Fri, 09 Nov 2012 18:39:09 +0100, R2r

>> Jest to do zrobienia, aczkolwiek wszystko zależy co tam się przy lusterku
>> dzieje. U mnie dla przykładu jest cała "puszka" z czujnikiem deszczu i
>> światła, toteż jest to trochę problematyczne żeby schować za lusterko.
> No i u mnie też nie jest łatwo, czujnik deszczu, światła, temperatury
> powietrza do klimatronika (sic!) no i w samym lusterku czujnik światła z
> przodu do układu automatycznego ściemniania...

Cóż, trzeba będzie przymierzyć. Ogólnie całkiem ładnie wygląda obok, tak
jak mam zamontowane teraz na czas testów... jak powstanie wideorelacja, to
naturalnie podrzucę link.

>>> (jeden widziałeś, drugi to ta sama marka i typ
>>> tylko nowszy model).
>> Łomatko, kiedy to było, prawie prehistoria.
> :-)
> Ale ten z xcarlinkiem nadal jeździ! :-D

Boziu, przecież to było jakoś... w 2008. 5 lat już?

> Nowy ma już fabrycznie takie cacko działające nawet z BT.

Teraz już większość ma. Najwyższy czas zresztą. Swoją drogą ciekawe kiedy
fabrycznie będą montować rejestratory. ;) W US przebąkują coś o nakazie
montowania rejestratorów w każdym aucie. Nieźle się rynek rozkręci jak to
wejdzie w życie. ;)

>> Jakbyś jednak przejeżdżał, to
>> wpadaj, weźmiesz, potestujesz, przypasujesz...
> Muszę odgrzebać gdzieś kontakt, tym bardziej, ze
> masz (a przynajmniej miałeś) w ofercie jeszcze coś,
> co mam w starym samochodzie a do nowego
> bym chętnie zamontował: HotShot. :-)

Oh, spóźniłeś się nieco. Miałem tylko dwie sztuki sprowadzone z US (dla
siebie i dla kumpla, któremu się odwidziało, stąd miałem jeszcze sztukę),
jedna jeździ u mnie od tego lata, druga leżałą rok, ale wysłałem ją tydzień
temu zdeterminowanemu chętnemu. :( Będziesz musiał ściągnąć z Amazona, ale
ku temu musisz mieć kogoś w US, bo nie wysyłają tego sprzętu do PL (bo
gwarancja itp. pierdy). W razie czego krzycz, to zakombinujemy z mojej
strony.

> Tak więc jak się kiedyś będę w Twoje okolice wybierał z niezbyt
> przeładowanym planem zajęć to się chyba odezwę.

Spoko, zapraszam na herbatkę/kawkę. :)

--
Pozdor Myjk

do góry

W dniu 2012-11-09 19:00, Myjk pisze:
> Fri, 09 Nov 2012 18:39:09 +0100, R2r
>
>>> Łomatko, kiedy to było, prawie prehistoria.
>> :-)
>> Ale ten z xcarlinkiem nadal jeździ! :-D
>
> Boziu, przecież to było jakoś... w 2008. 5 lat już?
>
Właśnie odgrzebałem korespondencję 07-08.2008 :-)
A propos: numer 608***240 nadal aktualny?

>> bym chętnie zamontował: HotShot. :-)
>
> Oh, spóźniłeś się nieco.
O, k***a... :-(
Szukałem jakiś czas temu dość długo i ni cholery w Polsce nie było...

>> Tak więc jak się kiedyś będę w Twoje okolice wybierał z niezbyt
>> przeładowanym planem zajęć to się chyba odezwę.
>
> Spoko, zapraszam na herbatkę/kawkę. :)
_[:::] ;-)

--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
__

do góry

Fri, 09 Nov 2012 19:16:37 +0100, R2r

>>>> Łomatko, kiedy to było, prawie prehistoria.
>>> :-)
>>> Ale ten z xcarlinkiem nadal jeździ! :-D
>> Boziu, przecież to było jakoś... w 2008. 5 lat już?
> Właśnie odgrzebałem korespondencję 07-08.2008 :-)
> A propos: numer 608***240 nadal aktualny?

Tak jest.

>>> bym chętnie zamontował: HotShot. :-)
>> Oh, spóźniłeś się nieco.
> O, k***a... :-(
> Szukałem jakiś czas temu dość długo i ni cholery w Polsce nie było...

Było u mnie w ukryciu... ;) Ale sporo ludzi powątpiewa w skuteczność,
podważa skuteczność, itd. więc już więcej nie zaciągałem. Zresztą $...
Dobra, koniec tej prywaty, bo zjechaliśmy z tematu. ;)

--
Pozdor Myjk

do góry

W dniu 2012-11-09 19:28, Myjk pisze:
> Fri, 09 Nov 2012 19:16:37 +0100, R2r
>
>>>> bym chętnie zamontował: HotShot. :-)
> Ale sporo ludzi powątpiewa w skuteczność,
> podważa skuteczność, itd.
Kto nie używał ten może powątpiewać. Ale IMHO nie ma racji. Fakt, że
tanie to nie jest, ale dobra widoczność łatwa do uzyskania dzięki temu
wynalazkowi jest tego warta. :-)

--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
__

do góry

Fri, 09 Nov 2012 20:26:48 +0100, R2r

> Kto nie używał ten może powątpiewać. Ale IMHO nie ma racji. Fakt, że
> tanie to nie jest, ale dobra widoczność łatwa do uzyskania dzięki temu
> wynalazkowi jest tego warta. :-)

Przesadnie drogie też nie jest. Ja czekam teraz na opad śniegu, żeby
sprawdzić czy na podszybiu coś zdziała. Póki co na letnim płynie mam
ciekawe efekty specjalne na dyszach rozpylających. ;) Mam nadzieję, że w
zimie połowa płynu nie zamarźnie w czasie lotu do szyby. ;)

--
Pozdor Myjk

do góry

W dniu 2012-11-09 20:39, Myjk pisze:
> Przesadnie drogie też nie jest. Ja czekam teraz na opad śniegu, żeby
> sprawdzić czy na podszybiu coś zdziała. Póki co na letnim płynie mam
> ciekawe efekty specjalne na dyszach rozpylających. ;) Mam nadzieję, że w
> zimie połowa płynu nie zamarźnie w czasie lotu do szyby. ;)
>
Wg danych technicznych urządzenia płyn jest ogrzewany nawet do 60 st. C
(ale to chyba najwyżej latem). Niemniej jednak przy mrozach jest na tyle
rozgrzany, że leci nie w postaci oleistego płynu zamarzającego podczas
wycierania, lecz zachowuje się tak, jak przy temperaturach powyżej zera.
I to jest bezcenne. :-)

--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
__

do góry

Fri, 09 Nov 2012 22:30:45 +0100, R2r

> Niemniej jednak przy mrozach jest na tyle
> rozgrzany, że leci nie w postaci oleistego płynu zamarzającego podczas
> wycierania, lecz zachowuje się tak, jak przy temperaturach powyżej zera.

Być może zdaje idealnie egzamin przy strugowych dyszach. Ja takowe miałem
oryginalnie, ale ciągle się rozregulowywały. Na ich poprawne ustawienie
marnowało się pół zbiornika wody spłukującej, toteż wymieniłem dysze na
rozpylające. Teraz przy wyrzucie mam efekt specjalny w postaci pary i to
już przu 10 stopniach na zewnątrz. Stąd boję się co będzie w zimę. ;)
Poczekamy, zobaczymy. Może zimowy płyn jeszcze sytuację odmieni, narazie
schodzi jeszcze letniak.

--
Pozdor Myjk

do góry

chodzi o wyłudzenie odszkodowania? To na bank u nas niebawem też się
zacznie.

do góry

W LII dysze wyrzucają płyn płaskim strumieniem w postaci jakby wachlarzy
(niemal mgiełki) ale podczas mrozów zmieniało się to w dwa strumienie
"siuśkowe". ;-) Po podgrzaniu płyn był znowu rozpylany jak przy
temperaturach dodatnich.
Myślę, że "będzie pan zadowolony". ;-)

--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
__

do góry

Sat, 10 Nov 2012 14:11:40 +0100, R2r

> Myślę, że "będzie pan zadowolony". ;-)

Generalnie w lecie się dobrze sprawdzało.
Ciepły płyn zdecydowanie lepiej czyści zaschłe owady.
Nic to, postaram się być zadowolony. ;)

--
Pozdor Myjk

do góry