Taki niesztampowy film, turysta zostaje okradziony w jednym z dużych miast
jakiegoś europejskiego kraju i ten sam wątek jest pokazany w jednym filmie 4x.
Za każdym razem w innym mieście. Raz to jest Moskwa, potem Berlin, Stambuł i
Hiszpania (Santiago de Compostella). Niestety najbardziej brutalna kradzież
okazała się w Moskwie. Najpierw oszustwo taksówkarza, potem kradzież z
pistoletem. Natomiast w dwóch innych miastach to turysta usiłował upozorować
kradzież i wyciągnąć odszkodowanie z ubezpieczenia. Ładnie się ujawniły
różnice kulturowe w Europie, w Stambule policjant jest zdziwiony, że doszło w
ogóle do kradzieży. Policjant zna wszystkich złodziei w mieście. A w Hiszpanii
nie udało się zarejestrować złodzieja, bo operator monitoringu oglądał nogi
turystek ;)


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry