-
11. Data: 2016-11-13 01:54:53
Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
Od: PiteR <e...@f...pl>
na ** p.m.s ** Zenek Kapelinder pisze tak:
> Jakie tamten zrobil wykroczenie ktorego skutkiem byla stluczka?
Jakby cofając przygniótł przechodnia do megrimsa to czyja byłaby wina
też megrimsa? Jakby megrims szedł pieszo też by się włączał do ruchu?
a jeśli megrims pchałby wózek z zakupami to by się włączał do ruchu czy
nie?
Facet jest co najmniej współwinny bo cofał a nie popatrzył w lusterko.
Dostał sraczki bo chyba przejechał wolne miejsce. Małpie odruchy tak
się kończą. Połamałby komuś giry to by wiedział jak się płaci rentę.
--
Ausfahrt. The biggest city in Germany.
-
12. Data: 2016-11-13 02:14:42
Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
kluczowe jest znalezienie przepisu ktory zlamal cofajacy. Sad nie bedzie sluchal
pierdolenia w styu a co by bylo gdyby. Sad chce dostac konkretne paragrafy. No to co
zrobil cofajacy czego mu zrobic nie bylo wolno? Wlaczajacy sie do ruchu ma ustapic
pierwszenstwa wszystkim, cofajacym tez. Wychodzi ze cofanie nie bylo powodem
stluczki.
-
13. Data: 2016-11-13 03:25:29
Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
Od: PiteR <e...@f...pl>
na ** p.m.s ** Zenek Kapelinder pisze tak:
> No to co zrobil cofajacy czego mu zrobic nie bylo wolno?
- kiedy cofał nie zachował szczególnel ostrożności
- nie sprawdził, czy wykonywany manewr nie spowoduje zagrożenia
- nie upewnił się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda
i za to dostanie mandat, grzywnę
a wolno to mu wszystko nawet jeździć do przodu z zamkniętymi oczami.
megrims w momencie uderzenia stał to jeszcze na dodatek nie starał się
uniknąć kolizji i uderzył z premedytacją żeby wyłudzić odszkodowanie :)
--
Piter
Kia ma 7 lat gwarancji ale jak będzie jeździć po 29 latach?
-
14. Data: 2016-11-13 04:42:56
Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
Od: Uncle Pete <4...@g...com>
On 2016-11-12 22:40, Zenek Kapelinder wrote:
> Ja bym Ci nie podpisal. Wlaczales sie do ruchu. Masz przepuscic wszystkich z
cofajacymi wlacznie. Poza tym powinienes sie trzymac jak najblizej swojej prawej
strony a Ty wjechales na jego pas ruchu.
Kiedy Megrims włączał się do ruchu, tamten jeszcze jechał do przodu. Co
byś zrobił na miejscu M.? Czekałbyś, a nuż tamtemu się odwidzi jechać do
przodu i będzie cofał? Jak to można było przewidzieć? Na siłę szukasz
dziury w całym. Zawsze, kiedy włączasz się do ruchu wyjeżdżając np. z
osiedla czekasz, czy nikt przejeżdżający nie zacznie nagle cofać?
>
-
15. Data: 2016-11-13 07:20:05
Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 12-11-2016 o 23:01, megrims pisze:
> On 12.11.2016 22:46, masti wrote:
>> Zenek Kapelinder wrote:
>>
>>> Ja bym Ci nie podpisal. Wlaczales sie do ruchu. Masz przepuscic
>>> wszystkich z cofajacymi wlacznie. Poza tym powinienes sie trzymac jak
>>> najblizej swojej prawej strony a Ty wjechales na jego pas ruchu.
>>
>> chyba Ci się na oczy rzuciło. Bo walący zaczął cofać po wyjechaniu
>> megrimsa,
>>
> I z momencie uderzenia ja stałem, a on był w ruchu. I zawsze ten
> co cofa jest winien. Niestety - on ma OC w Aviva - będa jajca.
>
> 2 lata i sąd. To są kompletni debile. Już jedną sprawę z nimi
> miałem.
Zlikwiduj u swojego ubezpieczyciela.
-
16. Data: 2016-11-13 08:11:14
Temat: Winny cofający. Re: Ja mam
Od: "Rey48" <n...@g...com>
Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4...@g...com> napisał w wiadomości
news:d7251b5d-da1d-4b08-b67d-8dee4d54c12b@googlegrou
ps.com...
> kluczowe jest znalezienie przepisu ktory zlamal cofajacy.
> No to co zrobil cofajacy czego mu zrobic nie bylo wolno?
Megrims już podał przepisy PoRD.
> Wlaczajacy sie do ruchu ma ustapic pierwszenstwa wszystkim, cofajacym tez.
Gdy tamten jeszcze jechał do przodu to pól samochodu megrimsa
było już na jezdni (poza miejscem parkingowym), czyli nie zajechał drogi
nikomu.
> Wychodzi ze cofanie nie bylo powodem stluczki.
Powodem stłuczki było uderzenie samochodu cofającego;
wyjeżdżający z postoju nie uderzył.
-
17. Data: 2016-11-13 10:06:06
Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 12.11.2016 o 21:20, megrims pisze:
> RS3 odebrany na początku sierpnia. Jak miał przejechane 1000km
> jakaś baba wjechała mi w dupę. Zderzak, jakieś plastiki i wydech.
> Zrobili mi 4 tygodnie temu, ale miesiąc mnie nie było w kraju.
> Wróciłem przedwczoraj. Wczoraj odsypiałem i dzisiaj pojechałem
> na zakupy do CityCenter w Poznań. Teraz ma 7000km i:
>
> https://youtu.be/hnKCqMZ3ZiE
Z ciekawości - jakie straty, bo wygląda jakbyś w koło dostał, więc albo
nic, albo całe zawieszenie poprzestawiane.
I czemu miejsce z którego wyjeżdzałeś było w kopercie?
Shrek
-
18. Data: 2016-11-13 10:18:47
Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
Od: megrims <m...@i...pl>
On 2016-11-13 10:06, Shrek wrote:
> W dniu 12.11.2016 o 21:20, megrims pisze:
>
>> RS3 odebrany na początku sierpnia. Jak miał przejechane 1000km
>> jakaś baba wjechała mi w dupę. Zderzak, jakieś plastiki i wydech.
>> Zrobili mi 4 tygodnie temu, ale miesiąc mnie nie było w kraju.
>> Wróciłem przedwczoraj. Wczoraj odsypiałem i dzisiaj pojechałem
>> na zakupy do CityCenter w Poznań. Teraz ma 7000km i:
>>
>> https://youtu.be/hnKCqMZ3ZiE
>
> Z ciekawości - jakie straty, bo wygląda jakbyś w koło dostał, więc albo
> nic, albo całe zawieszenie poprzestawiane.
>
> I czemu miejsce z którego wyjeżdzałeś było w kopercie?
>
> Shrek
Klient myjni.
-
19. Data: 2016-11-13 10:48:19
Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
Od: t-1 <t...@t...pl>
W dniu 2016-11-12 o 23:27, Zenek Kapelinder pisze:
> To teraz daj jeszcze co musi zrobic wlaczajacy sie do ruchu.
>
Człowieku, czy ty tak naprawdę?
-
20. Data: 2016-11-13 10:58:20
Temat: Re: Ja mam ku@#$wa pecha
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
To co napisales nie robi z cofajacego sprawcy. Miesiac temu uwazal bym podobnie jak
inni. W miedzyczasie byl w tv jakis program typu drogowka. Bardzo podobna sytuacja.
Gosc jedzie swoim pasem. Jak przejechal obok bramy to z niej wyjechal inny samochod.
Ten pierwszy zatrzymal sie i zaczal cofac. Przywalil w wyjezdzajacego. Policjant za
sprawce uznal wyjezdzajacego. Ten co dostal przedstawial jakies swoje zale i
argumenty. Policjant poprosil go o znalezienie przepisu ktory cofajacy zlamal i w
efekcie doprowadzil do kolizji. Tamten ze cofal. To mu policjant wytlumaczyl ze w tym
miejscu wolno cofac. Ale nie wolno wyjezdzac z bramy nie upewniwszy sie ze ten drugi
nie zacznie cofac. Wlaczajacy sie jest zawsze na samym koncu i dokad sie skutecznie
nie wlaczy nie ma zadnych praw a tylko obowiazek bezpiecznego wykonania manewru.
Wychodzi ze to czy jedzie do przodu albo do tylu nie ma znaczenia. Istotne jest ze ma
pierwszenstwo.