-
11. Data: 2013-02-17 01:39:06
Temat: Re: Sztuka dla sztuki czyli wypasiony zasilacz transformatorowy
Od: Adam Dybkowski <a...@g...6c7o8m>
W dniu 2013-02-13 19:04 Paweł Pawłowicz napisał(a):
>>>>> - włącznik podwójny (odcina L i N - to chyba bezpieczniejsze dla
>>>>> dalszej
>>>>> części sprzętu niż odcięcie tylko jednej linii? we wtyczce może się
>>>>> zamienić L z N)
>>>>> - równolegle do włącznika na jednej z linii (nazwijmy ją L) układ
>>>>> przeciwzakłóceniowy: kondensator 100n/630V szeregowo z rezystorem
>>>>> 120R/0.5W
>>>> Faktycznie sztuka dla sztuki. Przy wyłączniku zwartym - filtr zwarty,
>>>> nic nie robi. Przy wyłączniku rozwartym - też nic nie robi, bo rozwarty
>>>> masz "drugi biegun". Albo dajesz filtr na obie części przełącznika,
>>>> albo
>>>> wcale.
>>>
>>> To nie jest filtr, to gasik zabezpieczający styki przekaźnika przez
>>> zmniejszenie iskrzenia. Ale dlaczego tylko na jednym styku?
>> Ja wiem po co, obojętnie czy na sstykach przekaźnika, czy przełącznika,
>> ale tak czy inaczej nie zadziała, gdy będzie tylko na jednej stronie.
>
> Ściślej: zadziała tylko na jednym styku :-)
Jak zrobić lepiej w takim razie? Dać to samo na obu stykach czy w ogóle?
Nie chcę aby do sieci przedostawały się wstecznie zakłócenia przy
włączaniu zasilacza. Od zwykłych włączników światła (w puszkach w
ścianie) bywają spore szpilki i inne zgrzyty, które dobrze widać nawet
bez mierzenia, w świeceniu już wcześniej zapalonych żarówek.
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
-
12. Data: 2013-02-17 12:23:36
Temat: Re: Sztuka dla sztuki czyli wypasiony zasilacz transformatorowy
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>
W dniu 2013-02-17 01:39, Adam Dybkowski pisze:
> W dniu 2013-02-13 19:04 Paweł Pawłowicz napisał(a):
>>>> To nie jest filtr, to gasik zabezpieczający styki przekaźnika przez
>>>> zmniejszenie iskrzenia. Ale dlaczego tylko na jednym styku?
>>> Ja wiem po co, obojętnie czy na sstykach przekaźnika, czy przełącznika,
>>> ale tak czy inaczej nie zadziała, gdy będzie tylko na jednej stronie.
>>
>> Ściślej: zadziała tylko na jednym styku :-)
>
> Jak zrobić lepiej w takim razie? Dać to samo na obu stykach czy w ogóle?
> Nie chcę aby do sieci przedostawały się wstecznie zakłócenia przy
> włączaniu zasilacza. Od zwykłych włączników światła (w puszkach w
> ścianie) bywają spore szpilki i inne zgrzyty, które dobrze widać nawet
> bez mierzenia, w świeceniu już wcześniej zapalonych żarówek.
Ten układ to tak zwany snubber :-)
Jego celem jest ochrona styku przekaźnika czy przełącznika, albo triaka
czy tyrystora. Nie jest to filtr przeciwzakłóceniowy.
A w kwestii filtrów są tu lepsi :-)
Pozdrawiam,
Paweł
-
13. Data: 2013-02-19 19:05:18
Temat: Re: Sztuka dla sztuki czyli wypasiony zasilacz transformatorowy
Od: BartekK <s...@d...org>
W dniu 2013-02-17 12:23, Paweł Pawłowicz pisze:
> Ten układ to tak zwany snubber :-)
> Jego celem jest ochrona styku przekaźnika czy przełącznika, albo triaka
> czy tyrystora. Nie jest to filtr przeciwzakłóceniowy.
Ale przy tak szczątkowej mocy przełączanej - sens tego filtru jest
bliski zeru. No chyba że przełącznik zastosowany to jakiś złocony
eksponat...
--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
14. Data: 2013-02-19 21:50:38
Temat: Re: Sztuka dla sztuki czyli wypasiony zasilacz transformatorowy
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>
W dniu 2013-02-19 19:05, BartekK pisze:
> W dniu 2013-02-17 12:23, Paweł Pawłowicz pisze:
>> Ten układ to tak zwany snubber :-)
>> Jego celem jest ochrona styku przekaźnika czy przełącznika, albo triaka
>> czy tyrystora. Nie jest to filtr przeciwzakłóceniowy.
> Ale przy tak szczątkowej mocy przełączanej - sens tego filtru jest
> bliski zeru. No chyba że przełącznik zastosowany to jakiś złocony
> eksponat...
Policzyłem. Wyszło mi, że przy 40mA i 230V powinno się dać kondensator
150pF i opornik 1k1. Trudno zaprzeczyć, sens bliski zeru :-)
Pozdrawiam,
Paweł
-
15. Data: 2013-02-19 23:44:22
Temat: Re: Sztuka dla sztuki czyli wypasiony zasilacz transformatorowy
Od: Mario <m...@...pl>
W dniu 2013-02-19 21:50, Paweł Pawłowicz pisze:
> W dniu 2013-02-19 19:05, BartekK pisze:
>> W dniu 2013-02-17 12:23, Paweł Pawłowicz pisze:
>>> Ten układ to tak zwany snubber :-)
>>> Jego celem jest ochrona styku przekaźnika czy przełącznika, albo triaka
>>> czy tyrystora. Nie jest to filtr przeciwzakłóceniowy.
>> Ale przy tak szczątkowej mocy przełączanej - sens tego filtru jest
>> bliski zeru. No chyba że przełącznik zastosowany to jakiś złocony
>> eksponat...
>
> Policzyłem. Wyszło mi, że przy 40mA i 230V powinno się dać kondensator
> 150pF i opornik 1k1. Trudno zaprzeczyć, sens bliski zeru :-)
>
Masz gdzieś kalkulator do snubberów?
--
pozdrawiam
MD
-
16. Data: 2013-02-20 15:44:55
Temat: Re: Sztuka dla sztuki czyli wypasiony zasilacz transformatorowy
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>
W dniu 2013-02-19 23:44, Mario pisze:
> W dniu 2013-02-19 21:50, Paweł Pawłowicz pisze:
>> W dniu 2013-02-19 19:05, BartekK pisze:
>>> W dniu 2013-02-17 12:23, Paweł Pawłowicz pisze:
>>>> Ten układ to tak zwany snubber :-)
>>>> Jego celem jest ochrona styku przekaźnika czy przełącznika, albo triaka
>>>> czy tyrystora. Nie jest to filtr przeciwzakłóceniowy.
>>> Ale przy tak szczątkowej mocy przełączanej - sens tego filtru jest
>>> bliski zeru. No chyba że przełącznik zastosowany to jakiś złocony
>>> eksponat...
>>
>> Policzyłem. Wyszło mi, że przy 40mA i 230V powinno się dać kondensator
>> 150pF i opornik 1k1. Trudno zaprzeczyć, sens bliski zeru :-)
>>
>
> Masz gdzieś kalkulator do snubberów?
http://chomikuj.pl/Hsilgne33
Powinno Cię zadowolić.
P.P.