eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaznalezc kluczeRe: znalezc klucze
  • Data: 2020-01-28 13:46:11
    Temat: Re: znalezc klucze
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
    l...
    Pan J.F. napisał:
    >>>> Najpierw "ksiazeczka walutowa".
    >>> Nie, książeczka walutowa była na demoludy. Nawet jeszcze gdzieś
    >>> mam
    >>> taką. Dawali i stęplowali do dowodu, że się już jedną ma. Był
    >>> limit
    >>> (w złotówkach) na trzy lata, ile można wymieić na korony, forinty,
    >
    >> IMO - byly tez na nia dolary i inne waluty wymienialnie.
    >> Jakos ograniczone - wlasnie chyba wyjazd trzeba bylo miec
    >> zamowiony.
    >> No i kwotowo ograniczone, wlasnie te 130$, choc chodzi mi po glowie
    >> 120 i 110.

    >Nie, książeczka była tylko na demoludy. Tak tam było napisane -- mam,
    >więc wiem. Dolary na osobny kwit, jakaś taka decyzja administracyjna,
    >wysyłało się wniosek i dostawało odpowiedź. Pocztą.

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Ksi%C4%85%C5%BCeczka_w
    alutowa

    "System kontroli dystrybucji zagranicznych środków płatniczych[2]
    zmieniał się przez wszystkie lata po II wojnie światowej i zasadniczo
    był powoli i stopniowo łagodzony. Na przykład na początku lat 70. Na
    przykład na początku lat 70. Polakom wyjeżdżającym do krajów Europy
    Zachodniej wolno było wykupić równowartość tylko 10 dolarów
    amerykańskich niezależnie od tego, dokąd i na jak długo wyjeżdżali[3],
    w kolejnych latach limit ten podniesiono do 100, 110 i później do ok.
    130 USD. "

    z tego co prawda nie wynika wprost, ze na ksiazeczke

    "Wydanie książeczki walutowej, które trzeba było opłacić znaczkami
    skarbowymi[4], odnotowywane było w dowodzie osobistym jej
    posiadacza[5], fakt wypłacenia mu walut poświadczany był stemplem w
    paszporcie, a na polskiej granicy państwowej celnik potwierdzał w
    książeczce walutowej fakt wywozu zakupionych walut."

    "Zgubienie książeczki walutowej powodowało, że o nową można było się
    starać dopiero po dwóch latach od zgłoszenia utraty dokumentu, a o
    prawo zakupu walut wymienialnych na wyjazd do krajów kapitalistycznych
    lub Jugosławii można było się starać nie prędzej, niż po trzech latach
    od zgłoszenia. "

    I o ile pamietam, to te dolary na ksiazeczke sie kupowalo.

    http://web.archive.org/web/20070218085316/http://www
    .polskaludowa.com/dokumenty/paszport/jpg/ks_walutowa
    _1975_1.jpg

    faktycznie demoludy ... moze byla zmiana przepisow.

    http://web.archive.org/web/20080513065105/http://www
    .polskaludowa.com/dokumenty/paszport/ksiazeczka_walu
    towa.htm

    ale
    http://web.archive.org/web/20070218085326/http://www
    .polskaludowa.com/dokumenty/paszport/jpg/ks_walutowa
    _1975_2.jpg
    tylko ... strona z ksiazeczki, czy osobna kartka ? (Promesa ?)


    ale
    http://web.archive.org/web/20070218091552/http://www
    .polskaludowa.com/dokumenty/paszport/jpg/ksiazeczka_
    walutowa_informacja.jpg
    pkt 8

    i kolejne - potwierdzenie 10$ USA - tylko skan jakis malutki
    http://web.archive.org/web/20070218091036/http://www
    .polskaludowa.com/dokumenty/paszport/jpg/ksiazeczka_
    walutowa_10dol.jpg

    Ale u gory cos o krajach kapitalistycznych ... inne strony w
    ksiazeczce ?

    Kto bardzo ciekawy - moze rozporzadzenia poczytac.

    J.



    , ale moze nastapila zmiana przepisow.







    >> do ZSRR nas nie chcieli wpuszczać, żebyśmy fermentu nie siali.
    >
    > Do ZSRR nas troche wpuszczali - tranzytem, do Bułgarii.

    Przez ZSRR jechałem do Bułgarii pociągiem. Akurat w pierrszych dniach
    września 1980 roku. Podróż dłuższa niż rozkład przewidywał, okrężnie,
    żeby przypadkiem nie przez jakieś miasto. Bo mogliśmy Sierpniem
    zarazić.

    > Pod kontrolą, bo gdzie to obywatel zjedzal z trasy.

    Samochodem jechałem w to samo miejsce wcześniej z rodzicami. Marsztuta
    musiała być dokładnie opisana i wcześniej przedstawiona do akceptacji.
    Potem wracaliśmy przez Czechołowację. Rok był 1968. Sierpień. Kurwa
    mać.

    Jarek

    --
    Przebacz mi smutna Bratysławo | Przyjaciół nikt nie będzie mi
    wybierał
    Hradcu Kralowy, zlata Praho | wrogów poszukam sobie sam.
    Za śmierć jaskółki tamtej wiosny | Dlaczego kurwa mać bez przerwy
    I polskie tanki nad Wełtawą | Poucza ktoś w co wierzyć mam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: