-
11. Data: 2010-12-09 09:45:13
Temat: Re: Wezwanie do zapłaty
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Nostradamus" <l...@h...com> napisał w wiadomości
news:idq4rv$2o9b$1@opal.icpnet.pl...
> Użytkownik "S P 1 Q X L" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:4cfff635$0$27045$6...@n...neostrad
a.pl...
>
>
> Zgodnie z wykładnią administracyjną opłaty za nieopłacone parkowanie
> ściąga się jak zobowiązania podatkowe. Wobec tego, skoro wezwanie było z
> 2005 roku od 1 stycznia 2006 liczymy 5 lat i sramy na wezwanie. O ile
> nie ściągną do 31.12.2010, to potem mogą sobie pomarzyć, albo Cię
> poprosić.
>
> Nie doczytałeś. Jeśli przed upływem przedawnienia zostanie wszczęte
> postępowanie (nazwijmy je ściągającym) to się nie przedawni.
Nigdy?
-
12. Data: 2010-12-09 09:57:44
Temat: Re: Wezwanie do zapłaty
Od: "Robert_J" <d...@o...pl>
> ... Nie uśmiecha mi się tracić 50zł ...
Mi się nie uśmiechało płacić 500, ale cholery ściągnęły
sobie :-))). Tydzień temu... Nazbierało się 10 takich
postojów. Zbierałem się kilka razy żeby napisać pismo o
"nieskutecznym doręczeniu zawiadomienia", ale ciągle nie
było czasu ;-))). I zabrali ;-)
-
13. Data: 2010-12-09 10:42:26
Temat: Re: Wezwanie do zapłaty
Od: krzyss <k...@S...com>
W dniu 2010-12-08 21:31, Grumens pisze:
> Cześć,
> Dostałem wczoraj wezwanie do zapłaty za postój w płatnej strefie bez karty
> parkingowej. Nie było by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że ten
> postój miał miejsce w 2005 roku, w marcu, w W-wie na Emilii Plater. Do
> zapłaty mam 50zł i się zastanawiam, czy sprawa nie jest przedawniona, a
> jeśli nie jest to kiedy te przedawnienie nastąpi. Nie uśmiecha mi się
> tracić 50zł przed świętami, tymbardziej, że zawsze staram się przestrzagać
> wszystkich przepisów i nie pamiętam, czy faktycznie wtedy nielegalnie tam
> parkowałem, nawet nie pamiętam że tam byłem, ponieważ mieszkam w Olsztynie
> ;)
Zaplac... bo i tak sciagna. Przedawnia sie po 6 pelnych latach... ja
zaplacilem 100 :(( tez z 2005r.
--
===-----== krzyss vel Qkill ==-----===
----===---- www.krzyss.com ----===----
===------=== A3 TDI Power ===-------===
-
14. Data: 2010-12-09 14:19:18
Temat: Re: Wezwanie do zapłaty
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał
>>> Zgodnie z wykładnią administracyjną opłaty za nieopłacone
>>> parkowanie
>>> ściąga się jak zobowiązania podatkowe. Wobec tego, skoro
>>> wezwanie było z
>>> 2005 roku od 1 stycznia 2006 liczymy 5 lat i sramy na wezwanie.
>>> O ile
>>> nie ściągną do 31.12.2010, to potem mogą sobie pomarzyć, albo
>>> Cię poprosić.
>>
>> Mam w planie napisać jakieś odwołanie, żeby przedłużyć sprawę do
>> nowego
>> roku.
> Nie pisz nic, to potrwa dłużej.
Wezwanie w jakis sposob nie przedluza terminu ?
J.
-
15. Data: 2010-12-09 14:43:34
Temat: Re: Wezwanie do zapłaty
Od: "Robert_J" <d...@o...pl>
> Wezwanie w jakis sposob nie przedluza terminu ?
Chyba właśnie przedłuża niestety, zwłaszcza jak odebrałeś
pismo... Ale nie wypowiadam się na 100%.
-
16. Data: 2010-12-09 17:00:45
Temat: Re: Wezwanie do zapłaty
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 2010-12-09 08:28, Massai pisze:
>> Pomroczność jasna?
> Ja nie pamiętam gdzie parkowałem rok temu... A ty pamiętasz gdzie
> parkowałeś 9 grudnia 2005 roku? Gratulacje.
Pamiętam, parkowałem w miejscu dozwolonym. Jak okażą zdjęcia to też
doradzisz rżnięcie głupa i wrzucanie wezwania do kosza?
ATSD fajna linia obrony. Można komuś łeb ukręcić, a po latach zasłonić
się niepamięcią.
Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
DoQ --[ES9J4]-- mail: p...@g...com
-
17. Data: 2010-12-09 17:05:16
Temat: Re: Wezwanie do zapłaty
Od: Karolek <d...@o...pl>
W dniu 2010-12-09 17:00, DoQ pisze:
> W dniu 2010-12-09 08:28, Massai pisze:
>
>>> Pomroczność jasna?
>> Ja nie pamiętam gdzie parkowałem rok temu... A ty pamiętasz gdzie
>> parkowałeś 9 grudnia 2005 roku? Gratulacje.
>
> Pamiętam, parkowałem w miejscu dozwolonym.
No dobra, a jak nie zauwazyles zakazu i jednak zaparkowales w miejscu
niedozwolonym, ale wydaje Ci sie, ze zaparkowales ok, to co powiesz po 5
latach, jak przysla Ci wezwanie do zaplaty?
