-
1. Data: 2009-08-16 19:58:13
Temat: Tablice Winklera - problem
Od: sas57 <s...@o...pl>
Witam
Mam dość nietypowy problem. Niestety nie do końca rozumiem metodę
posługiwania się tablicami Winklera. Chodzi o najprostszą rzecz, a
więc dobieranie współczynników. Szukałem w Internecie jakichś
wskazówek niestety nic nie znalazłem.
Problem może przedstawię na przykładzie.
Belka czteroprzęsłowa, równo obciążona obciążeniem ciągłym. Liczę
moment w drugim przęśle, a więc M2. Pierwszy współczynnik (od obciążeń
stałych) jest równy 0,036. I tutaj sprawa dla mnie jest jasna. Gorzej
wygląda sytuacja z drugim współczynnikiem, dla obciążenia użytkowego.
Nie mam pojęcia który mam dobrać? Dlaczego niektóre współczynniki są
pogrubione? Tak na logike zorientowałem się, że drugi współczynnik
dobiera się dla schematu obciążeń w którym dane przęsło jest
obciążone. Jak np. w takiej samej belce, ale przęsło pierwsze.
Pierwszy wsp. dla M1=0,077, drugi wsp.= 0,100. Dla przęsła trzeciego
wsp1=0,036 a wsp2=0,081. W takiej interpretacji, niestety, w przęśle
drugim nie mam pojęcia jaki współczynnik dobrać. Chyba, że to moje
całe rozumowanie jest błędne. Wtedy proszę o wyjaśnienie. Niestety nie
mam możliwości aby ktoś mi to wytłumaczył. Bo zasada jest na pewno
bardzo prosta, a nie chcę zgadywać, czy wybierać intuicyjnie. Tak więc
proszę o pomoc i z góry wielkie dzięki.
Pozdrawiam Andrzej.
-
2. Data: 2009-08-17 07:38:51
Temat: Re: Tablice Winklera - problem
Od: "marcin markowski" <n...@W...gazeta.pl>
sas57 <s...@o...pl> napisał(a):
> Witam
> Mam do=B6=E6 nietypowy problem. Niestety nie do ko=F1ca rozumiem metod=EA
> pos=B3ugiwania si=EA tablicami Winklera. Chodzi o najprostsz=B1 rzecz, a
> wi=EAc dobieranie wsp=F3=B3czynnik=F3w. Szuka=B3em w Internecie jakich=B6
> wskaz=F3wek niestety nic nie znalaz=B3em.
> Problem mo=BFe przedstawi=EA na przyk=B3adzie.
> Belka czteroprz=EAs=B3owa, r=F3wno obci=B1=BFona obci=B1=BFeniem
ci=B1g=B3y=
> m. Licz=EA
> moment w drugim prz=EA=B6le, a wi=EAc M2. Pierwszy wsp=F3=B3czynnik (od
obc=
> i=B1=BFe=F1
> sta=B3ych) jest r=F3wny 0,036. I tutaj sprawa dla mnie jest jasna. Gorzej
> wygl=B1da sytuacja z drugim wsp=F3=B3czynnikiem, dla obci=B1=BFenia
u=BFytk=
> owego.
> Nie mam poj=EAcia kt=F3ry mam dobra=E6? Dlaczego niekt=F3re
wsp=F3=B3czynni=
> ki s=B1
> pogrubione? Tak na logike zorientowa=B3em si=EA, =BFe drugi
wsp=F3=B3czynni=
> k
> dobiera si=EA dla schematu obci=B1=BFe=F1 w kt=F3rym dane prz=EAs=B3o jest
> obci=B1=BFone. Jak np. w takiej samej belce, ale prz=EAs=B3o pierwsze.
> Pierwszy wsp. dla M1=3D0,077, drugi wsp.=3D 0,100. Dla prz=EAs=B3a
trzecieg=
> o
> wsp1=3D0,036 a wsp2=3D0,081. W takiej interpretacji, niestety, w
prz=EA=B6l=
> e
> drugim nie mam poj=EAcia jaki wsp=F3=B3czynnik dobra=E6. Chyba, =BFe to
moj=
> e
> ca=B3e rozumowanie jest b=B3=EAdne. Wtedy prosz=EA o wyja=B6nienie.
Niestet=
> y nie
> mam mo=BFliwo=B6ci aby kto=B6 mi to wyt=B3umaczy=B3. Bo zasada jest na
pewn=
> o
> bardzo prosta, a nie chc=EA zgadywa=E6, czy wybiera=E6 intuicyjnie. Tak wi=
> =EAc
> prosz=EA o pomoc i z g=F3ry wielkie dzi=EAki.
> Pozdrawiam Andrzej.
Witam. Wytłuszczone sa najwieksze wartości (przy czym ujemne tylko wtedy gdy
w kombinacji z dodatnimi wartościami dla obciazen stałych dadzą wartośc
ujemną - czyli sa wieksze wartoscią bezwzgledną od wsp dla obc stałych z
założeniem dodatkowym że inny wsp (nawet dla momentow podporowych) nie da
bardziej ujemnej wartości). Jesli chcialbys narysować obwiednie to dla M3
robisz dla obicazen stalych zawsze 0,036 natomiast dla zmiennych raz 0,081 a
drugi raz -0,045 (sytuacja lustrzanego odbicia obciazenia zmiennego). Dla
przęsła 2 identycznie - pamietaj ze zmienne moze ustawić sie symetrycznie do
schematu). Słowem momenty w przesach 2 i 3 są takie same (chyba ze
technologicnzie wykluczasz pewne rozozenie się obciązenia zmiennego). Tak mi
sie po krótce wydaje - bardzo dawno temu w to zaglądałem.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2009-08-17 07:45:50
Temat: Re: Tablice Winklera - problem
Od: "marcin markowski" <n...@W...gazeta.pl>
marcin markowski <n...@W...gazeta.pl> napisał(a):
> sas57 <s...@o...pl> napisał(a):
>
> > Witam
> > Mam do=B6=E6 nietypowy problem. Niestety nie do ko=F1ca rozumiem metod=EA
> > pos=B3ugiwania si=EA tablicami Winklera. Chodzi o najprostsz=B1 rzecz, a
> > wi=EAc dobieranie wsp=F3=B3czynnik=F3w. Szuka=B3em w Internecie jakich=B6
> > wskaz=F3wek niestety nic nie znalaz=B3em.
> > Problem mo=BFe przedstawi=EA na przyk=B3adzie.
> > Belka czteroprz=EAs=B3owa, r=F3wno obci=B1=BFona obci=B1=BFeniem
> ci=B1g=B3y=
> > m. Licz=EA
> > moment w drugim prz=EA=B6le, a wi=EAc M2. Pierwszy wsp=F3=B3czynnik (od
> obc=
> > i=B1=BFe=F1
> > sta=B3ych) jest r=F3wny 0,036. I tutaj sprawa dla mnie jest jasna. Gorzej
> > wygl=B1da sytuacja z drugim wsp=F3=B3czynnikiem, dla obci=B1=BFenia
> u=BFytk=
> > owego.
> > Nie mam poj=EAcia kt=F3ry mam dobra=E6? Dlaczego niekt=F3re
> wsp=F3=B3czynni=
> > ki s=B1
> > pogrubione? Tak na logike zorientowa=B3em si=EA, =BFe drugi
> wsp=F3=B3czynni=
> > k
> > dobiera si=EA dla schematu obci=B1=BFe=F1 w kt=F3rym dane prz=EAs=B3o
jest
> > obci=B1=BFone. Jak np. w takiej samej belce, ale prz=EAs=B3o pierwsze.
> > Pierwszy wsp. dla M1=3D0,077, drugi wsp.=3D 0,100. Dla prz=EAs=B3a
> trzecieg=
> > o
> > wsp1=3D0,036 a wsp2=3D0,081. W takiej interpretacji, niestety, w
> prz=EA=B6l=
> > e
> > drugim nie mam poj=EAcia jaki wsp=F3=B3czynnik dobra=E6. Chyba, =BFe to
> moj=
> > e
> > ca=B3e rozumowanie jest b=B3=EAdne. Wtedy prosz=EA o wyja=B6nienie.
> Niestet=
> > y nie
> > mam mo=BFliwo=B6ci aby kto=B6 mi to wyt=B3umaczy=B3. Bo zasada jest na
> pewn=
> > o
> > bardzo prosta, a nie chc=EA zgadywa=E6, czy wybiera=E6 intuicyjnie. Tak
wi=
> > =EAc
> > prosz=EA o pomoc i z g=F3ry wielkie dzi=EAki.
