-
71. Data: 2014-08-19 11:48:56
Temat: Re: Skoro 3/4 kierowców przekracza ...
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl>
>
>>> Jest dość istotna różnica pomiędzy kimś kto jedzie 55 na dwupasmówce w
>>> mieście i kimś kto przez wioskę z bawiącymi się dziećmi przejeżdża 90.
>
>> Aż ciśnie się na usta pytanie, dlaczego dzieci bawią się na drodze?
>
> Bo im piłka ucieknie, bo się na rowerku zachwieją i zjada z pobocza na
> środek jezdni, bo pieska gonią, bo obserwują krowi placek...
>
> To że ich tam nie powinno być to oczywiste, ale fakt jest taki że są.
Radio muzyka fakty
-
72. Data: 2014-08-19 11:56:33
Temat: Re: Skoro 3/4 kierowców przekracza ...
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "WOJO" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:lsv0n3$tdc$...@n...news.atman.pl...
> Nie przesadzasz troszkę?
Tylko troszkę :-)
> W wielu krajach jakoś radzą sobie bez świateł włączonych całą dobę i
> bezpieczeństwo na tym nie cierpi.
W wielu krajach po wprowadzeniu obowiązku liczba wypadków spadła.
> Oczywiście w Polsce muszą zarobić:
Oczywiście w Polsce zawsze znajdzie się ktoś kto się doszukuje spisku.
[ciach]
> Dalej, jako polski kierowca widzisz same pozytywy takiego przepisu?
Cóż to za idiotyczna argumentacja? Przy produkcji pasów i poduszek też
dziesiątki firm zarabiają dalej widzisz sens ich montowania?
Fakty są takie że obowiązek jazdy na światłach zwiększa bezpieczeństwo
oczywiście że to kosztuje tak samo jak kosztują pasy, poduszki i
kontrolowane strefy zgniotu. Różnica jest taka że te pozostałe ratują życie
w trakcie wypadku a jazda na światłach pomaga wypadku _uniknąć_.
Pozdrawiam
Ergie
-
73. Data: 2014-08-19 11:57:04
Temat: Re: Skoro 3/4 kierowców przekracza ...
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
>
>> I tu wracamy do tego co wielu już dawno zauważyło.
>> Jak ktoś jedzie nad morze 500 km autostradą to nie będzie dla niego
>> problemem
>> zwolnić na ostatnich 15km i jechać 50
>
> Obawiam się, że bez środków nacisku ów "brak problemu" nie zadziała.
> Przyjrzyj się np. "czarnym punktom" - to nie są miejsca, gdzie MOGĄ
> zdarzać się wypadki, lecz miejsca w których się ZDARZAJĄ.
> Promil odcinków dróg, niewielki promil. Bez znaczenia dla "kilometrów".
> Widzisz tę szczególną ostrożność jadących?
A problemem jest prędkość ?
-
74. Data: 2014-08-19 12:01:06
Temat: Re: Skoro 3/4 kierowców przekracza ...
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "John Kołalsky" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:lsv71i$pm1$...@m...internetia.pl...
>> Pomysł dobry tyle że nie zastąpi _wszystkich_ ograniczeń, bo są miejsca
>> np. parking przed supermarketem gdzie potrzebne jest sztywne ograniczenie
>> a nie sugerowane.
> Do czego ?
Do tego by początkujący kierowca który jeszcze nie zdobył doświadczenia miał
informację że np. tego zakrętu nie pokona bezpiecznie z prędkością 90 km na
godzinę jadąc 15-letnim golfem.
> Ja bym znaki ograniczenia prędkości zastąpił trzykolorową trudnością
> drogi, ale nie znajduję poparcia :-)
A co jak na drodze w Bieszczadach jest kilka łagodnych łuków i nagle jeden
ostry? Trudność drogi będzie się zmieniać co kilkaset metrów?
Pozdrawiam
Ergie
-
75. Data: 2014-08-19 12:03:59
Temat: Re: Skoro 3/4 kierowców przekracza ...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2014-08-19 12:01, Ergie pisze:
> Użytkownik "John Kołalsky" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:lsv71i$pm1$...@m...internetia.pl...
>
>>> Pomysł dobry tyle że nie zastąpi _wszystkich_ ograniczeń, bo są
>>> miejsca np. parking przed supermarketem gdzie potrzebne jest sztywne
>>> ograniczenie a nie sugerowane.
>
>> Do czego ?
>
> Do tego by początkujący kierowca który jeszcze nie zdobył doświadczenia
> miał informację że np. tego zakrętu nie pokona bezpiecznie z prędkością
> 90 km na godzinę jadąc 15-letnim golfem.
A co z TIRem w deszczu?
>> Ja bym znaki ograniczenia prędkości zastąpił trzykolorową trudnością
>> drogi, ale nie znajduję poparcia :-)
>
> A co jak na drodze w Bieszczadach jest kilka łagodnych łuków i nagle
> jeden ostry? Trudność drogi będzie się zmieniać co kilkaset metrów?
A nie może, bo?
--
Liwiusz
-
76. Data: 2014-08-19 12:08:46
Temat: Re: Skoro 3/4 kierowców przekracza ...
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2014-08-19 11:56, Ergie pisze:
> Fakty są takie że obowiązek jazdy na światłach zwiększa bezpieczeństwo
To nie jest fakt. Faktem natomiast jest to, że bezpieczeństwo
jednośladów spadło po tym, gdy wszyscy muszą świecić.
Poza tym chodzi też o elementarną logikę. Dlaczego zmuszanie milionów
kierowców do świecenia w upalny letni dzień w korku - ma być chwalone?
Przepis jest strasznie głupi. Chcą naprawdę pomóc? Niech zrobią przepis
rozsądny, np. zmuszający do świecenia poza terenem zabudowanym.
Kiedyś na trasie zawsze włączałem światła w dzień - dla bezpieczeństwa.
Faktycznie to pomaga na niektórych trasach biegnących przez las, czy w
innych sytuacjach. Ale żeby zmuszać mnie do świecenia w zderzak
samochodu przede mną w letni dzień? Za grosz nie ma w tym sensu.
--
MN
-
77. Data: 2014-08-19 12:11:35
Temat: Re: Skoro 3/4 kierowców przekracza ...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2014-08-19 11:30, Gotfryd Smolik news pisze:
> On Tue, 19 Aug 2014, Liwiusz wrote:
>
>> W dniu 2014-08-19 09:26, Miroo pisze:
>>> Kiedyś tak faktycznie było, ale obecnie tak robią skrzyżowania, że
>>> zielona strzałka świeci się tylko gdy piesi mają czerwone.
>>
>> Mam inne obserwacje.
>
> Na *NOWYCH* skrzyżowaniach? ("tak robią skrzyżowania"!)
Niespecjalnie na to zwracałem uwagę, ale daleki byłbym od stwierdzenia,
że na nowych skrzyżowaniach zawsze są bezkolizyjne zielone strzałki.
Wiem, że tak bywa, ale traktuję to raczej za wypadek przy pracy, tudzież
zbytnie asekuranctwo projektantów i drogowców :)
--
Liwiusz
-
78. Data: 2014-08-19 12:15:25
Temat: Re: Skoro 3/4 kierowców przekracza ...
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2014-08-18 19:49, Jaroslaw Postawa pisze:
> A jak to się ma do coraz popularniejszego ostatnio rozwiązania, że jest
> zielone (nie strzałka, tylko normalne S1) dla samochodu skręcającego w
> prawo i jednocześnie zielone dla pieszych?
Nie znam ani jednego takiego przypadku. Podaj konkretny przykład.
--
MN
-
79. Data: 2014-08-19 12:21:05
Temat: Re: Skoro 3/4 kierowców przekracza ...
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2014-08-19 00:07, Jawi pisze:
> Dyskusja o porypanej strzałce, widać sami tu najlepsi polscy kierowcy,
> przecież ta strzałka jest po to by się kierowca ZATRZYMAŁ obowiązkowo,
> by uniknąć sytuacji, że kogoś nie zauważył, choćby przez słupek boczny z
> przodu. I bardzo słusznie, że ma się zatrzymać.
Ech młody...
Dawniej nie było obowiązku zatrzymania i liczba wypadków była podobna.
Naprawdę mam dziesiątki przykładów, gdy ten głupi nakaz zatrzymania się
jest pozbawiony sensu a w sytuacji gdy ma sens - to bym się zatrzymał i
tak - bez względu na to, co mówi przepis.
--
MN
-
80. Data: 2014-08-19 12:21:09
Temat: Re: Skoro 3/4 kierowców przekracza ...
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1408191132010.612@quad...
> I tu wracamy do tego co wielu już dawno zauważyło.
> Jak ktoś jedzie nad morze 500 km autostradą to nie będzie dla niego
> problemem
> zwolnić na ostatnich 15km i jechać 50
> Obawiam się, że bez środków nacisku ów "brak problemu" nie zadziała.
No więc niech tam sobie stoi fotoradar, albo pomiar odcinkowy. Chodzi o to
że przy takiej proporcji 90% autostrada 10% drogi lokalne z fotoradarami,
czy patrolami mnie zupełnie te fotoradary nie przeszkadzają i nie mam
ciśnienia by na tych ostatnich 15 km nadrabiać stracony czas, bo nie mam
straconego czasu.
> Przyjrzyj się np. "czarnym punktom" - to nie są miejsca, gdzie MOGĄ
> zdarzać się wypadki, lecz miejsca w których się ZDARZAJĄ.
> Promil odcinków dróg, niewielki promil. Bez znaczenia dla "kilometrów".
> Widzisz tę szczególną ostrożność jadących?
Nie patrzę na innych. Jak jestem gdzieś pierwszy raz i widzę oznaczenie
czarny punkt to osobiście zwiększam ostrożność - bo skoro wypadki się
zdarzają to może łuk drogi jest ostrzejszy niż na to wygląda, może gdzieś
nagle z lasu wychodzi jakaś boczna uliczka itp.
[...wersja bezautostradowa...]
>> i nie będzie przestrzegał 50-tki na ostatnich kilometrach.
> Obstawiam tę wersję, również przy istnieniu autostrady.
Patrzę po sobie :-) Jak jadę krajówkami i we wioskach są ograniczenia do 70
to ich z reguły przestrzegam, ale jak trafię na kilka ciągników, albo
maluchy jadące 60/90 poza wioskami i widzę że z zaplanowanych 3 godzin jazdy
robi się 5 to zaczynam "nadrabiać" tam gdzie się da.
Natomiast jak jadę autostradą i z 4 godzin robi się 4:15 bo stałe na
bramkach to w ogóle nie mam ciśnienia by to nadrobić.
Zauważyłem to samo za granicą - tam gdzie wszyscy jadą zgodnie z
ograniczeniami 70/70, 90/90 (np. Francja) ja też tak jadę bo jak
zaplanowałem trasę na 4 godziny i widzę że w 4 godziny dojadę to po co
kombinować i wyprzedzać?
Pozdrawiam
Ergie