-
11. Data: 2015-01-18 16:53:10
Temat: Re: Tak mu sie spieszylo do zjazdu
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 18 Jan 2015 15:39:13 +0100, Pawel O'Pajak napisał(a):
> Nikomu zle nie zycze, ale czekam niecierpliwie, az rozwali sie tam ktos
> wazny, jakis celebryta, ostatecznie jakas rodzinka z dziecmi. Zwykle
> wtedy mamy do czynienia z cudem mogacym nawrocic nawet Palikota:
> Przyjezdza ekipa i montuje barierki energochlonne.
> Narazie wazniejsza jest ochrona przed halasem pola kukurydzy, niz zycia
> jakiegos tam kierowcy.
Pola chyba nie, ale domu czy osiedla tak - i trzeba przyznac, ze halas
jest uciazliwy.
Barierki ... czesto sa, nawet tu sa, ale po wewnetrznej stronie.
Po prawej szerokie pobocze, bez wiekszych przeszkod ... i trzy slupy.
Barierki nie rozwiazuja problemu calkowicie, a to nawet nie jest
autostrada, nawet chyba ekspresowka nie. A tu jeszcze jakas zatoczka
czy przystanek - wiele by barierka nie zmienila.
Na kierowce zbytnio nie najezdzajcie, bo do zjazdu jeszcze daleko, ot,
zwykly poslizg. Za duza predkosc, zakret - dosc lagodny, mokra
jezdnia, 16 grudnia 5:13 - moze przymrozek - oby nam sie nie
przydarzylo, bo sie okaze czy potrafimy opanowac prosty poslizg.
Predkosci nie potrafie oszacowac - jedzie wyrazniej szybciej niz inni,
ale ile dokladnie ... oni 110 on 160, czy oni 80 on 120.
Auto niby zniszczony kompletnie ... ale jak on wlasciwie uderzyl ?
Przod nieruszony, z sytuacji mi wynika sunal pod niewielkim katem i
zawadzil o slup prawym bokiem - gdzies na srodku. No i rozerwalo auto.
Ale od tego sie nie umiera, i ludzie sie potem rzucaja do tego co na
slupie - zdazylo go obrocic i wpadl lewym bokiem ?
Ale czy ja dobrze widze:
5:13:36 - wypadek
5:15:29 - ludzie cos tam juz robia
5:53:30 - podjezdza policja i karetka
Jak na srodek miasta ... troche dlugo.
No nie, nie srodek, granica przeciez.
J.
-
12. Data: 2015-01-18 17:13:35
Temat: Re: Tak mu sie spieszylo do zjazdu
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:kp5d8ltih842.fmqxhcia3gfn$.dlg@40tude.net...
> Na kierowce zbytnio nie najezdzajcie, bo do zjazdu jeszcze daleko, ot,
> zwykly poslizg. Za duza predkosc, zakret - dosc lagodny, mokra
> jezdnia, 16 grudnia 5:13 - moze przymrozek - oby nam sie nie
> przydarzylo, bo sie okaze czy potrafimy opanowac prosty poslizg.
No ale wiedząc że skręcać ma w prawo, zamiast WYPRZEDZAĆ
i przyspieszać aby "brać" ich z lewej powinien zostać na prawym
i zwolnić... Zwłaszcza jeśli warunki jezdni są trudne (morko/ślisko).
> Predkosci nie potrafie oszacowac - jedzie wyrazniej szybciej niz inni,
> ale ile dokladnie ... oni 110 on 160, czy oni 80 on 120.
> Auto niby zniszczony kompletnie ... ale jak on wlasciwie uderzyl ?
> Przod nieruszony, z sytuacji mi wynika sunal pod niewielkim katem i
> zawadzil o slup prawym bokiem - gdzies na srodku. No i rozerwalo auto.
> Ale od tego sie nie umiera, i ludzie sie potem rzucaja do tego co na
> slupie - zdazylo go obrocic i wpadl lewym bokiem ?
Sądzę że był przechylony w prawą stronę i zawadził o słup przednim
słupkiem szyby przedniej - latarnia przeszła przez auto w jego miękkim
miejscu - ani nie drzwi, ani przód - on siłą bezwładności pewnie był
rzucony głową w latarnię i szybka śmierć.
> Ale czy ja dobrze widze:
> 5:13:36 - wypadek
> 5:15:29 - ludzie cos tam juz robia
> 5:53:30 - podjezdza policja i karetka
>
> Jak na srodek miasta ... troche dlugo.
> No nie, nie srodek, granica przeciez.
Rozwiń wideo na cały ekran a zobaczysz że to nie 5:13 tylko 5:43.
Porównaj 1-ki z daty - ewidentnie jest tam 4.
-
13. Data: 2015-01-18 17:27:37
Temat: Re: Tak mu sie spieszylo do zjazdu
Od: Artur Miller <n...@n...com>
W dniu 2015-01-18 o 16:30, Czesław Wiśniak pisze:
>> rów to nic, najfajniejsze są przejazdy przez ten rów i betonowa rura
>> pod nim, żeby woda mogła płynąć. jak się ślizgniesz i wlecisz do rowu
>> bokiem to się jakoś tam w miarę zatrzymasz. chyba, ze trafisz na taki
>> przejazd, wtedy resztki Ciebie wyjdą tą rurą z drugiej strony...
>>
>> pomysł głupi jak mało co..
>
> Rozumiem, ze piszesz o przepustach. Takie miejsca powinny byc
> zabezpieczone barierami
nie widziałem jeszcze żadnego zabezpieczonego...
@
-
14. Data: 2015-01-18 17:33:03
Temat: Re: Tak mu sie spieszylo do zjazdu
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
>> Nikomu zle nie zycze, ale czekam niecierpliwie, az rozwali sie tam ktos
>> wazny, jakis celebryta, ostatecznie jakas rodzinka z dziecmi. Zwykle
>> wtedy mamy do czynienia z cudem mogacym nawrocic nawet Palikota:
>> Przyjezdza ekipa i montuje barierki energochlonne.
>> Narazie wazniejsza jest ochrona przed halasem pola kukurydzy, niz zycia
>> jakiegos tam kierowcy.
>
> Pola chyba nie, ale domu czy osiedla tak - i trzeba przyznac, ze halas
> jest uciazliwy.
>
Ale przeciez było o tym pare lat temu.
Mielismy absurdalne przepisy (nie wiem czy juz je zmieniono) ktore kazały
budowac barierki nie tylko tam, gdzie mieszkają ludzie ale równiez tam,
gdzie zgodnie z planami przestrzennymi moga mieszkać.
Wiec czesto rzeczywiscie chroniono pola!
> Barierki ... czesto sa, nawet tu sa, ale po wewnetrznej stronie.
> Po prawej szerokie pobocze, bez wiekszych przeszkod ... i trzy slupy.
> Barierki nie rozwiazuja problemu calkowicie, a to nawet nie jest
> autostrada, nawet chyba ekspresowka nie. A tu jeszcze jakas zatoczka
> czy przystanek - wiele by barierka nie zmienila.
>
Nie rozumiem.
Barierka przy słupie nie zmieniłaby sytuacji?
> Na kierowce zbytnio nie najezdzajcie, bo do zjazdu jeszcze daleko, ot,
> zwykly poslizg. Za duza predkosc, zakret - dosc lagodny, mokra
> jezdnia, 16 grudnia 5:13 - moze przymrozek - oby nam sie nie
> przydarzylo, bo sie okaze czy potrafimy opanowac prosty poslizg.
>
masakra...
Potem sie dziwic ze wypadki.
Tak bardoz wazne było wjechanie w zjazd przed tym jednym samochodem ktory w
ostatniej chwili wyprzedzał?
Tak sie nie jezdzi!
Pas zajmuje sie odrobine wczesniej i przed samym zjazdem wytraca sie
predkosc i koncentruje na zjezdzie a nie but do ostatniego momentu i potem
cyrklowanie zeby sie zmiescic.
Głupota w czystej postaci,.
> Predkosci nie potrafie oszacowac - jedzie wyrazniej szybciej niz inni,
> ale ile dokladnie ... oni 110 on 160, czy oni 80 on 120.
Predkosc nie ma znaczenia.
Liczy sie bezsensownosc manewru. Skrecanie + hamowanie a wszystko po co
zeby byc 3 sekundy do przodu.
Głupota!
> Auto niby zniszczony kompletnie ... ale jak on wlasciwie uderzyl ?
Wkleił się bokiem w barierke z tego co widziałem.
