-
1. Data: 2009-03-22 22:39:13
Temat: Szacowanie wymiarów
Od: Darek <d...@o...eu>
Witam, na studiach uczą nas dokładnego wyliczania /projektowania/
konstrukcji i ich nośności. Jednak czasami potrzeba jedynie oszacować
wymiarów bądź przybliżona nośność np. fundamentów, ścian, itp.. Z jakich
materiałów się tego uczy?. Proszę o podanie konkretnych pozycji.
--
Pozdrawiam
Darek
-
2. Data: 2009-03-23 08:18:07
Temat: Re: Szacowanie wymiarów
Od: Michał Grodecki <m...@u...pk.edu.pl.wytnij.to>
Użytkownik Darek napisał:
> Witam, na studiach uczą nas dokładnego wyliczania /projektowania/
> konstrukcji i ich nośności. Jednak czasami potrzeba jedynie oszacować
> wymiarów bądź przybliżona nośność np. fundamentów, ścian, itp.. Z jakich
> materiałów się tego uczy?. Proszę o podanie konkretnych pozycji.
Co do fundamentów bezpośrednich - doświadczenie to po pierwsze. Po
drugie jednak "po normowemu" policzyć tylko z drobnymi uproszczeniami
(jak się trochę tego policzy to się wie w jakich warunkach który czynnik
normowych wzorków będzie istotny a który na wstępnym etapie szacowania
można pominąć).
--
Michał Grodecki
Uwaga - w nagłówku adres antyspamowy
-
3. Data: 2009-03-24 12:40:27
Temat: Re: Szacowanie wymiarów
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On 23 Mar, 08:18, Michał Grodecki <m...@u...pk.edu.pl.wytnij.to>
wrote:
> Użytkownik Darek napisał:
>
> > Witam, na studiach uczą nas dokładnego wyliczania /projektowania/
> > konstrukcji i ich nośności. Jednak czasami potrzeba jedynie oszacować
> > wymiarów bądź przybliżona nośność np. fundamentów, ścian, itp.. Z jakich
> > materiałów się tego uczy?. Proszę o podanie konkretnych pozycji.
>
> Co do fundamentów bezpośrednich - doświadczenie to po pierwsze. Po
> drugie jednak "po normowemu" policzyć tylko z drobnymi uproszczeniami
> (jak się trochę tego policzy to się wie w jakich warunkach który czynnik
> normowych wzorków będzie istotny a który na wstępnym etapie szacowania
> można pominąć).
>
Ja myślę że kolejną rzeczą której na studiach nie uczą (a przydałoby
się) jest umiejętność oceny błędu obliczeń według metod- w założeniu
dokładnych- ale zastosowanych do realnego świata, który już taki
dokładny nie jest. Na przykład taka belka z wątku tu obok, owszem ma
jakieś tam naprężenia wyliczone metodami analitycznymi, ale przy
założeniu że jest nieskończenie cienka w stosunku do długości i że
podpory są idealne. Co w realnym życiu prawdą nie jest. Składanie
wielu kolejnych błędów obliczeniowych powoduje że błąd może osiągnąć
wartości trudne do oszacowania, na dodatek o nieznanym rozkładzie
prawdopodobieństwa. A że ostatnio dużo zajmuję się metodami elementów
skończonych, mocno mnie ten temat tłucze po głowie.
Konrad
-
4. Data: 2009-03-24 18:20:04
Temat: Re: Szacowanie wymiarów
Od: Michał Grodecki <m...@u...pk.edu.pl.wytnij.to>
Dnia 2009-03-24 13:40, Użytkownik Konrad Anikiel napisał:
> On 23 Mar, 08:18, Michał Grodecki <m...@u...pk.edu.pl.wytnij.to>
> wrote:
>> Użytkownik Darek napisał:
>>
>>> Witam, na studiach uczą nas dokładnego wyliczania /projektowania/
>>> konstrukcji i ich nośności. Jednak czasami potrzeba jedynie oszacować
>>> wymiarów bądź przybliżona nośność np. fundamentów, ścian, itp.. Z jakich
>>> materiałów się tego uczy?. Proszę o podanie konkretnych pozycji..
