-
61. Data: 2014-08-05 11:25:28
Temat: Re: Shell mi dziś podpadł
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "masti" napisał w wiadomości
Dnia pięknego Mon, 04 Aug 2014 14:17:23 +0200 osobnik zwany J.F.
napisał:
>> Tak naprawde to system jest w miare bezpieczny, nie wystarczy
>> zblizyc
>> sie do ofiary, trzeba to jeszcze jakos na pieniadze zamienic.
>po pierwsze nie trzeba się w ogóle zbliżać. Poczytaj o skannerze w
>windzie
W windzie takiej osobowej ? Podpada pod zblizanie sie.
Czy w windows ? W windows nie mam czytnika, ale w telefonie mam NFC
:-(
>> Otworzyc firme i sobie placic ... zaraz przyjdzie policja, jak sie
>> okaze
>> ze wszyscy poszkodowani na jedna firme wskazuja. No ale powiedzmy
>> ze
>> ktos nagle obskoczy wiele osob, zgarnie milion i zniknie ... tylko
>> ze
>> kazda z tych osob niewielka strate poniesie ... tym niemniej
>> niesmak
>> pozostaje i te miesiace w roznych reklamacjach a moze i lata w
>> sadach.
>> No bo przeciez bank powie "proponowalismy ubezpieczenie, ale klient
>> wzial ryzyko na siebie" :-)
>a po co? kupujesz normalnie w sklepach
No ale przy 50 zl limitu to duzo kupisz ?
I jeszcze trzeba jakas karte nie wzbudzajaca podejrzen ... choc banki
przeciez same teraz promuja placenie telefonem ...
Tak czy inaczej - jesli bedziesz lapal przypadkowe osoby na drobne
oplaty, to one pozostana ... drobne.
No chyba ze sie miliony ludzi zaczna bawic w ten sport ...
J.
-
62. Data: 2014-08-05 12:40:50
Temat: Re: Shell mi dziś podpadł
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Pszemol" napisał
"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
>>>> We wrocku moge podac dwa adresy.
>>> To czemu się powstrzymujesz? :-)
>> Przyjedziesz ? Neste mialo tego sporo.
>> Krakowska duzo, a moze juz Opolska - teraz eMila.
>> Skrzyzowanie Bardzkiej i Armii Krajowej - teraz Shell Selfservice,
>> Powstancow Slaskich i Krzycka - tez SS.
>A w Krakowie też są takie?
Pytales sie o wroclawskie :-P
google zeznaje ze byly
na terenie Centrum Handlowego M1, u zbiegu Al. Pokoju i ul.
Nowohuckiej.
Al. Pokoju 67
Al. Jana Pawła 186
Obecnie moga sie nazywac Shell Selfservice, albo jeszcze inaczej.
>>> I jak takie stacje działają jeśli chodzi o płacenie?
>> Normalnie - wsadzasz karte, podajesz limit, wpisujesz pin,
>> wyjmujesz,
>> tankujesz, wsadzasz jeszcze raz, drukuje wtedy paragon lub fakture.
>> Mozna tez wsadzic banknot.
>Hm... po co wsadzasz jeszcze raz po paragon?
>Czytnik karty nie jest przypisany 1:1 do dystrybutora przy którym
>stoisz?
Nie, jeden obsluguje dwa.
Byc moze ma to jakis zwiazek z obsluga kart - stacja najpierw zaklada
blokade na kwote maksymalna, potem blokade cofa, wprowadza obciazenie
na rzeczywista kwote, bank blokade zdejmuje po 3 dniach :-)
>>> I obsługa stanie jak Rejtan pod kołami krzycząc "po moim trupie"?
>>> Albo wyciągnie giwerę i zacznie strzelać po kołach? Weź
>>> przestań...
>>> Każda stacja ma mnóstwo kamer dookoła i taki delikwent będzie
>>> na kamerach - daleko nie odjedzie...
>
>> Moze kamery kiepskie i numerow nie widac, moze maja doswiadczenie
>> ze tablice kradzione, a moze i stoja zeby klientowi bylo
>> przyjemniej -
>> tak czy inaczej - pracuja. A na innych stacjach ich nie ma, wiec
>> mozna
>> by zaoszczedzic.
>Dawno już nie widziałem stacji z żywą obsługą w USA...
A gdzie te "prosze zatankowac, olej sprawdzic, szyby przetrzec " z
filmow :-)
U nas tez rzadkosc, choc do tankowania gazu obsluga chyba ciagle
potrzebna.
Tym niemniej na niektorych stacjach obsluga i benzyne nalewa ... i to
mnie troche dziwi.
Musi jakis sens miec ... moze wlasciciel ma koncepcje "przyjaznej
stacji", ale bardziej podejrzewam ze kradli :-)
A moze dofinansowanie dostal na utworzenie stanowiska pracy dla
bezrobotnych :-)
>>>>> No tak... gotówka wciąż króluje w naszym państwie...
>>>> Karty tez przyjmuja, ale w salonie. Pod dystrybutorem mowisz "za
>>>> 100",
>>>> pan tankuje za 100.xx, stowe dajesz, pan dziekuje..
>>> A ustawia dystrybutor na limit czy tak kapie potem 5 minut od 99zł
>>> po pięć groszy aby przypadkiem nie przelać? Bo wiesz, że przy
>>> kasie może on na dystrybutorze ustawić limit albo na litry albo na
>>> zł.
>
>> Moze moze, moze nie moze - ten odmierza z reki.
>> I dosc sprawnie mu to idzie, i nalewa uczciwie.
>No przelać nie będzie przelewał bo wtedy klient za friko paliwo
>dostanie.
A jednak przelewa.
>>>> A stacja ma sluzyc klientowi, czy wlascicielowi ? :-)
>>> Widzisz - tym różni się gospodarka z konkurencją, że klient
>>> wybiera
>>> to co lubi a właściciel stacji lubi mieć wielu klientów, więc robi
>>> to
>>> co sprawia że ma wielu klientów: zadowala ich gusta i guściki...
>> Widac u nas mniej klientow odchodzi z powodu dluzszego placenia,
>> niz
>> sie hotdogow sprzedaje :-)
>Aż dziw bierze...
Wydaje sie ze u nas paliwo jest niskomarzowe, zarobek na tankowaniu
moze byc podobny co na hotdogu ...
>>>>> Jaki kod? PIN wprowadzasz tylko dla kart "bankomatowych",
>>>>> tzw. "debit card". Dla kart kredytowych nie ma żadnych kodów.
>>>> U nas praktycznie zawsze. Widac jestescie zacofani :-)
>>> Jaki kod wprowadzasz do karty kredytowej???
>>> PIN bankomatowy???
>> Tak.
>> To u was zlodzieje nie potrafia karty skopiowac ?
>Kopiują ją razem z pinem...
No to stacje chyba duzo traca, jak mozna zatankowac na cudza karte ?
:-)
>>>> Ale to dziala do 50 zl u nas.
>>> Jaki jest sens takiego limitu skoro klient chce zatankować pełny
>>> bak?
>> Sens jest, zeby ci nikt nie obciazyl karty nie wyciagajac jej nawet
>> z
>> kieszeni. No ale na stacji bezuzyteczna.
>No ale nie Twoje pieniądze na tej karcie, pieniądze banku są...
To nie ameryka, wiec nie badz taki pewny :-)
>>> No i czy nie wolałbyś wybrać takiej stacji, gdzie możesz zapłacić
>>> w 10 sekund bez wchodzenia do budki? Ja tak zawsze tankuję...
>> No coz, czesto tankuje na w/w samoobslugowych, ale dlatego ze tanie
>> paliwo.
>Ciekawe czy tanie bo nie trzeba pensji tankowaczowi płacić...
w podobnej cenie jak na innych _tanich_ stacjach z obsluga.
Ale ta mi czasem po drodze.
>> Czesto tez w trasie kawy sobie nie odmawiam :-)
>Kawy na tych stacjach przeważnie parszywe są jakieś... :-(
Amerykanskie gusta inne, ale przy jakiejs okazji zajedz na Orlen i
sprawdz.
J.
-
63. Data: 2014-08-05 14:36:51
Temat: Re: Shell mi dziś podpadł
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:53e0b4b3$0$2243$65785112@news.neostrada.pl...
>>A w Krakowie też są takie?
>
> Pytales sie o wroclawskie :-P
>
> google zeznaje ze byly
> na terenie Centrum Handlowego M1, u zbiegu Al. Pokoju i ul. Nowohuckiej.
> Al. Pokoju 67
> Al. Jana Pawła 186
>
> Obecnie moga sie nazywac Shell Selfservice, albo jeszcze inaczej.
Dzięki, popatrzę sobie jak potraktują moją amerykańską kartę Visa.
>>Hm... po co wsadzasz jeszcze raz po paragon?
>>Czytnik karty nie jest przypisany 1:1 do dystrybutora przy którym stoisz?
>
> Nie, jeden obsluguje dwa.
Jak obsługuje dwa to oczywiście musi zwolnić czytnik dla drugiej pompy.
> Byc moze ma to jakis zwiazek z obsluga kart - stacja najpierw zaklada
> blokade na kwote maksymalna, potem blokade cofa, wprowadza obciazenie na
> rzeczywista kwote, bank blokade zdejmuje po 3 dniach :-)
W USA działa to tak, że pompa autoryzuje na $1 a po zakończeniu
tankowania wysyłana jest ponowna autoryzacja na finalną kwotę.
>>Dawno już nie widziałem stacji z żywą obsługą w USA...
>
> A gdzie te "prosze zatankowac, olej sprawdzic, szyby przetrzec " z filmow
> :-)
Oglądałeś jakieś filmy z lat 80? :-)
> Wydaje sie ze u nas paliwo jest niskomarzowe, zarobek na tankowaniu moze
> byc podobny co na hotdogu ...
Wszędzie jest niskomarżowe. Ceny wyśrubowane duża konkurencją.
Ale to nie powód aby ZMUSZAĆ klienta do wejścia do sklepu...
Klienci bardzo nie lubia zmuszania.
>>> To u was zlodzieje nie potrafia karty skopiowac ?
>>Kopiują ją razem z pinem...
>
> No to stacje chyba duzo traca, jak mozna zatankowac na cudza karte ? :-)
Nie, na stacjach o PIN pytają tylko dla debetowych.
>>No ale nie Twoje pieniądze na tej karcie, pieniądze banku są...
>
> To nie ameryka, wiec nie badz taki pewny :-)
Dlatego pytam czy to karta faktycznie kredytowa czy jednak
podłączona do Twojego banku i bank może położyć łapę
na pieniądzach na innym Twoim rachunku...
>>Kawy na tych stacjach przeważnie parszywe są jakieś... :-(
>
> Amerykanskie gusta inne, ale przy jakiejs okazji zajedz na Orlen i
> sprawdz.
:-) cool, dzięki.
-
64. Data: 2014-08-05 14:59:18
Temat: Re: Shell mi dziś podpadł
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Pszemol" napisał w
"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
>>>Hm... po co wsadzasz jeszcze raz po paragon?
>>>Czytnik karty nie jest przypisany 1:1 do dystrybutora przy którym
>>>stoisz?
>> Nie, jeden obsluguje dwa.
>Jak obsługuje dwa to oczywiście musi zwolnić czytnik dla drugiej
>pompy.
On sobie radzi i bez ponownego wkladania. Kwote koryguje, blokade
zdejmuje.
Ale czemus chca tak, moze jest lepiej.
>> Byc moze ma to jakis zwiazek z obsluga kart - stacja najpierw
>> zaklada blokade na kwote maksymalna, potem blokade cofa, wprowadza
>> obciazenie na rzeczywista kwote, bank blokade zdejmuje po 3 dniach
>> :-)
>W USA działa to tak, że pompa autoryzuje na $1 a po zakończeniu
>tankowania wysyłana jest ponowna autoryzacja na finalną kwotę.
Debetowek tam jak rozumiem nie macie ... a limitu na karcie tez nie ?
>> Wydaje sie ze u nas paliwo jest niskomarzowe, zarobek na tankowaniu
>> moze byc podobny co na hotdogu ...
>Wszędzie jest niskomarżowe. Ceny wyśrubowane duża konkurencją.
>Ale to nie powód aby ZMUSZAĆ klienta do wejścia do sklepu...
>Klienci bardzo nie lubia zmuszania.
A lubia tankowac drozsze paliwo ? :-)
>>>> To u was zlodzieje nie potrafia karty skopiowac ?
>>>Kopiują ją razem z pinem...
>> No to stacje chyba duzo traca, jak mozna zatankowac na cudza karte
>> ? :-)
>Nie, na stacjach o PIN pytają tylko dla debetowych.
Ale jak ktos ma takie skopiowane karty, to co - nie moze sobie
tankowac za darmo ?
>>>No ale nie Twoje pieniądze na tej karcie, pieniądze banku są...
>> To nie ameryka, wiec nie badz taki pewny :-)
>Dlatego pytam czy to karta faktycznie kredytowa czy jednak
>podłączona do Twojego banku i bank może położyć łapę
>na pieniądzach na innym Twoim rachunku...
Karta kredytowa, ale u nas czesto wydaje bank w ktorym masz tez konto.
A nawet jesli calkiem osobna, to komornik zajmie ci w dowolnym banku
:-)
J.
-
65. Data: 2014-08-05 19:58:46
Temat: Re: Shell mi dziś podpadł
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:53e0d527$0$2144$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Pszemol" napisał w
> "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
>>>>Hm... po co wsadzasz jeszcze raz po paragon?
>>>>Czytnik karty nie jest przypisany 1:1 do dystrybutora przy którym
>>>>stoisz?
>>> Nie, jeden obsluguje dwa.
>>Jak obsługuje dwa to oczywiście musi zwolnić czytnik dla drugiej pompy.
>
> On sobie radzi i bez ponownego wkladania. Kwote koryguje, blokade
> zdejmuje.
> Ale czemus chca tak, moze jest lepiej.
Nie zrozumieliśmy się... Jeśli masz jeden czytnik kart obsługujący
tylko jeden dystrybutor to na czas transakcji czytnik jest blokowany,
wyświetlacz jedzie w kółko z jakimiś powitaniami, reklamami
tanich papierosów czy zimnego piwa w środku a ty tankujesz
i patrzysz ślipiami wlepiony w ekran... Skończysz tankować,
odłożysz węża, to Ci się na tym wyświetlaczu pojawi "dziękujemy
bardzo, a może chcesz carwash?" itp, itd... Na końcu drukuje
Ci na życzenie pokwitowanie z kwotą zapłaconą i ilością paliwa,
a nawet kodem do bezobsługowego carwasha itp.
Jak masz sytuację którą opisałeś, gdzie jeden czytnik kart/
terminal z wyświetlaczem, obsługuje więcej niż jeden dystrybutor
to po zautoryzowaniu klienta, wybraniu rodzaju paliwa i włączeniu
pompy musi zwolnić ten terminal/czytnik kart dla drugiego
klienta, który chce z niego skorzystać i zacząć tankować na drugiej
pompie.
A więc terminal w momencie zakańczania rozmowy z Tobą
nie wie ile wytankujesz za 5 minut, gada teraz z nowym klientem
i dlatego jak skończysz tankować to musisz jeszcze raz włożyć
kartę, terminal sobie przeczesze bazę danych pytaniem sql:
"czy mam gostka z tą kartą w bazie co to zrobił tankowanie
a nie wydrukował paragonu? tak: wydrukuj świstek, nie:
przywitaj jak nowego, zapytaj o rodzaj paliwa, carwash itp".
>>> Byc moze ma to jakis zwiazek z obsluga kart - stacja najpierw zaklada
>>> blokade na kwote maksymalna, potem blokade cofa, wprowadza obciazenie na
>>> rzeczywista kwote, bank blokade zdejmuje po 3 dniach :-)
>
>>W USA działa to tak, że pompa autoryzuje na $1 a po zakończeniu
>>tankowania wysyłana jest ponowna autoryzacja na finalną kwotę.
>
> Debetowek tam jak rozumiem nie macie ... a limitu na karcie tez nie ?
Debetówki idą inaczej - mówiliśmy o kredytowych, tych bez pinu :-)
Co do limitu na kartach kredytowych - są tak duże że nie dasz rady
tyle zatankować nawet do 2 TIRów... Dużo jest też kredytówek bez limitów,
np. kilka rodzajów karty kredytowej "American Express" nie ma limitów.
>>> Wydaje sie ze u nas paliwo jest niskomarzowe, zarobek na tankowaniu moze
>>> byc podobny co na hotdogu ...
>>Wszędzie jest niskomarżowe. Ceny wyśrubowane duża konkurencją.
>>Ale to nie powód aby ZMUSZAĆ klienta do wejścia do sklepu...
>>Klienci bardzo nie lubia zmuszania.
>
> A lubia tankowac drozsze paliwo ? :-)
Właśnie w tym rzecz, że cena paliwa jest z daleka widoczna na
dużym wyświetlaczu z ceną, czytelnym z odległości kilku km,
więc w interesie stacyjnika warto mieć tańszą benzynę niż
sąsiad po drugiej stronie skrzyżowania :-)
>>>>> To u was zlodzieje nie potrafia karty skopiowac ?
>>>>Kopiują ją razem z pinem...
>>> No to stacje chyba duzo traca, jak mozna zatankowac na cudza karte ? :-)
>>Nie, na stacjach o PIN pytają tylko dla debetowych.
>
> Ale jak ktos ma takie skopiowane karty, to co - nie moze sobie tankowac za
> darmo ?
Może, jak najbardziej może. To jeden z typowych sposobów
dla złodziei na sprawdzenie "czy świeżo skradziona karta
jest jeszcze dobra czy już zgłoszona w banku jako zgubiona".
I również dobry sposób dla policji aby taką autoryzację ze
stacji, połączoną z nagraniem z kamery video dało się namierzyć
samochód jakim podróżuje w czasie zakupów po kraju złodziej...