--
Karolek
-
18. Data: 2010-12-09 17:50:28
Temat: Re: Wezwanie do zapłaty
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 2010-12-09 17:05, Karolek pisze:
> No dobra, a jak nie zauwazyles zakazu i jednak zaparkowales w miejscu
> niedozwolonym, ale wydaje Ci sie, ze zaparkowales ok, to co powiesz po 5
> latach, jak przysla Ci wezwanie do zaplaty?
To może napiszcie jak daleko sięga wasza pamięć?
Po roku będziesz pamiętał gdzie dokładnie parkowałeś?
Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
DoQ --[ES9J4]-- mail: p...@g...com
-
19. Data: 2010-12-09 17:54:03
Temat: Re: Wezwanie do zapłaty
Od: "Massai" <t...@w...pl>
DoQ wrote:
> W dniu 2010-12-09 08:28, Massai pisze:
>
> > > Pomroczność jasna?
> > Ja nie pamiętam gdzie parkowałem rok temu... A ty pamiętasz gdzie
> > parkowałeś 9 grudnia 2005 roku? Gratulacje.
>
> Pamiętam, parkowałem w miejscu dozwolonym.
A co ma "miejsce dozwolone" do wezwania do zapłaty kary za parkowanie
bez uiszczonej opłaty parkingowej?
> Jak okażą zdjęcia to też
> doradzisz rżnięcie głupa i wrzucanie wezwania do kosza? ATSD fajna
> linia obrony. Można komuś łeb ukręcić, a po latach zasłonić się
> niepamięcią.
W Warszawie można znaleźć parę miejsc, i to w centrum - w których 5 lat
temu nie było stref płatnego parkowania, a teraz są.
Np. Nowogrodzka na zachód od placu Starynkiewicza.
Łatwo się tam było nabrać, bo na placu Starynkiewicza obowiązywało już
płatne parkowanie.
Swoją drogą - parkujesz w strefie, kupujesz bilet, wracasz, odjeżdżasz.
Po 5 latach przychodzi Ci wezwanie - panie, zapłać pan, bo np. strażnik
nie dopatrzył się kwitu zasłoniętego trzydziestoma ulotkami za
wycieraczką. Zdziwiłbyś się jak często takie sytuacje się zdarzają.
Przechowujesz kwity parkingowe sprzed 5 lat?
Ja raz dostałem "mandat", bo nie zwróciłem uwagi że przy zamknięciu
drzwi podmuch powietrza zdmuchnął i odwrócił kwit leżący na desce nad
zegarami.
Wybroniłem się bo kwit miałem, i był na zdjęciu, ale i tak mi
powiedzieli że "wyjątkowo", bo ma być widoczny, i jak nie jest -
traktują to jako niezapłacone.
Swoją drogą idea płatnego parkowania w Warszawie została wypaczona
przez system płatności.
Teoretycznie ma to zachęcać do korzystania z komunikacji, tak żeby
miejsca parkingowe były dostępne dla tych którzy potrzebują na chwilę
stanąć.
Dlatego też np. w Szwajcarii parkujesz na takich miejscach ZA DARMO,
tyle że wolno stać tylko określony czas, zazwyczaj godzinę.
Za dłużej nawet nie da się zapłacić... Dłuższy postój - jedziesz na
płatny parking podziemny, gdzie mają rozbudowaną maszynerię, możesz
zapłacić bilonem, banknotami, kartą, aparat wydaje resztę itp.
U nas jak zwykle wszystko jest postawione na głowie. Parkometr
przyjmuje tylko bilon, jak nie masz - musisz lecieć do kiosku kupić
kartę miejską (bo oczywiście nikt Ci nie rozmieni). I mieć nadzieję że
w tym czasie nie dorwie Cię strażnik...
--
Pozdro
Massai
-
20. Data: 2010-12-09 18:08:02
Temat: Re: Wezwanie do zapłaty
Od: "kamil" <k...@s...com>
"Massai" <t...@w...pl> wrote in message news:idr1jb$c6h$1@news.onet.pl...
> Teoretycznie ma to zachęcać do korzystania z komunikacji, tak żeby
> miejsca parkingowe były dostępne dla tych którzy potrzebują na chwilę
> stanąć.
> Dlatego też np. w Szwajcarii parkujesz na takich miejscach ZA DARMO,
> tyle że wolno stać tylko określony czas, zazwyczaj godzinę.
> Za dłużej nawet nie da się zapłacić... Dłuższy postój - jedziesz na
> płatny parking podziemny, gdzie mają rozbudowaną maszynerię, możesz
> zapłacić bilonem, banknotami, kartą, aparat wydaje resztę itp.
>
> U nas jak zwykle wszystko jest postawione na głowie. Parkometr
> przyjmuje tylko bilon, jak nie masz - musisz lecieć do kiosku kupić
> kartę miejską (bo oczywiście nikt Ci nie rozmieni). I mieć nadzieję że
> w tym czasie nie dorwie Cię strażnik...
Z ciekawosci, bo dawno po kraju nie jezdzilem - rozwija sie jakos
infrastruktura "park and ride"? Parkujesz za darmo gdzies pod miastem przy
obwodnicy, skad buspasem jezdzi tani autobus do centrum. Samochod jest gdzie
postawic, w korku mniej stoisz, calkiem wygodne dla ludzi dojezdzajacych do
pracy z miejsc, gdzie komunikacja publiczna jest mocno niewygodna.
Pozdrawiam
Kamil