-
51. Data: 2010-04-20 14:42:00
Temat: Re: Transmisja danych za pomocš ?wiatła?
Od: "Piotr \"Curious\" Slawinski" <c...@b...internetdsl.tpnet.lp>
JanuszR wrote:
>>>> ah, no i jeszcze jest cos takiego jak 'spoofing' ;)
>>> Historia, dzisiaj pracujemy na pppoe
>>
>> co nie oznacza ze ramki miedzy toba a AP nie sa przesylane przez
>> tajemniczy obiekt ktory moze je np. wysylac gdzies dalej (np. do klastra
>> deszyfrujacego)
> Fantasta :) ssla 128kbit jeszcze nikt nie rozebrał a możemy sobie
> zafundować np. 256 bit. Poza tym szyfrowanie wi-fi to paranoja, przecież
> i tak przeglądamy ogólnodostępne zasoby internetu. To ma sens jedynie
> jeżeli po radiu robimy sieć korporacyjną. Banki i email i tak lecą po
tia, rozmowa obrala jednak przykry obrot.
'wifi latwo podsluchac' zmienilo sie w 'a po co ci bezpieczenstwo' ;)
ad. tego co mozna zrobic z 'danymi' nawet w zaszyfrowanej formie - wiekszosc
'metod szyfrowania' umozliwia sledzenie aktywnosci uzytkownikow. czyli
zwyczajnie wiemy o ktorej korzystaja z komputera, czy przesylaja malo czy
duzo danych, o ktorej godzinie koncza , o ktorej zaczynaja. dla np.
zlodzieja to juz b. cenne informacje - a zeby je uzysac nie musi nawet lamac
prawa czy jednego pakietu, ot podrzucic czujke kolo domu ofiary i wsio.
oczywiscie mozna dalej odwracac kota ogonem, czyli obracac w kierunku 'a
przeciez i tak wiekszosc ludzi ma ubezpieczone mieszkanie' ;) tylko po co...
--
-
52. Data: 2010-04-20 14:47:02
Temat: Re: Transmisja danych za pomocš ?wiatła?
Od: "Papa5merf" <P...@p...pl>
Órzytkownik "JanuszR" napisał :
>> co nie oznacza ze ramki miedzy toba a AP nie sa przesylane przez
>> tajemniczy obiekt ktory moze je np. wysylac gdzies dalej (np. do klastra
>> deszyfrujacego)
>
> Fantasta :) ssla 128kbit jeszcze nikt nie rozebrał a możemy sobie
> zafundować np. 256 bit.
naiwny jesteś, chyba ty nie rozebrałeś?:O)
pewnie nawet nie prubowałeś bo słyszałeś ze sie nie da i uwieszyłes:O)
poza tym tylko debil amator łamie skomplikowane szyfry na twardo, uwierz że
są wymyślniejsze metody dajace błyskawiczne rezultaty niezalżnie do długości
klucza, a polegające na złapaniu szyfranta na błędzie, a przecież oczywiste
jest że ktoś kto zestawia łączność radiową i ssl z gotofcuf to amator w
temacie:O)
natomiast nie łudź się że podsłuchiwacze to amatorzy:O)
> Poza tym szyfrowanie wi-fi to paranoja, przecież i tak przeglądamy
> ogólnodostępne zasoby internetu.
znowu jesteś naiwny:O)
> ale pppoe to trywialna i niezwykle skuteczna metoda oczywiście pod
> warunkiem, że nie przesyłamy hasła otwartym tekstem.Dzisiaj każdy router
> bezprzewodowy posiada pppoe ale jego obecność nie jest niezbędna, wszak
> pppoe posiada również windows.
znowu jesteś naiwny, te pppoe to jest skuteczne ale wyłącznie na amatoruf,
natomiast dla zawodofcuf z kgb, mosadu, czy peło to betka, natomiast dla
zawodowca prosta konstrukcja uptyczna z własną prostą metodą szyfrowania
będzie trudniejsza do podsłuchania niż zaawansowane i fszystkim znane metody
wifi i ssl:O)
-
53. Data: 2010-04-20 14:47:08
Temat: Re: Transmisja danych za pomocš ?wiatła?
Od: "Papa5merf" <P...@p...pl>
Órzytkownik "myrcioch" napisał:
>> Swoja droga to ciekaw jestem na ile Wojciechowski sklamal w swoich
>> ksiazkach. Pomyslow ma swiatlo-telefon bylo tam sporo, ciekawe ktore
>> dzialaly - czy da sie zmodulowac zarowke na 1000 Hz ?
>
> Znalezione w sieci "pomiary z wykorzystaniem czujnika światła" wykazują,
> że dla żarówki zasilanej 50Hz i mocy średniej 7W/m2 - tętnienie jest
> rzędu 0,9W/m2 czyli 13%
> Może przy 1kHz dałoby się na tyle odfiltrować znaczną składową stałą, żeby
> uzyskać użyteczny sygnał?
widzę że czytacie podobne bzdury jak z tymi śfietlufkami na zimno:O)
jak ja patrzę na żarufkę to kompletnie żadnych tentnień nie widzę, a co
dopiero na poziomie 13% i częstotliwości 50Hz, gdyby tak było to bym
oczopląsu dostawał w świetle żarówkowym, a tak nie jest:O)
co do tego telefonu świeetlnego to nawet nie mo co sobie D zawracać
żarufkami skoro jest coś takiego jak dioda:O)
nawet nie ma sensu stosowania lasetów jak na filmikach (łatwe do
podsłuchania i zarazem niebezpieczne) w zupełnosci wystarczy zwykły ledziak
i prosta optyka po stronie nadajnika i pożądna optyka po stronie odbiornika
(podejrzewam że jest znacznie tańsza od lasera:O)
-
54. Data: 2010-04-20 15:14:06
Temat: Re: Transmisja danych za pomocš ?wiatła?
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "Piotr "Curious" Slawinski" <c...@b...internetdsl.tpnet.lp>
napisał w wiadomości news:4bccc03e$0$2582$65785112@news.neostrada.pl...
> Ghost wrote:
>
>>
>> Użytkownik "T.M.F." <t...@n...mp.pl> napisał w wiadomości
>> news:4bcac7ed$0$17102$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>> 3)bezpieczenstwo danych - podsluchanie wifi jest banalne.
>>>>
>>>> Uhm, tylko co Ci z podsluchu, jak nie umiesz zdekodowac zawartosci.
>>>
>>> Przejrzyj ile sieci WiFi jest kodowanych, ile ma kodowanie, które wymaga
>>> więcej niz chwile do zlamania...
>>
>> Ale co to ma do rzeczy?
[ciach]
Piszesz nie na (lokalny) temat.
-
55. Data: 2010-04-20 15:17:38
Temat: Re: Transmisja danych za pomocš ?wiatła?
Od: JanuszR <r...@o...pl>
>> Fantasta :) ssla 128kbit jeszcze nikt nie rozebrał a możemy sobie
>> zafundować np. 256 bit. Poza tym szyfrowanie wi-fi to paranoja, przecież
>> i tak przeglądamy ogólnodostępne zasoby internetu. To ma sens jedynie
>> jeżeli po radiu robimy sieć korporacyjną. Banki i email i tak lecą po
>
> tia, rozmowa obrala jednak przykry obrot.
> 'wifi latwo podsluchac' zmienilo sie w 'a po co ci bezpieczenstwo' ;)
Dlaczego przykry? Każde działanie powinno mieć uzasadnienie. Wi-fi jest
równie bezpieczne jak transmisja po drucie.
> ad. tego co mozna zrobic z 'danymi' nawet w zaszyfrowanej formie - wiekszosc
> 'metod szyfrowania' umozliwia sledzenie aktywnosci uzytkownikow. czyli
> zwyczajnie wiemy o ktorej korzystaja z komputera, czy przesylaja malo czy
> duzo danych, o ktorej godzinie koncza , o ktorej zaczynaja. dla np.
> zlodzieja to juz b. cenne informacje - a zeby je uzysac nie musi nawet lamac
> prawa czy jednego pakietu, ot podrzucic czujke kolo domu ofiary i wsio.
Do badania aktywności nie potrzebujesz wi-fi, aktywność możesz sprawdzić
po działaniach w sieci internet.
JanuszR
-
56. Data: 2010-04-20 15:21:06
Temat: Re: Transmisja danych za pomocš ?wiatła?
Od: JanuszR <r...@o...pl>
>> Fantasta :) ssla 128kbit jeszcze nikt nie rozebrał a możemy sobie
>> zafundować np. 256 bit.
>
> naiwny jesteś, chyba ty nie rozebrałeś?:O).......
Brak ci elementarnej wiedzy o temacie.
-
57. Data: 2010-04-20 15:42:21
Temat: Re: Transmisja danych za pomocš ?wiatła?
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Am 20.04.2010 16:47, schrieb Papa5merf:
> Órzytkownik "myrcioch" napisał:
>>> Swoja droga to ciekaw jestem na ile Wojciechowski sklamal w swoich
>>> ksiazkach. Pomyslow ma swiatlo-telefon bylo tam sporo, ciekawe ktore
>>> dzialaly - czy da sie zmodulowac zarowke na 1000 Hz ?
>>
>> Znalezione w sieci "pomiary z wykorzystaniem czujnika światła" wykazują,
>> że dla żarówki zasilanej 50Hz i mocy średniej 7W/m2 - tętnienie jest
>> rzędu 0,9W/m2 czyli 13%
>> Może przy 1kHz dałoby się na tyle odfiltrować znaczną składową stałą,
>> żeby
>> uzyskać użyteczny sygnał?
