eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyRondoprostowacz z Radomia :P
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 720

  • 51. Data: 2014-05-28 07:02:42
    Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 27 May 2014 13:07:32 +0200, Myjk napisał(a):
    > Powtarzam jednak ponownie, nie widzę nic złego w upłynnianiu ruchu przez
    > wjeżdżanie na ten wolny pas (gdy inny pojazd porusza się wewnętrznym
    > pasem), pod warunkiem że pozwoli się później temu pojazdowi spokojnie
    > zjechać z tego pasa zamiast uzurpować sobie pierwszeństwo tylko dlatego że
    > już się "uprzywilejowany" pas zajęło -- przypomnę, tylko dzięki temu, że
    > inny pojazd posiadający wtedy pierwszeństwo ma tyle kultury (i
    > umiejętności?) żeby to miejsce innym udostępnić.

    Sprzeciw. Co bylo to bylo, a kultura to nie przepis.
    Skoro wjechalismy na zewnetrzny pas bez wymuszenia, to potem ten z
    wewnetrznego ma ustapic.

    > Ja też wielokrotnie zbliżając się do skrzyżowania, a widząc kogoś chcącego
    > przejechać z innego kierunku, jeśli mam taką możliwość, zwalniam dany pas
    > -- ale czy to jest równoznaczne z pozwoleniem na wjazd, gwałtowne
    > (oczywiście pojęcie względne) przyśpieszanie i uniemożliwianie mi powrotu
    > na swój pas, który opuściłem tylko i wyłącznie po to, aby zrobić komuś
    > więcej przestrzeni? Wątpię. Niestety jest mnogość takich, którzy myślą
    > inaczej -- to są drogowi frustraci i to przez nich głównie dochodzi do
    > kolizji.
    > Nie inaczej jest tutaj, co sąd zauważył i czapę założył. ;P

    Ale sad nie ma braku kultury oceniac.

    J.


  • 52. Data: 2014-05-28 07:24:59
    Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Tue, 27 May 2014 23:08:28 +0200, PlaMa

    > Aż sobie piwko otworzę z tej Okazji! :D

    Super, tylko nie zapomnij sobie wsadzić
    w tyłek co tam lubisz najbardziej. :D

    --
    Pozdor Myjk


  • 53. Data: 2014-05-28 07:45:50
    Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Wed, 28 May 2014 02:03:56 +0200, MichaelData(R)

    > Rozpaczliwie się broni. Z tekstu jasno wynika (między wierszami) że czuje się
    > winny ale oddaje sprawę bo ma poparcie :) Skąd to wiem? Miliardy takich tekstów
    > się naczytałem a później poznałem "prawdę" :)

    Oczywiście, a twój, obalony już, argument o rzekomych drastycznie różnych
    prędkościach, przez grzeczność pewnie puściłeś w niepamięć. :>

    --
    Pozdor Myjk


  • 54. Data: 2014-05-28 07:47:43
    Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Wed, 28 May 2014 01:36:22 +0200, MichaelData(R)

    > Chyba że Mitsu jechał szybko i sobie staranował BMW :)

    To nadal problem Mitsu, bo miał tak wjechać na skrzyżowanie, żeby nie
    doszło do kolizji z pojazdem któremu miał tego pierwszeństwa ustąpić.

    >> Czyli BMW może jechało szybko, ale 80-100/h? Z kolei jak jechało 50/h (a to
    >> już nie tak znowu szybko) to nie mogło być poza skrzyżowaniem tylko musiało
    >> być ewidentnie na skrzyżowaniu i kierownik Mitsu MUSIAŁ to widzieć.
    > Nie musiał. To rondo nie jest aż takie duże,

    Może gdybyś nie wyciął moich wcześniejszych wyliczeń, to byś doszedł do
    innych wniosków. Od momentu przekroczenia linii warunkowej przy wjeździe na
    obszar skrzyżowania, do momentu kolizji przy zjeździe jest ~50 metrów do
    pokonania. To rondo jest spore -- w zasadzie większych już być nie powinno,
    bo mijają się wtedy z ideą ronda (sprawdzić czy nie turbinowe).

    > dodatkowo art 22 pkt2/1 nakłada na BMW zbliżenie się do prawej,

    Wskaż w którym miejscu przy zjeździe ze skrzyżowania prawo nakazuje zbliżać
    się do prawej. :>>

    > co prawda to nie ma tam "narysowanych" pasów ruchu
    > ale precyzuje to PORD, który mówi jak szeroki ma być pas ruchu. Jesli BMW
    > "przykleiło" się do lewej to oczywiste że chciało jechać w kółko.

    Jak w kółko, skoro BMW jechało prosto przez skrzyżowanie...

    > OK, był tam kierunkowskaz ale niezauważony przez Mitsu
    > i tutaj też sąd poleciał sobie po Mitsu...bo nie widział.
    > Słowo vs słowo.

    Kierunkowskaz i tak nie jest tutaj elementem decydującym.

    > Nie uzurpowało, w/g PORD miał to prawo i tyle.

    Po ustąpieniu pierwszeństwa, kropka.

    --
    Pozdor Myjk


  • 55. Data: 2014-05-28 07:56:37
    Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Tue, 27 May 2014 23:25:24 +0200, PlaMa

    >> Jesli nie potrafisz zorozumeic co Myjk napisal (albo znalezc gdzie to
    >> napisal) to po co wprowadzas zniepotrzebny zamet?
    > To weź wytłumacz co Myjk napisał, bo on tego nie potrafi.

    To prawda, jaśniej już się nie da napisać. Pomijam już, że jesteś czołowym
    "miszczem" wciskania swoich tez innym i dyskusji z nimi. Aż na początku się
    zastanawiałem, czy szerszeń to nie jakieś twoje alter ego, ale nie, motyla
    noga, w końcu jesteś. :>

    > kur*a proste i jasne :/

    Powiedział kolejny zero-jedynkowy rondoprostowacz.

