JoteR pisze:
> "ToMasz" napisał:

> Ale ToMaszu - zawiodłem się na Tobie. Ani śladu próby przekonania mnie,
> żeby nic nie podpisywać i przejść na prepaid a telefon kupić na (za
> przeproszeniem) Allegro? Panta rhei...
widzisz? ludzie sie zmieniają. chyba ze ktoś jest trolem to nie.

ToMasz

do góry

Ra pisze:
> ale inny klienta np ja nie chce potem kupić używanego i macanego
> telefonu. Ślady używania widać. (...)

sraty pierdaty. Kto jak kto ale operator mógł by sie "szarpnąć" i
wystawić jeden model na salon do macania, nawet jak by go miał "dać" za
pół ceny swojemu pracownikowi.

JAk wchodzisz do sklepu to pytasz: "czy u Was mogę zwrócić kupiony towar
w przeciągu 3 dni?" odpowiedź "tak" (na perwnych warunkach) dostaniesz
w wiekszości dużych sieci handlowych. u nich nic nie kupuj, moze być macane.

ToMasz

do góry

"Ra" napisał:

> np ja nie chce potem kupić używanego i macanego telefonu.

Ale sam byś pomacał przed zakupem? ;->

JoteR

do góry

"ToMasz" napisał:

> JAk wchodzisz do sklepu to pytasz: "czy u Was mogę zwrócić kupiony towar
> w przeciągu 3 dni?" odpowiedź "tak" (na perwnych warunkach) dostaniesz
> w wiekszości dużych sieci handlowych.

A właśnie, zapytałem owej miłej pani, co w przypadku zakupu przez Internet i
ewentualnego odstąpienia od umowy w ustawowym terminie. Pani jak
najpoważniej mnie zapewniła, że w takim przypadku należy zwrócić telefon bez
śladów użytkowania, przy czym owym śladem jest również fakt włączenia i
spersonalizowania aparatu. Pytanie o "ramy zwykłego zarządu" pominęła
dyskretnym milczeniem ;-) To chyba jednak lokalny folklor był, zwłaszcza że
jak teraz sprawdziłem, to był jednak salon Germanosa, czego na pierwszy i
drugi rzut oka nie było widać.

JoteR

do góry

Dnia 08-01-2011 o 16:06:37 ToMasz <twitek4@.gazeta.pl> napisał(a):

> Ra pisze:
>> ale inny klienta np ja nie chce potem kupić używanego i macanego
>> telefonu. Ślady używania widać. (...)
>
> sraty pierdaty. Kto jak kto ale operator mógł by sie "szarpnąć" i
> wystawić jeden model na salon do macania, nawet jak by go miał "dać" za
> pół ceny swojemu pracownikowi.

Dokładnie. I nie tylko sam operator, a na spółkę z producentem. Tym
bardziej że sprzedawcy maja fukus na jakieś modele itd. Z drugiej strony,
zaopatrzyć wszystkich dealerów w komplet telefonów do macania, jest to
olbrzymi koszt. Ale jeżeli operatora faktycznie na to "nie stać", powinien
to być w takim razie bonus tylko dla najlepszych dealerów.

PS.
Zadziwiają mnie użalania i pretensje ludzi, że takie okoliczności rodzą
możliwość kupna towaru używanego. To strona uczciwości sprzedawcy. Jak go
stać, ma możliwości, itp, to wprowadza taką opcję, jak nie to nie. A nie
taka możliwość jest be i niedobra.

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem."

do góry

On Sat, 08 Jan 2011 16:50:02 +0100, Piotr M wrote:
>Dnia 08-01-2011 o 16:06:37 ToMasz <twitek4@.gazeta.pl> napisał(a):
>> sraty pierdaty. Kto jak kto ale operator mógł by sie "szarpnąć" i
>> wystawić jeden model na salon do macania, nawet jak by go miał "dać" za
>> pół ceny swojemu pracownikowi.
>
>Dokładnie. I nie tylko sam operator, a na spółkę z producentem. Tym

Tych salonow jest kupa, a nowe modele bywaja drogie.

Poza tym nie po to wydajemy miliony na reklame, zeby klient macal
towar przed zakupem.

>Zadziwiają mnie użalania i pretensje ludzi, że takie okoliczności rodzą
>możliwość kupna towaru używanego. To strona uczciwości sprzedawcy. Jak go
>stać, ma możliwości, itp, to wprowadza taką opcję, jak nie to nie. A nie
>taka możliwość jest be i niedobra.

Jak to sobie wyobrazasz ?
Przychodzi klient, placi 1000zl, przychodzi na drugi dzien, oddaje
towar, dostaje 1000zl, a sklep co .. ma wystawic towar za 1000, 990,
900, 800 ?

A kupisz taki za 1000zl, wklepujesz tajny kod .. no tak, ten telefon
przepracowal juz 8h i rozmawiano z niego 15 minut.
Myslisz OK, czy piszesz na grupe "nie kupujcie w XXX, oszusci,
sprzedali mi uzywany telefon" ?

J.

do góry

Dnia 08-01-2011 o 19:28:25 J.F. <j...@p...onet.pl> napisał(a):

> On Sat, 08 Jan 2011 16:50:02 +0100, Piotr M wrote:
>> Dnia 08-01-2011 o 16:06:37 ToMasz <twitek4@.gazeta.pl> napisał(a):
>>> sraty pierdaty. Kto jak kto ale operator mógł by sie "szarpnąć" i
>>> wystawić jeden model na salon do macania, nawet jak by go miał "dać" za
>>> pół ceny swojemu pracownikowi.
>>
>> Dokładnie. I nie tylko sam operator, a na spółkę z producentem. Tym
>
> Tych salonow jest kupa, a nowe modele bywaja drogie.
>
> Poza tym nie po to wydajemy miliony na reklame, zeby klient macal
> towar przed zakupem.

Wole wydać na to aby sobie macać, tym bardziej że reklam nie oglądam,
przynajmniej tych TV

>> Zadziwiają mnie użalania i pretensje ludzi, że takie okoliczności rodzą
>> możliwość kupna towaru używanego. To strona uczciwości sprzedawcy. Jak
>> go
>> stać, ma możliwości, itp, to wprowadza taką opcję, jak nie to nie. A nie
>> taka możliwość jest be i niedobra.
>
> Jak to sobie wyobrazasz ?
> Przychodzi klient, placi 1000zl, przychodzi na drugi dzien, oddaje
> towar, dostaje 1000zl, a sklep co .. ma wystawic towar za 1000, 990,
> 900, 800 ?

:)
Normalnie sobie wyobrażam i nie są to wyobrażenia, a obserwacja z rynku i
to co już od dawna istnieje. A jak myślisz, gdzie trafia np w Anglii czy
Niemczech towar powystawowy?

> A kupisz taki za 1000zl, wklepujesz tajny kod .. no tak, ten telefon
> przepracowal juz 8h i rozmawiano z niego 15 minut.
> Myslisz OK, czy piszesz na grupe "nie kupujcie w XXX, oszusci,
> sprzedali mi uzywany telefon" ?

Jak ktoś ma jakiś problem bo kupił używany telefon a miał być nowy, udaje
się z reklamacją tam gdzie go kupił, co mam Ci napisać. Jak go to
spotkało, to może jeszcze się podzielić tym publicznie, aby nie darować
nieuczciwemu sprzedawcy, przestrzec innych, itd. Ale co ma do tego to, że
sprzedawcy oferują macanie towarów i przyjmowanie ich z powrotem. Taki
towar idzie w dystrybucję taką, gdzie powinien i wszyscy są zadowoleni,
ba, wszyscy zyskują. Uczciwość sprzedawców nie ma nic do tego.

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem."

do góry

On Sat, 08 Jan 2011 21:42:29 +0100, Piotr M wrote:
>Dnia 08-01-2011 o 19:28:25 J.F. <j...@p...onet.pl> napisał(a):
>>> Zadziwiają mnie użalania i pretensje ludzi, że takie okoliczności rodzą
>>> możliwość kupna towaru używanego. To strona uczciwości sprzedawcy. Jak
>>> go stać, ma możliwości, itp, to wprowadza taką opcję, jak nie to nie. A nie
>>> taka możliwość jest be i niedobra.
>>
>> Jak to sobie wyobrazasz ?
>> Przychodzi klient, placi 1000zl, przychodzi na drugi dzien, oddaje
>> towar, dostaje 1000zl, a sklep co .. ma wystawic towar za 1000, 990,
>> 900, 800 ?
>
>:)
>Normalnie sobie wyobrażam i nie są to wyobrażenia, a obserwacja z rynku i
>to co już od dawna istnieje. A jak myślisz, gdzie trafia np w Anglii czy
>Niemczech towar powystawowy?

Powystawowy to powystawowy. Jedna sztuka. A gdzie trafiaja zwroty od
klientow ?

J.

do góry

Dnia 08-01-2011 o 22:22:45 J.F. <j...@p...onet.pl> napisał(a):

> Powystawowy to powystawowy. Jedna sztuka. A gdzie trafiaja zwroty od
> klientow ?

Są do tego odpowiednie kanały i bardzo dobrze. Wszystkim to się opłaca.
Inaczej system by nie istniał. A istnieje dlatego, że jest pomyślany z
głową, a nie że bazuje na nieuczciwości sprzedawców.

Istnieją outlety, refurbished, itd. Jak widać sprzedaż detaliczna jest
bardziej rozwinięta jak nam się wydaje.

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem."

do góry

W dniu 2011-01-07 22:47, JoteR pisze:
> No więc wybrałem się dzisiaj do salonu Play, aby wyjaśnić niektóre zapisy
> regulaminowe przed rychłym już podpisaniem recyrografu. Towarzyszyła mi
> małżonka, żywo zainteresowana aparatem, jaki mam zamiar dobrać sobie (czyli
> jej) do wybranej sobie (czyli mnie) taryfy. Salon w Złotych Tarasach (rzecz
> się dzieje w Warszawie), w którym zazwyczaj dokonuję wszelkich operacji,
> okazał się być zamknięty z powodu inwentaryzacja (do 15.01.2011 jakby co). W
> najbliższym salonie w Alejach ja zajęliśmy się tym, co lubimy najbardziej.
> Czyli ja konwersacją z konsultantką, z żona macaniem. Konkretnie Samsunga
> 723. Ponieważ atrapa jest tylko atrapą, żona zażyczyła sobie okazania żywego
> egzemplarza. Jakież było nasze zdumienie, gdy miła pani poinformowała nas,
> iż - cytuję z pamięci: "telefonów z Androidem i Bada nie włączamy przed
> zakupem, bo one sobie ściągają ustawienia i nikt takiego egzemplarza nie
> chce później kupić". Czyli pomacać można, ale włączyć i wypróbować już nie.
> Czy ktoś się spotkał z takim podejściem w salonie Play lub innego operatora
> do kwestii macania aparatów z Androidem lub Bada? Czy to tylko lokalny
> folklor? Tym bardziej, że przed świętami w salonie w ZT żona wymacała na
> wszystkie strony żywego SE X8, którego przytargał z zaplecza i włączył
> tamtejszy sprzedawca.

Ja bym pojechała na PL. Konstytucji.

--
animka

do góry