-
1. Data: 2021-04-19 15:09:03
Temat: Rozwiazanie na brak ciaglosci OC i beterminowe badania techniczne.
Od: K <n...@e...com>
Zalozcie sobie kolekcje jak ten/ta pan/pani:
https://moto.trojmiasto.pl/Zolte-tablice-na-nieklasy
cznym-aucie-To-mozliwe-n155145.html
Z tego co pamietam ci najbardziej oburzeni juz jakies kolekcje mieli.
Wszystko bez pisania do swojego lokalnego posla ;)
-
2. Data: 2021-04-19 15:28:52
Temat: Re: Rozwiazanie na brak ciaglosci OC i beterminowe badania techniczne.
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 19.04.2021 o 15:09, K pisze:
> Zalozcie sobie kolekcje jak ten/ta pan/pani:
> https://moto.trojmiasto.pl/Zolte-tablice-na-nieklasy
cznym-aucie-To-mozliwe-n155145.html
>
> Z tego co pamietam ci najbardziej oburzeni juz jakies kolekcje mieli.
> Wszystko bez pisania do swojego lokalnego posla ;)
Ale w czym problem, bo oprócz plusów posiadania żółtych tablic są
jeszcze minusy, i dla auta użytkowanego do jady codziennej żółte
tablice, to taki średni pomysł.
-
3. Data: 2021-04-19 16:21:52
Temat: Re: Rozwiazanie na brak ciaglosci OC i beterminowe badania techniczne.
Od: K <n...@e...com>
On 19/04/2021 14:28, nadir wrote:
> W dniu 19.04.2021 o 15:09, K pisze:
>> Zalozcie sobie kolekcje jak ten/ta pan/pani:
>> https://moto.trojmiasto.pl/Zolte-tablice-na-nieklasy
cznym-aucie-To-mozliwe-n155145.html
>>
>> Z tego co pamietam ci najbardziej oburzeni juz jakies kolekcje mieli.
>> Wszystko bez pisania do swojego lokalnego posla ;)
>
> Ale w czym problem, bo oprócz plusów posiadania żółtych tablic są
> jeszcze minusy, i dla auta użytkowanego do jady codziennej żółte
> tablice, to taki średni pomysł.
No, a pamietasz dyskusje o karach za brak badan technicznych w terminie
i koniecznosc posiadania OC za samochod ktorego sie nie uzytkuje?
-
4. Data: 2021-04-19 17:40:05
Temat: Re: Rozwiazanie na brak ciaglosci OC i beterminowe badania techniczne.
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 19.04.2021 o 16:21, K pisze:
> No, a pamietasz dyskusje o karach za brak badan technicznych w terminie
> i koniecznosc posiadania OC za samochod ktorego sie nie uzytkuje?
No nie pamiętam, ale domyślam się, że ktoś sobie wymyślił, że uniknie
badań i OC rejestrując przeciętny dupowóz na żółtych tablicach.
Otóż ten "medal ma dwa końce" i wcale tak różowawo z żółtymi tablicami
nie jest.
-
5. Data: 2021-04-19 18:35:59
Temat: Re: Rozwiazanie na brak ciaglosci OC i beterminowe badania techniczne.
Od: RadoslawF <r...@g...com>
W dniu 2021-04-19 o 17:40, nadir pisze:
>> No, a pamietasz dyskusje o karach za brak badan technicznych w
>> terminie i koniecznosc posiadania OC za samochod ktorego sie nie
>> uzytkuje?
>
> No nie pamiętam, ale domyślam się, że ktoś sobie wymyślił, że uniknie
> badań i OC rejestrując przeciętny dupowóz na żółtych tablicach.
> Otóż ten "medal ma dwa końce" i wcale tak różowawo z żółtymi tablicami
> nie jest.
To co jest nie bardzo różowo według ciebie?
Bo już drugi raz piszesz o minusach a nie wyjaśniasz jakich.
Problemem dla ciebie będzie utrudniona sprzedaż za granicę?
Pozdrawiam
-
6. Data: 2021-04-19 19:19:23
Temat: Re: Rozwiazanie na brak ciaglosci OC i beterminowe badania techniczne.
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 19.04.2021 o 16:21, K pisze:
> On 19/04/2021 14:28, nadir wrote:
>> W dniu 19.04.2021 o 15:09, K pisze:
>>> Zalozcie sobie kolekcje jak ten/ta pan/pani:
>>> https://moto.trojmiasto.pl/Zolte-tablice-na-nieklasy
cznym-aucie-To-mozliwe-n155145.html
>>>
>>> Z tego co pamietam ci najbardziej oburzeni juz jakies kolekcje mieli.
>>> Wszystko bez pisania do swojego lokalnego posla ;)
>>
>> Ale w czym problem, bo oprócz plusów posiadania żółtych tablic są
>> jeszcze minusy, i dla auta użytkowanego do jady codziennej żółte
>> tablice, to taki średni pomysł.
>
> No, a pamietasz dyskusje o karach za brak badan technicznych w terminie
> i koniecznosc posiadania OC za samochod ktorego sie nie uzytkuje?
Pisałem o wymiennym użytkowaniu kilku swoich samochodów np. spalinowych
i elektrycznych.
-
7. Data: 2021-04-19 19:38:01
Temat: Re: Rozwiazanie na brak ciaglosci OC i beterminowe badania techniczne.
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 19.04.2021 o 18:35, RadoslawF pisze:
> To co jest nie bardzo różowo według ciebie?
> Bo już drugi raz piszesz o minusach a nie wyjaśniasz jakich.
Piszę i objaśniam.
1. OC - faktycznie nie potrzeba płacić jak samochód nie porusza się po
drogach publicznych. Tyle tylko, że minimalny okres to jest miesiąc, a
stawki przez towarzystwa są tak skalkulowane, że 3-4 miesiące(nie muszą
być kolejne) potrafią kosztować więcej niż normalna stawka za cały rok.
Dodatkowo nie każde TU jest zainteresowane i ma ofertę dla zabytków.
2. Jednorazowy przegląd - to prawda, ale samochód ma być w 100% sprawny
technicznie i spełniać przynajmniej przepisy z czasów gdy był
wyprodukowany jeżeli ma się poruszać po drogach publicznych. Czyli może
nie mieć pasów, światła mogą być byle jakie, emisja spalin do dupy, ale
kiepskie hamulce, pęknięta szyba czy klosz lampy dają możliwość zabrania
dowodu rejestracyjnego przy pierwszej lepszej kontroli i trzeba samochód
doprowadzić do porządku. I to się wiąże z następnym punktem.
3. Taki samochód jest wpisany do rejestru zabytków, nie można ingerować
w jego wygląd i konstrukcję, a wszelkie naprawy wykonywać na
"oryginalnych" częściach/podzespołach.
Teoretycznie konserwator może sypnąć kasą na odtworzenie takiego
samochodu po na przykład stłuczce, ale z reguły nie ma na to kasy, bo
trzeba wydać na Licheń czy jakąś inną katedrę i bujaj się sam.
Jak już się komuś znudzi zabytek, to trzeba znaleźć innego pasjonata na
kupno takiego cacka, bo na złom go nie można oddać.
> Problemem dla ciebie będzie utrudniona sprzedaż za granicę?
Sprzedaż za granicę to pikuś, bo tego w zasadzie zgoda jednorazowa, co
nie znaczy, że każdy z automatu ją dostanie, decyduje wojewódzki
konserwator zabytków. Za to każdy wyjazd, na zlot czy na piwo, też
trzeba zgłosić i uzyskać zgodę.
Więc jak ktoś ma faktycznie zabytkowy/historyczny samochód do
okazjonalnego poruszanie się, to OK. Ale jako codzienny dupowóz, który
trzeba naprawiać i konserwować, a można jeszcze nim gdzieś przydzwonić,
to jednorazowy przegląd w/g mnie nie rekompensuje tu niczego. Ale to
każdy musi policzyć sobie sam. Ja sobie policzyłem i mimo, że mam
samochód, który mógłby bez większego problemu dostać żółte tablice, nie
poszedłem w to.
-
8. Data: 2021-04-19 21:39:05
Temat: Re: Rozwiazanie na brak ciaglosci OC i beterminowe badania techniczne.
Od: K <n...@e...com>
On 19/04/2021 18:38, nadir wrote:
> W dniu 19.04.2021 o 18:35, RadoslawF pisze:
>
>> To co jest nie bardzo różowo według ciebie?
>> Bo już drugi raz piszesz o minusach a nie wyjaśniasz jakich.
>
> Piszę i objaśniam.
> 1. OC - faktycznie nie potrzeba płacić jak samochód nie porusza się po
> drogach publicznych. Tyle tylko, że minimalny okres to jest miesiąc, a
> stawki przez towarzystwa są tak skalkulowane, że 3-4 miesiące(nie muszą
> być kolejne) potrafią kosztować więcej niż normalna stawka za cały rok.
> Dodatkowo nie każde TU jest zainteresowane i ma ofertę dla zabytków.
> 2. Jednorazowy przegląd - to prawda, ale samochód ma być w 100% sprawny
> technicznie i spełniać przynajmniej przepisy z czasów gdy był
> wyprodukowany jeżeli ma się poruszać po drogach publicznych. Czyli może
> nie mieć pasów, światła mogą być byle jakie, emisja spalin do dupy, ale
> kiepskie hamulce, pęknięta szyba czy klosz lampy dają możliwość zabrania
> dowodu rejestracyjnego przy pierwszej lepszej kontroli i trzeba samochód
> doprowadzić do porządku. I to się wiąże z następnym punktem.
No wiec ta luke wykorzystuja ci, ktorzy wlasnie maja po kilka aut i jak
twierdza wszystkie w nalezytym stanie. Przynajmniej ci co sie tutaj
wypowiadali tak twierdzili.
> 3. Taki samochód jest wpisany do rejestru zabytków, nie można ingerować
> w jego wygląd i konstrukcję, a wszelkie naprawy wykonywać na
> "oryginalnych" częściach/podzespołach.
wg prawa 75% musi byc oryginalne, a diagnosta nie bedzie robil
dochodzenia czy rozrzad ma oryginalny czy zamiennik, to samo tyczy sie
sprezyn, amortyzatorow, tulei i 100 innych czesci.
> Teoretycznie konserwator może sypnąć kasą na odtworzenie takiego
> samochodu po na przykład stłuczce, ale z reguły nie ma na to kasy, bo
> trzeba wydać na Licheń czy jakąś inną katedrę i bujaj się sam.
> Jak już się komuś znudzi zabytek, to trzeba znaleźć innego pasjonata na
> kupno takiego cacka, bo na złom go nie można oddać.
>
Zlinkowany artykul to raczej wykorzystanie luki przez ludzi, ktorzy np.
maja kilka aut albo pracuja za granica na rocznych kontraktach, a nie
faktyczni posiadacze zabytkow. Patrz wyzej.
>> Problemem dla ciebie będzie utrudniona sprzedaż za granicę?
>
> Sprzedaż za granicę to pikuś, bo tego w zasadzie zgoda jednorazowa, co
> nie znaczy, że każdy z automatu ją dostanie, decyduje wojewódzki
> konserwator zabytków. Za to każdy wyjazd, na zlot czy na piwo, też
> trzeba zgłosić i uzyskać zgodę.
>
> Więc jak ktoś ma faktycznie zabytkowy/historyczny samochód do
> okazjonalnego poruszanie się, to OK. Ale jako codzienny dupowóz, który
> trzeba naprawiać i konserwować, a można jeszcze nim gdzieś przydzwonić,
> to jednorazowy przegląd w/g mnie nie rekompensuje tu niczego. Ale to
> każdy musi policzyć sobie sam. Ja sobie policzyłem i mimo, że mam
> samochód, który mógłby bez większego problemu dostać żółte tablice, nie
> poszedłem w to.
-
9. Data: 2021-04-19 21:41:15
Temat: Re: Rozwiazanie na brak ciaglosci OC i beterminowe badania techniczne.
Od: K <n...@e...com>
On 19/04/2021 18:19, ii wrote:
> W dniu 19.04.2021 o 16:21, K pisze:
>> On 19/04/2021 14:28, nadir wrote:
>>> W dniu 19.04.2021 o 15:09, K pisze:
>>>> Zalozcie sobie kolekcje jak ten/ta pan/pani:
>>>> https://moto.trojmiasto.pl/Zolte-tablice-na-nieklasy
cznym-aucie-To-mozliwe-n155145.html
>>>>
>>>> Z tego co pamietam ci najbardziej oburzeni juz jakies kolekcje
>>>> mieli. Wszystko bez pisania do swojego lokalnego posla ;)
>>>
>>> Ale w czym problem, bo oprócz plusów posiadania żółtych tablic są
>>> jeszcze minusy, i dla auta użytkowanego do jady codziennej żółte
>>> tablice, to taki średni pomysł.
>>
>> No, a pamietasz dyskusje o karach za brak badan technicznych w
>> terminie i koniecznosc posiadania OC za samochod ktorego sie nie
>> uzytkuje?
>
> Pisałem o wymiennym użytkowaniu kilku swoich samochodów np. spalinowych
> i elektrycznych.
No wiec teraz mozesz je zamienic w kolekcje na zoltych tablicach ;)
-
10. Data: 2021-04-19 22:30:14
Temat: Re: Rozwiazanie na brak ciaglosci OC i beterminowe badania techniczne.
Od: RadoslawF <r...@g...com>
W dniu 2021-04-19 o 19:38, nadir pisze:
>> To co jest nie bardzo różowo według ciebie?
>> Bo już drugi raz piszesz o minusach a nie wyjaśniasz jakich.
>
> Piszę i objaśniam.
> 1. OC - faktycznie nie potrzeba płacić jak samochód nie porusza się po
> drogach publicznych. Tyle tylko, że minimalny okres to jest miesiąc, a
> stawki przez towarzystwa są tak skalkulowane, że 3-4 miesiące(nie muszą
> być kolejne) potrafią kosztować więcej niż normalna stawka za cały rok.
> Dodatkowo nie każde TU jest zainteresowane i ma ofertę dla zabytków.
Znajomy posiadacz kilku "zabytków" twierdzi że tutaj przesadzasz.
> 2. Jednorazowy przegląd - to prawda, ale samochód ma być w 100% sprawny
> technicznie i spełniać przynajmniej przepisy z czasów gdy był
> wyprodukowany jeżeli ma się poruszać po drogach publicznych. Czyli może
> nie mieć pasów, światła mogą być byle jakie, emisja spalin do dupy, ale
> kiepskie hamulce, pęknięta szyba czy klosz lampy dają możliwość zabrania
> dowodu rejestracyjnego przy pierwszej lepszej kontroli i trzeba samochód
> doprowadzić do porządku. I to się wiąże z następnym punktem.
Jeśli ktoś chce zarejestrować na zabytek auto tylko dlatego żeby
jeździć z pobitymi kloszami, szybami i bez żarówek to jego zmartwienie.
Znane mi zabytki są bardziej dopieszczone niż moje własne auto.
> 3. Taki samochód jest wpisany do rejestru zabytków, nie można ingerować
> w jego wygląd i konstrukcję, a wszelkie naprawy wykonywać na
> "oryginalnych" częściach/podzespołach.
I słusznie. Czasy przerabiania osobówek na ciężarówki skończyły
się bezpowrotnie. Czasu niszczenia np. motocykli junak w celu
przerobienia go na modnego chopera również.
A z oryginalnością części nie przesadzaj. To martwy przepis.
Przynajmniej do czasu kiedy przerobisz warszawę na kabriolet.
> Teoretycznie konserwator może sypnąć kasą na odtworzenie takiego
> samochodu po na przykład stłuczce, ale z reguły nie ma na to kasy, bo
> trzeba wydać na Licheń czy jakąś inną katedrę i bujaj się sam.
> Jak już się komuś znudzi zabytek, to trzeba znaleźć innego pasjonata na
> kupno takiego cacka, bo na złom go nie można oddać.
Nie licz na takie sypnięcia. Do "państwowych" pieniędzy jest specjalna
kolejka pociotków i znajomych królika. Inni się nie załapią.
>> Problemem dla ciebie będzie utrudniona sprzedaż za granicę?
>
> Sprzedaż za granicę to pikuś, bo tego w zasadzie zgoda jednorazowa, co
> nie znaczy, że każdy z automatu ją dostanie, decyduje wojewódzki
> konserwator zabytków. Za to każdy wyjazd, na zlot czy na piwo, też
> trzeba zgłosić i uzyskać zgodę.
>
> Więc jak ktoś ma faktycznie zabytkowy/historyczny samochód do
> okazjonalnego poruszanie się, to OK. Ale jako codzienny dupowóz, który
> trzeba naprawiać i konserwować, a można jeszcze nim gdzieś przydzwonić,
> to jednorazowy przegląd w/g mnie nie rekompensuje tu niczego. Ale to
> każdy musi policzyć sobie sam. Ja sobie policzyłem i mimo, że mam
> samochód, który mógłby bez większego problemu dostać żółte tablice, nie
> poszedłem w to.
Zabytkami raczej się nie jeździ codziennie bo do tego są codzienne
dupowozy.
Pozdrawiam