    --
    Pozdor Myjk


  • 56. Data: 2014-05-28 08:51:26
    Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
    Od: szerszen <s...@t...pl>

    On Tue, 27 May 2014 19:35:21 +0200
    "nom" <n...@u...gazeta.pl> wrote:



    > Ja nie widzę na tym rondzie wydzielonych pasów ruchu. Argument, że mieszczą
    > się tam dwa samochody do mnie nie przemawia

    To że do Ciebie nie przemawia, to już efekt tego, że nie masz pojęcia o czym mówisz.
    Przeczytaj definicje pasa ruchu, wydzielonego i nie, w PoRD, a wtedy może zacznie do
    Ciebie przemawiać.


    --
    pozdrawiam
    szerszen


  • 57. Data: 2014-05-28 08:54:34
    Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
    Od: szerszen <s...@t...pl>

    On Tue, 27 May 2014 18:54:08 +0200
    mk4 <m...@d...nul> wrote:



    > Nie, on tak wcale nie napisal.

    Ale właśnie tak, sugeruje pierwszeńśtwo auta, tego, które pierwsze było na rondzie,
    bo próbuje rozciągnąć działanie A-7 na całe rondo, a nie tylko na wjazd na nie. Jak
    inaczej chcesz jego tezę wytłumaczyć?

    > Jesli nie potrafisz zorozumeic co Myjk napisal

    Bo to co on napisał nie ma popracia w przepisach, proste i nieskomplikowane.


    --
    pozdrawiam
    szerszen


  • 58. Data: 2014-05-28 08:59:05
    Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
    Od: szerszen <s...@t...pl>

    On Wed, 28 May 2014 02:06:31 +0200
    MichaelData(R) <s...@o...com> wrote:



    > Trudne tutaj do zastosowania, bo nie ma wydzielonych liniami pasów ruchu :>

    Nie musi bo art. 2 punkt 7 mówi co tym pasem jest.


    --
    pozdrawiam
    szerszen


  • 59. Data: 2014-05-28 09:00:52
    Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Wed, 28 May 2014 07:02:42 +0200, J.F.

    > Sprzeciw. Co bylo to bylo, a kultura to nie przepis.

    W porządku. Literalnie pojazd z podporządkowanej ma ustąpić pierwszeństwa
    pojazdowi znajdującemu się na skrzyżowaniu tak, aby nie doszło do kolizji
    na tym skrzyżowaniu. Doszło do kolizji, więc pierwszeństwo dla pojazdu
    znajdującego się na jezdni z pierwszeńśtwem nie zostało udzielone.

    > Ale sad nie ma braku kultury oceniac.

    I nie oceniał, wszak o kulturze to było tylko moje WTRĄCENIE, tj. jak ja
    się poruszam (będąc podporzadkowanym i robiąc miejsce dla jadącego z
    podporządkowanej) a nie tłumaczenie kierowcy BMW przed sądem.

    --
    Pozdor Myjk


  • 60. Data: 2014-05-28 09:10:00
    Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
    Od: szerszen <s...@t...pl>

    On Tue, 27 May 2014 19:46:04 +0200
    Myjk <m...@n...op.pl> wrote:


    > Oj, będę się powtarzać, ale skoro nie nastąpiło wymuszenie, to jakim cudem
    > doszło do kolizji?

    Doprecyzujmy. Wymuszenie nastąpiło, ale dopiero przy kolejnym manewrze, czyli
    opuszczeniu ronda. Z tym się zgodzę, kolizja nastąpiła na skutek wymuszenie
    pierwszeństwa, jednak wymuszenie podczas kolejnego manewru zmiany pasa ruchu
    dokonywanego przez opuszczającego rondo.

    > Nie, ponieważ wiele zależy od położenia pojazdów, prędkości, próby
    > uniknięcia kolizji w punkcie wymuszenia, etc.

    Jakby nastąpiła próba uniknięcia kolizji, to byłoby to wymuszenie, ale o tym, nawet
    kierowca BMW nie wspomina, jeden spokojnie pojechał, drugi bez problemu właczył się
    do ruchu.

    > Dziękuję za przypomnienie, ale powtarzanie tego w kółko nie złamie faktów.

    Ale to są właśnie fakty, z którymi godzi się nawet kierowca BMW.

    > To ty napisz lepiej kiedy mija,

    Mija po włączeniu się do ruchu. Wtedy wszystkie pojazdy są na tej samej drodze i na
    tych samych prawach.

    > WJAZDU na skrzyżowanie -- gdziekolwiek to jest -- a parę metrów dalej to
    > już nie wymuszenie, bo rzekomo już na "zjeździe".

    Problem z Tobą jest taki, że nie widzisz w tej sytuacji 2 manewrów. Jeden, włączenie
    się do ruchu odbywającego się po rondzie, tu pełna zgoda, obowiązuje A7, ale jak już
    Mitsu włączyło się do ruchu odbywającego się po rondzie, to obowiązują ich te same
    prawa i obowiązki, zatem zmiana pasa odbywa się w myśl Art 22 pkt. 4.

    > więc jak tam się dostanie strzała to już się jest niewinnym, bo się miało
    > przecież swój pas i "pierwszeństwo".

    Według Twojej logiki, jak rozciągniemy rodno i pomiędzy jednym, a drugim wjazdem
    będzie kilkaset metrów. To nadal tego na zewnętrznej będzie obowiązywać A7 z wjazdu i
    będzie musiał ustąpić pierwszeństwa temu z wewnętrznego opuszczającego rondo?


    --
    pozdrawiam
    szerszen

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 20 ... 60 ... 72


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: