali dobiera się inne opóźnienia dla poszczególnych par.
> Chodzi m.in. o uniknięcie efektu pogłosu.
Jasne, podobnie przy nagłośnieniu imprez, ale ja miałem na myśli
zaekranowe. Jeszcze trochę i będzie standard 1920.xx, gdzie xx to ilość
krzeseł na sali ;)
Miłego.
Irek.N.
-
178. Data: 2020-11-09 10:30:34
Temat: Re: Współczesny sprzęt audio
Od: KrzysiekSX <k...@u...gdzies>
W dniu 2020.11.08 o 21:23, Irek.N. pisze:
>> A Prometeusza muszę w końcu obejrzeć 'na wypasie', bo mnie zachęciłeś tym
>> basem (widziałem go co prawda w tv, ale to w nocy było i nie włączyłem
>> wszystkiego co mam, poza tym był z lektorem, który całkowicie wyklucza się z
>> KD, wiesz, ludzie sobie mówią pianissimo 'cicho bo ufok idzie' na 4 dolnych
>> bitach sygnału, a lektor na cały ryj '!CICHO BO UFOK IDZIE!' )
>
> A to też problem, inny, ale wkurzający na maksa. Polska szkoła dźwiękowa i głusi
> czy po prostu durni realizatorzy. Często jest tak, że słyszysz skrzypienie kogoś
> idącego w scenie, wyraźnie słychać tykanie zegara ściennego-wahadłowego, ale jak
> ktoś zaczyna coś mówić, to ni cholery nie można zrozumieć, bo zwyczajnie za
> cicho. Tak jak by na koniec puszczali limiter, który wszystko wyrówna do pewnego
> poziomu, no i "przeszkadzajki" wyłażą grubo powyżej tła, a mowa aktorów jest do
> nich obcinana. Obserwuję to zjawisko wyłącznie w polskiej realizacji.
>
> Miłego.
> Irek.N.
>
któryś film polski oglądałem z angielskimi napisami (napisy pl do filmu pl nie
są aż takie częste), bo za cholerę nie mogłem zrozumieć co mówią po naszemu. Ale
to był jakiś ekstremalny przypadek, zwykle wystarczy scenę powtórzyc kilkanaście
razy :)
Pozdrawiam Krzysiek
-
179. Data: 2020-11-09 10:42:43
Temat: Re: Współczesny sprzęt audio
Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>
W dniu 08.11.2020 o 21:08, Irek.N. pisze:
>> Bo to nie jest PWM. Obejrzyj na przykład datasheeta od AD1992, to jest
>> sigma-delta, nazywane też PDM.
>
> No kiedy nie bardzo. AD1992 zupełnie nie pasuje. Tact przyjmuje
> wyłącznie sygnał cyfrowy.
> Zaglądnąłem do opisu...
> "After the pulse code modulated (PCM) digital signal on a CD or other
> digital source is locked to the Millennium's internal clock to eliminate
> sound-degrading jitter, it is reformatted into a pulse width modulated
> (PWM) datastream."
Skąd ten tekst? W datasheecie go nie ma. Jest natomiast coś takiego:
"While most Class-D amplifiers use some variation of pulse-width
modulation (PWM), the AD1992 uses ?-? modulation to determine the
switching pattern of the output devices."
> W What HIFI z 1999 piszą za to:
> "Each PCD pulse is a binary code for a sample value, whereas PWM
> represents the oryginal analogue sound as pulses of varying width - any
> one of 252 different widths (or durations) and at a rate of 352800
> pulses per second.
To wygląda na porównanie obu typów modulacji.
> Z innych ciekawostek, serwisowa notatka po zmianie wersji podaje co
> zostało poprawione i na co uważać. Ostrzegają też, że skoro przetwarza
> od 0Hz, to teoretycznie można sobie nabruździć podając niezbalansowany
> sygnał, ale bez obaw... wzmacniacz ma zabezpieczenie przed napięciem
> stałym na wyjściu :)
Co potwierdza, że chodzi o sigma-delta, które nie radzi sobie ze stałym
poziomem sygnału na wejściu. Trzeba więc podejmować środki zaradcze.
Pozdrawiam,
Paweł
-
180. Data: 2020-11-09 11:01:46
Temat: Re: Współczesny sprzęt audio
Od: Włodzimierz Wojtiuk <"WBodzimierz Wojtiuk">
On 2020-11-09 10:29, Irek.N. wrote:
> Jasne, podobnie przy nagłośnieniu imprez, ale ja miałem na myśli
> zaekranowe. Jeszcze trochę i będzie standard 1920.xx, gdzie xx to ilość
> krzeseł na sali ;)
>
Czemu nie?
Infradźwiękowy sub pod kazdym fotelem :-)
W.