-
111. Data: 2016-01-28 15:47:24
Temat: Re: Stabilizator low drop
Od: niebieski <n...@i...eu>
W dniu 28.01.2016 15:32, J.F. pisze:
> W jakim sensie alternatora ? Alternator tam jak najbardziej jest.
> Chyba, ze chodzi Ci o taki z uzwojeniem wzbudzenia i regulatorem.
>
> No coz - niepotrzebna komplikacja, to co jest dobrze dziala :-)
Ja myślę, że prądnica w piaście, to na dzień dzisiejszy bardzo dobre
rozwiązanie. Szkoda tylko, że nie można jej wyłączyć, gdy nie jest
potrzebna. Żeby tak można było odsunąć w razie potrzeby magnesy, to
byłoby idealne rozwiązanie.
--
niebieski
-
112. Data: 2016-01-28 15:56:41
Temat: Re: Stabilizator low drop
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "niebieski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n8d9ls$31d$1...@u...news.interia.pl...
W dniu 28.01.2016 15:32, J.F. pisze:
>> W jakim sensie alternatora ? Alternator tam jak najbardziej jest.
>> Chyba, ze chodzi Ci o taki z uzwojeniem wzbudzenia i regulatorem.
>> No coz - niepotrzebna komplikacja, to co jest dobrze dziala :-)
>Ja myślę, że prądnica w piaście, to na dzień dzisiejszy bardzo dobre
>rozwiązanie. Szkoda tylko, że nie można jej wyłączyć, gdy nie jest
>potrzebna. Żeby tak można było odsunąć w razie potrzeby magnesy, to
>byłoby idealne rozwiązanie.
W miare coraz lepszych smartfonow - mozna zostawic te magnesy i
doladowywac malym pradem jakis powerbank. Szybko sie przyda :-)
J.
-
113. Data: 2016-01-28 17:11:23
Temat: Re: Stabilizator low drop
Od: niebieski <n...@i...eu>
W dniu 28.01.2016 15:56, J.F. pisze:
> Użytkownik "niebieski" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:n8d9ls$31d$1...@u...news.interia.pl...
> W dniu 28.01.2016 15:32, J.F. pisze:
>>> W jakim sensie alternatora ? Alternator tam jak najbardziej jest.
>>> Chyba, ze chodzi Ci o taki z uzwojeniem wzbudzenia i regulatorem.
>>> No coz - niepotrzebna komplikacja, to co jest dobrze dziala :-)
>
>> Ja myślę, że prądnica w piaście, to na dzień dzisiejszy bardzo dobre
>> rozwiązanie. Szkoda tylko, że nie można jej wyłączyć, gdy nie jest
>> potrzebna. Żeby tak można było odsunąć w razie potrzeby magnesy, to
>> byłoby idealne rozwiązanie.
>
> W miare coraz lepszych smartfonow - mozna zostawic te magnesy i
> doladowywac malym pradem jakis powerbank. Szybko sie przyda :-)
>
;) Że też ja na to nie wpadłem!
--
niebieski
-
114. Data: 2016-01-28 17:20:28
Temat: Re: Stabilizator low drop
Od: AlexY <a...@i...pl>
J.F. pisze:
> Użytkownik "AlexY" napisał w wiadomości grup
[..]
>> Tak mnie tknęło, nikt jeszcze nie wpadł na pomysł alternatora do
>> roweru? Do wystartowania wystarczy magnetyzm szczątkowy, jak bym miał
>> rower to bym się tematem pobawił.
>
> W jakim sensie alternatora ? Alternator tam jak najbardziej jest.
> Chyba, ze chodzi Ci o taki z uzwojeniem wzbudzenia i regulatorem.
Bez wzbudzenia i regulatora to właśnie jest prądnica.
> No coz - niepotrzebna komplikacja, to co jest dobrze dziala :-)
No nie za bardzo, czym szybciej tym jaśniej, jedyna zaleta to prostota
prądnicy.
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
-
115. Data: 2016-01-28 17:30:50
Temat: Re: Stabilizator low drop
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Andrzej W. wrote:
> A ja ciągle będę przynudzał o połączeniu szeregowym:
> - mostek 0,8V, ogniwo 3,7V -> 17% wykręconej energii na straty.
> - mostek 0,8V, ogniwa 4x3,7V -> 5% wykręconej energii na straty.
> I to licząc, że nic poza prostownikiem nie ma po drodze.
Można zrobić prostownik synchroniczny.
Pozdrawiam, Piotr
-
116. Data: 2016-01-28 17:36:13
Temat: Re: Stabilizator low drop
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "AlexY" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n8deve$6e4$...@d...me...
J.F. pisze:
>>> Tak mnie tknęło, nikt jeszcze nie wpadł na pomysł alternatora do
>>> roweru? Do wystartowania wystarczy magnetyzm szczątkowy, jak bym
>>> miał
>>> rower to bym się tematem pobawił.
>
>> W jakim sensie alternatora ? Alternator tam jak najbardziej jest.
>> Chyba, ze chodzi Ci o taki z uzwojeniem wzbudzenia i regulatorem.
>Bez wzbudzenia i regulatora to właśnie jest prądnica.
mnie sie tam wydaje, ze pradnica - urzadzenie do generacji pradu.
Niektorzy moga zakladac, ze pradu stalego i z komutatorem.
Pradnica obcowzbudna - o, taka to ma osobne uzwojenie wzbudzenia, z
osobnym zasilaczem.
Alternator - urzadzenie/pradnica do generacji pradu przemiennego.
Nawet, jak w srodku ma diody prostownicze :-)
Alternator tez moze byc obcowzbudny, wrecz z reguly jest, bo
wzbudzenie wymaga pola stalego, a on zalozenia produkuje zmienne.
No chyba, ze jest na magnesie stalym.
>> No coz - niepotrzebna komplikacja, to co jest dobrze dziala :-)
>No nie za bardzo, czym szybciej tym jaśniej, jedyna zaleta to
>prostota prądnicy.
No coz, praktyka pokazuje ze im szybciej tym niewiele jasniej.
Wraz z obrotami rosnie generowane napiecie spoczynkowe/SEM, ale rosnie
tez czestotliwosc i impedancja uzwojen.
W sumie - prad rosnie niewiele, i zarowka nie ulega przepaleniu, a to
wstarcza :-)
Dzisiaj zamiast komplikowac pradnice chyba bym sie pokusil o zrobienie
przetwornicy - na wejsciu alternator/pradnica, na wyjsciu w miare
mozliwosci 6V DC.
A moze by wystarczyly jakies magnesy na sprezynach, co by sie
samoczynnie odchylaly od stojana ?
J.