>
> widzę że czytacie podobne bzdury jak z tymi śfietlufkami na zimno:O)
> jak ja patrzę na żarufkę to kompletnie żadnych tentnień nie widzę, a co
> dopiero na poziomie 13% i częstotliwości 50Hz, gdyby tak było to bym
> oczopląsu dostawał w świetle żarówkowym, a tak nie jest:O)
jesteś w błędzie, nie tylko ortograficznym
> co do tego telefonu świeetlnego to nawet nie mo co sobie D zawracać
> żarufkami skoro jest coś takiego jak dioda:O)
> nawet nie ma sensu stosowania lasetów jak na filmikach (łatwe do
> podsłuchania i zarazem niebezpieczne) w zupełnosci wystarczy zwykły ledziak
> i prosta optyka po stronie nadajnika i pożądna optyka po stronie odbiornika
> (podejrzewam że jest znacznie tańsza od lasera:O)
No pewnie. Laser kosztuje kilkadziesiąt zł, porządna optyka kilka tysięcy.
Co do podsłuchu, to nie widzę różnicy w podsłuchaniu transmisji na LED i
na laserze. Zresztą wg EN60825-1 LEDy i lasery są prawie tym samym.
Waldek
-
58. Data: 2010-04-20 20:04:25
Temat: Re: Transmisja danych za pomocš ?wiatła?
Od: Atlantis <m...@w...pl>
W dniu 2010-04-20 16:47, Papa5merf pisze:
> co do tego telefonu świeetlnego to nawet nie mo co sobie D zawracać
> żarufkami skoro jest coś takiego jak dioda:O)
Nie o to chodzi.Dyskutujemy o pewnych dość specyficznych konstrukcjach z
epoki. Na początku lat siedemdziesiątych, gdy "Młody Technik" publikował
projekt "Fototelefonu" diody LED były już znane. Jednak szczerze wątpię,
by dzieciaki/harcerze z myślą o których opracowano konstrukcję mieli do
nich dostęp. No i pozostawała jeszcze kwestia jasności. ;)
Najprościej by było po prostu, gdyby odezwał się ktoś i powiedział:
"Tak, zbudowałem fototelefon wedle tego opisu i działał bardzo dobrze"
albo
"Zlutowałem to, sprawdziłem wszystko 10x, a ustrojstwo i tak nie chciało
działać. Ten projekt to ściema".
Bo teraz jakoś nie chce mi się testować tej konstrukcji empirycznie. ;)
-
59. Data: 2010-04-20 20:59:15
Temat: Re: Transmisja danych za pomocš ?wiatła?
Od: "T.M.F." <t...@n...mp.pl>
>>>> 3)bezpieczenstwo danych - podsluchanie wifi jest banalne.
>>>
>>> Uhm, tylko co Ci z podsluchu, jak nie umiesz zdekodowac zawartosci.
>>
>> Przejrzyj ile sieci WiFi jest kodowanych, ile ma kodowanie, które
>> wymaga więcej niz chwile do zlamania...
>
> Ale co to ma do rzeczy?
Jakies klopoty z mysleniem?
Piszesz j.w. - "Uhm, tylko co Ci z podsluchu, jak nie umiesz zdekodowac
zawartosci." - wiec ci pisze, ze ze zdekodowaniem przesylanych tresci po
WiFi nie ma najmniejszych klopotow bo albo w ogole nie sa kodowane, albo
tak prosto, ze darmowym softem do zlamania w chwile.
--
Inteligentny dom - http://idom.wizzard.one.pl
http://idom.sourceforge.net/
Teraz takze forum dyskusyjne
Zobacz, wyslij uwagi, dolacz do projektu.
-
60. Data: 2010-04-20 22:40:52
Temat: Re: Transmisja danych za pomocš ?wiatła?
Od: "Papa5merf" <P...@p...pl>
Órzytkownik "Waldemar Krzok" napisał:
>> widzę że czytacie podobne bzdury jak z tymi śfietlufkami na zimno:O)
>> jak ja patrzę na żarufkę to kompletnie żadnych tentnień nie widzę, a co
>> dopiero na poziomie 13% i częstotliwości 50Hz, gdyby tak było to bym
>> oczopląsu dostawał w świetle żarówkowym, a tak nie jest:O)
>
> jesteś w błędzie, nie tylko ortograficznym
mufisz że jestem ślepy, dzięki za uśfiadomienie:O)
> No pewnie. Laser kosztuje kilkadziesiąt zł, porządna optyka kilka tysięcy.
> Co do podsłuchu, to nie widzę różnicy w podsłuchaniu transmisji na LED i
> na laserze. Zresztą wg EN60825-1 LEDy i lasery są prawie tym samym.
ja myślałem o transmisji na większą odległość a nie z balkonu na balkon, bo
wtedy to faktycznie:O)
skoro odległości są znaczne to laser musi być odpowiedniej mocy a te tanie
nie są, a optyka na znaczne odległości to koszta 10-300zł:O)
co do leda i leda laserowego to różnica jest ogromna, ale normy ci tego nie
wyjaśnią, ja też daruje sobie:O)
jeśli idzie o podsłuchy to laser jest doskonale widoczny w postaci pięknej
świerlistej smużki (rozpraszanie w powietrzu) i można ją podsłuchać z
dowolnego miejsca za pomocą optyki, natomiast led ma małą moc, a uzupełniony
w optykę sprawi że podsłuchiwacz musiał by się znajdować w strefie konta
optyki, dodatkowo musiał by dokładnie znać położenie nadajnika, żeby go
precyzyjnie namierzyć optyką:O)