-
11. Data: 2013-11-03 10:26:46
Temat: Re: Roczna ważność konta
Od: Trybun <I...@j...pl>
W dniu 2013-11-02 23:42, JoteR pisze:
> "Trybun" napisał:
>
>>>> na koncie nadal ma prawie 500 zł?
>>>
>>> I to jest właśnie ta wasza "wolność", towarzyszu Trybunie Ludu?
>>> Gratulacje ;->
>
>> Nie mam pojęcia o co Ci chodzi.
>
> Głupa rżnięcie też zajęcie ;->
> Ale ja dobrze pamiętam, kto i przy pomocy jakich epitetów pyskował
> przeciw abonamentowi, sławiąc równocześnie rzekomą wolność bycia w
> prepaidzie. Mnie właśnie cyrograf się skończył i jestem (wg twojej
> nomenklatury) wolnym człowiekiem, zaś ów ponoć cały czas wolny
> prepaidziarz został z pięciusetzłotowym garbem. Przenieść się głupio,
> bo jakże to tak - odżałować pięć stów?A jeśli zdecyduje się na kolejne
> doładowania - garb będzie cały czas mu rosnął. I kto tu jest
> "niewolnikiem"? Ergo: wyszedłeś na głupka, czyli "na zachodzie bez
> zmian" ;->
>
> JoteR
>
I zdania w tym temacie nie zmieniłem. Gdyś nie miał rąk to wypowiedzenie
umowy zawartej na czas określony musiałbyś dostarczyć bandycie w zębach.
W wypadku znajomego chodzi tylko o środki które są na koncie i tylko
dlatego tak się gimnastykuje, żeby ich dodatkowo nie kumulować. Odejść
może w każdej chwili, a bandyta go nie ukarze,.
Naprawdę przykre jest dla mnie słuchanie niewolnika który sobie chwali
swoja dolę.
-
12. Data: 2013-11-03 10:28:49
Temat: Re: Roczna ważność konta
Od: Trybun <I...@j...pl>
W dniu 2013-11-02 18:45, dizel pisze:
> On Sat, 02 Nov 2013 18:07:31 +0100, Trybun <I...@j...pl> wrote:
>
>> I wszystko jasne, ale tylko w przypadku gdy to się robi pierwszy raz,
>> ale w tym wypadku chodzi o przedłużenie tej samej promocji - czyli
>> kolejny sms o treści start na nr 8002. Przecież tak by można do końca
>> świata,, a gdzie tu zarobek, czy jakakolwiek inna korzyść dla Orange?
> No właśnie jest tak że można przedłużać w nieskończoność kiedy Ci
> pasuje, nie ma z tym żadnego problemu, nic nie trzeba doładowywać.
> Możesz sobie co dzień wysyłać tego smsa z przedłużeniem i nic się nie
> stanie. Piszę oczywiście o przypadku gdy numer jest w sieci conajmniej
> 93 dni bo jeśli nie to za każde przedłużenie pobiera 3zł.
> Wiem że jak na Orange to dziwne że nie ma innych haczyków ale tak
> jest.
> Jedyny haczyk to Orange free gdzie żeby nie stracić bonusu neta trzeba
> najpierw przedłużyć ważność sms na rok, a potem jeszcze trzeba za 5pln
> doładować po to żeby bonus netowy nie przepadł. Jeśli zrobi się w
> innej kolejności to konto będzie ważne rok, ale bonus neta za
> doładowanie przepadnie.
> Co do zarobku to oni wychodzą na swoje, bo o tej rocznej ważności
> konta w Orange to mało kto wie tak naprawdę, na stronie też trzeba się
> naszukać żeby to znaleźć.
>
> Pozdrawiam
Jest tak jak napisałeś - przed chwilą wysłałem SMSa na nr 8002 znajomemu
- odpowiedź Orange "Twoja ważność konta została przedłużona o 365 dni,
dziękujemy za skorzystanie z usługi". Do końca poprzedniej promocji miał
jeszcze 3 dni.
No fakt że nie afiszują się zbytnio z możliwością wyboru opcji rocznej
ważności konta..
Dzięki bardzo za wszystkie porady i sugestie.
-
13. Data: 2013-11-03 10:30:12
Temat: Re: Roczna ważność konta
Od: Trybun <I...@j...pl>
W dniu 2013-11-02 20:48, Artur Maśląg pisze:
> W dniu 2013-11-02 18:07, Trybun pisze:
>> W dniu 2013-11-02 15:30, dizel pisze:
> (...)
>>> Nie bardzo rozumiem o co chodzi, jeśli ma ofertę na kartę to spokojnie
>>> może sobie wysłać smsa na nr 8002 o treści start i ważność się
>>> wydłuży. Nic nie trzeba doładowywać.
>>
>> I wszystko jasne, ale tylko w przypadku gdy to się robi pierwszy raz,
>
> Dlaczego?
Choćby w celu reklamowym, dla pokazania że jest się nawet lepszym od
konkurencji. Później, przedłużanie tego to jakby to już traciło sens, w
sumie tylko straty finansowe dla firmy.
>
>> ale w tym wypadku chodzi o przedłużenie tej samej promocji - czyli
>> kolejny sms o treści start na nr 8002. Przecież tak by można do końca
>> świata,, a gdzie tu zarobek, czy jakakolwiek inna korzyść dla Orange?
>
> Jakaś pewnie jest, stąd też korzystam właśnie z ich Orange Free
> i Orange POP (backup) i co jakiś czas konta doładowuję (mimo roku
> ważności).
Orange dużo klientów zyska tylko z powodu tego że jest siecią o
największym zasięgu GSM (na obecną chwilę zaraz po Play), a nie z powodu
jakichś tam czasowych promocji. W mojej miejscowości tylko za pomocą
Orange można leżeć w łóżku i rozmawiać przez telefon.
>
>> W
>> innych sieciach także są roczne okresy ważności konta, ale po tym roku
>> trzeba zrobić doładowanie.
>
> Trzeba zrobić połączenie, doładowanie to inna para kaloszy i dodatkowo
> np. co miesiąc trzeba za to zapłacić 'parę zyli'.
>
>
>
>
Tak, podobno w Erze coś takiego jest praktykowane. Przynajmniej pamiętam
taki ich reklamowy slogan - "w erze żeby zachować ważność konta nie
musisz go doladowywać, wystarczy że nawiązeswz połączenie".. Tego jak
nawiążesz połączenie nie mając środków na koncie już w tej reklamówce
nie wyjaśnili. Sam nie praktykowałem, ale być może żeby przedłużyć
ważność konta wystarczy odebrać połączenie przychodzące...?
-
14. Data: 2013-11-03 10:30:40
Temat: Re: Roczna ważność konta
Od: Trybun <I...@j...pl>
W dniu 2013-11-02 19:50, Krystek pisze:
>
>> Nie bardzo rozumiem o co chodzi, jeśli ma ofertę na kartę to spokojnie
>> może sobie wysłać smsa na nr 8002 o treści start i ważność się
>> wydłuży. Nic nie trzeba doładowywać.
>
> Mnie się kończył okres ważności połączeń, a trochę na koncie
> zgromadzonych środków na dzwonienie mam. Doładowałem więc za 5-taka
> dla świętego spokoju i wtedy SMS-em przedłużyłem na kolejny rok.
Błąd!! Jeżeli już, to trzeba było się doładować wyższą kwotą - teraz za
rozmowy i wiadomości będziesz płacił sporo więcej niż gdybyś się
doładował np. za 50zł.
-
15. Data: 2013-11-03 10:45:15
Temat: Re: Roczna ważność konta
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Trybun" <I...@j...pl>
>
> I zdania w tym temacie nie zmieniłem. Gdyś nie miał rąk to wypowiedzenie
> umowy zawartej na czas określony musiałbyś dostarczyć bandycie w zębach.
Ależ ... wtedy właśnie nie musiałbyś dostarczać bo by się skończyła po
okresie na który została zawarta. Tylko to nie są umowy na czas określony. I
te prepaidy przecież też mogą mieć jakieś dziwne umowy. No i mają jak widać.
