eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyRowerzyści
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 172

  • 51. Data: 2012-07-11 07:17:45
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: Rowerex <r...@o...pl>

    On 11 Lip, 00:41, to <t...@i...pl> wrote:
    > begin Rowerex
    >
    > > Gdzie rowerzysta ma się nauczyć zachowań na jezdni, skoro się go z tej
    > > jezdni wyrzuca stawiając gdzie popadnie B9?
    >
    > Tak trudno przyswoić parę prostych zasad?

    Dlatego kurs na prawo jazdy powinien trwać 2 godziny:
    30min - wykład teoretyczny
    30min - jakiś symulator komputerowy
    1godz - jazda na placu manewrowym

    Kursant wpaja sobie w tym czasie parę prostych zasad, przy wyjściu
    odbiera prawo jazdy dowolnej kategorii i może ruszać w świat...

    > Kretyńskie wytłumaczenie.

    Homo Sapiens z natury jest kretynem ;-)

    Pozdr-
    -Rowerex


  • 52. Data: 2012-07-11 07:47:30
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 10 Jul 2012 22:17:45 -0700 (PDT), Rowerex napisał(a):
    > On 11 Lip, 00:41, to <t...@i...pl> wrote:
    >> Tak trudno przyswoić parę prostych zasad?
    > Dlatego kurs na prawo jazdy powinien trwać 2 godziny:
    > 30min - wykład teoretyczny
    > 30min - jakiś symulator komputerowy
    > 1godz - jazda na placu manewrowym
    >
    > Kursant wpaja sobie w tym czasie parę prostych zasad, przy wyjściu
    > odbiera prawo jazdy dowolnej kategorii i może ruszać w świat...

    Tak jak w USA ? Jeden prosty test, 30 minut, odbierasz learning permit i
    juz mozesz wsiadac za kierownice i jechac ... uczyc sie dalej. Samemu.

    Po paru dniach podjezdzasz do urzedu jeszcze raz, zabierasz egzaminatora na
    przejazdzke, demonstrujesz co umiesz i dostajesz normalne PJ.

    J.


  • 53. Data: 2012-07-11 08:44:08
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: Rowerex <r...@o...pl>

    On 11 Lip, 07:47, "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Dnia Tue, 10 Jul 2012 22:17:45 -0700 (PDT), Rowerex napisał(a):
    >
    > > On 11 Lip, 00:41, to <t...@i...pl> wrote:
    > >> Tak trudno przyswoić parę prostych zasad?
    > > Dlatego kurs na prawo jazdy powinien trwać 2 godziny:
    > > 30min - wykład teoretyczny
    > > 30min - jakiś symulator komputerowy
    > > 1godz - jazda na placu manewrowym
    >
    > > Kursant wpaja sobie w tym czasie parę prostych zasad, przy wyjściu
    > > odbiera prawo jazdy dowolnej kategorii i może ruszać w świat...
    >
    > Tak jak w USA ? Jeden prosty test, 30 minut, odbierasz learning permit i
    > juz mozesz wsiadac za kierownice i jechac ... uczyc sie dalej. Samemu.
    >
    > Po paru dniach podjezdzasz do urzedu jeszcze raz, zabierasz egzaminatora na
    > przejazdzke, demonstrujesz co umiesz i dostajesz normalne PJ.


    Dobre potwierdzenie tego, że bez praktyki w ruchu ulicznym nie można
    wpoić sobie nawet kilku prostych zasad. Nie jeżdżąc po jezdni nie
    sposób nauczyć się i wyrobić pewnych podstawowych nawyków.

    A nawyków należy się uczyć w takim ruchu: http://tinyurl.com/sajgon

    Pozdr-
    -Rowerex


  • 54. Data: 2012-07-11 10:50:49
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: PK <k...@n...pl>

    mieć także "czystą" historię (najczęściej pół roku).
    On 2012-07-11, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Tak jak w USA ? Jeden prosty test, 30 minut, odbierasz learning permit i
    > juz mozesz wsiadac za kierownice i jechac ... uczyc sie dalej. Samemu.

    Pomijając zupełnie inne realia (ciekawe jaki odsetek 25-latków w USA
    nie posiada w gospodarstwie domowym samochodu), to trochę pominąłeś
    "drobiazgów" :).
    [Wyszło trochę długie, ale może kogoś zaciekawi :).]

    Młodzież (polskie gimnazjum) w USA może wystąpić o learning permit,
    który czasem zastępuje kurs praktyczny (ale w niektórych stanach
    trzeba go zrobić - nawet 50 godzin! :)).

    Na młodego kierowcę nakłada się różne ograniczenia.
    Pamiętam kilka:
    - najczęściej trzeba jeździć z "pełnym" kierowcą obok (np. musi to
    być rodzic lub licencjonowany instruktor),
    - nie można przewozić młodzieży (czyli np. kolegów ze szkoły),
    - nie można jeździć w nocy (lub tylko z kierowcą obok),
    - często ograniczona jest liczba pasażerów (np. do jednego, czyli
    właśnie rodzica obok :)).

    Ponieważ przepisy się bardzo różnią, najczęściej nie możesz opuścić
    swojego stanu, co może być uciążliwe, jeśli np. mieszkasz 200m od
    granicy, a po drugiej stronie masz szkołę i spożywczak :).

    Po jakimś czasie (chyba w większości stanów jest to pół roku - nie wiem
    skąd Ci się wzięło "po paru dniach") można iść na egzamin i dostać
    restricted licence, która przejmuje sporo ograniczeń z LP, ale najczęściej
    można jeździć samodzielnie. Po jakimś czasie (znowu najczęściej pół
    roku) można wystąpić o normalne PJ. Oczywiście w tych okresach trzeba
    mieć czystą historię wykroczeń (punktowanych).
    Ale poza okresami ważny jest też wiek, więc może być tak, że prawko
    "ograniczone" dostajesz w wieku 16 lat, a pełne dopiero 18, więc 2 lata
    tłuczesz się z rodzicem obok.

    Poza tym jedno "ale". Ameryka to kraj szerokich pasów i małych miast.
    Mogę sobie wyobrazić, że puszczanie wolno 15latków w Nevadzie działa
    całkiem nieźle, ale czy byłby to dobry pomysł w ciasnym europejskim
    mieście? Ciekawe jak daleko dojechałby w Londynie lub Paryżu :).

    AFAIK popularność tych "learning permits" spada, a w dużych miastach
    jest naprawdę mała. Niestety nie pamiętam, gdzie to przeczytałem :/.

    Reszta powyższych informacji jest łatwa do znalezienia w necie :).

    pozdrawiam,
    PK


  • 55. Data: 2012-07-11 11:54:28
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "PK" napisał w wiadomości
    On 2012-07-11, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> Tak jak w USA ? Jeden prosty test, 30 minut, odbierasz learning
    >> permit i
    >> juz mozesz wsiadac za kierownice i jechac ... uczyc sie dalej.
    >> Samemu.

    >Pomijając zupełnie inne realia (ciekawe jaki odsetek 25-latków w USA
    >nie posiada w gospodarstwie domowym samochodu), to trochę pominąłeś
    >"drobiazgów" :).

    >Młodzież (polskie gimnazjum) w USA może wystąpić o learning permit,
    >który czasem zastępuje kurs praktyczny (ale w niektórych stanach
    >trzeba go zrobić - nawet 50 godzin! :)).

    Ale w niektorych nie trzeba jak widac :-)

    >Ponieważ przepisy się bardzo różnią, najczęściej nie możesz opuścić
    >swojego stanu, co może być uciążliwe, jeśli np. mieszkasz 200m od
    >granicy, a po drugiej stronie masz szkołę i spożywczak :).

    Nie masz szkoly po drugiej stronie. Placisz podatki w swoim county i
    county zapewnia darmowa szkole :-)

    >Po jakimś czasie (chyba w większości stanów jest to pół roku - nie
    >wiem
    >skąd Ci się wzięło "po paru dniach") można iść na egzamin i dostać

    A to jeszcze gorzej - znaczy sie pol roku jezdzenia bez PJ i nawet bez
    egzaminu :-)

    >restricted licence, która przejmuje sporo ograniczeń z LP, ale
    >najczęściej
    >można jeździć samodzielnie. Po jakimś czasie (znowu najczęściej pół
    >roku) można wystąpić o normalne PJ. Oczywiście w tych okresach trzeba
    >mieć czystą historię wykroczeń (punktowanych).

    >Poza tym jedno "ale". Ameryka to kraj szerokich pasów i małych miast.
    >Mogę sobie wyobrazić, że puszczanie wolno 15latków w Nevadzie działa
    >całkiem nieźle, ale czy byłby to dobry pomysł w ciasnym europejskim
    >mieście? Ciekawe jak daleko dojechałby w Londynie lub Paryżu :).

    Mysle ze spokojnie dali by rade. Oczywiscie po tych ~20 godzinach
    kursu z instruktorem.

    Zreszta jak widzisz - na motorower wystarczy 13 lat, na rower nawet
    tego nie trzeba ..

    >AFAIK popularność tych "learning permits" spada, a w dużych miastach
    >jest naprawdę mała. Niestety nie pamiętam, gdzie to przeczytałem :/.
    >Reszta powyższych informacji jest łatwa do znalezienia w necie :).

    Nie taka znow latwa dla nieobeznanych z amerykanskim zargonem ...
    ale w sumie nie ma sie co dziwic ze w duzym miescie popularnosc spada,
    jak sie ma blisko do szkoly i transport publiczny, i brak parkingu.
    Sprobuj dojechac na zadupiu :-)

    Tym niemniej ... powiedzmy ze skonczylem te 18 lat czy ile tam sie w
    USA wymaga do pelnoletnosci drogowej, chce zrobic PJ ... musze isc na
    kurs z instruktorem, czy wrecz bede mial problem znalezc nauke jazdy ?

    Poltorej godziny wystarczy, czy lepiej 6 ?
    http://www.illinoisdriversed.com/adult.htm

    A jakie nazwiska :-)
    http://www.illinoisdriversed.com/instructors.htm

    J.



  • 56. Data: 2012-07-11 12:23:30
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: to <t...@i...pl>

    begin Rowerex

    > Kursant wpaja sobie w tym czasie parę prostych zasad, przy wyjściu
    > odbiera prawo jazdy dowolnej kategorii i może ruszać w świat...

    Ale problem w tym, ze rowerzyści nie potrafią przyswoić sobie chociażby
    kilku zasad, jak zasady pierwszeństwa przejazdu, sposób sygnalizowania
    manewrów, a niektórzy nawet nie wiedza, bo której stronie jezdni mają
    jechać. W ich przypadku znajomość "kilku zasad" to byłby niesamowity skok
    jakościowy.

    --
    ignorance is bliss


  • 57. Data: 2012-07-11 12:37:03
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: PK <k...@n...pl>

    On 2012-07-11, to <t...@i...pl> wrote:
    > Ale problem w tym, ze rowerzyści nie potrafią przyswoić sobie chociażby
    > kilku zasad, jak zasady pierwszeństwa przejazdu, sposób sygnalizowania
    > manewrów, a niektórzy nawet nie wiedza, bo której stronie jezdni mają
    > jechać. W ich przypadku znajomość "kilku zasad" to byłby niesamowity skok
    > jakościowy.

    Tyle że rowerzyści nie są uczeni ani egzaminowani, a człowiek
    pozostawiony sam sobie najczęściej nie ma moblizacji do nauki.

    Z drugiej strony kierowcy są uczeni, egzaminowani i kontrolowani,
    a też mają ogromny problem z przepisami (także najważniejszymi, czyli
    pierwszeństwem).

    W miastach kierowcy i rowerzyści są wyciągani z tej samej populacji
    (ta sama kultura, wykształcenie, inteligencja, temperament itd),
    to oczywiście wśród "nieedukowanych" rowerzystów znajomość przepisów
    i styl jazdy muszą być gorsze.

    Poza dużymi miastami jest znacznie gorzej - jedynym czynnikiem
    wpływającym na wybór rower vs samochód jest koszt. Mówiąc inaczej:
    rower wybierają biedniejsi. Czyli prawdopodobnie mniej "poukładani"
    i gorzej wykształceni. To oczywiście wyjaśnia absolutnie fatalną
    kulturę jazdy rowerzystów na wsiach (są de facto szybkimi pieszymi,
    robią co chcą).

    pozdrawiam,
    PK


  • 58. Data: 2012-07-11 13:48:54
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: MadMan <m...@n...wp.pl>

    Dnia 11 Jul 2012 10:37:03 GMT, PK napisał(a):

    > Tyle że rowerzyści nie są uczeni ani egzaminowani, a człowiek
    > pozostawiony sam sobie najczęściej nie ma moblizacji do nauki.

    Denne wytłumaczenie. Muszą znać i stosować przepisy i tyle.

    --
    Pozdrawiam,
    Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
    JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
    Tlen: madman1985, GG: 2283138


  • 59. Data: 2012-07-11 15:03:18
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: Rowerex <r...@o...pl>

    On 11 Lip, 13:48, MadMan <m...@n...wp.pl> wrote:
    > Dnia 11 Jul 2012 10:37:03 GMT, PK napisał(a):
    >
    > > Tyle że rowerzyści nie są uczeni ani egzaminowani, a człowiek
    > > pozostawiony sam sobie najczęściej nie ma moblizacji do nauki.
    >
    > Denne wytłumaczenie. Muszą znać i stosować przepisy i tyle.

    Homo sapiens tysiące lat temu wymyślił "aparat przymusu" w formie
    grupy rosłych osiłków dbających o to, by słowo "musi", zapisane gdzieś
    tam w jakichś prawach było czymś więcej niż tylko hasłem. Zawsze można
    zlikwidować miśków, suszarki, przydrożne pstrykacze fotek...

    Można też zlikwidować źródło istnienia aparatu przymusu czyli
    zlikwidować prawa a wiec PoRD. W wielu krajach to się sprawdza, ale to
    zależy od kultury i mentalności tubylców. Mentalność europejska jest
    taka, że tubylec lubi wiedzieć co może lub musi, a czego nie może i
    nie musi.

    Mentalność wschodnioeuropejska jest szczególna - tubylec lubi wiedzieć
    co "musi" po to by tego nie robić i lubi wiedzieć czego mu "nie
    wolno", po to, by to robić bez przerwy :)

    Pozdr-
    -Rowerex


  • 60. Data: 2012-07-13 06:33:05
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: Rowerex <r...@o...pl>

    On 13 Lip, 01:50, dominik <u...@d...net.pl> wrote:

    > Podobnie w sytuacji jak rowerzyści jadą obok siebie zamiast tak jak jak to
    > w przepisach - za sobą

    A nie przegapiłeś zmiany w przepisach?

    "3. Kierującemu rowerem lub motorowerem zabrania się:
    1) jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu, z zastrzeżeniem ust.
    3a;
    3a. Dopuszcza się wyjątkowo jazdę po jezdni kierującego rowerem obok
    innego roweru lub motoroweru, jeżeli nie utrudnia to poruszania się
    innym uczestnikom ruchu albo w inny sposób nie zagraża bezpieczeństwu
    ruchu drogowego."

    Pozdr-
    -Rowerex

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: