-
11. Data: 2010-02-24 13:56:06
Temat: Re: Uprawnienia pojazdow ochrony
Od: Jerry <j...@g...com>
On 24 Lut, 08:10, amos <g...@g...com> wrote:
> Witajcie!
> Z pewnoscia nie raz zdarzylo się Wam widziec samochody roznej masci
> firm ochroniarskich jezdzace po chodnikach, czy wjezdzajace w miejsca,
> w ktore normalne pojazdy nie wjezdzaja.
> Czy takie auta maja prawnie zagawarntowane jakies specjalne
> przywileje?
>
> --
> Amos
To, że sobie tylko wjeżdżają na zakazy to jeszcze nic. Kiedyś,
delektując się pizzą pod parasolem, obserwowałem jak taka sterydowa
ekipa interwencyjna podjeżdża pod sklep całodobowy (zakaz wjazdu i
zakaz parkowania w tym miejscu), kupuje trunki (wódę i popitę!), raczy
się (centralnie wywalili pół litra czerwonej kartki z plastikowego
kubeczka) i znika (po półgodzinnym pikniku). To się nazywa szlachta ;)
-
12. Data: 2010-02-24 17:31:57
Temat: Re: Uprawnienia pojazdow ochrony
Od: MariuszM <u...@p...onet.pl>
W dniu 2010-02-24 09:09, Rafał VFR pisze:
> Ja tam ich nie lubię więc dobrze im tak.
Część z nich rozwozi kasę do bankomatów i naraża się za nieswoje pieniądze.
Troszkę szacunku.
--
M.
-
13. Data: 2010-02-24 17:40:36
Temat: Re: Uprawnienia pojazdow ochrony
Od: "B.Z." <bolivar @ CosTamJeszcze autograf.pl>
>>> Czy takie auta maja prawnie zagawarntowane jakies
>>> specjalne
>>> przywileje?
>> Nie, ale im wydaje się że mają ;-))
> Tak tez mi sie wydawalo.
> Na drodze, ktora chodze codzien na przeciwko kantoru wciaz prakuja w
> miejscu, w ktorym nie wolno.
> Zastanawiam sie, dlaczego straz miejska, ktora chodzi tamtedy zupelnie
> na to nie reaguje.
> Domyslam sie tez, ze zgloszenie by olali.
Mogą mieć zezwolenie - właściciel kantoru lub firma ochroniarska mogła wystąpić
o pozwolenie na wjazd tam gdzie jest np. zakaz lub ograniczenie co do masy.
B.Z.
-
14. Data: 2010-02-24 19:09:13
Temat: Re: Uprawnienia pojazdow ochrony
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"MariuszM" <u...@p...onet.pl> wrote in message
news:hm3k9r$sau$1@news.onet.pl...
> W dniu 2010-02-24 09:09, Rafał VFR pisze:
>
>> Ja tam ich nie lubię więc dobrze im tak.
> Część z nich rozwozi kasę do bankomatów i naraża się za nieswoje
> pieniądze.
> Troszkę szacunku.
Nie robią tego charytatywnie, więc nie wiem dlaczego
robisz z nich bohaterów zasługujących na "szacunek"...
Co w tym takiego niezwykłego?
Myjący okna na wysokości również naraża swoje życie
i zdrowie i nawet nie za nieswoje pieniądze ale za
nieswoje okna - i co? Należy się takiemu myjącemu okna
jakiś specjalny szacunek?
-
15. Data: 2010-02-24 22:10:51
Temat: Re: Uprawnienia pojazdow ochrony
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
MariuszM pisze:
> W dniu 2010-02-24 09:09, Rafał VFR pisze:
>
>> Ja tam ich nie lubię więc dobrze im tak.
> Część z nich rozwozi kasę do bankomatów i naraża się za nieswoje pieniądze.
> Troszkę szacunku.
Druga część podejmuje interwencje np. w sklepach, gdzie wpada gówniarz z
nożem i żąda kasy, przystawiając ów nóż do gardła, narażającej życie
kasjerce. I przyjeżdża często znacznie szybciej niż służby państwowe.
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 turbotraktor
Laguna I "czarny karawan" - na sprzedaż
-
16. Data: 2010-02-24 22:12:42
Temat: Re: Uprawnienia pojazdow ochrony
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
krzysiek82 pisze:
>
> zwykle tacy pracownicy to ludzie którzy nie znaleźli żadnego innego
> zajęcia, ciężko od nich wymagać myślenia, to prości ludzie kierujący się
> podstawowymi instynktami.
Zwykle to Ty się mylisz w ocenie otaczającego Cię społeczeństwa.
>(oczywiście nie wszyscy ale teraz piszemy o
> takich)
Skąd ta pewność?
> jednie gorsi są od nich chyba tylko strażnicy miejscy bo nawet
> do ochrony ich nie chcieli ;D
>
Tu się muszę jednak z Tobą zgodzić.
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 turbotraktor
Laguna I "czarny karawan" - na sprzedaż
-
17. Data: 2010-02-24 22:48:22
Temat: Re: Uprawnienia pojazdow ochrony
Od: MariuszM <u...@p...onet.pl>
W dniu 2010-02-24 19:09, Pszemol pisze:
> Nie robią tego charytatywnie, więc nie wiem dlaczego
> robisz z nich bohaterów zasługujących na "szacunek"...
> Co w tym takiego niezwykłego?
A ty bohaterze pracujesz charytatywnie?
Pracują za 8-10 złotych za godzinę, 10-12h dziennie, jeżdżą z bronią, za
którą odpowiadają, chronią mienie, przewożą dużą kasę, nadstawiają
karku. Samochodami, które nie mają otwieranych okien, często bez klimy.
Należy im się szacunek tak samo, jak każdemu, kto pracuje, a nie kradnie.
Jest natomiast pewna grupa prostaków, która w każdym ochroniarzu widzi
osiłka spod dyskoteki.
> Myjący okna na wysokości również naraża swoje życie
> i zdrowie i nawet nie za nieswoje pieniądze ale za
> nieswoje okna - i co? Należy się takiemu myjącemu okna
> jakiś specjalny szacunek?
Należy im się taki sam szacunek jak każdemu kto pracuje, a nie kradnie.
Obojętnie, czy jest to lekarz, piekarz czy aptekarz.....
Nigdzie nie oczekiwałem specjalnego szacunku. Po prostu szacunku(Patrz:
"Ja tam ich nie lubię, dobrze im tak")
Słowo "specjalny" wymyśliła twoja głowa.
--
M.
-
18. Data: 2010-02-25 14:18:31
Temat: Re: Uprawnienia pojazdow ochrony
Od: Jerry <j...@g...com>
On 24 Lut, 22:48, MariuszM <u...@p...onet.pl> wrote:
> A ty bohaterze pracujesz charytatywnie?
> Pracują za 8-10 złotych za godzinę, 10-12h dziennie, jeżdżą z bronią, za
> którą odpowiadają, chronią mienie, przewożą dużą kasę, nadstawiają
> karku. Samochodami, które nie mają otwieranych okien, często bez klimy.
> Należy im się szacunek tak samo, jak każdemu, kto pracuje, a nie kradnie.
> Jest natomiast pewna grupa prostaków, która w każdym ochroniarzu widzi
> osiłka spod dyskoteki.
ja jestem umiarkowanym zwolennikiem takich twierdzeń. to tak jakby
powiedzieć, że wszystkim Niemcom należy się szacunek bo dzielnie
walczyli na froncie, bili bolszewika aż miło; albo wszystkim księżom
bo noszą sutannę i pełnią posługę duszpasterską... itd.
ludziom, jako ludziom należy się szacunek. im ktoś jest lepszym
człowiekiem i ciężej pracuje tym więcej tego szacunu się należy. ale
nie wszyscy są tacy - przytoczyłem tu historię patrolu
interwencyjnego, który na moich oczach opróżnił w służbowym
samochodzie, stojącym na zakazach, pół litra czerwonej kartki.
