Dnia Sun, 5 May 2019 14:12:15 +0200, Marek S napisał(a):
> W dniu 2019-05-05 o 10:37, Mateusz Viste pisze:
>> Nie musi - Marek S jest, zdaje się, z pomorza. Tam hamowanie silnikiem
>> jest symboliczne :)
>
> To byłbyś zaskoczony. W Gdyni jest ulica o nachyleniu 20%. Jak dla mnie
> to spore nachylenie. Nie wiem jakie Ty uważasz za spore? Zresztą cała
> okolica ma mnóstwo zjazdów i podjazdów. Prawie nic tu płaskie nie jest.

Lotnisko im Wałęsy - 148 npm.
A do morza 9km.

Elektrownia szczytowo-pompowa Zarnowiec - ok 100m roznicy poziomow.


Ten lodowiec niezly burdel zostawil :-)

J.

do góry

W dniu 2019-05-05 o 14:52, Shrek pisze:
>
> Jak ci się chce to jedź. Ceną jest tylko moja ciekwość.

Trochę późno lecz zrobiłem test na jakimś dłuższym, stromym, odcinku.
Dopiero teraz taki znalazłem. Przy 50km/h włączyłem tempomat na dolny
limit. Następnie ręcznie zmniejszyłem szybko za jego pośrednictwem
prędkość do 30km/h. Skrzynia nie zmieniła biegu a auto zaczęło dość
mocno hamować. Tak więc tempomat użył hamulca, ku mojemu zdziwieniu.

Dopiero chwilę po wyhamowaniu nastąpiła redukcja biegu i utrzymywanie
zmniejszonej prędkości samym silnikiem.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

W dniu 24.05.2019 o 21:57, Marek S pisze:

> Dopiero chwilę po wyhamowaniu nastąpiła redukcja biegu i utrzymywanie
> zmniejszonej prędkości samym silnikiem.

U mnie inaczej - tempomat przynajmniej w krótkim okresie nie bba wogóle
o przekroczenie prękości - z górki po prostu przyspiesza.

do góry

Dziwne. Co to za auto ?

do góry

W dniu 25.05.2019 o 07:52, p...@g...com pisze:
> Dziwne. Co to za auto ?
>
volvo S60 I z wutomatem i napędem na 4 łapy. Inna sprawa że przyspieszył
minimalnie - zujazd to zjazd z wiaduktu, licznikowo przyspieszył o trzy
km/h - może jest jakaś minimalna wartość zarówno prękości jak i czasu po
której redukuje bieg, żeby skuteczniej hamować silnikiem - no i musi
mieć lockup zapięty, ale raczej miał.

Shrek

do góry