-
201. Data: 2013-12-09 23:18:36
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "masti" <g...@t...hell>
>
> Ty jednak jesteś głupszy niż ustawa przewiduje.
Jeśli nawet to Ty jesteś jeszcze głupszy
-
202. Data: 2013-12-09 23:20:35
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
>
>> Dlatego nie rozumiesz problemu.
>
> Jakiego problemu? Takiego, który dorosły facet rozwiązuje w kilka minut?
Tego, którego nie rozumiesz.
>
>> Nie zrozumiałeś. Twój internet działa tak, że ludzie reklamują się i
>> prędzej znajdziesz firmę z drugiego końca Polski niż mechanika za rogiem.
>
> To, że Ty jesteś nieudolny, nie oznacza, że inni są tacy sami.
Nie, Ty jesteś nieudolny, umysłowo.
>...
>
>> Nadajesz się do obsługi 112
>
> Nie nadaję się. Nie trawię debili, z którymi miałbym w takiej pracy zbyt
> duży kontakt.
Jaaaasne
-
203. Data: 2013-12-09 23:21:14
Temat: Re: [OT]Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail nic_tu_nie_ma@po_czta.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
>> No ja ostatnio ze smutkiem stwierdziłem że nie mam kwalifikacji żeby w
>> swoim aucie wymienić żarówkę. Wydawałoby się że sprawa prostsza niż z
>> kołem ...
>
> Ze spaloną żarówką możesz dojechać do warsztatu. Z rozwaloną oponą tak
> sobie.
Z ciekawości: zatrzmuje cię patrol, masz niesprawna zarowkę, np.
kierunkowskaz.
nie umiesz zmienic.
I co?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Człowiek może być zakochany jak szaleniec, ale nie jak głupiec."
La Rochefoucauld
-
204. Data: 2013-12-09 23:21:27
Temat: Re: [OT]Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
>>>
>>> Ze spaloną żarówką możesz dojechać do warsztatu. Z rozwaloną oponą tak
>>> sobie.
>>
>> Bez silnika też możesz dojechać samochodem do warsztatu z tym, że na
>> lawecie
>
> No i?
No i silnik jest mniej ważny od lusterka do przeglądania się
-
205. Data: 2013-12-09 23:21:30
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
Użytkownik "John Kołalsky" <j...@k...invalid> napisał w wiadomości
news:l85f0t$a04$1@mx1.internetia.pl...
> To nie jest umowa między kupującym a sprzedającym tylko między
> organizacjami płatniczymi a pozostałymi uczestnikami rynku.
Zapomniałeś, że uczestnictwo w tej zabawie jest dobrowolne. Usługodawca
jeśli nie chce, nie musi w niej uczestniczyć.
Jeśli wymyślisz sobie, że ze swoimi kolegami rozliczacie się za pomocą
paciorków, to będziesz wymagał, żeby wszyscy dookoła Ciebie też przyjmowali
te paciorki? Owszem to jest możliwe, ale musiałbyś mieć swoje państewko i
nakazać, że każdy w zapłacie musi te paciorki przyjmować...
> Dlatego właśnie nie rozumiesz problemu
Powtórzę po raz kolejny. Dorosły facet, takie problemy rozwiązuje w kilka
minut.
> Bo Ty tak uważasz ?
Nie, bo to jest po prostu fakt związany z prowadzeniem samochodu. Tak samo
jak uzupełnianie płynu do spryskiwaczy, tankowanie, parkowanie pilnowanie
przeglądów technicznych i cała masa innych czynności. Jeśli ich nie
ogarniasz, to albo nie powinieneś jeździć samochodem, albo przygotować się,
że musisz znaleźć kogoś kto za Ciebie będzie to robił i pewnie mu płacić.
> Nie rozumiesz problemu
Znasz inne zwroty?
> A słyszałeś o 112 ?
Tak i wiem do czego służy, w przeciwieństwie do Ciebie i wielu innych
przygłupów.