> > Pozdrawiam Andrzej.
>
>
> Witam. Wytłuszczone sa najwieksze wartości (przy czym ujemne tylko wtedy
gdy
> w kombinacji z dodatnimi wartościami dla obciazen stałych dadzą wartośc
> ujemną - czyli sa wieksze wartoscią bezwzgledną od wsp dla obc stałych z
> założeniem dodatkowym że inny wsp (nawet dla momentow podporowych) nie da
> bardziej ujemnej wartości). Jesli chcialbys narysować obwiednie to dla M3
> robisz dla obicazen stalych zawsze 0,036 natomiast dla zmiennych raz 0,081
a
> drugi raz -0,045 (sytuacja lustrzanego odbicia obciazenia zmiennego). Dla
> przęsła 2 identycznie - pamietaj ze zmienne moze ustawić sie symetrycznie
do
> schematu). Słowem momenty w przesach 2 i 3 są takie same (chyba ze
> technologicnzie wykluczasz pewne rozozenie się obciązenia zmiennego). Tak
mi
> sie po krótce wydaje - bardzo dawno temu w to zaglądałem.
>
a i dodam jeszcze ze zakładając mozliwosc rownomiernego rozlozena obciazen
zmiennych nalezy brac pod uwagę takze wartosci z pierwszej linijki (one
dotycza zarowno stalego jak i zmiennego)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2009-08-18 22:38:57
Temat: Re: Tablice Winklera - problem
Od: sas57 <s...@o...pl>
W moim przypadku zakładam równomierne rozłożenie obciążeń zmiennych.
>Jesli chcialbys narysować obwiednie to dla M3
>robisz dla obicazen stalych zawsze 0,036 natomiast dla zmiennych raz 0,081 a
>drugi raz -0,045 (sytuacja lustrzanego odbicia obciazenia zmiennego).
Nie do końca rozumiem. W jakim sensie "raz 0,081 a drugi raz -,045"?
Licząc Mmax dla M3 dla obciążenia stałego daje 0,036, dla zmiennego
0,081 i tutaj wydawało mi się, że sytuacja jest dla mnie jasna :)
Próbowałem zrozumieć to na bazie przykładu. A więc dla stałego
obciążenia przyjmujemy 1 wsp. Natomiast dla zmiennego, ten wsp. dla
którego schemat obciążeń przewiduje akurat obciążenie ciągłe na tym
odcinku (w naszym przypadku na "odcinku" M3, a wiec wsp. 0,081).
Tak jest to przedstawione na przykładzie do którego link podaję niżej:
Czy to jest całkowicie chybione rozumowanie? Przewertowałem kilka
przykładów i się sprawdza :)
Sytuacja wyglądała gorzej w momencie, gdy podczas dobierania wsp. dla
obciążenia zmiennego schemat obciążeń nie przewidywał przypadku (lub
wsp. dla niego) dla którego obciążenie ciągłe działa akurat na ten
odcinek (lub podpore). Trochę zamieszałem, ale mam nadzieję, że wiesz
(cie) o co mi chodzi.
Problem ten przedstawia przykład poniżej (co prawda chodzi tutaj o
moment w podporze, ale mam nadzieję, że to bez różnicy). Licząc MB nie
ma schematu który przewiduje obciążenie ciągłe na podpore B. Dlatego
użyto pierwszego współczynnika w obu przypadkach. Dobrze to rozumiem?
Pozdrawiam, Andrzej
-
5. Data: 2009-08-18 22:49:05
Temat: Re: Tablice Winklera - problem
Od: sas57 <s...@o...pl>
W moim przypadku zakładam równomierne rozłożenie obciążeń zmiennych.
>Jesli chcialbys narysować obwiednie to dla M3
>robisz dla obicazen stalych zawsze 0,036 natomiast dla zmiennych raz 0,081 a
>drugi raz -0,045 (sytuacja lustrzanego odbicia obciazenia zmiennego).
Nie do końca rozumiem. W jakim sensie "raz 0,081 a drugi raz -,045"?
Licząc Mmax dla M3 dla obciążenia stałego daje 0,036, dla zmiennego
0,081 i tutaj wydawało mi się, że sytuacja jest dla mnie jasna :)
Próbowałem zrozumieć to na bazie przykładu. A więc dla stałego
obciążenia przyjmujemy 1 wsp. Natomiast dla zmiennego, ten wsp. dla
którego schemat obciążeń przewiduje akurat obciążenie ciągłe na tym
odcinku (w naszym przypadku na "odcinku" M3, a wiec wsp. 0,081).
Tak jest to przedstawione na przykładzie do którego link podaję niżej:
http://i31.tinypic.com/2ry5aug.jpg
Czy to jest całkowicie chybione rozumowanie? Przewertowałem kilka
przykładów i się sprawdza :)
Sytuacja wyglądała gorzej w momencie, gdy podczas dobierania wsp. dla
obciążenia zmiennego schemat obciążeń nie przewidywał przypadku (lub
wsp. dla niego) dla którego obciążenie ciągłe działa akurat na ten
odcinek (lub podpore). Trochę zamieszałem, ale mam nadzieję, że wiesz
(cie) o co mi chodzi.
Problem ten przedstawia przykład poniżej (co prawda chodzi tutaj o
moment w podporze, ale mam nadzieję, że to bez różnicy). Licząc MB nie
ma schematu który przewiduje obciążenie ciągłe na podpore B. Dlatego
użyto pierwszego współczynnika w obu przypadkach. Dobrze to rozumiem?
Proszę spojrzeć, na te dwie strony przykładu. Na pierwszej jest
pokazany belka, na drugiej liczone momenty:
http://i26.tinypic.com/2wqy7u9.jpg
http://i32.tinypic.com/1smr2d.jpg
Pozdrawiam, Andrzej
-
6. Data: 2009-08-18 22:52:16
Temat: Re: Tablice Winklera - problem
Od: sas57 <s...@o...pl>
W moim przypadku zakładam równomierne rozłożenie obciążeń zmiennych.
>Jesli chcialbys narysować obwiednie to dla M3
>robisz dla obicazen stalych zawsze 0,036 natomiast dla zmiennych raz 0,081 a
>drugi raz -0,045 (sytuacja lustrzanego odbicia obciazenia zmiennego).
Nie do końca rozumiem. W jakim sensie "raz 0,081 a drugi raz -,045"?
Licząc Mmax dla M3 dla obciążenia stałego daje 0,036, dla zmiennego
0,081 i tutaj wydawało mi się, że sytuacja jest dla mnie jasna :)
Próbowałem zrozumieć to na bazie przykładu. A więc dla stałego
obciążenia przyjmujemy 1 wsp. Natomiast dla zmiennego, ten wsp. dla
którego schemat obciążeń przewiduje akurat obciążenie ciągłe na tym
odcinku (w naszym przypadku na "odcinku" M3, a wiec wsp. 0,081).
Tak jest to przedstawione na przykładzie (tutaj akurat belka 5-cio
przęsłowa do którego link podaję niżej:
http://i31.tinypic.com/2ry5aug.jpg
Czy to jest całkowicie chybione rozumowanie? Przewertowałem kilka
przykładów i się sprawdza :)
Sytuacja wyglądała gorzej w momencie, gdy podczas dobierania wsp. dla
obciążenia zmiennego schemat obciążeń nie przewidywał przypadku (lub
wsp. dla niego) dla którego obciążenie ciągłe działa akurat na ten
odcinek (lub podpore). Trochę zamieszałem, ale mam nadzieję, że wiesz
(cie) o co mi chodzi.
Problem ten przedstawia przykład poniżej (co prawda chodzi tutaj o
moment w podporze, ale mam nadzieję, że to bez różnicy). Licząc MB nie
ma schematu który przewiduje obciążenie ciągłe na podpore B. Dlatego
użyto pierwszego współczynnika w obu przypadkach. Dobrze to rozumiem?
Proszę spojrzeć, na te dwie strony przykładu. Na pierwszej jest
pokazany belka, na drugiej liczone momenty:
http://i26.tinypic.com/2wqy7u9.jpg
http://i32.tinypic.com/1smr2d.jpg
Pozdrawiam, Andrzej
-
7. Data: 2009-08-19 12:40:52
Temat: Re: Tablice Winklera - problem
Od: "marcin markowski" <n...@W...gazeta.pl>
sas57 <s...@o...pl> napisał(a):
1. > W moim przypadku zak=B3adam r=F3wnomierne roz=B3o=BFenie obci=B1=BFe=F1
zmi=
> ennych.
odp1. Czyli rozumię że obicązenie zmienne albo jest na wszystkich przesłach
jednoczesnie albo nie ma go wogole? Jesli tak to dla M2 i M3 współczynniki
wynoszą dla stałych i zmiennych tyle samo (po 0,036).
2.
> >Jesli chcialbys narysowa=E6 obwiednie to dla M3
> >robisz dla obicazen stalych zawsze 0,036 natomiast dla zmiennych raz
0,081=
> a
> >drugi raz -0,045 (sytuacja lustrzanego odbicia obciazenia zmiennego).
>
> Nie do ko=F1ca rozumiem. W jakim sensie "raz 0,081 a drugi raz -,045"?
> Licz=B1c Mmax dla M3 dla obci=B1=BFenia sta=B3ego daje 0,036, dla zmiennego
> 0,081 i tutaj wydawa=B3o mi si=EA, =BFe sytuacja jest dla mnie jasna :)
> Pr=F3bowa=B3em zrozumie=E6 to na bazie przyk=B3adu. A wi=EAc dla sta=B3ego
> obci=B1=BFenia przyjmujemy 1 wsp. Natomiast dla zmiennego, ten wsp. dla
> kt=F3rego schemat obci=B1=BFe=F1 przewiduje akurat obci=B1=BFenie
ci=B1g=B3=
> e na tym
> odcinku (w naszym przypadku na "odcinku" M3, a wiec wsp. 0,081).
odp2
No to ja juz sie troche pogubilem jakie możliwości masz brac pod uwagę ad
obciazenia zmiennego bo w p1 pisaleś ze w twoim przypadku zachodzi przypadek
rownomernie rozlozonego obciazenia zmiennego (czyli wystepuje na wszystkich
przęsłach jednoczesnie tak jak np śnieg - jak pada to na caly dach a nie na
jedno przeslo płatwii (pomiając przypadek odsnieżania częsci dachu)). Jesli
jednak zle zrozumialem i obciazene zmienne moze wystepować także lokalnie
(np magazyn mat sypkich gdzie nie wiadomo gdzie nasypią na stropie)to dla
przęsła m3 (zresztą m2 tak samo) nalezy przyjąć raz 0,081 (przypadek
obciazenia przęsła 1 i 3 i wtedy moment wyniesie M3max) a drugi raz -0,045
(przypadek lustarzanego odbicia czyli obciazenia przęsła 2 i 4 i wtedy
moment wyniesie M3min - liczy sie to dla tego ze jesli obciazenie zmienne
jest wieksze co do wartosci bezwzglednej od stalego (z uwzgl tych wsp) to w
przesle bedzie moment ujemny co np w przypadku żelbetu ma duze znaczenie- -
rozciaganie gornej czesci przekroju ).
3.
> Tak jest to przedstawione na przyk=B3adzie do kt=F3rego link podaj=EA
ni=BF=
> ej:
>
> Czy to jest ca=B3kowicie chybione rozumowanie? Przewertowa=B3em kilka
> przyk=B3ad=F3w i si=EA sprawdza :)
>
odp3. Na tym przykladzie jest to przedstawione własnie tak jak ja to
napisalem (jest liczony M2(max ale nie oznaczony jako max) oraz M2min.
Tylko ze ten przyklad nie jest za szczęśliwy bo przy belce 5cio przeslowej
maxymalne momenty zachodzą dla symetrycznych układów obciążeń (dla m2min
obciazenie 1,3,5 przęsła, a dla m2max obciazenie 2 i 4 przesła) stąd nie
trzeba robić "myku" z lustrzanym odbiciem układu obciazen... Zauwaz ze
tablice podaja tylko wartosci dla układów obciazenia wywołujacych maksymalne
momenty przeslowe (jesli np max momenty wystepowaly by dla ukladu obciazenia
z linijki nr 4 (belka 5 przesl) ktory jest niesymetryczny to trzeba by bylo
kombinować z lustrzanym odbiciem.
co do reszty to troche nie wiem o co Tobie chodzi...
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/