>>>>No ale nie Twoje pieniądze na tej karcie, pieniądze banku są...
>>> To nie ameryka, wiec nie badz taki pewny :-)
>>Dlatego pytam czy to karta faktycznie kredytowa czy jednak
>>podłączona do Twojego banku i bank może położyć łapę
>>na pieniądzach na innym Twoim rachunku...
>
> Karta kredytowa, ale u nas czesto wydaje bank w ktorym masz tez konto.
> A nawet jesli calkiem osobna, to komornik zajmie ci w dowolnym banku :-)
Istota karty kredytowej (różnica od debetowej) polega właśnie na tym,
że na kredytowej wydajesz pieniądze banku, które możesz potem
bankowi zwrócić w całości i masz na to jakieś 20 dni po wysłaniu
Ci do domu lub na e-mail rachunku ale możesz też zwracać po trochu...
a na debetowej wydajesz pieniądze swoje, potrącane po każdej
transakcji z konta z którym karta jest połączona. Karta kredytowa
NIE JEST z żadnym kontem w banku połączona w żaden sposób.
Tak jest w USA, nie wiem jak w Europie.
-
66. Data: 2014-08-05 22:44:28
Temat: Re: Shell mi dziś podpadł
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Tue, 05 Aug 2014 11:25:28 +0200 osobnik zwany J.F. napisał:
> Użytkownik "masti" napisał w wiadomości Dnia pięknego Mon, 04 Aug 2014
> 14:17:23 +0200 osobnik zwany J.F. napisał:
>>> Tak naprawde to system jest w miare bezpieczny, nie wystarczy zblizyc
>>> sie do ofiary, trzeba to jeszcze jakos na pieniadze zamienic.
>
>>po pierwsze nie trzeba się w ogóle zbliżać. Poczytaj o skannerze w
>>windzie
>
> W windzie takiej osobowej ? Podpada pod zblizanie sie. Czy w windows ? W
> windows nie mam czytnika, ale w telefonie mam NFC :-(
w windzie osobowej. NFC teoreycznie ma zasięg paru centymetrów. Ale nikt
nie pomyślął, że nadajnik może być mocniejszy niż norma przewiduje
>
>>> Otworzyc firme i sobie placic ... zaraz przyjdzie policja, jak sie
>>> okaze
>>> ze wszyscy poszkodowani na jedna firme wskazuja. No ale powiedzmy ze
>>> ktos nagle obskoczy wiele osob, zgarnie milion i zniknie ... tylko ze
>>> kazda z tych osob niewielka strate poniesie ... tym niemniej niesmak
>>> pozostaje i te miesiace w roznych reklamacjach a moze i lata w sadach.
>>> No bo przeciez bank powie "proponowalismy ubezpieczenie, ale klient
>>> wzial ryzyko na siebie" :-)
>>a po co? kupujesz normalnie w sklepach
>
> No ale przy 50 zl limitu to duzo kupisz ? I jeszcze trzeba jakas karte
> nie wzbudzajaca podejrzen ... choc banki przeciez same teraz promuja
> placenie telefonem ...
50+50+50+ ...
widziałeś, żeby ltoś patrzył na kartę? Zresztą widziałem badania z
porządnych niemiec. Nikt nie patrzył. A jak sklepowy powie, że patrzył to
co mu zrobisz? zresztą przy NFC to jak ma patrzeć skoro awet karty nie
widzi?
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
67. Data: 2014-08-06 00:09:02
Temat: Re: Shell mi dziś podpadł
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "masti" <g...@t...hell>
>
>>>> Tak naprawde to system jest w miare bezpieczny, nie wystarczy zblizyc
>>>> sie do ofiary, trzeba to jeszcze jakos na pieniadze zamienic.
>>
>>>po pierwsze nie trzeba się w ogóle zbliżać. Poczytaj o skannerze w
>>>windzie
>>
>> W windzie takiej osobowej ? Podpada pod zblizanie sie. Czy w windows ? W
>> windows nie mam czytnika, ale w telefonie mam NFC :-(
>
> w windzie osobowej. NFC teoreycznie ma zasięg paru centymetrów. Ale nikt
> nie pomyślął, że nadajnik może być mocniejszy niż norma przewiduje
A który nadajnik ? Nie działa to pasywnie, tj telefon jako tag ?
-
68. Data: 2014-08-06 00:52:57
Temat: Re: Shell mi dziś podpadł
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 5 Aug 2014 20:44:28 +0000 (UTC), masti napisał(a):
> Dnia pięknego Tue, 05 Aug 2014 11:25:28 +0200 osobnik zwany J.F. napisał:
>>>> Tak naprawde to system jest w miare bezpieczny, nie wystarczy zblizyc
>>>> sie do ofiary, trzeba to jeszcze jakos na pieniadze zamienic.
