On 7/27/2014 6:08 AM, J.F. wrote:
> Dnia Sat, 26 Jul 2014 18:27:12 -0400, rs napisał(a):
>> On 7/26/2014 5:47 PM, Marek wrote:
>>> Ciekawe swoją drogą skąd to kretynstwo przyszlo tj. katologiwanie plików
>>> po autorze lub tytule ignorujac latami mizernie przygotowywaną na
>>> nośniku strukturę katalogów.
>>
>> stąd, że większość dzisiejszych odbiorców muzyki ma gdzieś dyskografie,
>> czy nawet cale płyty, które powinny być umieszczane w strukturach
>> katalogów, a słuchają jedynie pojedynczych kawałków, a coraz częściej
>> już nawet tylko hooków w przebojach i lecą dalej.
>
> No, co do "wiekszosci" to nie jestem przekonany, ale pare razy sie
> zdarzylo ze slysze w radiu czy TV kawalek, ladny, kupuje plyte ... i
> to jest jedyny fajny kawalek na plycie.

w większości. bo większość jest jednak na tyle myśląca, że zdaje sobie
sprawę, że czasu promocji płyt już minęły i obecnie liczy się hit o
czasie ok. 3:30, a reszta na płycie to tzw. fillery. to nie jest żadna
nowość.

> Kupujcie skladanki, skladanki sa dobre, bo maja same przeboje :-)

w czasach short attention span i ADHD bardzo sprawdza się model
kupowania pojedynczych kawałków. odtwarzanych później nie po kolei.

>> stad np. popularność
>> takich platform jak pandora. czasy się zmieniły i to co ty uważasz za
>> wygodę inni uważają, za staromodne rękodzielnictwo. tylko to nie jest
>> wada iphona. <rs>
>
> Wada jest to ze nie da sie odtworzyc wszystkich plikow z danego
> katalogu (o ile faktycznie sie nie da).

nie da bo nie ma katalogów, takich jak założył je użytkownik, ale jeśli
użytkownik jest zainteresowany innym sposobem wyszukiwania, to nie jest
to najmniejszy problem. jeśli masz odpowiednio przypisane tagi w
plikach, to struktura katalogów nie ma wielkiego znaczenia. co innego
jeśli chcesz sortować po jakiś egzotycznych tagach, których dany
odtwarzacz nie może. np. po bitach, po długości utworu, sposobie
kompresji itp. ale ilu takich jest, którym byłoby to potrzebne?
a sam katalog może być zastąpiony playlistą, którą tez bez problemów
można sobie zmajstrować.

> Albo ze nie da sie odtworzyc
> playlisty z pliku m3u. Albo ze telefon muli, po zaczytaniu tych
> wszystkich utworow do biblioteki.

iphone muli w takim przypadku?

> Ale wiekszosc producentow to dostrzegla, bo od dluzszego czasu nie
> widze problemow z obsluga katalogow.

właśnie większość producentów od tego od chodzi i to już od dawna. tak
naprawde to trudno jest znaleźć sprzęt, który to potrafi. ale o czym tu
mowa. dedykowane odtwarzacze mp3, w dobie telefonowych kombajnów
odchodzą już do lamusa. co innego, ze nawet przyzwoity softwareowy
odtwarzacz na androida, który obsługuje strukturę katalogów trudno
znaleźć. teraz wchodza na rynki odtwarzacze HDAudio jak pono i zabawki
od sony (nowy iphone bedzie ponoc w taki wyposażony) ale sadze, ze to
tylko trick marketingowy, na ktory z pewnoscia wielu sie nabierze.

> Apple wie lepiej od klienta ?

apple zawsze stosował taka politykę. od pierwszego ipoda, więc dziwie
się tym, którzy nagle to zauważyli i to zaczyna im przeszkadzać. <rs>

do góry

"Marek" <f...@f...com> wrote in message
news:almarsoft.8341347467890458871@news.neostrada.pl
...
> On Sat, 26 Jul 2014 15:47:34 -0500, "Pszemol" <P...@P...com> wrote:
>> całą bibliotekę importujesz do iTunes, ładnie Ci ten program rozpoznaje
>> wszystkich autorów, tytuły płyt itp, itd, może
>> posortować po autorach,
>> tytułach albumów itp, itd... I potem wgrywasz je do iPhone
>> albo wszystkie
>
> Ciekawe swoją drogą skąd to kretynstwo przyszlo tj. katologiwanie plików
> po autorze lub tytule ignorujac latami mizernie przygotowywaną na nośniku
> strukturę katalogów. Większość odtwarzaczy (nie ważne czy w tel. czy nawet
> w samochodzie) ignoruje strukture., czesto nawet nie ma opcji "odtwarzaj
> pliki tylko że wzkazanego katalogu", bo nawet browsera katalogów
> odtwarzacz nie ma (!).

To "kretyństwo" ma oczywiście na celu sprzedaż innych płyt tego
samego autora: skoro lubisz tą piosenkę Madonny - być może
polubisz i tą piosenkę Madonny. Apple ma też usługę "Genius",
która ma sugerować piosenki innych autorów które są jakoś
podobne/w tym samym stylu do tego co masz i lubisz, też
oczywiście w celach komercyjnych, bo jakże by inaczej...

Ale to sortowanie po autorze/albumie w iTunes to jest opcja którą
można włączyć/wyłączyć a więc jak chcesz zachować swoją strukturę
katalogów i playlist to jak najbardziej możesz, i taką playlistę możesz
do iPhone przetransportować i ją tylko puścić do odtwarzania.

do góry

"rs" <n...@n...spam.info> wrote in message
news:53d521ae$0$33575$c3e8da3$9deca2c3@news.astraweb
.com...
> w większości. bo większość jest jednak na tyle myśląca, że zdaje sobie
> sprawę, że czasu promocji płyt już minęły i obecnie liczy się hit o czasie
> ok. 3:30, a reszta na płycie to tzw. fillery. to nie jest żadna nowość.
>
>> Kupujcie skladanki, skladanki sa dobre, bo maja same przeboje :-)
>
> w czasach short attention span i ADHD bardzo sprawdza się model kupowania
> pojedynczych kawałków. odtwarzanych później nie po kolei.

Dokładnie tak.
Czasy kupowania całych płyt CD już dawno odeszły do lamusa.
Mało tego, kolejna po tej faza kupowania pojedynczych piosenek
(np. za pomocą iTunes) też już odchodzi do lamusa. Apple się
spóźnił właśnie i zorientował, że dziś na fali jest płacenie za
abonament usług "streamingu" muzyki non-stop i ten stream
jest wypełniony często powtarzającymi się przebojami pewnego
gatunku który sam sobie dostosowując do wymagań klikając
na lubię/nielubię przy kolejnych propozycjach odgrywanych
w czasie słuchania. Płacisz miesięczny ryczałt i słuchasz...
Bez żmudnego magazynowania konkretnych plików muzyki
na swoim nośniku, katalogowania go, układania w playlisty itp...
To jest "so 2001"... :-)
Oczywiście możesz powiedzieć "ale internet w komórce kosztuje
za dużo aby nie mieć swojego nośnika z muzyką" - i na to jest
rada. Powoli dostrzegają to operatorzy i już w USA widziałem
reklamy T-Mobile (nie wiem jak jest u nich w Europie) że w ich
abonamentach masz wliczony darmowy streaming muzyki który
nie odejmuje Ci megabajtów/gigabajtów od miesięcznych limitów
za który im płacisz... A więc streaming muzyki masz "za friko".
Przestaje mieć znaczenie wtedy czy Twój smartfon ma 64GB czy
128G pamięci wewnętrznej, ani czy można mu włożyć SD card...
Przynajmniej przestaje dla osób intensywnie używających te
urządzenia do słuchania muzyki. A Ci co oglądają filmy i TV
w swych smartfonach w USA również już dawno przerzucili się
na serwisy jak Netflix czy Hulu Plus i również nie gromadzą
filmów na kartach SD czy wewnętrznej pamięci telefonu...
Czasy się zmieniają i pewne potrzeby się dewaluują. Jedni
producenci zauważają trendy wcześniej i np. przestają montować
gniazda do kart SD card i często są krytykowani przez producentów
konkurentów którzy rok później zaczynają robić to samo (HTC,
Motorola itp).