> Przod nieruszony, z sytuacji mi wynika sunal pod niewielkim katem i
> zawadzil o slup prawym bokiem - gdzies na srodku. No i rozerwalo auto.
> Ale od tego sie nie umiera, i ludzie sie potem rzucaja do tego co na
> slupie - zdazylo go obrocic i wpadl lewym bokiem ?
>
Nie wiem co miałes na mysli ze od tego sie nie umiera...
Wlatujesz jadac 100 na godzine bokiem w słupek - od tego sie umiera i
czasami tylko cudem mozna przezyc.
> Ale czy ja dobrze widze:
> 5:13:36 - wypadek
> 5:15:29 - ludzie cos tam juz robia
> 5:53:30 - podjezdza policja i karetka
>
> Jak na srodek miasta ... troche dlugo.
> No nie, nie srodek, granica przeciez.
>
Nie zwrociłem uwagi ale to rzeczywiscie byłoby dziwne.
Skąd taka zwłoka?
-
15. Data: 2015-01-18 17:43:11
Temat: Re: Tak mu sie spieszylo do zjazdu
Od: Pawel O'Pajak <o...@g...pl>
Powitanko,
> No ale wiedząc że skręcać ma w prawo, zamiast WYPRZEDZAĆ
> i przyspieszać aby "brać" ich z lewej powinien zostać na prawym
> i zwolnić... Zwłaszcza jeśli warunki jezdni są trudne (morko/ślisko).
Raczej sie nie dowiemy, co go podkusilo, mozliwe, ze napity wracal po
imprezie, ale rownie mozliwe, ze musial z jakis wzgledow jechac tak
szybko. Tez niedawno musialem i nie zycze nikomu prowadzenia w takim
stanie psychicznym.
Moze w ostatniej chwili sie zorientowal gdzie ma zjechac. Moze
oznakowanie jest takie jak na S2 od Pulawskiej (DC): znak "wezel Opacz
2km" OK, mam jechac do Opaczy wlasnie. No to jade, jade 2 km, 2,5... o,
fajnie ten zjazd co sie zaczynal 2km wczesniej, a na ktory juz sie nie
da wjechac to pewnie byl na Opacz. No dobra, to jedziemy dalej do
najblizszego zjazdu. Jedziemy, jedziemy i jedziemy. Jest zjazd na S8,
oczywiscie nadal oznakowanie dla zmylenia wroga. W koncu sie udalo
wrocic na trase, zjechac na czuja. GPS mi padl, naprawic nie dalem rady,
nowego jeszcze nie kupilem, a w naszym miasteczku to koniecznosc.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com
-
16. Data: 2015-01-18 17:49:47
Temat: Re: Tak mu sie spieszylo do zjazdu
Od: <6...@7...174948.invalid> (Tom N)
Pawel O'Pajak w
<news:m9gnpk$pf1$1@srv.chmurka.net>:
> Powitanko,
>> No ale wiedząc że skręcać ma w prawo, zamiast WYPRZEDZAĆ
>> i przyspieszać aby "brać" ich z lewej powinien zostać na prawym
>> i zwolnić... Zwłaszcza jeśli warunki jezdni są trudne (morko/ślisko).
> Raczej sie nie dowiemy, co go podkusilo,
I tu powinieneś zakończyć, ale nie musiałeś:
> mozliwe, ze napity wracal po imprezie,
Wydawałoby się, żeś poważny i dojrzały, ale nie, wyszedł z ciebie zwykły
kmiotkek, który po swoich czynach osądza innych?
--
'Tom N'
-
17. Data: 2015-01-18 17:59:38
Temat: Re: Tak mu sie spieszylo do zjazdu
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Pawel O'Pajak o...@g...pl ...
> Moze w ostatniej chwili sie zorientowal gdzie ma zjechac. Moze
> oznakowanie jest takie jak na S2 od Pulawskiej (DC): znak "wezel Opacz
> 2km" OK, mam jechac do Opaczy wlasnie. No to jade, jade 2 km, 2,5... o,
> fajnie ten zjazd co sie zaczynal 2km wczesniej, a na ktory juz sie nie
> da wjechac to pewnie byl na Opacz. No dobra, to jedziemy dalej do
> najblizszego zjazdu. Jedziemy, jedziemy i jedziemy. Jest zjazd na S8,
> oczywiscie nadal oznakowanie dla zmylenia wroga. W koncu sie udalo
> wrocic na trase, zjechac na czuja. GPS mi padl, naprawic nie dalem rady,
> nowego jeszcze nie kupilem, a w naszym miasteczku to koniecznosc.
