-
191. Data: 2013-12-09 23:00:11
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Mon, 09 Dec 2013 22:43:48 +0100 osobnik zwany John Kołalsky
napisał:
> Użytkownik "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
>
>
>>> Jakie inne niezawodne pomysły masz ? Zadzwonisz do mamy ? A twoja mama
>>> umie obsługiwać internet ?
>>
>> Moja poradziłaby sobie bez internetu. Jeśli nie byłaby w stanie,
>> znalazłaby kogoś, kto by jej pomógł.
>
> Dlatego nie rozumiesz problemu.
>
>
>> Do kolegi ? I kolega Ci znajdzie pod hasłem "dana
>>> okolica" "pomoc drogowa" pomoc z drugiego końca Polski ?
>>
>> Tak. A jak nie znajdzie, to wsiądzie w samochód i przyjedzie. Jeśli nie
>> ten, to kolejny.
>
> Nie zrozumiałeś. Twój internet działa tak, że ludzie reklamują się i
> prędzej znajdziesz firmę z drugiego końca Polski niż mechanika za
> rogiem.
jak nie umiesz posługiwać się wyszukiwarką to poproś dziecko sąsiadów to
Cię nauczy, Zawsze możesz wziąć dupę w troki i póć do najbliższej wsi.
Tak się to robiło jak nie wymyslono jeszcze komórek
--
Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
192. Data: 2013-12-09 23:01:53
Temat: Re: [OT]Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
Użytkownik "John Kołalsky" <j...@k...invalid> napisał w wiadomości
news:l85en2$954$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
>
>>>> ROTFL. Tekst tygodnia... :-)
>>>> Jeśli nie masz kwalifikacji do zmiany koła, powinieneś wykupić
>>>> assistance albo wozić ze sobą listę pomocy drogowych i gotówkę, żeby
>>>> móc
>>>> im zapłacić.
>>>> Swoją drogą to strasznie smutne, że dorosły facet nie ma "kwalifikacji"
>>>> do zmiany koła we własnym aucie...
>>>
>>> No ja ostatnio ze smutkiem stwierdziłem że nie mam kwalifikacji żeby w
>>> swoim aucie wymienić żarówkę. Wydawałoby się że sprawa prostsza niż z
>>> kołem ...
>>
>> Ze spaloną żarówką możesz dojechać do warsztatu. Z rozwaloną oponą tak
>> sobie.
>
> Bez silnika też możesz dojechać samochodem do warsztatu z tym, że na
> lawecie
No i? Ja nie mam problemu, żeby lawetę załatwić.
Za to Ty udowadniasz cały czas, że nie dorosłeś do zwykłych problemów...
Wiwo
-
193. Data: 2013-12-09 23:02:06
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Dykus" <d...@s...wp.pl>
>
>> Czemu do ...ja mam
>> zapierd...ć niesprawnym samochodem do jakiegoś urzędu w obcym mieście by
>> oni łaskawie wypłacili mi odszkodowanie ?! Kto za to zapłaci ?! Mam
>> usmolone ubranie, jestem przemarznięty, siniec na kolanie.
>
> Kilka wątków niżej (na p.m.s.) była mowa o obowiązkowym OC, którego zdaje
> się jesteś przeciwnikiem. I teraz masz przykład.
Czego ? Firma wykonująca remont odcinka drogi na której to się zdarzyło jest
ubezpieczona. Jak skutecznie mam odzyskać pieniądze korzystając z jej
zabezpieczenia ?
>
> Wyobraź sobie, że droga jest prywatna i właściciel nie ma OC. :)
A teraz wyobraź sobie, że do właściciela przychodzi komornik i zamiast
pieniędzy zwija mały kawałek asfaltu ze środka tej drogi.
> Albo to nie dziura, a rower pijanego pieszego, który wypuścił go na
> jezdnię. Radź sobie sam. :) Trzeba było pomyśleć wcześniej i wykupić sobie
> pakiet AC. Czekałbyś sobie w ciepłym samochodzie, przyjechaliby,
> wymienili, straciłbyś co najwyżej czas. Z resztą jak już pisali, teraz do
> OC nawet dodają pakiety Mini Assistance. Nie zadbałeś o siebie to miej do
> siebie pretensję, a nie do wszystkich dookoła.
To w ogóle nie ma związku z ubezpieczeniami czego dowodzi, że nic o
ubezpieczeniach dotąd nie pisałem a jest jak wyżej napisałem.
-
194. Data: 2013-12-09 23:03:19
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Mon, 09 Dec 2013 18:26:55 +0100 osobnik zwany John Kołalsky
napisał:
> Użytkownik "masti" <g...@t...hell>
>
>
>>> Ja podejrzewam, że temu nie podają, ale co mnie to interesuje. Ja w
>>> ogóle nie dzwoniłem na policję tylko na 112 i zdaje się tyle lat nie
>>> umieją tego systemu pomocy zorganizować i policja przyjmuje. Poza tym
>>> jest chyba jednak ogólny numer pomocowy, który ktoś obsługuje i który
>>> powinien nadawać się do podania.
>>>
>>>
>> nie ma jedengo numeru pomocowego.
>
> Takie właśnie odnoszę wrażenie, że nie ma.
>
>>Jest wolny rynek.
>
> W czym to przeszkadza ? Przecież jakbym na wolnym rynku samodzielnie
> zatrudnił gościa co czeka na telefonie i szuka najbliższego warsztatu to
> ustroju bym nie zmienił tylko wykorzystał. No to zatrudniliśmy takich
> gości. Naprawdę uważasz, że sytuacja nie zasługuje ? Ale Ty przeczytaj
> najpierw co ja napisałem a nie myśl, że mi się koła nie chciało
> zmieniać. Bo tłukę tutaj dość oczywiste sprawy.
Ty jednak jesteś głupszy niż ustawa przewiduje. Numer 112 służy do
wzywania pomocy w sytuacjach zagrożenia życia i zdrowia. Nie jest to
assistance ani biuro numerów. Zawsze zresztą do rzeczonego biura numerów
czy jedenej z kilkudziesięciu firm prowadzących katalogi przedsiębiorstw
i oni chętnie Cię skierują do najbliższej pomocy drogowej. możesz też
użyc CBradia by poprosić o pomoc. Możesz też użyć tysiąca innych sposobów.
Ale nie. Jaśnie Pan życzy sobie by 112 załatwiło mu transport do domu.
Może jeszcze kawkę i ciasteczko?
--
Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
195. Data: 2013-12-09 23:05:24
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "qwerty" <q...@p...fm>
>>>>>>> Ile razy staliście w szczerym polu by każdorazowo być na to
>>>>>>> przygotowanym ?
^^^^^^^^^^^^^^ ILE
>>>>>>Pierwszą awarię (pompa paliwa) miałem jakoś w 1999.
>>>>>Czyli raz ?
>>>>Widzę, że musisz wrócić do podstawówki.
>>>>Pierwsza != jedyna
>> PYTAM czy raz. Nic nie pisałeś by był jakiś inny raz niż pierwszy to się
>> zapytałem czy to tylko ten raz. Sam sobie wróć do podstawówki jak nie
>> odróżniasz pytania od stwierdzenia.
>
> Gdybym miał tylko jeden nieplanowany postój to bym napisał "Jedyną awarię
> (pompa paliwowa) miałem jakoś w 1999 roku).
> Skoro napisałem pierwsza to były też kolejne.
Co robiłeś w tej swojej podstawówce, że nie rozumiesz o czym piszesz ?
-
196. Data: 2013-12-09 23:06:00
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
Użytkownik "John Kołalsky" <j...@k...invalid> napisał w wiadomości
news:l85ebv$80b$1@mx1.internetia.pl...
> Dlatego nie rozumiesz problemu.
Jakiego problemu? Takiego, który dorosły facet rozwiązuje w kilka minut?
> Nie zrozumiałeś. Twój internet działa tak, że ludzie reklamują się i
> prędzej znajdziesz firmę z drugiego końca Polski niż mechanika za rogiem.
To, że Ty jesteś nieudolny, nie oznacza, że inni są tacy sami.
> Ale twojej, umysłowej.
Jak na razie wszystkimi siłami udowadniasz, że Twojej.
> Nadajesz się do obsługi 112
Nie nadaję się. Nie trawię debili, z którymi miałbym w takiej pracy zbyt
duży kontakt.
Wiwo
-
197. Data: 2013-12-09 23:12:05
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "masti" <g...@t...hell>
>>>>>>
>>>>> Jak sie samochod wysra, ze nawet nie bedzie ogrzewania to zawsze
>>>>> mozna zadzwonic pod 112 i powiedziec, ze maja przywiezc koc i kawe w
>>>>> termosie :-)
>>>>
>>>> Jak się nie zadbało o przejazd to tak jest. Normalne.
