Biedronka sprzedaje za 25zl karte MicroSDHC 16GB Toshiba. Klasa 10.
Prawde mowiac zakupu nie rekomenduje (BODAJZE wolniejsze i mniejsze
Toshiby sprzedawane kiedys w Biedronce byly awaryjne, przynajmniej w
polaczeniu z Raspberry Pi, takowe historie majacza mi sie po glowie).
Przynajmniej cena jest niska, a Biedro raczej nie sprawia problemow w
razie reklamacji. Uzywac z rozwaga, by ewentualnie nie stracic zdjec z
wakacji zycia badz ceremonii slubnej ;-)

www.biedronka.pl/pl/product,id,2696,name,karta-toshi
ba-microsd-16-gb-z-adapterem

www.produkty-z-bdr.blogspot.com/2014/09/karta-toshib
a-microsd-16-gb-z-biedronki.html
--
Pozdrawiam
Radoslaw Ziomber
www.astrofizyka.info

do góry

W dniu 2014-09-08 o 05:56, astro pisze:
> Przynajmniej cena jest niska, a Biedro raczej nie sprawia problemow w
> razie reklamacji.

No to uważajcie na zdrapki, które dają chyba za każde wydane 50zł.
Zdrapki to pułapka.

Znajoma chciała zwrócić zegar ścienny (ostatnio były) bo po prostu nie
działał. Pracownica B. powiedziała jej, że wzięła zdrapkę i w takiej
sytuacji zwrotów nie ma, o czym jest informacja na stronie WWW :D

Musiała się wykłócać i długo czekać, aż pracownica dodzwoni się gdzieś
do szefostwa (niedziela była). Gdyby się uparli, byłaby zmuszona
skorzystać z gwarancji bądź niezgodności z umową, a to by mogło potrwać...

Pozdrawiam

do góry

W dniu 2014-09-09 09:00, Miroo pisze:
> W dniu 2014-09-08 o 05:56, astro pisze:
>> Przynajmniej cena jest niska, a Biedro raczej nie sprawia problemow w
>> razie reklamacji.
>
> No to uważajcie na zdrapki, które dają chyba za każde wydane 50zł.
> Zdrapki to pułapka.
>
> Znajoma chciała zwrócić zegar ścienny (ostatnio były) bo po prostu nie
> działał. Pracownica B. powiedziała jej, że wzięła zdrapkę i w takiej
> sytuacji zwrotów nie ma, o czym jest informacja na stronie WWW :D
>
> Musiała się wykłócać i długo czekać, aż pracownica dodzwoni się gdzieś
> do szefostwa (niedziela była). Gdyby się uparli, byłaby zmuszona
> skorzystać z gwarancji bądź niezgodności z umową, a to by mogło potrwać...
>
> Pozdrawiam

Z tego co kojarzę to takie zwroty to wyłącznie dobra wola sprzedawcy i
nie ma obowiązku wymienić/oddać pieniędzy.

do góry

On 2014-09-09 10:28, twistedme wrote:

> Z tego co kojarzę to takie zwroty to wyłącznie dobra wola sprzedawcy i
> nie ma obowiązku wymienić/oddać pieniędzy.

Jesli zakupiony towar nie dziala to sprzedawca laski nie robi,
natomiast wciaz dziala normalnie odpowiedzialnosc sprzedawcy, ew. karta
gwarancyjna (jesli dolaczono). Jedynie wymiana od reki albo zwrot
pieniedzy przy pierwszym kontakcie (obojetnie czy mowa o sprzecie
sprawnym czy wadliwym ale raczej zakladamy to drugie) to dobra wola
sprzedawcy (albo taka polityka zeby nie tracic czasu ;).

Zatem raczej nie ma tu zadnego dramatu - a bez wczytywania sie w calosc
pierwszy post z watku brzmi dramatycznie niczym sprzedawca nie
honorujacy zadnych praw konsumenckich.


--

memento lorem ipsum

do góry

.. o drugi post chodzilo oczywiscie, przepraszam.



--

memento lorem ipsum

do góry

W dniu 2014-09-09 11:28, elmer radi radisson pisze:
> On 2014-09-09 10:28, twistedme wrote:
>
>> Z tego co kojarzę to takie zwroty to wyłącznie dobra wola sprzedawcy i
>> nie ma obowiązku wymienić/oddać pieniędzy.
>
> Jesli zakupiony towar nie dziala to sprzedawca laski nie robi,

mylisz się!
przeczytaj sobie ustawę z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach
sprzedaży konsumenckiej

zwrot i oddanie kasy to wyłącznie dobra wola sprzedawcy, obowiązkiem
jest "doprowadzenie towaru do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną
naprawę albo wymianę na nowy"

do góry

On 2014-09-10 14:33, Tadeusz wrote:

> zwrot i oddanie kasy to wyłącznie dobra wola sprzedawcy, obowiązkiem
> jest "doprowadzenie towaru do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną
> naprawę albo wymianę na nowy"

Owszem, jednakze w dalszym kroku, badz w sytuacji gdy naprawa lub
wymiana jest niemozliwa czy "gdy naprawa albo wymiana narażałaby
kupującego na znaczne niedogodności" mozna odstapic od umowy, wiec
nalezy sie zwrot pieniedzy. Nie jest to wylacznie dobra wola.

przeczytaj tez jeszcze raz to co napisal twistedme ("nie ma obowiązku
wymienić/oddać pieniędzy"). Tego sie odnosila moja wypowiedz.
Wlacznie ze slowem "wymienic".



--

memento lorem ipsum

do góry

W dniu 2014-09-09 o 11:28, elmer radi radisson pisze:
> Zatem raczej nie ma tu zadnego dramatu - a bez wczytywania sie w calosc
> pierwszy post z watku brzmi dramatycznie niczym sprzedawca nie
> honorujacy zadnych praw konsumenckich.

Oj tam dramatycznie. Nawet żadnego wykrzyknika nie było.
To tylko ostrzeżenie.
Wyobraź sobie że kupujesz w biedronce jakiegoś ciucha (spodnie, buty
etc) z zamiarem przymierzenia w domu i zwrotu w razie czego. Pani w
kasie informuje, że spoko, ma pan 5 dni na zwrot i jednocześnie daje
zdrapkę. Jak się okaże, że spodnie ciasne to ich nie oddasz, bo wziąłeś
zdrapkę "spróbuj jeszcze raz".
Wg mnie to nie jest właściwe.

Pozdrawiam

do góry

W dniu 2014-09-11 o 09:04, Miroo pisze:
> W dniu 2014-09-09 o 11:28, elmer radi radisson pisze:
>> Zatem raczej nie ma tu zadnego dramatu - a bez wczytywania sie w calosc
>> pierwszy post z watku brzmi dramatycznie niczym sprzedawca nie
>> honorujacy zadnych praw konsumenckich.
>
> Oj tam dramatycznie. Nawet żadnego wykrzyknika nie było.
> To tylko ostrzeżenie.
> Wyobraź sobie że kupujesz w biedronce jakiegoś ciucha (spodnie, buty
> etc) z zamiarem przymierzenia w domu i zwrotu w razie czego. Pani w
> kasie informuje, że spoko, ma pan 5 dni na zwrot i jednocześnie daje
> zdrapkę. Jak się okaże, że spodnie ciasne to ich nie oddasz, bo wziąłeś
> zdrapkę "spróbuj jeszcze raz".
> Wg mnie to nie jest właściwe.

Nawet coś na ten temat napisali + wyjaśnienia "Biedronki":
http://www.strefabiznesu.pomorska.pl/artykul/wezmies
z-zdrapke-nie-masz-prawa-do-reklamacji-kontrowersyjn
a-loteria-biedronki

Pozdrawiam

do góry