-
21. Data: 2012-05-30 10:17:00
Temat: Re: Spawanie podłogi
Od: to <t...@i...pl>
begin Iglo
> Tutaj belka jest po regeneracji, silniczek zdrowy i oszczędny. Jak na
> miejskie pierdzikółko całkiem fajnie się jeździ.
Chyba, że ktoś będzie miał stłuczkę z SUV-em i obetnie mu nogi, a z
normalnego auta by wysiadł i otrzepał się z airbagowego pyłu...
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
22. Data: 2012-05-30 10:33:10
Temat: Re: Spawanie podłogi
Od: PiteR <e...@f...pl>
na ** p.m.s ** neoniusz pisze tak:
> chciales raczej napisac:
> "to gumowe pokrycie"
Pisałem już gdzieś kiedyś, że Polacy są wobec siebie bardzo wymagający.
Wojskowy dryl, ściśnięte dupy i wzrok skierowany na wprost.
Idealny materiał na białego murzyna w fabryce. Ludzie od wszystkiego.
Wypowiedzi na forach za to gównomerytoryczne :)
--
Piter
vw golf mk2 1.3 '87
vw passat B5 1.6 '98
-
23. Data: 2012-05-30 11:06:13
Temat: Re: Spawanie podłogi
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Iglo wrote:
> W to lato kończę reanimację Saxo żony. Z poważniejszych spraw została
> korozja - dotyczy podłogi (dziura ok 20cm średnicy) w okolicy
> mocowania wachacza i pewnie jakieś pomniejsze się znajdą pod warstwą
> zabezpieczenia. Dodatkowo pokryte korozją są podłużnice, ale nie
> przegnite całkowicie, trzymają się ale są rude wykwity. Na co zwrócić
> uwagę przy zlecaniu usługi reanimacji tego? Dziury oczywiście trzeba
> spawać z uwagi na bliskość punktu mocowania zawieszenia, to wiem, a
> podłużnice? Jaka jest prawidłowa technologia naprawy? Jakich
> materiałów powinien użyć fachura i jaka jest rozpiętość cenowa takich
> dłubanin? Za wszelkie uwagi i podpowiedzi serdecznie dziękuję.
Ciekawią mnie powody dla których zdecydowałeś się na reanimację takiego
złomu.
Niezależnie od tych wszystkich glutów które spawacz nalepi - to się
złoży przy małej stłuczce jak plastikowy kubek, względnie rozpadnie na
kawałki.
To auto może być bardziej niebezpieczne dla pasażerów niż sam
wypadek... wolałbym nie siedzieć w srodku jak się złamie podłoga i
stanie dęba.
Ile to saxo jest warte? 1,5 - 2k pln? Naprawde warto ryzykować i
pakować w to kasę?
--
Pozdro
Massai
-
24. Data: 2012-05-30 14:33:11
Temat: Re: Spawanie podłogi
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2012-05-30 10:17, to pisze:
> Chyba, że ktoś będzie miał stłuczkę z SUV-em i obetnie mu nogi,
Albo z pociągiem, albo z brzozą ...
> a z normalnego auta by wysiadł i otrzepał się z airbagowego pyłu...
Dokładnie - a resztę załatwiłoby pizetju.
--
Pozdrawiam
Maciek
-
25. Data: 2012-05-30 16:27:56
Temat: Re: Spawanie podłogi
Od: Iglo <f...@g...pl>
Dnia Wed, 30 May 2012 09:06:13 +0000 (UTC), Massai napisał(a):
> Ciekawią mnie powody dla których zdecydowałeś się na reanimację takiego
> złomu.
> Niezależnie od tych wszystkich glutów które spawacz nalepi - to się
> złoży przy małej stłuczce jak plastikowy kubek, względnie rozpadnie na
> kawałki.
>
> To auto może być bardziej niebezpieczne dla pasażerów niż sam
> wypadek... wolałbym nie siedzieć w srodku jak się złamie podłoga i
> stanie dęba.
>
Gdyby naprawdę było w takim stanie to by poszło na żyletki. Aby do tego nie
doszło planuję naprawę. Nieważne ile jest warte, drugie auto-byle co jest
potrzebne w mojej sytuacji i tyle. Ma zdrowy silnik, zawieszenie, hamulce.
Całkowity brak wyposażenia powoduje że jest bezawaryjny. Służy do dojazdów
na działce do wiejskiego sklepu, na ryby, na targowisko, tam gdzie
porządnego samochodu nie chce mi się brać, a i czasem nie wjedzie. W
Warszawie czasem zabieram go na nocne sesje fotograficzne, można wjechać
wszędzie, łatwo zaparkować i zostawić w byle krzakach bez obawy o kradzież
czy dewastację, a nawet jeśli by do tego doszło.. BTW, ile widziałeś
samochodów które w trakcie jazdy złożyły się na pół i stanęły dęba z powodu
korozji? Ja na żywo żadnego.. Jakieś koła odpadały (przeguby zużyte),
widziałem wydechy ciągnięte po asfalcie, ale poza lekko wygiętym polonezem
truckiem z przeładowania nie widziałem auta w literę "V" ostrym końcem
szorującym po asfalcie.
-
26. Data: 2012-05-30 17:55:54
Temat: Re: Spawanie podłogi
Od: to <t...@i...pl>
begin Maciek
>> Chyba, że ktoś będzie miał stłuczkę z SUV-em i obetnie mu nogi,
> Albo z pociągiem, albo z brzozą ...
Miejską stłuczkę uważasz za coś mało prawdopodobnego?
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
27. Data: 2012-05-30 19:06:45
Temat: Re: Spawanie podłogi
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2012-05-30 17:55, to pisze:
> Miejską stłuczkę uważasz za coś mało prawdopodobnego?
Statystycznie rzecz biorąc: tak. Prawdopodobieństwo stłuczki przy której
samochód rozpada się, tnie nogi, głowy itd. to już sobie sam wylicz.
--
Pozdrawiam
Maciek
-
28. Data: 2012-05-30 19:45:58
Temat: Re: Spawanie podłogi
Od: MarcinJM <m...@g...pl>
W dniu 2012-05-30 07:56, Iglo pisze:
> Tutaj belka jest po regeneracji, silniczek zdrowy i oszczędny. Jak na
> miejskie pierdzikółko całkiem fajnie się jeździ. Tylko ta buda
> nieszczęsna.. No ale takie są efekty, prowizorki są najtrwalsze, miał być
> na pół roku.
Wyjdzie ok 20 godzin spawania i bedzie jak nowe, a nawet mocniejsze.
--
Pozdrawiam
MarcinJM gg: 978510
-
29. Data: 2012-05-30 19:47:46
Temat: Re: Spawanie podłogi
Od: MarcinJM <m...@g...pl>
W dniu 2012-05-30 10:10, Piotr Klimek pisze:
> VTS? :)
A nie znam sie na cytrynach, 120KM.
> W każdym Saxo potwornie koroduje własnie to miejsce niezależnie od tego
> czy było uderzone, czy nie.
"Potwornie" to dobre slowo ;)
--
Pozdrawiam
MarcinJM gg: 978510
-
30. Data: 2012-05-30 20:34:41
Temat: Re: Spawanie podłogi
Od: to <t...@i...pl>
begin Maciek
> Statystycznie rzecz biorąc: tak.
Prawie każdy miał taką, więc bredzisz.
> Prawdopodobieństwo stłuczki przy której
> samochód rozpada się, tnie nogi, głowy itd. to już sobie sam wylicz.
W skorodowanym Saxo ryzyko takiego efektu stłuczki jest bardzo wysokie.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway