-
91. Data: 2013-12-04 18:41:30
Temat: Re: Wielkosc samochodow w Europie
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2013-12-04 10:41, sqlwiel pisze:
> W dniu 2013-12-04 10:36, Artur Maśląg pisze:
>
>>> Bredzisz, Maślak.
>>
>> Masz tak z urodzenia, czy to efekt otoczenia w którym przebywasz?
>>
>> Bye
>
> Powtarzam to nie-wiem-który raz:
Myślisz, że to coś pomogło? ;)
> Lawa (czy raczej Ława) u każdego prędzej czy później ląduje w KF.
Ja nie stosuję KF - najwyżej mentalny. Czasem odpowiem jak się trafi
pieruńska okazja ;)
> Lepiej jak prędzej. Szkoda nerwów.
A czym tu się denerwować? :)
-
92. Data: 2013-12-04 19:35:07
Temat: Re: Wielkosc samochodow w Europie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 04.12.2013 14:00, Budzik pisze:
>> Cóż, ja czasem mam problemy na parkingu przed dużym sklepem jak
>> przyjedzie jakaś ofiara krążownikiem i zajmie dwa miejsca ;)
>
> Jak sie jezdzi starym autem którego ci nie zal to mozna w takich sytuacjach
> wniesc odrobine wartości dydaktycznych.
> Znaczy zpaarkowac tak, zeby nie mogł wejsc lewymi drzwiami.
Ja tam staram się nie utrudniać. Najwyżej robię zdjęcie i wysyłam na
jakąś stronę dla parkujących łosi ;)
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
93. Data: 2013-12-04 19:40:54
Temat: Re: Wielkosc samochodow w Europie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 04.12.2013 16:00, Budzik pisze:
>> Dwa samochody - obecnie nie jest to jakiś kosmiczny koszt, chyba że z
>> jakichś powodów koniecznie musisz kupować nowe ;)
>>
> Pytanie nie jest czy to jest duzy koszt.
> Pytanie, czy to jest wiekszy koszt niz posiadanie jednego, duzego.
Tak czy inaczej w większości rodzin obecnie normą są co najmniej dwa
samochody.
> Gdybym jeszcze codziennie musiał zaparkowac w centrum, to moze bym
> przemyslał.
> Ale majac wyznaczony parking przed firma nie ma to wiekszego znaczenia.
No, różnie to bywa. Koło mojej roboty są wyznaczone miejsca ale dość...
konserwatywne ;) (parking powstał w czasach, gdy maluszek był normą ;) )
> A jadac do miasta... coz, vanem zaprkuje to tym bardziej osobówką.
Gdyby nie obecna pogoda, wolałbym skuter ;)
>> Ewentualnie wynajem.
>>
>> Zresztą pytanie - jaki wyjazd? Na wakacje nad jakimś ciepłym morzem to
>> i tak raczej się lata.
>>
> Jezdze kilka razy w roku na splywy kajakowe, 2 x na narty nie wspomijajac o
> wyjazdach wiosenno letnich na jakies dziąłki, jeziora itp.
Mo, to już masz nieco inną sytuację niż "dojazdy i tylko raz czy dwa w
roku jakieś wakacje" ;)
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
94. Data: 2013-12-04 20:04:51
Temat: Re: Wielkosc samochodow w Europie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 04.12.2013 17:38, Artur Maśląg pisze:
> W dniu 2013-12-04 15:21, Andrzej Lawa pisze:
>> W dniu 04.12.2013 15:02, Artur Maśląg pisze:
> (...)
>>> A my tutaj rozmawiamy o wielkości samochodów, codziennej eksploatacji,
>>> a nie remontach i wożeniu palet.
>>
>> Ano właśnie. Gdzie duży gabaryt jest z reguły zbędny.
>
> Skoro tak, to skąd Twoje wtręty o paletach? Nie mogłeś się zabrać
> z nimi z IKEA-i?
Palety to akurat twój wymysł. Podobnie jak wcześniej moje rzekome
obrażanie DoQ.
Dość tego, Maślak, nie mam zamiaru użerać się z twoimi urojeniami.
Wracaj do klopa, gdzie twoje miejsce
*plonk*
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
95. Data: 2013-12-04 20:29:17
Temat: Re: Wielkosc samochodow w Europie
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2013-12-04 20:04, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 04.12.2013 17:38, Artur Maśląg pisze:
>> W dniu 2013-12-04 15:21, Andrzej Lawa pisze:
>>> W dniu 04.12.2013 15:02, Artur Maśląg pisze:
>> (...)
>>>> A my tutaj rozmawiamy o wielkości samochodów, codziennej eksploatacji,
>>>> a nie remontach i wożeniu palet.
>>>
>>> Ano właśnie. Gdzie duży gabaryt jest z reguły zbędny.
>>
>> Skoro tak, to skąd Twoje wtręty o paletach? Nie mogłeś się zabrać
>> z nimi z IKEA-i?
>
> Palety to akurat twój wymysł.
LOL
From: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Message-ID: <l7kh5d$gif$2@node2.news.atman.pl>
"Jasne, jak codziennie woziłbym palety z cementem, to wolałbym jakiś
furgon dostawczy."
Znowu mi przypisujesz swoje imaginacje :)
> Podobnie jak wcześniej moje rzekome obrażanie DoQ.
Obrażanie DoQ? Pisałem o Twoim chamskim zachowaniu i próbach
obrażania innych. To jest faktem. DoQ się raczej nie obraził,
prędzej się uśmiechnął z Twojej reakcji na żart. Dorośnij.
> Dość tego, Maślak, nie mam zamiaru użerać się z twoimi urojeniami.
Cóż, na obecna chwilę musisz się uporać ze swoimi urojeniami, a co
do moich wypowiedzi - po raz kolejny nie dostałem odpowiedzi
merytorycznych (czytaj sensownych kontrargumentów) na odpowiedzi,
czy próby wyjaśnienia konkretnych zagadnień.
> Wracaj do klopa, gdzie twoje miejsce
>
> *plonk*
Ogłaszanie się z plonkiem jest oznaką ludzi słabych, podobnie jak
agresja którą tutaj prezentujesz.
-
96. Data: 2013-12-04 21:10:37
Temat: Re: Wielkosc samochodow w Europie
Od: DoQ <p...@d...gmail.com>
W dniu 2013-12-04 08:37, Andrzej Lawa pisze:
>> Jeździsz wypierdkiem i dorabiasz ideologię :P
> Raczej ty masz popularną wśród ludzi obsesję na punkcie samochodów i
> dorabiasz do niej ideologię.
> Dla mnie samochód to narzędzie.
Jaką to niby obsesję posiadam??
> Ale dla mnie jest akurat - mało pali, prawie wszędzie się zmieści
Muszę cię zmartwić, współczesne duże samochody palą tyle samo lub być
może mniej niż twój.
> (ciągle jestem blokowany przez samochodowych fetyszystów w jakimś
> tłustym SUVie, którzy nie mogą się zmieścić obok zaparkowanego częściowo
> na jezdni samochodu).
Ja z kolei nigdy się nie pakuję na styk. Mogę przejść te 100m, mam
sprawne nogi.
> Lodówki rzadko wożę... Po co mi do okazyjnego użycia coś, co będzie
> tylko bardziej kłopotliwe i kosztowne na co dzień?
> Jeśli zacznę często wozić gabaryty - samochód się zmieni.
Nie wożę towarów, nie mam potrzeby.
-
97. Data: 2013-12-04 21:12:35
Temat: Re: Wielkosc samochodow w Europie
Od: DoQ <p...@d...gmail.com>
W dniu 2013-12-04 12:25, Artur Maśląg pisze:
> "Jeździsz wypierdkiem i dorabiasz ideologię :P " - tak, to jest ten
> atak personalny i ideologia? Tak, jeździsz wypierdkiem od długości
> ~3,7m. Są nawet w wersji pickup. Będziesz mógł tym przewieźć swoje
> wymarzone palety i cement. Chamstwo zmieści się na fotelu kierowcy,
Cóż to za cudo??
-
98. Data: 2013-12-04 21:26:11
Temat: Re: Wielkosc samochodow w Europie
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2013-12-04 21:12, DoQ pisze:
> W dniu 2013-12-04 12:25, Artur Maśląg pisze:
>> "Jeździsz wypierdkiem i dorabiasz ideologię :P " - tak, to jest ten
>> atak personalny i ideologia? Tak, jeździsz wypierdkiem od długości
>> ~3,7m. Są nawet w wersji pickup. Będziesz mógł tym przewieźć swoje
>> wymarzone palety i cement. Chamstwo zmieści się na fotelu kierowcy,
>
> Cóż to za cudo??
Opel Corsa B - do wożenia wymarzonych palet z cementem jest
wersja specjalna:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Opel_Corsa_Pickup_
rear_20071228.jpg
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/fb/O
pel_Corsa_Pickup_front_20071228.jpg
:)
-
99. Data: 2013-12-04 22:50:28
Temat: Re: Wielkosc samochodow w Europie
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail a...@l...com napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
>>> Cóż, ja czasem mam problemy na parkingu przed dużym sklepem jak
>>> przyjedzie jakaś ofiara krążownikiem i zajmie dwa miejsca ;)
>>
>> Jak sie jezdzi starym autem którego ci nie zal to mozna w takich
>> sytuacjach wniesc odrobine wartości dydaktycznych.
>> Znaczy zpaarkowac tak, zeby nie mogł wejsc lewymi drzwiami.
>
> Ja tam staram się nie utrudniać. Najwyżej robię zdjęcie i wysyłam na
> jakąś stronę dla parkujących łosi ;)
Przeszkadzając, pomagasz bo uczysz :)
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Ze wszystkich rzeczy wiecznych - miłośc jest tą, która trwa najkrócej."
Molier
-
100. Data: 2013-12-04 23:20:44
Temat: Re: Wielkosc samochodow w Europie
Od: _Michał <m...@g...pl>
On 2013-12-04 08:49, Andrzej Lawa wrote:
>> bardziej chodzi o to że można po czymś takim jechać szybciej, nie
>> mówię że się trzyma drogi jak by płasko było, ale bywa przepaść
>> pomiędzy samochodem gdzie musisz planować ze są tam koleiny i jeszcze
>> woda w środku i może jeszcze w jakiś poślizg się wpadnie, albo aua-coś.
>
> No nie wiem, zawsze jak jadę przez Nową Wieś pod Pruszkowem, to wszyscy
> w tych dużych, wypasionych brykach zwalniają do pełzania przy progach
> zwalniających.
same progi to już zależą od auta, koleiny te, dziury już trochę mniej
najlepsze auto na progi jakim jechałem to:
Renault Safrane, można było brać progi w zakrętach przy 130km/h
a na prostej rekord to 140 km/h :)
Drugi to Lancia K. - rekord ~140km/h
trzeci Mazda Xedos 9.
BMW 7 już jest bardzo słabe w tym, Vel Satis Initiale też średniawo
oba koło 90km/h jeszcze spoko.
mówię o progach gdzie się podwoziem nie przywali, tylko takie co koła
dadzą radę.
> A progi są dobrze wyprofilowane i można spokojne jechać z równo przez
> całą miejscowość dodając tylko lekko gazu przed progiem.
po skosie można by szybciej ;)
a tak bardziej serio to chyba kamery z Mercedesoego MBC dały by radę.
>> jedno z większych moich aut ma tendencje do wywalania tyłu przodem
>> do mniej więcej 130km/h na suchym mimo że puste ma 2100kg - troszkę
>> za kiepski napęd na tył i software oraz "za dużo" mocy.
>> Drugie można było ustawiać bokiem przy dowolnych (testowałem celowo
>> do 140km/h) prędkościach przy masie ~1650kg i było 100% sterowne,
>> trochę gazu i wychodzisz ze wszystkiego.
>
> Co kto lubi... Ja z kolei mam prywatną drogę i przez całą poprzednią
> zimę ani razu nie odśnieżałem ;) Tanie zimowe opony na przedzie,
> wielosezonowe z tyłu, dodaję lekko gazu i jazda ;)
>
> Nie wiem, czy ciężkim, długim tylnonapędowym byłoby równie łatwo ;)
Przednionapędóka na śnieg jest nieporównywalnie lepsza,
a jak jeszcze jest szpera w standardzie mechaniczna, to już
rakieta śnieżna się z tego robi.
Tylnonapdówka nie ma żadnych szans, zresztą tu znowu BMW nie wie
(tz. bardziej to oszczędzali) i w 7 jest jedno z gorszych rozwiązań
jeśli chodzi o napęd.
Subaru, renault, citroen, lancia, alfa to wszystko objedzie takie BMW.
>> nie, tam się nie przydaje - ale nie jest tak że małe jest wygodniejsze
>> "na korki" ani trochę, jest takie samo tylko się gorzej prowadzi.
>> małe jest tylko lepsze do parkowania (jeśli ma wszystkie czujniki
>> w standardzie) i niczego więcej.
>
> Jak jest jeszcze to coś małego i wyglądającego na rupiecia, to łatwiej
> się wcisnąć :D
Duże brudne z xenonami i halogenami - jeszcze łatwiej,
redukcja do 2 przy 90km/h, i ryk silnika v12 - robi się pusto (serio) :)
Chociaż ostatnio znajomy sobie dla jaj kupił safrane initiale
i zobaczyłem jak to wygląda w korku prubując się przecisnąć,
z zewnątrz przyśpieszanie 70->110, hamulec, gaz, 130, 70, 140, 50
wygląda jak próba spowodowania wypadku, a bardziej to katastrofy
lądowej.
>> Za to w dużym nie wkurza stanie w korku - siedzisz sobie na kanapie
>> w ciszy bez przeciągów i słuchasz muzyki :)
>
> No popatrz, mam to samo... Z tą poprawką, że stanie w korku wkurzałoby
> mnie nawet w kamperze z kierowcą.
Szkoda ze auta lat 90'nie mają radarów ;) a "kamery" są używane nie do
znaków tylko odczytu jasności i jak lusterka ustawiać.
trzeba się przerzucić na na roczniki 2002+ żeby to samo w korku
jechało :)