na własnej skórze doświadczyłem agresji pijanego ochroniarza
ochraniającego pewien festiwal muzyczny. miałem wejściówkę vipowską
(współpracowałem z organizatorem), a on sobie ubzdurał że zrobi mi
dokładną kontrolę (był mocno wstawiony, domyślam się że wypłynęły
jakieś frustracje). kiedy zaprotestowałem - zaczął się rwać do
rękoczynów. odsunąłem się, wyciągnąłem telefon i wykręciłem numer
policyjny. wtedy zareagował jego kumpel i pijaczek zniknął w tłumie.
co zabawniejsze - dowiedziałem się później, że koleś chodził gorliwie
na pielgrzymki i był odpowiedzialny za ruch na trasie pielgrzymek :)
mam też przykłady znajomych mieszkających w domkach jednorodzinnych,
ochranianych przez różne agencje ochrony - większość z nich została
przynajmniej raz okradziona i jakoś patrol wtedy nie zdążył dojechać
mimo działającego alarmu :) ba, w święta znajomy został okradziony po
tym jak poinformował agencję ochrony, że wyjeżdża na 2 tygodnie.
wcześniej nigdy nie informował bo nie opuszczał domu na dłużej niż
kilka dni. teraz poczuł się w obowiązku zgłosić swoją nieobecność, aby
zwiększyć czujność :) no i zwiększył... patrol nie zastał
złodziejaszków, mimo że cała chata była wyczyszczona. zdaje się, że
procesuje się teraz z tą agencją, ale ukradzionych dokumentów nikt mu
nie odda.
-
19. Data: 2010-02-25 14:24:25
Temat: Re: Uprawnienia pojazdow ochrony
Od: krzysiek82 <s...@u...pl>
Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
> Zwykle to Ty się mylisz w ocenie otaczającego Cię społeczeństwa.
>
skąd takie wnioski?
> Tu się muszę jednak z Tobą zgodzić.
>
dzięki.
--
krzysiek82
-
20. Data: 2010-02-25 18:02:09
Temat: Re: Uprawnienia pojazdow ochrony
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"MariuszM" <u...@p...onet.pl> wrote in message
news:hm46r4$254$1@news.onet.pl...
> W dniu 2010-02-24 19:09, Pszemol pisze:
>
>> Nie robią tego charytatywnie, więc nie wiem dlaczego
>> robisz z nich bohaterów zasługujących na "szacunek"...
>> Co w tym takiego niezwykłego?
>
> A ty bohaterze pracujesz charytatywnie?
Nie zrozumiałeś argumentu...
Czemu mnie pytasz o zarobek?
Ktoś ze mnie bohatera próbuje robic?
> Pracują za 8-10 złotych za godzinę, 10-12h dziennie, jeżdżą z bronią, za
> którą odpowiadają, chronią mienie, przewożą dużą kasę, nadstawiają karku.
> Samochodami, które nie mają otwieranych okien, często bez klimy.
Najwyraźniej nie potrafią robić lepiej płatnej roboty, więc robią
co mogą aby zarobić trochę kasy... To, że ktoś mało zarabia
(według Ciebie mało) nie znaczy że automatycznie zasługuje
na tytuł bohatera. Nie robią tego ani dla ojczyzny ani z poświęcenia
dla dobrej sprawy - robią to dla pieniędzy, tak jak każdy z nas.
A do tego robią rzecz niepopularną, wiec ludzie ich nie lubią.
> Należy im się szacunek tak samo, jak każdemu, kto pracuje, a nie kradnie.
Więc po co o tym wspominać?
> Jest natomiast pewna grupa prostaków, która w każdym ochroniarzu widzi
> osiłka spod dyskoteki.
Dlaczego prostaków?
>> Myjący okna na wysokości również naraża swoje życie
>> i zdrowie i nawet nie za nieswoje pieniądze ale za
>> nieswoje okna - i co? Należy się takiemu myjącemu okna
>> jakiś specjalny szacunek?
>
> Należy im się taki sam szacunek jak każdemu kto pracuje, a nie kradnie.
> Obojętnie, czy jest to lekarz, piekarz czy aptekarz.....
> Nigdzie nie oczekiwałem specjalnego szacunku. Po prostu szacunku(Patrz:
> "Ja tam ich nie lubię, dobrze im tak")
> Słowo "specjalny" wymyśliła twoja głowa.
A wolno ich nie lubić czy nie wolno?