To, że działa jak działa, to jedna sprawa. To, że niektórzy traktują to jak
infolinię, to zupełnie inny temat.
Wiwo
-
206. Data: 2013-12-09 23:22:46
Temat: Re: [OT]Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
Użytkownik "John Kołalsky" <j...@k...invalid> napisał w wiadomości
news:l85gii$et1$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
>
>>>>
>>>> Ze spaloną żarówką możesz dojechać do warsztatu. Z rozwaloną oponą tak
>>>> sobie.
>>>
>>> Bez silnika też możesz dojechać samochodem do warsztatu z tym, że na
>>> lawecie
>>
>> No i?
>
> No i silnik jest mniej ważny od lusterka do przeglądania się
Piłeś, nie pisz.
Wiwo
-
207. Data: 2013-12-09 23:26:41
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Dykus" <d...@s...wp.pl>
>
> > Wątkotwórca jest człowiekiem trochę
> > nieprzewidywalnym, może nie ogląda się za siebie przy każdej sytuacji w
> > życiu, ale to nie umniejsza mu człowieczeństwa. Nie był
> > przygotowany na awarię, to prawda. Tylko że nie każdy musi myśleć jak
> > paranoik.
>
> Jeszcze raz napiszę - problem jeszcze w tym, że - wg mnie - Wątkotwórca
> jest przeciw obowiązkowemu OC. Czyli jak rozumiem, jest świadomy tego, że
> należy o siebie zadbać, a nie liczyć na to, że Państwo zadba o mnie i mi
> pomoże.
Co to ma wspólnego z państwem ?! Właściciel drogi odpowiada za nią. Te
służby działają na rzecz i za pieniądze użytkowników. Nic kompletnie do
ubezpieczenia OC nie ma.
> Być może i przeciw obowiązkowym ubezpieczeniom zdrowotnym też jest...
I jeszcze przeciwko żydom i cyklistom
> I przez ten lament pokazuje, że nie dorósł do tego, żeby zlikwidować mu
> obowiązkowe ubezpieczenie. :)
> Szkoda, że policjant, czy osoba z 112 nie podała mu numeru do jakieś np.
> linii informacyjnej, ale nie powinien się na wszystkich obrażać, tylko
> mieć przede wszystkim pretensje do samego siebie.
Może do kostnicy ?
>
> Swoją drogą, na świstku z OC też można znaleźć nr telefonu do infolinii
> ubezpieczyciela... Ja w ramach OC mam pomoc telefoniczną. Pytanie, co za
> gówniane OC kupił Wątkotwórca, skoro nie ma nic... :)
Normalne, obowiązkowe. To nie assistance. Assistance też nie miałby nic do
dziury w drodze.
-
208. Data: 2013-12-09 23:29:15
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: Dykus <d...@s...wp.pl>
Witam,
W dniu 2013-12-09 23:02, John Kołalsky pisze:
> Czego ? Firma wykonująca remont odcinka drogi na której to się zdarzyło
> jest ubezpieczona. Jak skutecznie mam odzyskać pieniądze korzystając z
> jej zabezpieczenia ?
Wezwałeś policję, masz protokół (choć coś tam "źle podpisałeś") i teraz
występujesz na drogę sądową. Za długo? Skorzystaj z AC. Nie masz? No to
czekaj...
>> (...) Nie zadbałeś o siebie to
>> miej do siebie pretensję, a nie do wszystkich dookoła.
> To w ogóle nie ma związku z ubezpieczeniami czego dowodzi, że nic o
> ubezpieczeniach dotąd nie pisałem a jest jak wyżej napisałem.
Wypowiadałeś się już nieraz w temacie obowiązkowych ubezpieczeń (w
innych wątkach) i mam wrażenie, że jesteś im przeciwny. To ma taki
związek, że wszelakie swoje pretensje chciałbyś połączyć jak najszybciej
z OC sprawcy (właściciela), zamiast sam zadbać o siebie. Dlaczego to
właściciel musi zadbać o przejeżdżających jego drogą? (wiem, że droga
Państwowa, ale piszę w kontekście wcześniejszej mojej wypowiedzi)
--
Pozdrawiam,
Dykus.