>> Co do fundamentów bezpośrednich - doświadczenie to po pierwsze. Po
>> drugie jednak "po normowemu" policzyć tylko z drobnymi uproszczeniami
>> (jak się trochę tego policzy to się wie w jakich warunkach który czynnik
>> normowych wzorków będzie istotny a który na wstępnym etapie szacowania
>> można pominąć).
>>
>
> Ja myślę że kolejną rzeczą której na studiach nie uczą (a przydałoby
> się) jest umiejętność oceny błędu obliczeń według metod- w założeniu
> dokładnych- ale zastosowanych do realnego świata, który już taki
> dokładny nie jest. Na przykład taka belka z wątku tu obok, owszem ma
> jakieś tam naprężenia wyliczone metodami analitycznymi, ale przy
> założeniu że jest nieskończenie cienka w stosunku do długości i że
> podpory są idealne. Co w realnym życiu prawdą nie jest. Składanie
> wielu kolejnych błędów obliczeniowych powoduje że błąd może osiągnąć
> wartości trudne do oszacowania, na dodatek o nieznanym rozkładzie
> prawdopodobieństwa. A że ostatnio dużo zajmuję się metodami elementów
> skończonych, mocno mnie ten temat tłucze po głowie.
Ja bym tu dodał zasadnicze źródła "niepewności wyniku" - błąd określenia
danych wejściowych. W zagadnieniach geotechnicznych (nawet tych
prostych, na poziomie skomplikowania normowo traktowanej nośności
fundamentu bezpośredniego) zasadniczym źródłem błędu wyniku jest błąd
określenia parametrów podłoża...
--
Michał Grodecki
Uwaga - w nagłówku adres antyspamowy
-
5. Data: 2009-03-24 18:22:37
Temat: Re: Szacowanie wymiarów
Od: "pieczona" <pieczona21[nospam]@o2.pl>
A nie uczyli przypadkiem, że f=P/A przy rozciąganiu (ściskaniu idealnie
osiowym)i f=M/W przy zginaniu, oszacować najłatwiej można znajdując
wytrzymałość danego materiału i odwracając wzory znajdując przekrój/wskaźnik
potrzebny czyli A>=P/f, W>=M/f, mówie tu o zgrubnym oszacowaniu które nie
traktuje stateczności, zwichrzenia, miejsca przyłożenia siły, miejsca ja i
dokładności wykonania i innych współczynników korekcyjnych, które
wykorzystuje się jak to napisałeś przy projektowaniu.
Użytkownik "Darek" <d...@o...eu> napisał w wiadomości
news:gq6emi$6rg$1@news.onet.pl...
> Witam, na studiach uczą nas dokładnego wyliczania /projektowania/
> konstrukcji i ich nośności. Jednak czasami potrzeba jedynie oszacować
> wymiarów bądź przybliżona nośność np. fundamentów, ścian, itp.. Z jakich
> materiałów się tego uczy?. Proszę o podanie konkretnych pozycji.
>
> --
> Pozdrawiam
> Darek
-
6. Data: 2009-03-24 18:54:32
Temat: Re: Szacowanie wymiarów
Od: Wiesiek <w...@g...com>
On 24 Mar, 19:22, "pieczona" <pieczona21[nospam]@o2.pl> wrote:
> A nie uczyli przypadkiem, że f=P/A przy rozciąganiu (ściskaniu idealnie
> osiowym)i f=M/W przy zginaniu, oszacować najłatwiej można znajdując
> wytrzymałość danego materiału i odwracając wzory znajdując przekrój/wskaźnik
> potrzebny czyli A>=P/f, W>=M/f, mówie tu o zgrubnym oszacowaniu które nie
> traktuje stateczności, zwichrzenia, miejsca przyłożenia siły, miejsca ja i
> dokładności wykonania i innych współczynników korekcyjnych, które
> wykorzystuje się jak to napisałeś przy projektowaniu.
Dodałbym jeszcze oszacowanie wytrzymałości tworzywa. Kiedyś były takie
karty materiałowe, gdzie podawano rozkłady gęstości: wytrzymałości,
udarności i czegoś tam jeszcze, składów chemicznych. Podawano
wartości odchylenia standardowego 1, 2, i 3 (sigma) i uaktualniano
nawet dane.
Pozdrowienia,
W.Kr.