-
81. Data: 2014-05-28 12:32:59
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 28 May 2014 12:09:33 +0200, J.F
> W naturze nie widzialem, ale ze SV to mi wyglada
> na jakies 3 dlugosci samochodu
Nie wiem jak wy to widzicie, jak liczycie, jak sobie to wyobrażacie -- ale
stwierdzam po raz kolejny, że niektórzy widzą tylko to co akurat chce
zobaczyć.
http://goo.gl/maps/ar7EF
Na pierwszym planie Toyka (chyba) Yaris I, 3,65m długości -- i twierdzisz
od wjazdu po lewej do wyjazdu po prawej są 3 długości tego pojazdu? :/ Może
z góry sobie w GM obejrzyj to rondo -- jest nawet miarka w rogu dla
ułatwienia a i dystans w metrach od punktu do punktu GM podaje. :/
> Malo miejsca na szybkie manewry.
NWOCB.
>>Kierunkowskaz i tak nie jest tutaj elementem decydującym.
> Moze byc, jesli przyjac ze kierowca z mitsu widzial, ze pojazd jadacy
> droga z pierwszenstwem zamierza zmienic pas, a ma obowiazek temu
> pojazdowi ustapic.
To się zakłada u podstaw manewru, bo kierunkowskazu może zwyczajnie nie
zauważyć. Zarówno brak widoczności kierunku jak i jego wyraźna obecność nie
nadaje nikomu pierwszeńśtwa czy zdejmuje zeń udzielenia pierwszeńśtwa.
--
Pozdor Myjk
-
82. Data: 2014-05-28 14:26:47
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: LEPEK <g...@w...pl>
W dniu 2014-05-27 13:04, Myjk pisze:
> Tue, 27 May 2014 10:57:46 +0200, szerszen
>
>> Nie, bo w chwili kolizji obaj byli na rondzie [...]
>
> Bełkot o "nabywaniu" pierwszeństwa wraz z zajęciem pasa ruchu na _obszarze_
> _skrzyżowania_ jest dosyć typowy dla rondoprostowaczy -- bo traktują ten
> obszar jak odrębną drogę. Jednak A-7 stoi _przed_ (jednym) skrzyżowaniem,
> odnosi się do *obszaru* *skrzyżowania* (tj. części wspólnej _dróg_) -- a
> więc jezdni (całej obwiedni). Jeśli BMW było w tym obszarze gdy Mitsubishi
> dopiero zamierzało ten obszar zająć i doszło do kolizji w tym obszarze (a
> przecież doszło), przy jednoczesnym stwierdzeniu, że BMW _było_ widziane z
> poziomu Mitsubishi, to znaczy że pierwszeństwo nie zostało udzielone.
> Proste i nieskomplikowane.
>
> Dobrze, że sąd to w końcu dostrzegł i rondoprostowacza samoluba (co myśli
> że jak sobie uprzywilejowany pas "zajmie" to może innych, poprawnie
> jadących taranować) spuścił na drzewo.
>
Aha. A jakby do tej kolizji doszło nie na pierwszym, tylko na np.
trzecim zjeździe, to co - liczyłoby się kto wcześniej na rondo wjechał?
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068 sqter'08
-
83. Data: 2014-05-28 14:41:15
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: SW3 <s...@p...fm.invalid>
W dniu 28.05.2014 o 12:13 Myjk <m...@n...op.pl> pisze:
> Na "zwykłych" rondach też tak jest
No właśnie nie jest. Przy wjeździe jest jednakowo - trzeba ustąpić tym,
którzy są na rondzie. Ale potem na rondzie turbinowym ten, kto zajął
właściwy pas przed wjazdem, jedzie sobie tym pasem aż do zjazdu i nie musi
nikomu ustępować. Na zwykłym jak ktoś postanowi jeździć naokoło
zewnętrznym pasem to mu trzeba ustąpić.
Chyba jazda danym pasem jest prostszym zadaniem niż zmiana pasa :)
--
SW3
----
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
/Bastiat
-
84. Data: 2014-05-28 15:04:38
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: MichaelData(R) <s...@o...com>
Myjk wydumał(a) w news:4rpdoqhqhb6g.dlg@myjk.org :
>> Nie załapałeś.
> Załapałem -- znowu kombinujesz jak koń pod górę.
>> Sytuacja jest taka, że Mitsu widząc BMW, PRZEPUSZCZA je
>> udzielajac pierwszeństwa ale jadąc ze sporą prędkoscią
>> dogania na zewnetrznym pasie, jadąc prawidłowo.
> Masz piątkę z bajkopisarstwa -- a teraz to urealnij. Poprzednio
> próbowałeś, ale ci nie wyszło, to spuściłeś temat na drzewo. Próbować
> możesz oczywiście, tylko tym razem to sobie POLICZ najpierw żeby się kupy
> trzymało.
Żaden problem, wystarczy że w końcu zdefiniujesz co uznajesz za ustapienie
pierwszeństwa przejazdu. Czy jesli 1cm pojazdu (BMW) bedzie na sąsiednim
pasie przede mną czy muszę czekać aż CAŁY pojazd bedzie na sąsiednim pasie
przede mną.
