-
261. Data: 2014-06-03 14:07:43
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 3 Jun 2014 13:52:48 +0200, szerszen
>> skrzyżowanie, część wspólną tych dróg,
> Otóż nie wspólną tylko odrębną pod każdym względem.
Wykaż które przepisy wyodrębniają rondo spod definicji skrzyżowania. :>
> Wyodrębniają ją nie tylko znaki poziome odpowiednio malując pasy,
Jak i każdy inny obszar skrzyżowania gdzie przebieg pasów może budzić
wątpliwości. O tym jest w przepisach szczegółowych, zajrzyj tam w końcu!
> ale również znaki pionowe, czyniąc rondo częścią uprzywilejowaną
> jeśli są A7, lub podporządkowaną, jeśli ich nie ma, w stosunku
> do dróg dochodzących.
Świetnie, tylko to niczego nie zmienia poza wyznaczeniem pierwszeństwa i
nakazu ruchu wokół wyspy po jej prawej stronie.
--
Pozdor Myjk
-
262. Data: 2014-06-03 14:12:21
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 3 Jun 2014 13:43:31 +0200, szerszen
> To rondo i sytuacja identyczna z omawianą.
Ale jesteś upierdliwy niczym głodny szerszeń, tylko brzęczysz irytująco jak
komar koło ucha. Nie jest to taka sama sytuacja!
--
Pozdor Myjk
-
263. Data: 2014-06-03 14:19:07
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: szerszen <s...@t...pl>
On Tue, 3 Jun 2014 14:12:21 +0200
Myjk <m...@n...op.pl> wrote:
> Nie jest to taka sama sytuacja!
No pewnie, bo rondo za duże i teoria się nie klei.
--
pozdrawiam
szerszen
-
264. Data: 2014-06-03 14:22:25
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: szerszen <s...@t...pl>
On Tue, 3 Jun 2014 14:07:43 +0200
Myjk <m...@n...op.pl> wrote:
> >> skrzyżowanie, część wspólną tych dróg,
> > Otóż nie wspólną tylko odrębną pod każdym względem.
>
> Wykaż które przepisy wyodrębniają rondo spod definicji skrzyżowania. :>
Naprawde masz problem ze zrozumieniem kilku słów napisanych w formie zdania?
Specjalnie zostawiłem wszystkie cytaty.
> Świetnie, tylko to niczego nie zmienia poza wyznaczeniem pierwszeństwa i
> nakazu ruchu wokół wyspy po jej prawej stronie.
To zasdniczo zmienia praktycznie wszystko, stąd twoje teorie nie trzymające się kupy
jeśli tylko rondo będzie większe, albo co gorsza będzie placem.
--
pozdrawiam
szerszen
-
265. Data: 2014-06-03 14:25:02
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: szerszen <s...@t...pl>
On Tue, 3 Jun 2014 14:05:00 +0200
MichaelData(R) <s...@o...com> wrote:
> Dokładnie taką sama sytuację mamy na omawianym rondzie :)
Daj spokój, nie prztłumaczysz ;)
> To moze przybliż mi te przepisy szczegółowe? Jakoś nie moge ich odnaleźć :/
Un jeden jedyny te przepisy przeczytał i jedyny umie po rondzie jeździć, wszyscy inni
włącznie z instruktorami jazdy się mylą ;)
--
pozdrawiam
szerszen
-
266. Data: 2014-06-03 14:33:04
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: MichaelData(R) <s...@o...com>
szerszen wydumał(a) w news:20140603142502.6596e80ddfb33bfe1b04391c@tlen.pl :
> On Tue, 3 Jun 2014 14:05:00 +0200
> MichaelData(R) <s...@o...com> wrote:
>> Dokładnie taką sama sytuację mamy na omawianym rondzie :)
> Daj spokój, nie prztłumaczysz ;)
No nie wiem, może jakbym zamiast "prostych" zakrzywił trochę w lewo?
>> To moze przybliż mi te przepisy szczegółowe? Jakoś nie moge ich
>> odnaleźć :/
> Un jeden jedyny te przepisy przeczytał i jedyny umie po rondzie jeździć,
> wszyscy inni włącznie z instruktorami jazdy się mylą ;)
Wiesz, dokąd nie ma kolizji, niech sobie jeździ na zdrowie. Napisał że z
uprzejmosci i wrodzonej kultury ustępuje tym z prawego pasa. Niech bedzie :)
--
Michael________(TM)
______/) /\ | /\
"Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)EUR
-
267. Data: 2014-06-03 15:41:17
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 3 Jun 2014 14:05:00 +0200, MichaelData(R)
>>> Ok, zatem (jesli mozesz) skomentuj taką sytuację. Czerwony czy niebieski
>>> (Matrix:) Kto zawinił i dlaczego?
>>> www.ognik.com/22.jpg sorry za "krzywe" ale robiłem 'toczpadem' :/
>> Czerwony zawinił, bo skręca na skrzyżowaniu w prawo z lewego pasa gdy na
>> prawym niewyznaczonym pasie znajduje się inny pojazd. Czyli łamie Art.
>> 22.2. przy jednoczesnym niezachowaniu ostrożności którą nań narzuca Art.
>> 22.4.
> Dokładnie taką sama sytuację mamy na omawianym rondzie :)
Nie. Wyprostowałeś rondo czego w rzeczywistości zrobić się nie da, z
obszaru skrzyżowania zrobiłeś drogę jednokierunkową (sic!), a z
poszczególnych wjazdów/zjazdów odrębne skrzyzowania. Jesteś w martwym
punkcie -- wiem, bo już w nim kiedyś byłem.
>>> Jakby co, to własnie "wycinek" omawianego ronda, tyle że sobie
>>> "wyprostowałem".
>> No, dlatego właśnie jesteś "rondoprostowaczem" jak i ja byłem parę lat
>> temu i też takie głupkowate rysuneczki robiłem. :> Oj, tak. Wstydzę się,
>> wstydzę, choć moje były dużo ładniejsze. ;>
> Toczpadem?
Znowu skupiłeś się na najmniej istotnym elemencie mojej wypowiedzi. :P
>> Rzecz polegała na tym, że przy rysowaniu i próbach "rondoprostowania" nie
>> znałem przepisów szczegółowych, tak samo jak i ty ich teraz zapewne nie
>> znasz -- dlatego się tymi rysunkami podpierasz i myślisz, że jednak masz
>> rację. :P
> To moze przybliż mi te przepisy szczegółowe? Jakoś nie moge ich odnaleźć :/
http://www.abc.com.pl/du-akt/-/akt/dz-u-03-220-2181
Powyżej masz wszelkie przepisy szczegółowe odnośnie znaków -- co dostałeś
zapewne w pigułce na kursie pomijając w opisach mniej istotne szczegóły, a
które w zamian uczyli Cię (nas?) w praktyce (typu obieranie właściwego toru
jazdy przy manewrach na skrzyżowaniach etc.), w tym także (mało istotną na
codzień) definicję obszaru skrzyżowania (Zal.3.2 w którym jest jak się ten
obszar wyznacza) i mnóstwo innych ciekawych informacji. :P Jak już
przeczytasz i zobaczysz jak się to robi, zrób to na skrzyżowaniu o ruchu
okrężnym tak, żeby się nie wyłamywało z definicji jak to się dzieje obecnie
u ciebie (na rysunkach) i w teorii.
>>> 500m jest tylko dlatego abyś nie kombinował
>>> z długością drogi tylko trzymał się przepisów :)
>> Wg przepisów, przy takiej odległości, kolejne skrzyżowanie powinno być
>> ponownie oznaczone znakami -- stanowią o tym przepisy szczegółowe -- w
>> związku z tym dlaczego u ciebie nie jest oznaczone tylko stoi takie łyse i
>> wygląda jak równorzędne a wcześniej nie ma nawet odwołania pierwszeństwa?
>> :P Na inżyniera ruchu nie startuj, bo jeszcze będziesz robić podobne
>> "ronda" jak to w Głogowie. :>
> ...hmm, bo to jest droga jednokierunkowa?
Na twoim szkicu jest droga jednokierunkowa, dlatego taki wynik stłuczki a
nie inny.
Natomiast to z czego tworzysz tą swoją drogę jednokierunkową na rondzie to
w rzeczywistości jest nienaruszalny (jak na skrzyżowaniu "kwadratowym")
OBSZAR SKRZYŻOWANIA, na którym dla bezpieczeństwa i płynności ruchu
wlepiono rondel i nakazano go objechać tylko i wyłącznie po to, by
wyeliminować kolizyjność przy skrętach w lewo. Uświadom sobie w końcu ten
prosty fakt i nie kombinuj bardziej niż to dopuszczone w przepisach.
--
Pozdor Myjk
-
268. Data: 2014-06-03 15:46:14
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 3 Jun 2014 14:22:25 +0200, szerszen
>>>> skrzyżowanie, część wspólną tych dróg,
>>> Otóż nie wspólną tylko odrębną pod każdym względem.
>> Wykaż które przepisy wyodrębniają rondo spod definicji skrzyżowania. :>
> Naprawde masz problem ze zrozumieniem kilku słów napisanych w formie zdania?
Mam "problem" z odnalezieniem w przepisach tego o czym piszesz. To wynika z
prostej przyczyny: nie ma, w żadnych dostępnych przepisach, wskazania, że
obszar skrzyżowania o ruchu okrężnym różni się czymś od obszaru
skrzyżowania bez "rondla". Nie jest niczym odrębnym, tylko obszarem
wspólnym dwóch (lub więcej) dróg.
>> Świetnie, tylko to niczego nie zmienia poza wyznaczeniem pierwszeństwa i
>> nakazu ruchu wokół wyspy po jej prawej stronie.
> To zasdniczo zmienia praktycznie wszystko, stąd twoje teorie nie
> trzymające się kupy jeśli tylko rondo będzie większe, albo co gorsza
> będzie placem.
Jak widać dobrze że jest określony plac obok wyspy, bo jakby była sama
wyspa, to znając twoje specyficzne pojmowanie przepisów pewnie byś tam
łodzią motorową przypłynął i się kręcił wokół wyspy (najlepiej 1156 razy
póki się paliwo nie skończy).
--
Pozdor Myjk
-
269. Data: 2014-06-03 15:53:51
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 3 Jun 2014 14:25:02 +0200, szerszen
>> To moze przybliż mi te przepisy szczegółowe? Jakoś nie moge ich odnaleźć :/
> Un jeden jedyny te przepisy przeczytał i jedyny umie po rondzie jeździć,
Na szczęście nie jedyny.
> wszyscy inni się mylą ;)
Na szczęście nie wszyscy.
> włącznie z instruktorami jazdy się mylą ;)
Ty też mógłbyś zostać bez najmniejszego problemu instruktorem (swoją drogą
znam dwóch instruktorów z rodziny żony, oraz jednego egzaminatora :P) i to
że preferujesz taką a nie inną interpretację PORD będzie jego automatyczną
wykładnią dla innych? Śmiechu warte, bo to wolne żarty.
--
Pozdor Myjk
-
270. Data: 2014-06-03 15:57:20
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 3 Jun 2014 14:33:04 +0200, MichaelData(R)
> No nie wiem, może jakbym zamiast "prostych" zakrzywił trochę w lewo?
Byłem w dziurze królika w której ty teraz siedzisz, i nic tam nie ma. :P
Ergo, nic ci to zakrzywianie nie da.
> Wiesz, dokąd nie ma kolizji, niech sobie jeździ na zdrowie. Napisał że z
> uprzejmosci i wrodzonej kultury ustępuje tym z prawego pasa. Niech bedzie :)
Jak już skończycie się miziać -- widzę że Wam tego bardzo potrzeba żeby się
uwiarygodnić -- to wrócimy do dyskusji. Tylko jeszcze przed tym przeczytaj
przepisy szczegółowe ze zrozumieniem. :P
--
Pozdor Myjk