> a sam katalog może być zastąpiony playlistą, którą tez bez problemów można
> sobie zmajstrować.

Otóż to. Jedna z wielu funkcji darmowego programu iTunes,
którego się tak wszyscy "brzydzą" instalując potem bardzo
podobne programy alternatywne :-)

do góry

"Mario" <m...@...pl> wrote in message
news:lr2qfd$mev$1@mx1.internetia.pl...
> W dniu 22.07.2014 03:07, Pszemol pisze:
>> "ToMasz" <t...@p...fm.com.pl> wrote in message
>> news:lqjtih$6bn$1@dont-email.me...
>>>> Ale powiedz mi, skąd ten ton świetej wojny? Po co te teksty pod całkiem
>>>> neutralną informacją o promocji fajnego apka pod iOS? Dorośnij!
>>>
>>> Sory, Pszemol, ale to nie jest neuralna informacja. Tak samo jak
>>> informacja o tym że polska ma 158 miejce w świecie w klasyfikacji
>>> drużyn piłkarskich. albo jak siedzisz w piaskownicy, i mówisz: mój
>>> tata ma chryslera a ty jeździsz tramwajem.
>>
>> Ty z neutralnej informacji robisz właśnie potyczkę słowną. Ale po co?
>>
>>> iPhone to jest coś czego ludzie pragną, ale to coś niema wielu
>>> funkcjonalności uważanych za podstawowe w telefonach.
>>
>> Przez kogo? Przez margines klientów na ogromnym rynku...
>> Jak widać nie jest to "podstawowa funkcjonalność" bo można
>> się bez niej z powodzeniem obejść.
>
> No ale to jest typowe, że gdy w produktach Apple nie ma jakiejś
> funkcjonalności to ich użytkownicy twierdzą, że spokojnie można
> się bez tego obejść.

To chyba logiczne dla Ciebie? Widzisz tu jakaś sprzeczność?

> Mówią tak do czasu, gdy taka funkcjonalność zostanie dodana.
> Wtedy tacy jak ty teraz rozgłaszają te przełomowe wydarzenie :)

Fajnie sobie wyolbrzymiasz i dodajesz od siebie coś, czego ja nie
napisałem nigdzie. Gdzie napisałem że ten appek to "przełomowe
wydarzenie"?

>> W Twojej opinii... i zupełnie nie rozumiem dlaczego.
>> USB pendrive NIE JEST podstawową funkcjonalnością smartfona.
>> Nie znam żadnego użytkownika dla którego ta akurat funkcja
>> jest "podstawową" - nie oszukuj się, nawet dla Ciebie taką nie jest.
>
> Tak samo podstawową funkcją smartfonu (telefonu z dotykowym ekranem
> ale nadal telefonu) nie jest robienie zdjęć, odbieranie poczty, pisanie na
> grupy czy komentowanie na fejsie czy tweeterze.
> Ale dziwnym przypadkiem ta nieistotna funkcjonalność jest normalna w
> innych rodzajach smartfonów, wiec twoje rewelacje budzą śmiech. Nie
> agresję, ale raczej kpinę.

Cóż - można to skomentować tylko "poznać głupiego po śmiechu jego".
To co Cie śmieszy świadczy o Twoim rozumie, niestety.
Robienie zdjęć, odbieranie poczty, wędrowanie po internecie czy
korzystanie z serwisów społecznościowych to oczywiście podstawowe
funkcje smarfonów oprócz rozmów telefonicznych czy smsów...
To jak się operuje na plikach medialnych tworzonych w tych procesach
jest dla wielu użytkowników nieistotny szczegół techniczny - ich
interesuje aby zdjęcie zrobione w iPhone znalazło się na pececie
i to można osiągnąć od bardzo dawna. A to czy robi się to przez
program iTunes czy przez wbudowany w Microsoft Windows
"removable drive" jest naprawdę dla 99.999% użytkowników bez
znaczenia - powiem więcej: dla wielu z nich wersja iTunes jest łatwiejsza
i logiczniejsza w użyciu bo typowy użytkownik, w przeciwieństwie do
admina, siedzi w obszarze aplikacji a nie systemie plików które pod
tymi aplikacjami system operacyjny Ci ukrywa. Tak, wiem, dla typowego
geeka jest to trudne do zrozumienia, ale to tylko oznacza jak mało wiesz
o typowym Kowalskim czy Smithie który nie jest komputerowym nerdem.

do góry

"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:1pjpcnvyp6485.10jvarq23a6wh$.dlg@40tude.net...
>> piłkarskich. albo jak siedzisz w piaskownicy, i mówisz: mój tata ma
>> chryslera a ty jeździsz tramwajem.
>> iPhone to jest coś czego ludzie pragną, ale to coś niema wielu
>> funkcjonalności uważanych za podstawowe w telefonach. Ogłaszanie że
>> jakiś program wzbogaca iPhona o podstawową funkcjonalność _na tej
>> grupie_ jest wykopaniem topora wojennego. Tu niema nikogo kto jest tym
>> zainteresowany.
>
> No to powinno byc neutralne.
> Nie, na tej grupie malo uzytkownikow ajfona, ale takie doniesienia
> wzbudzaja smiech - to ajfon tego nie ma w standardzie ?
>
>
>> Ba, być moze wsród właścicieli iPhona jest mniej niż 1%
>> zainteresowanych taką funkcjonalnością, bo to najzwyczajniej nie jest
>> potrzebne. jak by było komuś potrzebne, to _ktoś_ nie kupiłby iPhona.
>
> No, ale dla wlascicieli to jednak cenna informacja.
> Czegos nie bylo, a teraz jest. Chwalic ajfona, jaki to dobry telefon
> :-)

Chyba nie zrozumieliśmy się - było i jest, po prostu inny apek, inna metoda
na uzyskanie tego samego efektu nadrzędnego: przekaz pliku między
różnymi urządzeniami. Jest powiedzonko "there are many ways to skin a cat!".

do góry

"AL" <a...@s...tam.pl> wrote in message news:lr19nq$ppo$1@dont-email.me...
>>> definicja 'Smartfon' wg iOS mocno rozni sie od definicji
>>> 'Smartfon' wg Android.
>>> iOS masz tylko to na co Apple Ci pozwala - czyli tak nap[rawde
>>> wykastrowany smartfon z opcja dostepu do facebooka i aparatu
>>> abys mog zrobic zdjecia do niego ;)
>>
>> W iOS masz to na co Apple pozwala...
>> W Androidzie masz to na co Google pozwala...
>>
>> Pisząc że iOS służy tylko do facebooka dyskwalifikujesz się
>> w tym wątku jako poważny rozmówca.
>>
> gdzie napisalem, ze tylk do facebooka?
> Wiekszosc osob, ktore uzywa iPhona robi sweet focie wlasnie w to miejsce

Nie wiem czemu masz taką straszną awersję do ludzi lubiących
dzielić się na fb fotografiami... Masz jakiś uraz z dzieciństwa?
A może drażnią Cię zachowania socjalne ludzi bo jesteś samotny?

> p.s.
> osobiscie mam anonimowe konto na fb i tylko po to by czasami 'podejrzec'
> cos (czasami ludzie mysla, ze jak nie masz konta na fb to nie istniejesz).
> Nie jestem exhibicjonista by sie obnazac z kazdej chwili przed swiatem ;)

Dlaczego anonimowe? Wstydzisz się posiadania konta?
Wyznajesz jakaś religię, ideologię? :-)
Jak sam widzisz możesz mieć konto bez obnażania się przed światem.
Dużo ludzi ma konto na fb aby brać udział w tej części aktywności
ale niewiele umieszcza tam o sobie - wolno im. Nie widzę w tym
nic złego. Ty jesteś jakoś wewnętrznie skonfliktowany: nienawidzisz
dziwnie ludzi dzielących się sweet fociami na fb ale sam masz konto
na fb... tylko to ukrywasz z niewiadomo jakich względów... Po co?

Swoją drogą łamiesz regulamin fb jeśli założyłeś konto z fałszywimi
danymi personalnymi...

>>> Android trudniejszy w uzytkowaniu?
>>> To zalezy kto z jakiego pulapu startuje. Jesli to Twoj pierwszy
>>> kontakt z rozbudowanym telefonem, nie miales nigdy palmtopa, nie masz
>>> komputera (a sa i tacy) to tak - to bedzie szok (zreszta kazdy
>>> wspolczesny telefon, czy to z iOS,Android,WP czy nawet Bada).
>>> Jednak jak pokazuja statystyki - nie taki diabel straszny i zobacz
>>> jaki system obecnie przewaza.
>>
>> Ja nie twierdzę że jest trudniejszy - wywnioskowałem to z Twoich
>> słów na temat iOS że jest dla "upośledzonych technicznie".
>> Nie to miałeś na myśli?
>
> Rowniez wyciagasz pochopne wnioski.
> Gdzie napisalem, ze cos jwst dla uposledzonych technicznie?

Fakt, to słowa Marka. Komentarz ten był do niego skierowany.

do góry

On 7/27/2014 7:56 AM, Mario wrote:

> No ale to jest typowe, że gdy w produktach Apple nie ma jakiejś
> funkcjonalności to ich użytkownicy twierdzą, że spokojnie można się bez
> tego obejść. Mówią tak do czasu, gdy taka funkcjonalność zostanie
> dodana. Wtedy tacy jak ty teraz rozgłaszają te przełomowe wydarzenie :)

jeszcze nie ma urządzenia, które spełniałoby wymagania wszystkich
urzeczownikow, więc takie ogólniki nie maja większego znaczenia
merytorycznego.

> Tak samo podstawową funkcją smartfonu (telefonu z dotykowym ekranem ale
> nadal telefonu) nie jest robienie zdjęć, odbieranie poczty, pisanie na
> grupy czy komentowanie na fejsie czy tweeterze.
> Ale dziwnym przypadkiem ta nieistotna funkcjonalność jest normalna w
> innych rodzajach smartfonów, wiec twoje rewelacje budzą śmiech. Nie
> agresję, ale raczej kpinę.

ale przecież taki ton twojego postu również na nią zasługuje. <rs>

do góry

"AL" <a...@s...tam.pl> wrote in message news:lr1ahn$u0d$1@dont-email.me...
> On 2014-07-26 22:51, Pszemol wrote:
>> "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
>> news:1e90kytdb4mid.1hu0op13c8lv4.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Fri, 25 Jul 2014 21:55:52 +0000 (UTC), Pszemol napisał(a):
>>>> Ktos kto kupil iPhone nie bedzie sie brzydzil driverow Apple do peceta
>>>> i
>>>> bez problemow zainstaluje sobie iTunes a wtedy bez pocenia sie wymieni
>>>
>>> A potem przychodzi skorzystac z przygodnego peceta i sie robi kwas...
>>
>> Z przygodnego peceta wysyłasz sobie np. e-mail...
>>
>
> a w druga strone?

Mail działa tylko w jedną stronę?

> Dodatkowo - fajnie wysyłać parę GB na email :)
> Pomijajac, ze zalaczniki nie przejda, to calosc operacji zajmie Ci jednak
> troche czasu i uszczupli transfer danych.

Parę GB z przygodnego komputera na smarfone?

> Po to wlasnie wymyslono komunikacje BT czy NFC, by robic to
> lokalnie i bez angazowania 'sil trzecich' (czyt dod. operatorow).
> A jak ktos nosi kabelek - to uzywa pamieci telefonu jak zwykly pendrive

NFC i BT wymyślono po to aby wysyłać parę GB z przygodnych pecetów???

>>>> kazdy plik danych z peceta obslugiwany przez aplikacje na iPhone.
>>>> Jest do tego celu specjalna sekcja gui w iTunes .
>>>
>>> Czyli nie "kazdy plik" ?
>>
>> Każdy który jest sens trzymać na iPhone...
>> Jaki sens widzisz w trzymaniu na iPhone pliku którego żadna
>> aplikacja na iPhone nie potrafi obsłużyć?
>
> czyli sens tego rozwiazania jest mocno ograniczony.
> Np. chcialbym przegrac/przeniesc plik np. *.3ds, *.dwg, *.wzbj, .....
> (jakikolwiek). Musze w tym celu posilkowac sie pendriwem (nie jest to nic
> waznego, ale sprawia pewne ograniczenia dla posiadaczy tel. z nadgryzionym
> jablkiem).

I właśnie aplikacja do której linka podałem zapełnia tą dziurę...
A więc jakieś pół promila użytkowników iPhone nie będzie
już potrzebować zewnętrznego USB pendrive - wow...

> Zapytam, czy iphona mozna uzywac jako serwera ftp w sieci lokalnej?
> Moze to byloby rozwiazanie. Czsami w ten sposob zdarzylo mi sie juz
> przetransferowywac pliki na obcy komputer.

Oczywiście że tak... There is an app for that! :-)
https://itunes.apple.com/us/app/ftp-server/id3467246
41?mt=8

do góry

Dnia pięknego Sat, 26 Jul 2014 15:48:20 -0500 osobnik zwany Pszemol
napisał:

> "masti" <g...@t...hell> wrote in message
> news:lr0njj$vs9$5@dont-email.me...
>> Dnia pięknego Fri, 25 Jul 2014 18:11:53 -0500 osobnik zwany Pszemol
>> napisał:
>>
>>> "AL" <a...@s...tam.pl> wrote in message
>>> news:lqt2jg$g3h$1@dont-email.me...
>>>> On 2014-07-25 04:36, Pszemol wrote:
>>>>> "Marek" <f...@f...com> wrote in message
>>>>> news:almarsoft.1385012330291968783@news.neostrada.pl
...
>>>>>> On Wed, 23 Jul 2014 12:39:38 -0500, "Pszemol" <P...@P...com>
>>>>>> wrote:
>>>>>>> Dlaczego - to są po prostu współczesne biedafony...
>>>>>>
>>>>>> Przecież ajfon to właśnie luksusowy biedafon dla upośledzonych
>>>>>> technicznie, niemający nawet tego co mają androidowe "biedafony".
>>>>>
>>>>> Nie wiem o czym mówisz. To co napisałeś to bełkot. Nieprzemyślany
>>>>> bełkot: "luksusowy biedafon"? Wydaje Ci się, że Android wymaga
>>>>> jakiegoś technicznego wykształcenia do jego używania? Chyba
>>>>> żartujesz... I w Androidzie i w iOS to jest bezmyślne klikanie na
>>>>> ikony. Nie masz czym się dowartościowywać... A jeśli sądzisz że
>>>>> Android jest "trudniejszy" w użytkowaniu to raczej można to śmiało
>>>>> uznać jako wadę a nie zaletę.
>>>>>
>>>> definicja 'Smartfon' wg iOS mocno rozni sie od definicji 'Smartfon'
>>>> wg Android.
>>>> iOS masz tylko to na co Apple Ci pozwala - czyli tak nap[rawde
>>>> wykastrowany smartfon z opcja dostepu do facebooka i aparatu abys mog
>>>> zrobic zdjecia do niego ;)
>>>
>>> W iOS masz to na co Apple pozwala...
>>
>> tak
>>
>>> W Androidzie masz to na co Google pozwala...
>>
>> nie
>
> Nia bawmy się w takie gierki - uzasadnij różnice.

zrobisz coś na iPhone bez Appstore?
Bo na Androidzie bez Playa i aplikacji googlowych jak najbardziej.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

"masti" <g...@t...hell> wrote in message news:lr3c9v$fv1$1@dont-email.me...
>>>> W iOS masz to na co Apple pozwala...
>>>
>>> tak
>>>
>>>> W Androidzie masz to na co Google pozwala...
>>>
>>> nie
>>
>> Nia bawmy się w takie gierki - uzasadnij różnice.
>
> zrobisz coś na iPhone bez Appstore?
> Bo na Androidzie bez Playa i aplikacji googlowych jak najbardziej.

Przez "zrobisz coś na..." masz namyśli stworzenie applikacji?
Jeśli tak, to - jasne, możesz stworzyć dowolną aplikację
na iPhone i zrobić jej lokalną dystrybucję bez błogosławieństwa
Apple...

do góry