-
41. Data: 2020-05-05 18:25:20
Temat: Re: Sokratesa cd.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5eb187f4$0$558$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 05.05.2020 o 15:49, J.F. pisze:
>>> Mieli - po prostu wzięli parę razy się przejechali, but w podłogę
>>> i sprawdzili kiedy długość sladów się zgadza - poważnie. Wtedy
>>> powiedzieli około 130.
>
>> Troche watpie - auto nie bylo pokiereszowane troche ?
>Trochę było. Też bym niespecjalnie wierzył gdybym nie widział na
>filmiku TVN warszawa jak jedzie pod prąd na zamkniętej ulicy i
>hebluje.
Szyba nie byla rozbita ?
J.
-
42. Data: 2020-05-05 18:29:40
Temat: Re: Sokratesa cd.
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 05.05.2020 o 18:25, J.F. pisze:
>> Trochę było. Też bym niespecjalnie wierzył gdybym nie widział na
>> filmiku TVN warszawa jak jedzie pod prąd na zamkniętej ulicy i hebluje.
>
> Szyba nie byla rozbita ?
Z pewnością była. Ale też jeżdzili nim na zamkniętej ulicy. Sam byłem
zdziwiony jak to zobaczyłem, bo to chyba nie jest standardowa procedura.
Widocznie nawet prok był pod wrażeniem, że zarządził takie testy.
--
Shrek
-
43. Data: 2020-05-05 18:40:51
Temat: Re: Sokratesa cd.
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
Shreku, ja nie będę czytał pyskówek, bo szkoda mi życia, więc odpisuje
tylko Tobie
>> samochód który powinien jechać do 50km/h może jechać 136km/h, więc
>> DZIECI muszą zachować większą ostrożność POMIMO że mają pierwszeństwo.
>> I ja uważam ze świat wokół mnie będzie lepszy.
>
> Bzdura - nauczysz je, że mają się wogóle do jezdni nie zbliżać, bo nawet
> jak widzą zatrzymujące się samochody, to nie znaczy że 100 metrów za
> nimi nie jedzie idiota? W mieście stytuacja, gdy jesteś _pewny_ że nie
> ma żadnego poruszającego się samochodu w odległości pół kilometra się
> prawie nie zdarza. A nawet jak to zawsze może być taki co potnie 200 a
> nie 130.
Negujesz, krytykujesz, ale problemu nie rozwiązujesz. Omawiamy przypadek
gdy kierowca bezmyślnością doprowadził do śmierci. A jeśli do takiej
samej śmierci doprowadzi wada pojazdu lub zawał kierowcy? Więc ja
stosuje inną prostą metodę. patrzę czy kierowca mnie "widzi". Jeśli
zapierdziela jak głupi - mogę zrobić fotkę i lecieć na komisariat - to
mi gwarantuje prawo. jeśli zwalnia - przechodzę. Człowiek jest w stanie
zareagować w ułamku sekundy. o ile wie ZE będzie i JAK będzie reagować.
w przedmiotowym przypadku mężczyzna na 100% NIE wiedział że będzie
musiał zareagować. Miał na to kilka sekund... Czyżby nie miał wyobraźni?
>> Jeśli Ty i inne podobnie myślące osoby (nie oceniam, obserwuje tylko
>> komentarze) będziecie krzyczeć: dożywocie dla sprawcy, zabierać auta,
>> pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo, to zginie mniej pieszych czy więcej?
>
> Oczywiście, że mniej - statystyki jednoznacznie pokazują, że w krajach
> gdzie nie uprawia się victim shaming w stosunku do zabitych pieszych
> ofiar jest znacząco mniej.
nie wiem jak jest w innych krajach, wszystkich. Widziałem film jak gość
jeździ około godziny po mieście, pokazując setki przejść gdzie pieszy
NIE ma pierwszeństwa, i zaledwie kilka na których ma pierwszeństwo. W
takim mieście, za potrącenie pieszego na przejściu - powinny być
tortury. ja mam z domu do pracy 1.2km i około dwadzieścia przejść dla
pieszych. Na szczęście 99% chodzę z buta lub jadę rowerem. Rowerem
zdecydowanie szybciej niż autem
ToMasz
-
44. Data: 2020-05-05 18:49:49
Temat: Re: Sokratesa cd.
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 05.05.2020 o 18:40, ToMasz pisze:
>> Bzdura - nauczysz je, że mają się wogóle do jezdni nie zbliżać, bo
>> nawet jak widzą zatrzymujące się samochody, to nie znaczy że 100
>> metrów za nimi nie jedzie idiota? W mieście stytuacja, gdy jesteś
>> _pewny_ że nie ma żadnego poruszającego się samochodu w odległości pół
>> kilometra się prawie nie zdarza. A nawet jak to zawsze może być taki
>> co potnie 200 a nie 130.
> Negujesz, krytykujesz, ale problemu nie rozwiązujesz.
Ty też nie. Możesz nauczyć dzieci rozsądku, ale rozsądek nakazuje też
spodziweania się niespodziwewanego w rozsądnych granicach. To co się
stało znacznie te granice przekracza i jakbyś miał takie granice brać
pod uwagę w codziennym życiu prowadziłoby to do paranoi. Bo przy
założeniu, że samochody mogą się poruszać z takimi prędkościami
zachowanie bezpiecznej separacji jest po prostu niemożliwe.
> Omawiamy przypadek
> gdy kierowca bezmyślnością doprowadził do śmierci. A jeśli do takiej
> samej śmierci doprowadzi wada pojazdu lub zawał kierowcy?
Ale nie doprowadził.
> Więc ja
> stosuje inną prostą metodę. patrzę czy kierowca mnie "widzi".
Brutalnie mówiąc - chuja zobaczysz z kilkuset metrów. A jak już pisałem
taka "separacja" jest wymagana.
> Miał na to kilka sekund... Czyżby nie miał wyobraźni?
Najwyraźniej tobie jej brakuje. Po prostu zakładał zwykłą sytuację -
mógł się pewnie spodziwewać kogoś jadącego 80. Kogoś jadącego 130
schowanego za innymi samochodami nie spodziewał się - bo na tej zasadzie
to zawsze może się taki zdążyć i w ogóle nie powinieneś się do przejścia
zbliżać.
>> Oczywiście, że mniej - statystyki jednoznacznie pokazują, że w krajach
>> gdzie nie uprawia się victim shaming w stosunku do zabitych pieszych
>> ofiar jest znacząco mniej.
>
> nie wiem jak jest w innych krajach, wszystkich.
No to szukaj - tego gdzie pieszy ma pierwszeńtwo bez żadnych szopek i
mają statystyki gorsze niż u nas. Jak znajdziesz to dawaj linka.
> Widziałem film jak gość
> jeździ około godziny po mieście, pokazując setki przejść gdzie pieszy
> NIE ma pierwszeństwa, i zaledwie kilka na których ma pierwszeństwo.
OMG znowu....
--
Shrek
-
45. Data: 2020-05-05 22:26:10
Temat: Re: Sokratesa cd.
Od: mk4 <m...@d...nul>
On 2020-05-04 20:44, Shrek wrote:
> https://wawalove.wp.pl/warszawa-wypadek-na-bielanach
-wiemy-z-jaka-predkoscia-jechal-kierowca-bmw-6506884
327135361a
>
>
> Który twierdził, że nie było 130? Zresztą nieważne - pewnie w kaefie
> siedzi.
>
> No i jednak chyba będzie zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Dobrze tak
> chujowi. Jednak co innego jak mamy doczynienia z nieszczęśliwym
> wypadkiem, a co innemu jak jakiś niedojeb muzgowy (nie poprawiać)
> pechowi postanawia wybitnie pomóc.
>
> Któryś jeszcze będzie szczekał, że wina zabitego, bo jak wchodził to nie
> wział pod uwagę, że samochód oddalony o ćwierć kilometra za pięć sekund
> go jebnie?
