-
41. Data: 2022-07-14 15:04:39
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 14/07/2022 15:04, Cezar wrote:
> Jest jeszcze TinyGo, który z Go ma tyle wspólnego że składnia jest
> identyczna i większość bibliotek PureGo będzie działała.
> Plusem jest przenośność kodu pomiędzy platformami. Może być przydatne do
> prototypowania :-)
To już Python nie jest w modzie? Ale ten czas leci ;)
-
42. Data: 2022-07-14 15:04:56
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: Cezar <c...@t...pl.invalid>
On 14/07/2022 13:23, JDX wrote:
>
>> Ciągle mam wrażenie, że Rust to taki odpowiednik <foo> w dziedzienie
>> telefonów. Był, zmieniał świat w 2 lata i umarł.
> Przez klasę robotniczą Rust jest ciągle kochany:
> https://survey.stackoverflow.co/2022/#section-most-l
oved-dreaded-and-wanted-programming-scripting-and-ma
rkup-languages.
> I chyba ma tendencję wzrostową. Aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że branży
> embedded (zwłaszcza bare metal) jego użycie jest zapewne praktycznie
> zerowe.
>
To sie może zmienić bo Linus T. jakoś ostatnio przyznał że Rust się w
końcu pojawi w kernelu. Nie jest to baremetal ale już coś...
Jest jeszcze TinyGo, który z Go ma tyle wspólnego że składnia jest
identyczna i większość bibliotek PureGo będzie działała.
Plusem jest przenośność kodu pomiędzy platformami. Może być przydatne do
prototypowania :-)
c.
-
43. Data: 2022-07-14 15:27:14
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: "Grzegorz Niemirowski" <g...@g...net>
Arnold Ziffel <a...@h...invalid> napisał(a):
> Generalnie nie podoba mi się idea, że każdy, kto zna moje nazwisko, od
> razu będzie wiedział, gdzie pracuję. Od jakiegoś czasu staram się dbać
> o prywatność w sieci (m.in. dlatego piszę jako Arnold Ziffel, czy jak
> wcześniej Queequeg, a nie pod nazwiskiem, którego używałem w Usenecie
> od 2000 r.).
Aaaa, więc to Ty jesteś :)
Myślę, że heby ma rację. Najważniejsze, żeby oferty spływały, więc zgadzać
muszą się umiejętności i mniej więcej historia zatrudnienia. Ostatecznie
nawet nie musisz odpowiadać na te oferty przez LinkedIn i tłumaczyć, że
Arnold nie nazywa się Arnold. Przysyłane oferty i tak zwykle wiszą
równolegle na innych portalach, więc LI można traktować jedynie jako taki
agregator, a kontaktować się z HR innymi drogami.
--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/
-
44. Data: 2022-07-14 15:44:10
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 14/07/2022 15:27, Grzegorz Niemirowski wrote:
> więc LI można traktować
> jedynie jako taki agregator, a kontaktować się z HR innymi drogami.
Mam na LI informacje, że w powaznych sprawach proszę o kontaktmailem i
mam ten mail podany jawnie od razu na początku opisu.
Dla HR to jednak za wysoki poziom intelektualny. Do tej pory miałem na
kilkadziesiąt konaktów HR tylko dwa przez maila.
Oni w ogóle, mam wrażenie, nie szukają jakoś dokładnie. Odpalają
wyszukiwarkę, wpisują "embedded" albo "C++" i Ty parzyste, Anetka
nieparzyste. I jadą. Nawet baz danych nie mają, proszą aby dodać ich do
kontaktów, aby wiedzili, że już Cie o coś pytali. Ja nie dodaje HR do
kontaktów i mam odwrotny skutek: potrafią pisać po kilka razy do mnie w
tej samej sprawie, ci sami ludzie. Popsułem Matrixa.
Tak więc zupełnie bez znaczenia co się tam wpisze, jak sie człowiek
nazywa, czy ma fotkę itp bs. Mają być słowa kluczowe zadowalające filtry
i już. Z rok temu odezwał się do mnie jakiś Anglik ze słowami "co prawda
nie pasuje do opisu, ale pomyślałem, że warto zapytać bo może akurat".
Desperacja.
Rekruterzy w dziejszych czasach mają inne problemy niż brak nazwiska. Na
przykład brak ludzi na rynku ;) Tylko korzystać.
-
45. Data: 2022-07-14 16:17:39
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Arnold,
Thursday, July 14, 2022, 2:27:06 PM, you wrote:
>> Ot takie skojarzenie. Mój pierwszy XT miał 640k RAMu, dwa drive'y 360k i
>> nie miał HDD. A MHz-ów nie jestem pewien - może 8 a może 12.
> 12 MHz miałem w AT (286). XT miał mniej.
Oryginalny mial 4.77 MHz ale wersje turbo też istniały, szczególnie na
klonach. NEC V20 chodził na 8 MHz.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
46. Data: 2022-07-14 16:24:13
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Arnold,
Thursday, July 14, 2022, 2:44:09 PM, you wrote:
>> Zaczynałem od Spectrum w 1985 roku.
> W 1985 się rodziłem. Zaczynałem od Timex 2048 jakoś ok. 1993 r.
>> Dziś 2 użytkowników, 3 komputery i dwa tablety. Blaszak, laptop, Mac
>> Mini z M1, Samsung i iPad.
> To ja mam zdecydowanie za dużo komputerów, których ciągle używam. Dwie
> osoby w domu, ale dziewczyna jest pod tym względem normalna -- laptop,
> dwa telefony i tyle. U mnie...
> - laptop, czasami podłączany jako desktop (dwa monitory, klawiatura, mysz)
> - mini-laptop (EEE PC 701) do zabierania w teren
Widzisz - zapomniałem - mam przecież też EEE PC ale 9". Leży na półce
i się kurzy. Miał służyć do programowania alarmów ale nic z tego nie
wyszło.
> - czytnik ebooków
Nie potrafię się przekonać - za mały ekran na moje kaprawe oczy.
> - tablet
> - dwa telefony (choć jakbym miał dual sim, to wystarczyłby mi jeden)
Telefonów nie liczę.
> - raspberry podpięte do telewizora do oglądania filmów
Znów zapomniałem - Malina jako odbiornik ADS-B dla FR24
[...]
> - mini-komputer (thin client) przy biurku "elektronicznym" (do
Moje biurko dzielę pomiędzy pracę a elektronikę ale od lat część
elektroniczna zawalona papierami :(
[...]
> A to tylko w domu... w pracy mam drugi, trochę prostszy ekosystem, a na
Paca w domu redukuje ilość koniecznego sprzętu :)
> działce ekosystem dopiero się tworzy
A ogród mam pod oknem :)
[...]
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
47. Data: 2022-07-14 17:28:08
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
czwartek, 14 lipca 2022 o 14:49:43 UTC+2 Arnold Ziffel napisał(a):
> Dawid Rutkowski <d...@w...pl> wrote:
>
> > Nie no, zapomniałem dopisać, że jak go rodzice kupili w 1993 za przedpłatę za
malucha,
> > to to była totalna rakieta (jak na PL oczywiście), wtedy "domowo-biurowym
standardem" było AT 80286/12MHz z 1MB RAM
> > i jakąś tam VGA, a ja miałem jeszcze Trident SVGA z 1MB i nawet dawało się
> > na tym 14-calowym monitorze odpalić 1024*768 w 43Hz (interlaced) - podobno
> > był taki specjalny z "plamką 0,28 cala", że to 1024*768 naprawdę było, a nie,
> > że tylko akceptowane na wejściu, a pokaże to, co pokaże.
> > I jeszcze miał koprocesor 80387, żeby autocad ładnie działał. checkIt pokazywał
szybkość ;>
> Ja AT miałem dopiero w 1995 r. Z Herculesem. Dopiero potem SVGA (S3 Trio
> bodajże), monitor mam do dziś w piwnicy (muszę w końcu coś z tym zrobić;
> Herculesa zresztą też mam). Pamiętam, że 1024 × 768 działało, ale 800 ×
> 600 z jakiegoś powodu nie udało mi się uruchomić (monitor nie był w stanie
> złapać synchronizacji).
S3Trio64V+ leży za plecami w płycie z pentium mmx 166MHz - jakiś czas temu odkryłem
w zastawionym rogu pokoju w robocie - a przez wiele lat się zastanawiałem, co ja z tą
płytą zrobiłem...
Jest tam też ISA-owa kart dźwiękowa z modułem wavetable i gniazdem joysticka.
Tylko nie mam czasu, żeby sprawdzić, czy to jeszcze działa - a jak działa, to
pograć sobie w Magic Carpet na moim kochanym joysticku optycznym (tylko gdzie
z kolei on jest, chyba jakiś czas temu gdzieś go widziałem...).
No i jeszcze muszę sprawdzić, czy mam gdzieś magic carpet no i jakiś DOS...
Herculesa zawsze chciałem mieć jeszcze w czasach 386, żeby na tym niedorobionym DOSie
zrobić konfigurację 2-monitorową.
Tata pożyczył od kogoś na polibudzie, ale szybko musiał oddać - było niestety "na
stanie"
i zapisane na jakąś wielką kwotę... No i i tak nie miałem monitora ;>
Ech, jak potem sobie odpaliłem dwa monitory na Linuxie to było coś...
Ale najciekawsze konfiguracja dual-head to była na serwerze w tramwajach - serwer
alpha AXP
z VMSem, to była maszyna, stała sobie pod biurkiem, kurzu masa w tej centrali ruchu,
a ta działała i działała (no raz się zbuntowała jak było bardzo gorąco - szef firmy,
która
ten serwer dostarczyła, przywiózł wtedy pod pachą "zestaw naprawczy" czyli drugą
płytę główną),
no i przy upgrade dostała 2 karty radeon na PCI i wiele lat na tych dwóch monitorach
wyświetlała,
schemat sieci tramwajowej wypalił się luminoforze, pierwszy raz coś takiego widziałem
(po zmianie monitorów
na LCD też się wypalił - a teraz na tablecie mam wypalone google groups, to chyba w
podświetleniu).
Ten sam soft, dalej na Motifie, nadal działa - teraz już na serwerze Xeon/x64
(luxusowo
umieszczony w serwerowni), a wyświetla osobny X-Terminal.
-
48. Data: 2022-07-14 18:22:55
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: Piotr Wyderski <b...@p...com>
RoMan Mandziejewicz wrote:
> Paca w domu redukuje ilość koniecznego sprzętu :)
Ty to chyba przecierałeś szlaki pracy zdalnej z dekadę przed tym, zanim
to się stało modne. :)
Pozdrawiam, Piotr
-
49. Data: 2022-07-14 19:10:38
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2022-07-14 o 14:14, Dawid Rutkowski pisze:
> To jak się tego racal redaca używało z tych 4 dyskietek?
> Trzeba było po kolei 4 włożyć i ładował się do pamięci (ale 4*360kB to zbyt wiele)?
> Czy może trzeba było na raz trzymać 2 dyskietki w stacjach, a ew. wyjąć można było
jak się chciało coś wczytać lub zapisać?
Firmę założyliśmy w 1988r. Do końca roku (korzystając z wypożyczanych na
weekendy komputerów) opracowaliśmy i wyprodukowaliśmy 4 szt
programatorów Piccolo (+ program na PC). Potem potrzebowaliśmy zrobić
ich tester produkcyjny i to jego płytkę projektowałem już na naszym
komputerze (bez HDD było taniej) pod RacalRedac-iem. Dlatego sądzę, że
było to w 1989 lub 1990r.
Na pewno musiałem część z tych 640kB przeznaczyć na RamDysk. Z tego co
pamiętam to 80kB. Wielkość była bardzo krytyczna - musiały tam wejść
jakieś jego pliki, które potrzebował mieć cały czas dostępne, a jak ciut
większy RamDysk to nie uruchamiał się - że RAMu za mało. Pozostałe cały
czas potrzebne pliki były w A:. W B: były na przemian 2 dyskietki -
jedna pełna a na drugiej oprócz jego plików było trochę miejsca na pliki
robocze (nie były duże).
Nie wszystkie pliki z dystrybucji były potrzebne przy pracy nad PCB. To,
które są potrzebne ustaliłem eksperymentalnie - dogrywałem kolejno te o
które się upominał.
Pracowałem na CGA, ale nie mieliśmy kolorowego monitora. W czasie
studiów złożyłem 3 przenośne Neptuny. W Bomis-ie rzucili zielone
kineskopy i płytki wejściowe monitora (wkładane chyba zamiast p.cz) to
jeden z nich przerobiłem na monitor. Opornikami zmieszałem RGB tak, że
różne kolory widziałem jako trochę różniące się odcienie.
Było ciężko, ale tester (płytka miała z 10x25cm - klucze analogowe do
podłączania do poszczególnych pinów podstawki, jakieś sterowane
obciążenie, przetwornik A/C itp) zrobiłem i stosowaliśmy go aż do
wejścia do Unii kiedy stwierdziliśmy, że nie będziemy płacić za badania
EMC Piccolo.
P.G.
-
50. Data: 2022-07-14 19:25:38
Temat: Re: Rynek pracy STM32
Od: MiSter <U...@w...pl>
W dniu 2022-07-13 o 21:38, Arnold Ziffel pisze:
> MiSter <U...@w...pl> wrote:
>
>> obecnie wielu dobrych fachowców tzw. seniorów których znam, ucieka jak
>> najdalej od embedded :) Z przyczyn oczywistych.
>
> Jakie to przyczyny? Pieniądze?
>
Ciężka praca :)
Ciągle zaczynasz od nowa, za każdym razem musisz przeczytać idące już w
tysiące stron dokumentacji, ogarnąć tysiące rejestrów etc.
Nagle okazuje się, że układ niedostępny i od nowa....