Jechalem dzis za taka Toyota i to co to auto wyprawialo, to masakra. Na
kazdej nierownosci tyl bujal sie jak oszalaly - i tak kilkadziesiat metrow
po przejechaniu przez dziure. Bez przerwy - gora-dol i to sporo. Z tylu nikt
tam nie siedzial. Nie mam najtwradszego zawieszenia na swiecie, ale jak ja
przejezdzalem przez te same dziury, to auto w ogole sie nie bujalo.
Zastanawiam sie czy kierownik Yarisa nie mial przypadkiem choroby morskiej,
bo mnie by trafilo gdyby moje auto tak tanczylo ;) Juz przez chwile
myslalem, ze ma pompowane zawieszenie i robi to specjalnie! Czy to zaleta
auta sprowadzonego z USA? Moje auto, tez z USA, z marki-córki Toyoty nie
wykazuje takich objawow.

do góry

> Jechalem dzis za taka Toyota i to co to auto wyprawialo, to masakra. Na

heh, nie wiem jak to jeździ, ale widziałem kiedyś takiego Yarisa sedan w
Krakowie i myślałem, że mam przywidzenia ;-)
brat

do góry

Użytkownik "bratPit[pr]" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hkp449$1hq$1@inews.gazeta.pl...
> heh, nie wiem jak to jeździ, ale widziałem kiedyś takiego Yarisa sedan w
> Krakowie i myślałem, że mam przywidzenia ;-)

To pewnie ten sam. Jechalem za nim mniej wiecej od McDonalda na Opolskiej do
Makro. Masakra.

do góry

bartekkr wrote:
> Na kazdej nierownosci tyl bujal sie jak oszalaly - i tak kilkadziesiat metrow
> po przejechaniu przez dziure. Bez przerwy - gora-dol i to sporo.

Amortyzatory.

do góry

bartekkr pisze:
> Jechalem dzis za taka Toyota i to co to auto wyprawialo, to masakra. Na
> kazdej nierownosci tyl bujal sie jak oszalaly - i tak kilkadziesiat metrow
> po przejechaniu przez dziure. Bez przerwy - gora-dol i to sporo. Z tylu nikt
> tam nie siedzial. Nie mam najtwradszego zawieszenia na swiecie, ale jak ja
> przejezdzalem przez te same dziury, to auto w ogole sie nie bujalo.
> Zastanawiam sie czy kierownik Yarisa nie mial przypadkiem choroby morskiej,
> bo mnie by trafilo gdyby moje auto tak tanczylo ;) Juz przez chwile
> myslalem, ze ma pompowane zawieszenie i robi to specjalnie! Czy to zaleta
> auta sprowadzonego z USA? Moje auto, tez z USA, z marki-córki Toyoty nie
> wykazuje takich objawow.
>
>


Gość musiał mieć zużyte amortyzatory i wystarczyło do takich objawów.
Nie auto tu jest winne tylko właściciel. Też kiedyś miałem podobnie
chodzący tył w Micrze tuż przed wymianą.

--
Pozdrawiam,
Mumin

do góry

Użytkownik "Mumin" <m...@T...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hkpsnm$no4$1@news.vectranet.pl...
> Gość musiał mieć zużyte amortyzatory i wystarczyło do takich objawów. Nie
> auto tu jest winne tylko właściciel. Też kiedyś miałem podobnie chodzący
> tył w Micrze tuż przed wymianą.

Auto wygladalo dosc mlodo - max. 5lat. Moje stare 13 letnie nie mialo od
nowosci wymienianych amortyzatorow i nie mialo czegos takiego.

do góry

> Auto wygladalo dosc mlodo - max. 5lat. Moje stare 13 letnie nie mialo
> od nowosci wymienianych amortyzatorow i nie mialo czegos takiego.

Inaczej jeździłeś, mniej jeździłeś. Mi w Mazdzie tylne wylały jak żone zały
bagażnik gresem w sklepie wypakowali :)

do góry

Użytkownik "bartekkr" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:hkp3rb$viq$1@news.onet.pl...
> Jechalem dzis za taka Toyota i to co to auto wyprawialo, to masakra. Na
> kazdej nierownosci tyl bujal sie jak oszalaly - i tak kilkadziesiat metrow
> po przejechaniu przez dziure. Bez przerwy - gora-dol i to sporo.

Może ten pedał gazu mu się co chwilę blokował? ;)

do góry