OK zadam Ci jednak pytanie, takie bajkowe, które powinno rozwiać wszelkie
watpliwosci.
BMW jeździ sobie w kółko po rondzie na lewym pasie. Zrobił już 22 okrążenia
i nagle dojeżdża do skrzyżowania Mitsu. Ładuje się na zewnetrzny pas w
momencie, kiedy BMW zbliża się na sąsiednim pasie, zrównują prędkość i oboje
wykonują 1000 okrążeń, jadąc łeb w łeb przez 1 dzień. W pewnym momencie BMW
przyspiesza i zmienia pas na prawy, chcąc zjechać ze skrzyżowania bo mu sie
paliwo kończy. Mitsu mu przywala. Czyja jest wina i dlaczego?
--
Michael________(TM)
______/) /\ | /\
"Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)EUR
-
85. Data: 2014-05-28 15:51:22
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1qrvnqjnl7mxp$....@m...org...
Wed, 28 May 2014 12:09:33 +0200, J.F
>> W naturze nie widzialem, ale ze SV to mi wyglada
>> na jakies 3 dlugosci samochodu
>Nie wiem jak wy to widzicie, jak liczycie, jak sobie to
>wyobrażacie -- ale
>stwierdzam po raz kolejny, że niektórzy widzą tylko to co akurat chce
>zobaczyć.
>http://goo.gl/maps/ar7EF
>Na pierwszym planie Toyka (chyba) Yaris I, 3,65m długości -- i
>twierdzisz
>od wjazdu po lewej do wyjazdu po prawej są 3 długości tego pojazdu?
>:/ Może
A przejedz tak o 1/8 obrotu (nacisnij 2-3 razy strzalke do gory) -
akurat na kolejnym wjezdzie tir z szara plandeka i niebieska kabina
wjezdza.
I zajmuje akurat obszar od wjazdu do zjazdu.
A tir ile ma ? 12m ?
>z góry sobie w GM obejrzyj to rondo -- jest nawet miarka w rogu dla
>ułatwienia a i dystans w metrach od punktu do punktu GM podaje. :/
https://maps.google.com/maps?t=h&ll=51.414252,21.203
6634&spn=0.001268,0.0027109&q=Radom&output=classic&d
g=opt
akurat mamy samochodzik na luku (a prawdziwy samochod troche dluzszy),
nie ma jeszcze/juz linii zatrzyman,
ale ile jest po zewnetrznym luku od miejsca, ktore bys okreslil "tu
wjazd sie konczy i rondo zaczyna" do "tu sie zjazd zaczyna" ?
>> Malo miejsca na szybkie manewry.
>NWOCB.
Nie wiem o co biega ?
Jak zjezdzasz z wewnetrznego pasa przy sredniej predkosci, to
blyskawicznie manewr trwa, tu nie ma 50m swobody na manewry.
>>>Kierunkowskaz i tak nie jest tutaj elementem decydującym.
>> Moze byc, jesli przyjac ze kierowca z mitsu widzial, ze pojazd
>> jadacy
>> droga z pierwszenstwem zamierza zmienic pas, a ma obowiazek temu
>> pojazdowi ustapic.
>To się zakłada u podstaw manewru, bo kierunkowskazu może zwyczajnie
>nie
>zauważyć. Zarówno brak widoczności kierunku jak i jego wyraźna
>obecność nie
>nadaje nikomu pierwszeńśtwa czy zdejmuje zeń udzielenia
>pierwszeńśtwa.
No ... opinie naszych policjantow i sadow moga byc rozne, ale jesli
widze pojazd jadacy lewym pasem ktory nie sygnalizuje zamiaru zmiany
tego pasa, to wjezdzam na prawy.
No dobra, moze nie zawsze ufam, ale jakby do kolizji doszlo ... ja
ustapilem pierwszenstwa, bo jadacy swoim pasem kierowca nie musial nic
robic, mogl dalej tak jechac.
A jesli zmienia pas bez sygnalizacji, ma niesprawne migacze itp - to
czyja to wina ?
Tu co prawda:
a) wczesniej wlaczyc migacza nie mozna, potem mitsu widzi bmw z boku,
b) nie ma wyznaczonych pasow, wiec trudno powiedziec czy bmw zmienia
czy nie zmienia pas ... choc jesli mitsu sie z prawej strony
zmiescilo, to chyba jechal lewym pasem i zmienial :-)
J.
-
86. Data: 2014-05-28 18:18:58
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: "nom" <n...@u...gazeta.pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl.invalid> napisał w
wiadomości news:792412309.20140528092430@pik-net.pl.invalid...
> Hello nom,
>
> Ale definicja pasa ruchu z PoRD przemawia?
>
Hello RoMan.
"Pas ruchu - każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego
rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami
drogowymi."
Bardzo ogólna definicja, pojazdem wielośladowym jest również TIR z długą
naczepą, a według mnie dwa TIRy jeden obok drugiego tam się nie zmieszczą
(no chyba, że najedzie na kostkę). ;-)
-
87. Data: 2014-05-28 21:41:26
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: "nom" <n...@u...gazeta.pl>
Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:20140528085126.2abce01c64c8d06a79ed7989@tlen.pl
...
On Tue, 27 May 2014 19:35:21 +0200
"nom" <n...@u...gazeta.pl> wrote:
> Ja nie widzę na tym rondzie wydzielonych pasów ruchu. Argument, że
> mieszczą
> się tam dwa samochody do mnie nie przemawia
>To że do Ciebie nie przemawia, to już efekt tego, że nie masz pojęcia o
>czym mówisz. Przeczytaj definicje pasa >ruchu, wydzielonego i nie, w PoRD,
>a wtedy może zacznie do Ciebie przemawiać.
A Ty poczytaj:
Rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999
r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne
i ich usytuowanie
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU1999043
0430
a dowiesz się, że pas ruchu w terenie zabudowanym powinien mieć 3,50m, ale
na łukach dodaje się dodatkowo 40/R - gdzie R to promień łuku. R wychodzi mi
23m, a na ruchu kołowym poniżej 25m poszerzenie pasa ruchu powinno być
dokonane dla każdego pasa oddzielnie, czyli 40/23=1,75m i 40/19=2,1m, czyli
reasumując to, żeby zmieścić 2 pasy ruchu potrzebna jest szerokość 3,50 x 2m
+ 1,75 + 2,1m=10,85m.
Mierząc zgrubnie na google maps wychodzi mi ok. 7m szerokość, więc trochę
brakuje do dwóch pasów ruchu. :-)
-
88. Data: 2014-05-28 23:56:41
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: PlaMa <m...@w...pl>
W dniu 2014-05-28 14:26, LEPEK pisze:
> Aha. A jakby do tej kolizji doszło nie na pierwszym, tylko na np.
> trzecim zjeździe, to co - liczyłoby się kto wcześniej na rondo wjechał?
zadałem mu to samo pytanie i spotkałem się z milczeniem. Nie dziwię się,
nie da rady tego wyjaśnić sposobem jazdy myjka, a do błędu się nie
przyzna. I tak po chyba prawie roku, w końcu (raczej niechcący) przyznał
że art. 22 ust. 4 PORD jednak na rondzie obowiązuje.
-
89. Data: 2014-05-29 00:01:10
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: PlaMa <m...@w...pl>
W dniu 2014-05-28 10:58, Myjk pisze:
> Problem, jak widać po tym wątku, nie leży w konstrukcjach, tylko w
> samolubności ludzi. Niektórzy niedorośli jeszcze, żeby poruszać się
> sprawnie po drogach. :P
zdefiniuj sprawnie, bo Twoje rozwiązania ze sprawnością i łączącą się z
nią (w moim mniemaniu) prostotą niewiele mają wspólnego
> Turbinówki nie są rozwiązaniem na głupotę i ignorancję. Nawet po rondach
> turbinowych niektórzy ludzie nie potrafią jeździć -- zawsze się znajdzie
> jakiś cyrkowiec co z prawego pasa przed sprzyżowaniem będzie chciał
> pojechać w lewo po "zewnętrznym" -- a tu nagle plama i gimnastyka na
> ciągłej żeby się przebić.
Nie wiem, jakie wątpliwości ktoś może mieć na turbinówce. Ta podstawowa
zasada poruszania się po drogach - ustąp pierwszeństwa osobie
poruszającej się pasem, na który chcesz wjechać. To elementarne.
> Ale to wymaga większej przestrzeni -- a tym elementem często się nie
> dysponuje.
znam wiele rond, które spokojnie można by przerobić na turbinówki. Jakaś
niechęć w ludziach się kryje albo nie wiem co...
-
90. Data: 2014-05-29 00:02:55
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: MichaelData(R) <s...@o...com>
"PlaMa" wydumał(a) w wiadomości ID
news:53865b9d$0$2370$65785112@news.neostrada.pl
> W dniu 2014-05-28 14:26, LEPEK pisze:
>> Aha. A jakby do tej kolizji doszło nie na pierwszym, tylko na np.
>> trzecim zjeździe, to co - liczyłoby się kto wcześniej na rondo wjechał?
> zadałem mu to samo pytanie i spotkałem się z milczeniem. Nie dziwię się,
> nie da rady tego wyjaśnić sposobem jazdy myjka, a do błędu się nie
> przyzna. I tak po chyba prawie roku, w końcu (raczej niechcący) przyznał
> że art. 22 ust. 4 PORD jednak na rondzie obowiązuje.
Myjk zakłada że rondo (jako całe) jest skrzyżowaniem i w całości nalezy do tego,
który się na nim znajduje pierwszy. Wszyscy inni, którzy później znajdą się na
skrzyżowaniu przez cały czas są w opcji znaku A-7 czyli muszą się podporządkować
KRÓLOWI ronda, dokąd ten "pierwszy" nie opuści skrzyżowania. Później prawo
pierwszeństwa spada na tego, który znalazł się na skrzyżowaniu zaraz po tym
pierwszym. To przecież podstawa :]
--
Michael________
______/) /\ | /\
"Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)EUR(R)(TM)