Nie jest to proste przedpłacanie tylko różne kombinowania.
> W wypadku znajomego chodzi tylko o środki które są na koncie i tylko
> dlatego tak się gimnastykuje, żeby ich dodatkowo nie kumulować. Odejść
> może w każdej chwili, a bandyta go nie ukarze,.
> Naprawdę przykre jest dla mnie słuchanie niewolnika który sobie chwali
> swoja dolę.
Można jeszcze mieć umowę na czas nieokreślony. Trochę trudno ją zawrzeć na
przyzwoitych warunkach, ale jak się nie przyjmuje kolejnych ofert umów na
czas określony to w końcu taką staje się.
-
16. Data: 2013-11-03 10:59:48
Temat: Re: Roczna ważność konta
Od: z <...@...pl>
W dniu 2013-11-03 10:26, Trybun pisze:
> I zdania w tym temacie nie zmieniłem. Gdyś nie miał rąk to wypowiedzenie
> umowy zawartej na czas określony musiałbyś dostarczyć bandycie w zębach.
> W wypadku znajomego chodzi tylko o środki które są na koncie i tylko
> dlatego tak się gimnastykuje, żeby ich dodatkowo nie kumulować. Odejść
> może w każdej chwili, a bandyta go nie ukarze,.
> Naprawdę przykre jest dla mnie słuchanie niewolnika który sobie chwali
> swoja dolę.
Jakiego niewolnika. Podpisujesz co rok umowę na konkretną usługę i
używasz narzędzia które w dzisiejszych czasach jest potrzebne do życia.
Jak widzę te kombinacje z przedłużaniem konta, pamiętaniem o
doładowaniach...
Wiem... Każdy lubi co innego :-) Ja używam tel. do normalnej
komunikacji. Była chwila że zastanawiałem się nad przejściem na kartę bo
operator olewał wieloletniego klienta ale jednak po przeanalizowaniu
wybrałem abo.
Co nie zmienia faktu że TV mam na kartę i sobie doładowuję ale to nie
jest towar pierwszej potrzeby a telefon jak najbardziej jest.
z
-
17. Data: 2013-11-03 11:13:34
Temat: Re: Roczna ważność konta
Od: "JoteR" <u...@i...eu>
"Trybun" napisał:
>> Ergo: wyszedłeś na głupka, czyli "na zachodzie bez zmian" ;->
> Gdyś nie miał rąk to wypowiedzenie umowy zawartej na czas określony
> musiałbyś dostarczyć bandycie w zębach.
Lub w rękach osoby upoważnionej. Mieszkasz w pustelni? Smutne...
> W wypadku znajomego chodzi tylko o środki które są na koncie i tylko
> dlatego tak się gimnastykuje, żeby ich dodatkowo nie kumulować.
Jak tyle czasu kumulował, to i nadal będzie. Chyba, że te 5 stów to była
wpłata jednorazowa, bo mu się to konto z lokatą pomyliło ;->
> Odejść może w każdej chwili,
Mhm. I tak zostawi za frajer konto z pięcioma stówami? Coś droga ta twoja
rzekoma "wolność".
> a bandyta go nie ukarze,.
Moja "kara" za zerwanie dobrowolnie wszak zawartej umowy już po kilku
miesiącach i tak byłaby niższa niż owe 5 stów. Ale wykrztuś wreszcie,
dlaczego ktoś poważny miałby zawierać dobrowolnie umowę tylko po to, żeby ją
zaraz zerwać?
> Naprawdę przykre jest dla mnie słuchanie niewolnika który sobie chwali
> swoja dolę.
Czyli dobrze pisałem - "Na zachodzie bez zmian" ;->
CBDU
JoteR
-
18. Data: 2013-11-03 11:17:38
Temat: Re: Roczna ważność konta
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 03 Nov 2013 10:30:12 +0100, Trybun napisał(a):
>> Trzeba zrobić połączenie, doładowanie to inna para kaloszy i dodatkowo
>> np. co miesiąc trzeba za to zapłacić 'parę zyli'.
>>
> Tak, podobno w Erze coś takiego jest praktykowane. Przynajmniej pamiętam
> taki ich reklamowy slogan - "w erze żeby zachować ważność konta nie
> musisz go doladowywać, wystarczy że nawiązeswz połączenie"..
Ale ery juz nie ma. Nie pamietam - czy to jeszcze za Ery tak bylo, ale
od roku wydluzenie waznosci konta kosztuje w t-mobile 3 zl/mc.
> Tego jak
> nawiążesz połączenie nie mając środków na koncie już w tej reklamówce
> nie wyjaśnili.
Moze wystarczylo odebrac. Albo zadzwonic na darmowy numer.
A teraz reklamuja ze i bez pieniedzy mozna dzwonic :-)
J.
-
19. Data: 2013-11-03 11:21:07
Temat: Re: Roczna ważność konta
Od: "JoteR" <u...@i...eu>
"Trybun" napisał:
>> Mnie się kończył okres ważności połączeń, a trochę na koncie
>> zgromadzonych środków na dzwonienie mam. Doładowałem więc za 5-taka dla
>> świętego spokoju i wtedy SMS-em przedłużyłem na kolejny rok.
>
> Błąd!! Jeżeli już, to trzeba było się doładować wyższą kwotą - teraz za
> rozmowy i wiadomości będziesz płacił sporo więcej niż gdybyś się doładował
> np. za 50zł.
Jasne! Co tam za 50 - od razu za 500!
Niech świnka-skarbonka puchnie dalej ;->
JoteR
-
20. Data: 2013-11-03 11:51:14
Temat: Re: Roczna ważność konta
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 2 Nov 2013 23:42:29 +0100, JoteR napisał(a):
> "Trybun" napisał:
>>>> na koncie nadal ma prawie 500 zł?
>>> I to jest właśnie ta wasza "wolność", towarzyszu Trybunie Ludu?
>>> Gratulacje ;->
>> Nie mam pojęcia o co Ci chodzi.
>
> Głupa rżnięcie też zajęcie ;->
> Ale ja dobrze pamiętam, kto i przy pomocy jakich epitetów pyskował przeciw
> abonamentowi, sławiąc równocześnie rzekomą wolność bycia w prepaidzie. Mnie
> właśnie cyrograf się skończył i jestem (wg twojej nomenklatury) wolnym
> człowiekiem, zaś ów ponoć cały czas wolny prepaidziarz został z
> pięciusetzłotowym garbem. Przenieść się głupio, bo jakże to tak - odżałować
> pięć stów?A jeśli zdecyduje się na kolejne doładowania - garb będzie cały
> czas mu rosnął. I kto tu jest "niewolnikiem"? Ergo: wyszedłeś na głupka,
> czyli "na zachodzie bez zmian" ;->
Nie calkiem slusznie dopiekasz.
Po pierwsze - czlowiek widac dzwonil malo, doladowywal te 50zl/3 mc,
tak tanich abonamentow nie bylo. Zawsze mozna sobie powiedziec ze to
nie piec stow, tylko pieniadze zaoszczedzone wczesniej i pozegnac sie
z nimi bez zalu.
Ale ... po drugie ... nie ma takiej potrzeby. Przeciez jest i byla
wydluzona waznosc konta. Mozna bylo gorke spozytkowac. Tato tez sie
dorobil takiej gorki, i zeszlo. Przez poltora roku obslugiwali "za
darmo". Zreszta wydalem mniej, bo to dzieki podwojnym doladowaniom w
Erze tyle sie uskladalo :-)
Po trzecie - wielu osob to nie dotyczy, gadali nieco wiecej, nie
uzbierali gorki.
Po czwarte - u delikwenta znikalo pare wad prepaidow. Tato tez - mial
gore pieniedzy na koncie, termin waznosci na wiele mniesiecy, nie
interesowal go stan konta, latanie za doladowaniami - tylko kiedy
rusza kolejne podwojne doladowanie :-)
No ale przyjdzie sie rozstac z demobilem, bo dobrej oferty nie maja.
J.