Odbiornik modelarski jak by co...

do góry

On 04/17/2013 09:54 AM, 4CX250 wrote:
> Odbiornik modelarski jak by co...

Naprawiasz zdalnie czy wydymiony tak, że został węgiel?
Bo to proste odbiorniki są i filozofii specjalnej w nich nie ma (starczy
popatrzeć w noty układów które tam siedzą).
Poza tym przy obecnych cenach odbiorników z podwójną przemianą i
syntezą, to i tak nie ma sensu tego naprawiać czy przerabiać.


Pozdrawiam

Marek
--
"If you want something done...do yourself!"
Jean-Baptiste Emmanuel Zorg

do góry

Użytkownik "Marek Wodzinski" <m...@O...mamy.to> napisał w wiadomości
news:kkuqn8$d51$1@atena.e-wro.net...
> On 04/17/2013 09:54 AM, 4CX250 wrote:
>> Odbiornik modelarski jak by co...
>
> Naprawiasz zdalnie czy wydymiony tak, że został węgiel?
> Bo to proste odbiorniki są i filozofii specjalnej w nich nie ma (starczy
> popatrzeć w noty układów które tam siedzą).
> Poza tym przy obecnych cenach odbiorników z podwójną przemianą i syntezą,
> to i tak nie ma sensu tego naprawiać czy przerabiać.

Już sobie poradziłem bez schematu.
Przestroiłem go na 40MHz, obwody wejściowe poszło łatwo przestroić, kilka
kondensatorów smd do wymiany i korekta rdzeni w filtrach ale okazało się że
nowy kwarc na 40MHz nie chce pracować na 3 overtonie i pracował na
podstawowej. Więc dorobić musiałem dodatkowo obwód rezonansowy i poszło.
Owszem, prosta konstrukcja ale ze schematem zawsze to śmielej :)
Co do cen to owszem, można kupić za 50-150zł przyzwoity odbiornik używany,
czasem nowy, ale po co skoro w szufladzie leży nie używany. Sprawdzałem
zasięg po przestrojeniu, w wolnej przestrzeni 600metrów serwa stabilne, na
dalsze odległości nie chciało mi się już sprawdzać.

Marek

do góry