>>>a po co? kupujesz normalnie w sklepach
>> No ale przy 50 zl limitu to duzo kupisz ? I jeszcze trzeba jakas karte
>> nie wzbudzajaca podejrzen ... choc banki przeciez same teraz promuja
>> placenie telefonem ...
>
> 50+50+50+ ...
No i co - jablka kupisz i bedziesz biednym dziecom rozdawal ?
Rozumiem, po flaszce, towar latwo zbywalny, i to czasem z zyskiem :-)
Gdyby tak choc skrzynke dziennie :-)
> widziałeś, żeby ltoś patrzył na kartę? Zresztą widziałem badania z
> porządnych niemiec. Nikt nie patrzył.
Ale karte, a nie jakies dziwne urzadzenie z kablami ...
> A jak sklepowy powie, że patrzył to
> co mu zrobisz? zresztą przy NFC to jak ma patrzeć skoro awet karty nie
> widzi?
I tu sie zgadzamy ...
J.
-
69. Data: 2014-08-06 01:17:25
Temat: Re: Shell mi dziś podpadł
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 5 Aug 2014 12:58:46 -0500, Pszemol napisał(a):
> Nie zrozumieliśmy się... Jeśli masz jeden czytnik kart obsługujący
> tylko jeden dystrybutor to na czas transakcji czytnik jest blokowany,
> wyświetlacz jedzie w kółko z jakimiś powitaniami, reklamami
> tanich papierosów czy zimnego piwa w środku a ty tankujesz
> i patrzysz ślipiami wlepiony w ekran... Skończysz tankować,
No fakt, ale zacofani ... ci Finowie :-)
> A więc terminal w momencie zakańczania rozmowy z Tobą
> nie wie ile wytankujesz za 5 minut, gada teraz z nowym klientem
> i dlatego jak skończysz tankować to musisz jeszcze raz włożyć
> kartę, terminal sobie przeczesze bazę danych pytaniem sql:
> "czy mam gostka z tą kartą w bazie co to zrobił tankowanie
> a nie wydrukował paragonu? tak: wydrukuj świstek, nie:
> przywitaj jak nowego, zapytaj o rodzaj paliwa, carwash itp".
A co szkodzi spytac dwa razy ? :-)
Ale zaraz ... tam nie ma karwasza. Ani sklepiku. Ani automatu z
papierosami :-)
>>>> Byc moze ma to jakis zwiazek z obsluga kart - stacja najpierw zaklada
>>>> blokade na kwote maksymalna, potem blokade cofa, wprowadza obciazenie na
>>>> rzeczywista kwote, bank blokade zdejmuje po 3 dniach :-)
>>
>>>W USA działa to tak, że pompa autoryzuje na $1 a po zakończeniu
>>>tankowania wysyłana jest ponowna autoryzacja na finalną kwotę.
>>
>> Debetowek tam jak rozumiem nie macie ... a limitu na karcie tez nie ?
>
> Debetówki idą inaczej - mówiliśmy o kredytowych, tych bez pinu :-)
> Co do limitu na kartach kredytowych - są tak duże że nie dasz rady
> tyle zatankować nawet do 2 TIRów...
Ale moglem wczesniej kolacje z kawiorem zjesc.
No chyba ze wychodzicie z zalozenia ze jak kogos stac na wyczerpanie
limitu, to sprzedac mu jeszcze paliwa za 50$ nie zaszkodzi :-)
>>>> Wydaje sie ze u nas paliwo jest niskomarzowe, zarobek na tankowaniu moze
>>>> byc podobny co na hotdogu ...
>>>Wszędzie jest niskomarżowe. Ceny wyśrubowane duża konkurencją.
>>>Ale to nie powód aby ZMUSZAĆ klienta do wejścia do sklepu...
>>>Klienci bardzo nie lubia zmuszania.
>> A lubia tankowac drozsze paliwo ? :-)
>
> Właśnie w tym rzecz, że cena paliwa jest z daleka widoczna na
> dużym wyświetlaczu z ceną, czytelnym z odległości kilku km,
> więc w interesie stacyjnika warto mieć tańszą benzynę niż
> sąsiad po drugiej stronie skrzyżowania :-)
No wlasnie - czyli sklepik wazniejszy niz zadowolenie klienta z
szybkiej samoobslugi :-)
Bo klient to takie bydle, ze zawsze bedzie narzekal ze za wolno, ale
nie - nie skreci na stacje obok, gdzie wie ze szybciej, ale jednak o
cent drozej :-)
Co prawda u nas sie nie sprawdza, drogie stacje maja swoich licznych
klientow.
>>>>>> To u was zlodzieje nie potrafia karty skopiowac ?
>>>>>Kopiują ją razem z pinem...
>>>> No to stacje chyba duzo traca, jak mozna zatankowac na cudza karte ? :-)
>>>Nie, na stacjach o PIN pytają tylko dla debetowych.
>>
>> Ale jak ktos ma takie skopiowane karty, to co - nie moze sobie tankowac za
>> darmo ?
>
> Może, jak najbardziej może. To jeden z typowych sposobów
> dla złodziei na sprawdzenie "czy świeżo skradziona karta
> jest jeszcze dobra czy już zgłoszona w banku jako zgubiona".
> I również dobry sposób dla policji aby taką autoryzację ze
> stacji, połączoną z nagraniem z kamery video dało się namierzyć
> samochód jakim podróżuje w czasie zakupów po kraju złodziej...
Ale przeciez pisalem o skopiowaniu, nie kradziezy.
Ile czasu zajmie ci zorientowanie ze ktos tankuje na twoja karte ?
>>>>>No ale nie Twoje pieniądze na tej karcie, pieniądze banku są...
>>>> To nie ameryka, wiec nie badz taki pewny :-)
>>>Dlatego pytam czy to karta faktycznie kredytowa czy jednak
>>>podłączona do Twojego banku i bank może położyć łapę
>>>na pieniądzach na innym Twoim rachunku...
>>
>> Karta kredytowa, ale u nas czesto wydaje bank w ktorym masz tez konto.
>> A nawet jesli calkiem osobna, to komornik zajmie ci w dowolnym banku :-)
>
> Istota karty kredytowej (różnica od debetowej) polega właśnie na tym,
> że na kredytowej wydajesz pieniądze banku, które możesz potem
> bankowi zwrócić w całości i masz na to jakieś 20 dni po wysłaniu
No i tak jest. Ale w tym samym banku mam tez konto, z ktorego bank
sobie potrafi sam sciagnac po tych 20 dniach.
Ale ... nie musze tam miec pieniedzy.
> Karta kredytowa
> NIE JEST z żadnym kontem w banku połączona w żaden sposób.
> Tak jest w USA, nie wiem jak w Europie.
A u nas jest roznie.
J.
-
70. Data: 2014-08-06 06:11:57
Temat: Re: Shell mi dziś podpadł
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:1msgzsw9y68ic$.15nn4xrxown5g$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 5 Aug 2014 12:58:46 -0500, Pszemol napisał(a):
>
>> Nie zrozumieliśmy się... Jeśli masz jeden czytnik kart obsługujący
>> tylko jeden dystrybutor to na czas transakcji czytnik jest blokowany,
>> wyświetlacz jedzie w kółko z jakimiś powitaniami, reklamami
>> tanich papierosów czy zimnego piwa w środku a ty tankujesz
>> i patrzysz ślipiami wlepiony w ekran... Skończysz tankować,
>
> No fakt, ale zacofani ... ci Finowie :-)
Że co? Czemu Finowie?
>> A więc terminal w momencie zakańczania rozmowy z Tobą
>> nie wie ile wytankujesz za 5 minut, gada teraz z nowym klientem
>> i dlatego jak skończysz tankować to musisz jeszcze raz włożyć
>> kartę, terminal sobie przeczesze bazę danych pytaniem sql:
>> "czy mam gostka z tą kartą w bazie co to zrobił tankowanie
>> a nie wydrukował paragonu? tak: wydrukuj świstek, nie:
>> przywitaj jak nowego, zapytaj o rodzaj paliwa, carwash itp".
>
> A co szkodzi spytac dwa razy ? :-)
O co? O paragon chcesz pytać dwa razy?
> Ale zaraz ... tam nie ma karwasza. Ani sklepiku. Ani automatu z
> papierosami :-)
Nie rozumiem problemu... jak nie ma czego reklamować to nie reklamują.
>>>>> Byc moze ma to jakis zwiazek z obsluga kart - stacja najpierw zaklada
>>>>> blokade na kwote maksymalna, potem blokade cofa, wprowadza obciazenie
>>>>> na
>>>>> rzeczywista kwote, bank blokade zdejmuje po 3 dniach :-)
>>>
>>>>W USA działa to tak, że pompa autoryzuje na $1 a po zakończeniu
>>>>tankowania wysyłana jest ponowna autoryzacja na finalną kwotę.
>>>
>>> Debetowek tam jak rozumiem nie macie ... a limitu na karcie tez nie ?