>>>
>>> Bo jaśnie Panu muszą drogę do czysta wysuszyć i jeszcze globalne
>>> ocieplenie zrobił żeby nie zmarzł? A dupę sam potrafisz sobie podetrzeć
>>> czy kamerdyner musi?
>>>
>>>
>> Następny co p...i tylko. Jak droga jest do jeżdżenia to się ją utrzymuje
>> by się do tego nadawała. Taka umowa.
>
> O'Rly? Pokaż tę umowę
Do Dzienników Ustaw masz dostęp
>
>>Jak się przez zaniedbanie nie
>> nadaje to się zabezpiecza przed powstaniem szkód na zdrowiu inaczej
>> choćby przez koc i kawę. Na całym świecie tak jest tyle, że nie w każdej
>> sytuacji.
>
> za dużo filmów się naoglądałeś. Kocyk i kawę to dostaniesz jak będzie
> karambol na 100 aut a nie ktoś kto zapomniał, ze samochody się czasem
> psują a na dworze zimno.
A co ja napisałem ?
-
198. Data: 2013-12-09 23:13:52
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "masti" <g...@t...hell>
>
> no przecież ta pomoc powinna go zaholować do domu za darmo. Bo on jest
> biedny i nieszczęśliwy a przecież pomoc jest od pomagania
Nie inaczej, biorąc pod uwagę, że szkoda z wady drogi wyniknęła.
-
199. Data: 2013-12-09 23:17:17
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: Dykus <d...@s...wp.pl>
Witam,
W dniu 2013-12-09 13:58, TOMASZEK pisze:
> Wątkotwórca jest człowiekiem trochę
> nieprzewidywalnym, może nie ogląda się za siebie przy każdej sytuacji
> w życiu, ale to nie umniejsza mu człowieczeństwa. Nie był
> przygotowany na awarię, to prawda. Tylko że nie każdy musi myśleć jak
> paranoik.
Jeszcze raz napiszę - problem jeszcze w tym, że - wg mnie - Wątkotwórca
jest przeciw obowiązkowemu OC. Czyli jak rozumiem, jest świadomy tego,
że należy o siebie zadbać, a nie liczyć na to, że Państwo zadba o mnie i
mi pomoże. Być może i przeciw obowiązkowym ubezpieczeniom zdrowotnym też
jest... I przez ten lament pokazuje, że nie dorósł do tego, żeby
zlikwidować mu obowiązkowe ubezpieczenie. :)
Szkoda, że policjant, czy osoba z 112 nie podała mu numeru do jakieś np.
linii informacyjnej, ale nie powinien się na wszystkich obrażać, tylko
mieć przede wszystkim pretensje do samego siebie.
Swoją drogą, na świstku z OC też można znaleźć nr telefonu do infolinii
ubezpieczyciela... Ja w ramach OC mam pomoc telefoniczną. Pytanie, co za
gówniane OC kupił Wątkotwórca, skoro nie ma nic... :)
--
Pozdrawiam,
Dykus.
-
200. Data: 2013-12-09 23:17:25
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "masti" <g...@t...hell>
>>
>>>> Jakie inne niezawodne pomysły masz ? Zadzwonisz do mamy ? A twoja mama
>>>> umie obsługiwać internet ?
>>>
>>> Moja poradziłaby sobie bez internetu. Jeśli nie byłaby w stanie,
>>> znalazłaby kogoś, kto by jej pomógł.
>>
>> Dlatego nie rozumiesz problemu.
>>
>>
>>> Do kolegi ? I kolega Ci znajdzie pod hasłem "dana
>>>> okolica" "pomoc drogowa" pomoc z drugiego końca Polski ?
>>>
>>> Tak. A jak nie znajdzie, to wsiądzie w samochód i przyjedzie. Jeśli nie
>>> ten, to kolejny.
>>
>> Nie zrozumiałeś. Twój internet działa tak, że ludzie reklamują się i
>> prędzej znajdziesz firmę z drugiego końca Polski niż mechanika za
>> rogiem.
>
> jak nie umiesz posługiwać się wyszukiwarką to poproś dziecko sąsiadów to
> Cię nauczy,
Bo Ty znawca wyszukiwarek akurat umie znaleźć wyszukiwarką mechanika w
najbliższej lokalizacji. Po prostu nie spróbowałeś.
> Zawsze możesz wziąć dupę w troki i póć do najbliższej wsi.
> Tak się to robiło jak nie wymyslono jeszcze komórek
A dzisiaj dzwoni się po pomoc