Dzwoniłes do ZDM?
-
18. Data: 2015-01-18 18:04:22
Temat: Re: Tak mu sie spieszylo do zjazdu
Od: Czesław Wiśniak <c...@b...pl>
> Sądzę że był przechylony w prawą stronę i zawadził o słup przednim
> słupkiem szyby przedniej -
Lewym słupkiem.
>on siłą bezwładności pewnie był
> rzucony głową w latarnię i szybka śmierć.
Czasem jednak przydaje sie ESP.
Facet był bez szans. Nawet Bublewicz, ktory mial klatke nie przezyl
podobnego wypadku
> Rozwiń wideo na cały ekran a zobaczysz że to nie 5:13 tylko 5:43.
> Porównaj 1-ki z daty - ewidentnie jest tam 4.
Zgadza sie. Tak czy siak brak zabezpieczenia słupa tej bramownicy to
idiotyzm. Widocznie stwierdzili, ze na prawym zakrecie teoretycznie
wyrzucajacym nikt nie bedzie w stanie w to to wjechac.
-
19. Data: 2015-01-18 18:34:28
Temat: Re: Tak mu sie spieszylo do zjazdu
Od: <9...@6...183428.invalid> (Tom N)
Budzik w
<news:XnsA426B5516D3D1budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1
>:
> Użytkownik Pawel O'Pajak o...@g...pl ...
>> Moze w ostatniej chwili sie zorientowal gdzie ma zjechac. Moze
>> oznakowanie jest takie jak na S2 od Pulawskiej (DC): znak "wezel Opacz
>> 2km" OK, mam jechac do Opaczy wlasnie.
> Dzwoniłes do ZDM?
Węzeł Opacz <> miejscowość Opacz Mała, ale czego wymagać od tetryka...
--
'Tom N'
-
20. Data: 2015-01-18 18:44:28
Temat: Re: Tak mu sie spieszylo do zjazdu
Od: spider <"spajder78[WytnijTo]"@wp.pl>
W dniu 2015-01-18 o 17:33, Budzik pisze:
> Potem sie dziwic ze wypadki.
> Tak bardoz wazne było wjechanie w zjazd przed tym jednym samochodem ktory w
> ostatniej chwili wyprzedzał?
> Tak sie nie jezdzi!
> Pas zajmuje sie odrobine wczesniej i przed samym zjazdem wytraca sie
> predkosc i koncentruje na zjezdzie a nie but do ostatniego momentu i potem
> cyrklowanie zeby sie zmiescic.
> Głupota w czystej postaci,.
Niestety taką głupotę spotykam dość często. Zapieprzanie do ostatniego
momentu a później but w hamulec. Na takich zjazdach i tak się szybciej
ka 60 nie poleci (po tych, którzy o tym jeszcze nie wiedzą, zostają
powyginane barierki na zjazdach - dość częsty widok).
Albo wyprzedzanie wszystkich na pałę by za 500 metrów zjechać z drogi w
boczną uliczkę. Gdzie tym ludziom się tak spieszy? Lepiej 10 minut za
późno niż 50 lat za wcześnie.
Taki styl jazdy prędzej czy później kończy się bolesną nauką. W tym
przypadku lekcja praw fizyki była ostatnia.
> Liczy sie bezsensownosc manewru. Skrecanie + hamowanie a wszystko po co
> zeby byc 3 sekundy do przodu.
> Głupota!
Inaczej tego nazwać nie można, bo jakby zrobić pomiary czasu przejazdu z
punktu A do B przykładowo 10 km po mieście to się okaże, że jadąc na
wariata zyskuje 3-5 minut na całym przejeździe w stosunku do normalnej
płynnej jazdy. W niektórych chyba po prostu "siedzi" taki "Frog", muszą
zapierdalać i już, opamiętanie przychodzi dopiero przy pierwszej
poważniejszej utracie panowania nad samochodem. Jak komuś śmierć zajrzy
w oczy to pokornieje. Muszą na własnej skórze się przekonać że robią
źle, takim to i 10 psychologów nie przetłumaczy.
--
spider