Mial obowiazek sie upewnic przed wejsciem i tego nie zrobil. Zatem jego
wina jest bezsporna.
Pomijam juz fakt, ze idac w takiej konfiguracji (wozek) jak tam byla
powinien zachowac zwielokrotniona ostroznosc i przezornosc. A nie lezc
jak ciele.
--
mk4
-
46. Data: 2020-05-05 23:52:18
Temat: Re: Sokratesa cd.
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Pie.....sz.
Nikt nie ma radaru w oczach takiego, żeby od czoła poznać prędkość zbliżającego się
auta.
Widzisz samochód i z doświadczenia wiesz, że dojedzie do Twoich pasów gdy już
będziesz po drugiej stronie drugiego pasma, a jakby co
na Twój widok nawet zacznie zwalniać i hamować.
O, właśnie ten przed nim zaczął zwalniać i hamuje, wolna droga.
-----
> Mial obowiazek sie upewnic przed wejsciem i tego nie zrobil.
> Zatem jego wina jest bezsporna.
-
47. Data: 2020-05-06 05:54:01
Temat: Re: Sokratesa cd.
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 05.05.2020 o 22:26, mk4 pisze:
>> Któryś jeszcze będzie szczekał, że wina zabitego, bo jak wchodził to
>> nie wział pod uwagę, że samochód oddalony o ćwierć kilometra za pięć
>> sekund go jebnie?
>
> Mial obowiazek sie upewnic przed wejsciem i tego nie zrobil. Zatem jego
> wina jest bezsporna.
O mamy twardziela. To może przystąpisz do zakładu który proponowałem?
100% winy zostanie orzeczone po stronie kierowcy. Proponuję o pięć tysi
jak winnym uznają zabitego albo jego żonę (która też "wtargnęła") ja
tobie pięć koła, jeśli kierowcę ty mi - stoi? Łatwa kasa - dajesz.
--
Shrek
-
48. Data: 2020-05-06 10:16:51
Temat: Re: Sokratesa cd.
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
blob:https://onet.tv/5b683725-b886-4007-a970-aef6c66
34795
-----
> już po szlifie
-
49. Data: 2020-05-06 17:16:00
Temat: Re: Sokratesa cd.
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 06.05.2020 o 10:16, ąćęłńóśźż pisze:
> blob:https://onet.tv/5b683725-b886-4007-a970-aef6c66
34795
Co tam jest, bo nie widzę?
--
Shrek
-
50. Data: 2020-05-07 07:59:36
Temat: Re: Sokratesa cd.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik WS L...@c...pl ...
>> Nie możesz wymagać od pieszego, żeby
>> przewidywał, że zza innych samochodów śladem węża wyleci ktoś 130.
>> A jak tak, to możesz wymagać już absolutnie wszystkiego - no bo
>> czemu nie?
>
> no nie, zeby jasnos byla:
>
> NIE WYMAGAM od pieszego takiego przewidywania, uwazam tylko, ze
> majac odrobine rozsadku moze uniknac tego typu wypadkow. A kierowca
> nie ma prawa zakladac, ze pieszy ma olej w glowie!
>
> Jesli do wypadku dojdzie, to winnym jest oczywiscie
> zapierdzielacz... 100% winy
Ja tez jestem zdania ze ludzie wielu wypadków mogliby uniknac odrobine
podkrecajac koncentracje.
Ale jeżeli stwierdzimy ze tej sytuacji mozna było spokojnie uniknac to
musimy stwierdzic, ze powinnismy chodzic po ulicach jak zlekniona
tchórzofretka, nerwowo cały czas machajac głowa lewo prawo i bedac w
kqazdym momencie gotowym na uskok.
Tak sie nie da i tak chyba nikt nie chce funkcjonowac.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiem, że to, co piszę, jest może średnio mądre,
ale cóż - jestem w tym najlepszy." Szymon Majewski