Witam uprzejmie,

Przed oddaniem urządzenia na badania EMC, chciałem u siebie w miarę
możliwości przetestować to, co się da.
W związku z tym, chciałem zapytać, jakiego sprzętu używacie do
przeprowadzania testów odporności urządzeń na zakłócenia? Nie mogę sobie
pozwolić na wydanie kilkunastu/kilkudziesięciu/kilkuset tysięcy złotych na
sprzęt do badań. Chodzi o wykonanie testów relatywnie tanio. Oczywiście
wiem, że to nie będzie takie badanie, jakie przeprowadzone będzie w
profesjonalnym laboratorium. Niemniej liczę na to, że chałupniczymi metodami
uda się wyłapać choć część problemów.
Ja obecnie stosuję jonizator, który zbliżam albo dotykam do obudowy
urządzenia. Mam też spory stary stycznik, który włącza się i wyłącza
nieustannie - okręcam wokół niego kable zasilające i sygnałowe, zbliżam go
do obudowy urządzenia.
Jakie inne urządzenia zakłócające stosujecie?

R.

do góry

Użytkownik "Robbo" <n...@g...com> napisał w wiadomości
news:550c086e$0$8381$65785112@news.neostrada.pl...
> Jakie inne urządzenia zakłócające stosujecie?
>
Używam przerobionej zapalarki piezoelektrycznej do gazu.
Przedłużyłem i zaizolowałem środkowy bolec (na równi z osłoną). Iskra ma do
osłony jakieś 5mm. Jak zbliżę bardziej do tego co chcę to iskra skoczy do
mojego urządzenia (potencjał osłony wyprowadziłem drutem z tyłu zapalarki i
podłączam do GND badanego urządzenia.

Nie mam nic innego. Kiedyś myślałem o styczniku, ale jakoś się nie zebrałem.

Surge to dość powolne przebiegi - do sprawdzenia odporności używam SPICE :).
P.G.

do góry