eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyStrażnik Texasu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 131

  • 21. Data: 2012-10-22 13:24:24
    Temat: Re: Strażnik Texasu
    Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>

    W dniu 2012-10-22 12:37, szufla pisze:
    >> Widząc, że kolizja zanosi się na mało efektowną, dodaje gazu, żeby walnąć mocniej
    i bliżej drzwi tamtego.
    >> Ciebie to śmieszy?
    >
    > Najbardziej mnie smieszy, jak ktos pisze, ze poszkodowany powinien beknac, bo
    cierpiarz jest slepy lub bez pardonu probowal sie wepchac.

    Taksówkarz powinien beknąć za wymuszanie pierwszeństwa, to pewne, a "strażnik" za
    celowe doprowadzenie do kolizji,
    w sytuacji gdy mógł jej łatwo uniknąć.

    Ba, widząc co się dzieje _obowiązek_ w miarę możliwości kolizji jej zapobiec, na co
    są stosowne artykuły.
    A zrobił dokładnie na odwrót.

    --
    Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
    gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.


  • 22. Data: 2012-10-22 13:41:55
    Temat: Re: Strażnik Texasu
    Od: "szufla" <b...@e...pl>

    > W tej sytuacji, pokazując to nagranie, byłby co najmniej współwinny
    > kolizji. Art. 3. PORD nakłada na niego obowiązek uniknięcia kolizji jeśli
    > ma taką możliwość. Widział, że na niego jedzie. Klakson to jedno, hamowanie
    > by uniknąć kolizji, zamiast darcia do przodu, to drugie.

    Piekna teoria, male szanse na udowodnienie, a jesli ktos ma watpliwosci to proponuje
    sprawdzic w praktyce.

    > Oczywiście, w
    > żadnym momencie ślepy taksówkarz nie jest usprawiedliwiony. Ale wszyscy
    > jesteśmy tylko ludźmi i wzajemnie za siebie na drodze odpowiadamy. Raz on
    > by uratował "tyłek" taksiarzowi, innym razem może ktoś jemu uratuje tyłek.
    > Po co być sobie wilkiem? Nie ogarniam.

    To prawda, byc moze gosc ma zle doswiadczenia i zaczelo go to zwyczajnie w pewnym
    momencie irytowac.
    Jestem w stanie go zrozumiec. Zreszta sytuacja nie jest ewidentna bo musialby dac
    ostro po blokach, zeby "nieswiadomego" wpuscic. Kazdy moze to ocenic inaczej.
    W przedstawionym u ciebie filmie czerwony Partner nawet nie wyjechal ze swojego pasa.

    Fakt ze reakcja klaksonem byla szybsza, ale w filmie Mizgalskiego taksowka reaguje na

    klakson dopiero jak ma zryty bok !!! Swiadczy to, ze facet pchal sie bez pardonu. Po
    prostu trafila kosa na kamien, trudno.

    sz.


  • 23. Data: 2012-10-22 13:46:42
    Temat: Re: Strażnik Texasu
    Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>

    W dniu 2012-10-22 13:41, szufla pisze:
    >> W tej sytuacji, pokazując to nagranie, byłby co najmniej współwinny
    >> kolizji. Art. 3. PORD nakłada na niego obowiązek uniknięcia kolizji jeśli
    >> ma taką możliwość. Widział, że na niego jedzie. Klakson to jedno, hamowanie
    >> by uniknąć kolizji, zamiast darcia do przodu, to drugie.
    >
    > Piekna teoria, male szanse na udowodnienie

    No chyba, że pan Migalski, tak pewny swych racji, przedstawił by to nagranie
    organom...

    --
    Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
    gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.


  • 24. Data: 2012-10-22 13:53:33
    Temat: Re: Strażnik Texasu
    Od: "szufla" <b...@e...pl>

    >>> W tej sytuacji, pokazując to nagranie, byłby co najmniej współwinny
    >>> kolizji. Art. 3. PORD nakłada na niego obowiązek uniknięcia kolizji jeśli
    >>> ma taką możliwość. Widział, że na niego jedzie. Klakson to jedno, hamowanie
    >>> by uniknąć kolizji, zamiast darcia do przodu, to drugie.
    >>
    >> Piekna teoria, male szanse na udowodnienie
    >
    > No chyba, że pan Migalski, tak pewny swych racji, przedstawił by to nagranie
    > organom...

    Bardzo prawdopodobne, ze musial przedstawic. Natomiast z obowiazku unikniecia
    kolizji
    latwo wybrnac, np. z ostrego hamowania, ktore tez moze byc zagrozeniem i kto wie czy
    tak nie bylo.

    sz.


  • 25. Data: 2012-10-22 13:55:03
    Temat: Re: Strażnik Texasu
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Mon, 22 Oct 2012 13:53:33 +0200, szufla

    > Natomiast z obowiazku unikniecia kolizji
    > latwo wybrnac, np. z ostrego hamowania,

    Jak się nie ma jaj i się ma małego, to można tak wybrnąć. W sądzie to jest
    tylko domniemanie faktu, faktem oczywistym jest natomiast, że nie próbował
    uniknąć kolizji poprzez choćby zdjęcie nogi z pedału gazu, wręcz
    przyśpieszył, aby pokazać do kogo należy pierwszeństwo. Za to sąd by go
    potrącił. Obejrzałem jeszcze raz ten wyczyn i normalnie mi się przykro robi
    jak pomyślę, że tacy frustraci się po drodze poruszają.

    --
    Pozdor Myjk


  • 26. Data: 2012-10-22 14:01:39
    Temat: Re: Strażnik Texasu
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "szufla" napisał w wiadomości grup
    >>> Piekna teoria, male szanse na udowodnienie
    >> No chyba, że pan Migalski, tak pewny swych racji, przedstawił by to
    >> nagranie organom...

    >Bardzo prawdopodobne, ze musial przedstawic.

    W normalnych warunkach by nie musial - u niego trzasniety rog, u
    drugiego bok - sprawa czysta, przyjmuje pan czysta i 6 punktow ?
    taksiarz przyjmuje i sie rozjezdzaja :-)

    Ale z glupoty moze sie pochwalic, albo policjanci kamere przyuwaza.

    >Natomiast z obowiazku unikniecia kolizji latwo wybrnac, np. z
    >ostrego hamowania, ktore tez moze byc zagrozeniem i kto wie czy tak
    >nie bylo.

    Osobnicy z tylu powinni trzymac bezpieczny odstep, a z nagrania widac
    ze ostre hamowanie nie bylo potrzebne.



    J.


  • 27. Data: 2012-10-22 14:04:24
    Temat: Re: Strażnik Texasu
    Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>

    Użytkownik "Myjk" <m...@n...op.pl> napisał w wiadomości
    news:1k6l6g6zqyh39$.dlg@myjk.org...

    > W tej sytuacji, pokazując to nagranie, byłby co najmniej współwinny
    > kolizji. Art. 3. PORD nakłada na niego obowiązek uniknięcia kolizji jeśli
    > ma taką możliwość.

    Nie miał takiej możliwości. Miał na plecach spory pojazd i ryzykował że mu z
    dupu garaż zrobi.
    Albo w nerwach pomylił hamulec z gazem. Taksówkarz miał prawo "nie widzieć"
    to ten ma prawo spanikować.


    Marek


  • 28. Data: 2012-10-22 14:14:32
    Temat: Re: Strażnik Texasu
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "4CX250" napisał w wiadomości
    Użytkownik "Myjk" <m...@n...op.pl> napisał w wiadomości
    >> W tej sytuacji, pokazując to nagranie, byłby co najmniej współwinny
    >> kolizji. Art. 3. PORD nakłada na niego obowiązek uniknięcia kolizji
    >> jeśli
    >> ma taką możliwość.

    >Nie miał takiej możliwości. Miał na plecach spory pojazd i ryzykował
    >że mu z dupu garaż zrobi.

    A widac go gdzies w kamerze .

    >Albo w nerwach pomylił hamulec z gazem. Taksówkarz miał prawo "nie
    >widzieć" to ten ma prawo spanikować.

    Ma, tylko ze taksowkarzowi za niewidzenie nalezy sie mandat, to jemu
    za spanikowanie nalezy sie mandat.

    I obciecie wyplaty z OC o 50%, albo i 70% patrzac na sytuacje :-)

    J.


  • 29. Data: 2012-10-22 14:19:50
    Temat: Re: Strażnik Texasu
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Mon, 22 Oct 2012 13:41:55 +0200, szufla

    > W przedstawionym u ciebie filmie czerwony Partner
    > nawet nie wyjechal ze swojego pasa.

    Ale mógł wyjechać i NIC by się nie stało.
    Na tym polega różnica.

    > Fakt ze reakcja klaksonem byla szybsza,
    > ale w filmie Mizgalskiego taksowka reaguje
    > na klakson dopiero jak ma zryty bok !!!

    Co z tego? Klakson jest półśrodkiem, nie jest zaniechaniem manewru
    prowadzącym bezpośrednio do uniknięcia kolizji! To samo jest tutaj:
    http://youtu.be/shFjBj-m_tY -- klakson wcisnął i czekał na reakcję
    obtrąbionego w wyniku czego obaj skończyli w rowie. Co z tego, że
    nie była ostatecznie jego wina, skoro dwa auta do kasacji?

    Pierwszym odruchem w takich sytuacjach ma być zaniechanie dalszej
    jazdy, hamowanie, nawet jeśli okaże się jałowe, a nie duszenie
    klaksonu. Jak ktoś robi na odwrót, to są straty i podwójne nerwy.

    --
    Pozdor Myjk


  • 30. Data: 2012-10-22 14:22:16
    Temat: Re: Strażnik Texasu
    Od: "szufla" <b...@e...pl>

    > W sądzie to jest
    > tylko domniemanie faktu,

    I to moze byc wystarczajacym argumentem.

    > faktem oczywistym jest natomiast, że nie próbował
    > uniknąć kolizji poprzez choćby zdjęcie nogi z pedału gazu, wręcz
    > przyśpieszył, aby pokazać do kogo należy pierwszeństwo.

    Rownie dobrze, mozemy domniemywac, ze gdyby nie przyspieszyl to tamten by go zepchnal

    na lewy pas, ktorym poruszaly sie inne samochody. Bo jak widac na filmie robi to z
    pelna premedytacja mimo klaksonu, o czym pisalem.
    Mozemy sobie tak dywagowac dlugo i namietnie :)

    sz.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: