Czołem.

Potrzebuję ważyć ciągle w czasie pracy pewne urządzenie, które jest
zasilane prądem AC do 10 A. Jakieś pomysły na doprowadzenie kabla, by
jak najmniej fałszował wskazania wagi ? Pożądane dokładności <1g. Na
razie kabel zwisał swobodnie ze sufitu aż do urządzenia postawionego na
wadze, z niewielkim zwiniętym zapasem, leżącym na szalce.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

do góry

PeJot pisze:
> Czołem.
>
> Potrzebuję ważyć ciągle w czasie pracy pewne urządzenie, które jest
> zasilane prądem AC do 10 A. Jakieś pomysły na doprowadzenie kabla, by
> jak najmniej fałszował wskazania wagi ? Pożądane dokładności <1g. Na
> razie kabel zwisał swobodnie ze sufitu aż do urządzenia postawionego na
> wadze, z niewielkim zwiniętym zapasem, leżącym na szalce.
>

Ja to robię tak, że krótki kabelek z tenso wchodzi wprost w płytkę ze
wzmacniaczem i ADC, dalej cyfrowo. Działa wyśmienicie, choć środowisko
paskudne*.

Miłego.
Irek.N.
* falowniki + trochę innej elektroenergetyki, tenso z płytką zamknięte w
kostce frezowanego aluminium.

do góry

On Sunday, 2 February 2014 14:35:20 UTC, Irek N. wrote:
> Ja to robię tak, że krótki kabelek z tenso wchodzi wprost w płytkę ze
> wzmacniaczem i ADC, dalej cyfrowo. Działa wyśmienicie, choć środowisko
> paskudne*.


Ale jemu chyba chodzi o to że sztywny kabel daje większą reakcję niż potrzebna
dokładność pomiaru.
Fajnie by było to zasilać bezprzewodowo. I to w taki sposób żeby nie generować dużych
pól magnetycznych... Utopia...

Mogę pofantazjować?
Szynoprzewody które są jednocześnie sprężynami płaskimi. Mierzysz ugięcie belki,
która dostarcza zasilanie, a na niej toto po prostu wisi. Nie wiem jakie to
urządzenie ciężkie, ale może samochodowy resor piórowy by dał radę.

Konrad

do góry

W dniu 2014-02-02 18:42, Konrad Anikiel pisze:
> On Sunday, 2 February 2014 14:35:20 UTC, Irek N. wrote:
>> Ja to robię tak, że krótki kabelek z tenso wchodzi wprost w płytkę ze
>> wzmacniaczem i ADC, dalej cyfrowo. Działa wyśmienicie, choć środowisko
>> paskudne*.
>
>
> Ale jemu chyba chodzi o to że sztywny kabel daje większą reakcję niż potrzebna
dokładność pomiaru.
> Fajnie by było to zasilać bezprzewodowo. I to w taki sposób żeby nie generować
dużych pól magnetycznych... Utopia...
>
> Mogę pofantazjować?

Tym razem nie bardzo. Do dyspozycji jest gotowa waga z rozdzielczością
rzędu 0.1 g i urządzenie o masie rzędu 10 kilogramów, spodziewany ubytek
masy około 2 kg. Całkowity ubytek jest dosyć spory, ale mierzony
parametr to ubytek masy w czasie pracy ustrojstwa. Masę reszty kabla
leżącej na szalce da się wytarować, ale nie jestem pewien czy sztywność
kabla nie paskudzi mi odczytu masy urządzenia przy w/w ubytku. Nie mam
pojęcia o ile w typowej wadze z czujnikami tensometrycznymi szalka
przemieszcza się przy zmianie masy.

Na razie myślę zamiast typowego kabla 3x1.5 mm^2 *w izolacji* puścić
pionowo 3 izolowane przewody typu linka o tym samym albo i mniejszym
przekroju, ale bez izolacji zewnętrznej.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

do góry

Dnia Sun, 02 Feb 2014 19:08:31 +0100, PeJot napisał(a):
> Masę reszty kabla
> leżącej na szalce da się wytarować, ale nie jestem pewien czy sztywność
> kabla nie paskudzi mi odczytu masy urządzenia przy w/w ubytku. Nie mam
> pojęcia o ile w typowej wadze z czujnikami tensometrycznymi szalka
> przemieszcza się przy zmianie masy.

Bardzo malo.

Mozna tez pomyslec o umieszczeniu wagi na podnoszonym stole i miec
stala pozycje szali.

> Na razie myślę zamiast typowego kabla 3x1.5 mm^2 *w izolacji* puścić
> pionowo 3 izolowane przewody typu linka o tym samym albo i mniejszym
> przekroju, ale bez izolacji zewnętrznej.

Delikatnie odradzam - 230V to nie jest bezpieczne napiecie.

Sa linki z drobnych drucikow - malo sztywne. Glosniki takie uzywaja.

Mozna by tez pomyslec o tasmach jak w drukarce ..

J

do góry

W dniu 2014-02-02 19:28, J.F. pisze:

>> Na razie myślę zamiast typowego kabla 3x1.5 mm^2 *w izolacji* puścić
>> pionowo 3 izolowane przewody typu linka o tym samym albo i mniejszym
>> przekroju, ale bez izolacji zewnętrznej.
>
> Delikatnie odradzam - 230V to nie jest bezpieczne napiecie.

Nie chcę puszczać gołych *żył*, tylko 3 izolowane żyły solo, bez
sztywnej *opony* zewnętrznej.
>
> Sa linki z drobnych drucikow - malo sztywne. Glosniki takie uzywaja.

Ale też są i kable pomiarowe, takie z wyższej półki, miękkie jak
sznurek, zrobione z kilkuset żyłek średnicy 0.000000000nic. I pomyśleć,
że czegoś takiego używam niemal na co dzień :> Bingo, to jest
rozwiązanie, choć jeszcze zastanawiam się czy takie miękkie przewody
puścić pionowo z góry ( trochę upierdliwe ), czy może poziomo, ze zwisem
między mocowaniem przewodów i EUT leżącym na wadze:

------ ---------
| |
-----
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

do góry

Zanurzyć przewody w rtęi/elektrolicie.
Albo zapalić apalić łuk :-)

Robert

do góry

W dniu 2014-02-02 21:19, Robert Wańkowski pisze:
> Zanurzyć przewody w rtęi/elektrolicie.
> Albo zapalić apalić łuk :-)

BHP chyba nie będzie szczęśliwe :>

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

do góry

"PeJot"
>> Zanurzyć przewody w rtęi/elektrolicie.
>> Albo zapalić apalić łuk :-)
>
> BHP chyba nie będzie szczęśliwe :>

No to słona woda. :-)

Robert

do góry

W dniu 2014-02-02 21:36, Robert Wańkowski pisze:
>
> "PeJot"
>>> Zanurzyć przewody w rtęi/elektrolicie.
>>> Albo zapalić apalić łuk :-)
>>
>> BHP chyba nie będzie szczęśliwe :>
>
> No to słona woda. :-)

Masz Ci, 230 V na wierzchu i jeszcze korozja :>


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

do góry