>>
>> Debetówki idą inaczej - mówiliśmy o kredytowych, tych bez pinu :-)
>> Co do limitu na kartach kredytowych - są tak duże że nie dasz rady
>> tyle zatankować nawet do 2 TIRów...
>
> Ale moglem wczesniej kolacje z kawiorem zjesc.
> No chyba ze wychodzicie z zalozenia ze jak kogos stac na wyczerpanie
> limitu, to sprzedac mu jeszcze paliwa za 50$ nie zaszkodzi :-)
Tłumaczę Ci, że limity są duże... ja mam na jednej karcie jakieś $12500
Ile tego kawioru musiałbyś zjeść aby przekroczyć 12 tys dolarów?
Poza tym, za przekroczenie limitu są administracyjne kary/opłaty,
więc w sumie w interesie wydającego kartę abyś ten miesięczny
limit przekroczył...
To o czym mówisz to chyba limity gotówkowe na pobranie kasy z bankomatu.
Trzeba na to PINu i jest tam jakiś sufit dzienny kwotowy i limit ilości
tansakcji.
I fakt - ucierpiałem na tym limicie w Egipcie płacąc kartą za kurs
nurkowania
i kilka dodatkowych nurkowań na raz bo limit był $300 - transakcja
przeszła pomyślnie, ale potem nie dało się jej użyć nawet w kafejce
internetowej: ale to była karta debetowa, taka do bankomatu...
Użyłem jej za granicą tylko dlatego że nie miała ekstra opłat/haraczy
BO WŁAŚNIE WYDAWAŁEM WŁASNE PIENIĄDZE a nie brałem kredytu :-)
Ale karta *kredytowa* po prostu naliczała ekstra 3% opłat za granicą
ale leciało już wtedy bez żadnych limitów - ile wlezie :-)
>>>>> Wydaje sie ze u nas paliwo jest niskomarzowe, zarobek na tankowaniu
>>>>> moze
>>>>> byc podobny co na hotdogu ...
>>>>Wszędzie jest niskomarżowe. Ceny wyśrubowane duża konkurencją.
>>>>Ale to nie powód aby ZMUSZAĆ klienta do wejścia do sklepu...
>>>>Klienci bardzo nie lubia zmuszania.
>>> A lubia tankowac drozsze paliwo ? :-)
>>
>> Właśnie w tym rzecz, że cena paliwa jest z daleka widoczna na
>> dużym wyświetlaczu z ceną, czytelnym z odległości kilku km,
>> więc w interesie stacyjnika warto mieć tańszą benzynę niż
>> sąsiad po drugiej stronie skrzyżowania :-)
>
> No wlasnie - czyli sklepik wazniejszy niz zadowolenie klienta z
> szybkiej samoobslugi :-)
> Bo klient to takie bydle, ze zawsze bedzie narzekal ze za wolno, ale
> nie - nie skreci na stacje obok, gdzie wie ze szybciej, ale jednak o
> cent drozej :-)
>
> Co prawda u nas sie nie sprawdza, drogie stacje maja swoich licznych
> klientow.
Tutaj też tak jest... Stacja tania jest pełna to stacja droższa też ma
2-3 samochody - nie wiem czy stałych klientów czy tych co im
się akurat spieszy i w kolejce za tankującym akurat nie chce stać.
>>>>>>> To u was zlodzieje nie potrafia karty skopiowac ?
>>>>>>Kopiują ją razem z pinem...
>>>>> No to stacje chyba duzo traca, jak mozna zatankowac na cudza karte ?
>>>>> :-)
>>>>Nie, na stacjach o PIN pytają tylko dla debetowych.
>>>
>>> Ale jak ktos ma takie skopiowane karty, to co - nie moze sobie tankowac
>>> za
>>> darmo ?
>>
>> Może, jak najbardziej może. To jeden z typowych sposobów
>> dla złodziei na sprawdzenie "czy świeżo skradziona karta
>> jest jeszcze dobra czy już zgłoszona w banku jako zgubiona".
>> I również dobry sposób dla policji aby taką autoryzację ze
>> stacji, połączoną z nagraniem z kamery video dało się namierzyć
>> samochód jakim podróżuje w czasie zakupów po kraju złodziej...
>
> Ale przeciez pisalem o skopiowaniu, nie kradziezy.
> Ile czasu zajmie ci zorientowanie ze ktos tankuje na twoja karte ?
A... to co innego. Może dlatego te zbliżeniowe karty są mniej
popularne tutaj, bo większa swoboda używania plastików niż
u Was (w sensie: my używamy ich wszędzie bez PINów).