-
209. Data: 2013-12-09 23:29:59
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
Użytkownik "Dykus" <d...@s...wp.pl> napisał w wiadomości
news:l85fhg$c70$1@node1.news.atman.pl...
> Szkoda, że policjant, czy osoba z 112 nie podała mu numeru do jakieś np.
> linii informacyjnej, ale nie powinien się na wszystkich obrażać, tylko
> mieć przede wszystkim pretensje do samego siebie.
Jeśli z policjantami rozmawiał tak, jak robi to na grupie, to jestem w
stanie zrozumieć ich zachowanie. Nie pochwalam, ale rozumiem.
> Swoją drogą, na świstku z OC też można znaleźć nr telefonu do infolinii
> ubezpieczyciela... Ja w ramach OC mam pomoc telefoniczną. Pytanie, co za
> gówniane OC kupił Wątkotwórca, skoro nie ma nic... :)
Pewnie ma numer telefonu. Ale przecież na 112 MUSZĄ mu pomóc. Po co zwracać
się do firmy, której płaci.
Logiczne jest, że TU ma kontakt do pomocy drogowej w całym kraju. Nawet
jeśli nie ma assistance, to mogą przekazać kontakt, żeby sam się dogadał.
Ale on ma KARTĘ, nie gotówkę i się nie da. Inni potrafią, ale nie on.
Ale my przecież nie rozumiemy PROBLEMU... ;-)
Wiwo
-
210. Data: 2013-12-09 23:30:25
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
>
>> To nie jest umowa między kupującym a sprzedającym tylko między
>> organizacjami płatniczymi a pozostałymi uczestnikami rynku.
>
> Zapomniałeś, że uczestnictwo w tej zabawie jest dobrowolne. Usługodawca
> jeśli nie chce, nie musi w niej uczestniczyć.
Chyba Ty zapominasz. Czy ja zmuszam do uczestnictwa ? Po prostu nie
skorzystałem. Myślisz, że coś straciłem ?
> Jeśli wymyślisz sobie, że ze swoimi kolegami rozliczacie się za pomocą
> paciorków, to będziesz wymagał, żeby wszyscy dookoła Ciebie też
> przyjmowali te paciorki? Owszem to jest możliwe, ale musiałbyś mieć swoje
> państewko i nakazać, że każdy w zapłacie musi te paciorki przyjmować...
Po cholerę mi te paciorki na drodze ?
>
>> Dlatego właśnie nie rozumiesz problemu
>
> Powtórzę po raz kolejny. Dorosły facet, takie problemy rozwiązuje w kilka
> minut.
Nie rozumiesz problemu.
>
>
>> Bo Ty tak uważasz ?
>
> Nie, bo to jest po prostu fakt związany z prowadzeniem samochodu. Tak samo
> jak uzupełnianie płynu do spryskiwaczy, tankowanie, parkowanie pilnowanie
> przeglądów technicznych i cała masa innych czynności. Jeśli ich nie
> ogarniasz, to albo nie powinieneś jeździć samochodem, albo przygotować
> się, że musisz znaleźć kogoś kto za Ciebie będzie to robił i pewnie mu
> płacić.
Co ma do tego 112 ?
>
>> Nie rozumiesz problemu
>
> Znasz inne zwroty?
A Ty znasz ?
>
>> A słyszałeś o 112 ?
>
> Tak i wiem do czego służy, w przeciwieństwie do Ciebie i wielu innych
> przygłupów.
Sam jesteś przygłup
> To, że działa jak działa, to jedna sprawa. To, że niektórzy traktują to
> jak infolinię, to zupełnie inny temat.
Normalna usługa pomocowa.